Skocz do zawartości

[ŻYCIE] Jaki jest przeciwległy biegun od BMW?


PappaIce

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie wielu się nie zgodzi, ale w moich doświadczeniach, rozmowach z posiadaczami różnych autek, pojawia się pewna prawidłowość:

 

 

otóż bardzo często za ciężką ch...lerę nie potrafię się dogadać z właścicielami FIATA - w tematyce samochodów, preferencji, priorytetów itd...

 

 

Ile razy nie wpadnę w jakąś dyskusję z Fiatowcami na temat samochodów - spotykam się z myśleniem odmiennym o 180 stopni od mojego :D

 

Nie wiem, czy się po prostu zakotwiczyłem i zwracam na to swoją uwagę, czy faktycznie coś jest na rzeczy, nie wiem, jakie Wy macie w tym doświadczenia, ale ja utwierdzam się w swoich obserwacjach przy niemal każdej możliwej okazji gadki z posiadaczami Fiata.

radocha z jazdy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie może i coś w tym jest bo też odniosłem nie raz takie wrażenie ale nie koniecznie z samymi fiatowcami ale też z posiadaczami ogólnie samochodów jak by to powiedzieć tanich marek. Np. z właścicielami Audi, Mercedesów rozmowy wyglądają zupełnie inaczej. Może dla uściślenia o co dokładnie chodzi jakieś przykłady? :) Czy chodzi o poglądy w kwestii motoryzacji czy ogólnie. Bo moje spostrzeżenia na ten temat skupiają się głownie w sprawach motoryzacyjnych.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PappaIce, a czemu ten temat ma służyć :?:

 

Poprawieniu własnego ego, jako posiadacza BMW :?: :wink:

(Oto MY i gorsza reszta świata).

 

* * *

Według mojej oceny, na problemy z "niedogadywaniem się" nie ma wpływu marka samochodu. Decyduje uczucie jakim darzy się samochód.

 

Dlatego łatwo jest znaleźć wspólny język z posiadaczem np. Fiata Coupe, Opla Calibry, Peugeota 406 Coupe, Poloneza 2000, a nawet wypieszczonego starego Żuka. (Pod warunkiem, że właściciel BMW nie podejdzie do rozmowy z pozycji wyższości).

 

Pasjonat z pasjonatem dogada się zawsze, przy odrobinie dobrej woli z każdej strony. Warunek konieczny -> należy uszanować cudzą pasję.

 

Ukierunkowanie pasji jest nieistotne (nieważne, czy celem uczuć jest BMW, czy Żuk).

 

Natomiast nie sposób znaleźć wspólny język z osobami, które traktują swój samochód czysto pragmatycznie. Jako sprzęt gospodarstwa domowego służący do przemieszczania z punktu A do punktu B. Fajnie żeby miał jakieś CD i klimatyzację. Ale najważniejsze, żeby szybko jeździł, nie psuł się i mało palił.

 

Czar 23-letniego BMW jest dla nich czymś absolutnie abstrakcyjnym.

 

Bo co może być pociągającego w starym śrupie, którym nie powinno się beztrosko jeździć zimą po soli :?:

 

Darzenie uczuciem kupki metalu i śrubek jest dla nich przykładem lekkiego skrzywienia psychicznego, które powinno być leczone łagodnymi preparatami pochodzenia naturalnego :wink: :mrgreen:

 

Tak się składa, że takie osoby stają się zwykle posiadaczami popularnych Fiatów, Skód, Dacii Logan, itp. "sprzętów AGD". Może stąd to wrażenie, że trudno dogadać się z właścicielami Fiatów.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 3 Fiaty. Do dzisiaj nie mogę się dogadać sam ze sobą, choć nie ukrywam że pracuję nad sobą. Przyznam że jak je miałem to je lubiłem. Zawsze lubiłem autka. Teraz też lubie - ale te moje - czasem się zapytam nowego właściciela jak mu chodzi moje Punto.

 

Fakt faktem, mój tatka ma całkowicie odmienny pogląd niż ja.

 

Ja:

Długa maska - sprawa priorytetowa. Lepiej jak jest więcej

Liczba drzwi - im mniej tym lepiej, ale nie schodźmy poniżej 2.

Przyspieszenie - im mniej 's' tym lepiej - ważne dla mnie

Sylwetka - proporcjonalna, środek ciężkości do tyłu.

Barwa pracy silnika - ważne, nie może to być wiatrak.

napęd - RWD

szyby - jak najwęższe

Koła - duże

Opony - szerokie

zawieszenie - niskie

masa - im ciężej tym lepiej

bagażnik - może nie istnieć, żeby bylo tylko rzucić laptopa gdzie

miejsce dla kierowcy i pasażera - mega dużo, szoroko i wygodnie

miejsce z tyłu - nie lubię mieć za plecami zderzaka, więc tylko poto jest potrzebne

rozmiar - duży

Spalanie - sprawa za rozmytą mgiełką.

 

Mój tato - posiadacz zielonego opla astry kombi 1.4:

Maska - jak najkrótsza - bo poco ma być długa.

Liczba drzwi - jak najwięcej

przyspieszenie - ma mało palić, więc nie istotne

sylwetka - ma mało palić, więc nie istotne

barwa silnika - najlepiej jakby był elektryczny,ma mało palić, więc nie istotne

szyby - ma mało palić, więc nie istotne

napęd - ma mało palić, więc nie istotne

opony - wąskie - ma przecież mało palić

koła - małe - ma mało palić

zawieszenie - wysokie

masa - ma mało palić

bagażnik - tak żeby można było wsadzić tam drugiego opla

miejsce dla kierowcy - żeby było szeroko, poza tym ma mało palić

miejsce z tyłu - najlepiej jakby stanowiło przedłużenie bagażnika

rozmiar - ma mało palić

spalanie - tak żeby palił mało i tanio było

 

Więc jak ktoś ma taki światopogląd jak mój tato to raczej ciężko znaleśc ten punkt zaczepienia do dyskusji. Fakt faktem i tak jest fajny :D

 

Kiedyś tata miał w planach takie coś:

 

%5B640%3A480%5Dhttp%3A//kuvax.net/i/9665_SuperCarry.jpg

 

Ale na szczęście się z tego wyleczył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście (myśle że koledze PappaIce też) nie chodziło o pokazywanie wyższości BMW nad Fiatami i tym podobnymi samochodzikami ale o zupełnie przeciwne podejście i poglądy w kwestiach motoryzacyjnych, a tu zaraz wyjdzie że z właścicielami Fiatów zupełnie nie można pogadać.

Ja mam kilku dobrych znajomych i kolegów którzy jeżdżą Fiatami, Corsami, Fiestami i nie mam najmniejszych problemów z dogadywaniem się z nimi, to świetni ludzie ale gdy wchodzimy na temat motoryzacji to nasze poglądy różnią się od siebie i nie chodzi mi tu o przepychanki typu: Dlaczego nie kupiłeś BMW? Przecież to marka, prestiż, solidność itd. tylko jeździsz Fiatem, przecież to tandetna marka, ubogo wyposażona, nie tak solidna, po 150 000 tyś. to będzie śmieć, a BMW zrobi 3 razy tyle, itd, itp., a kulturalną rozmowę na poziomie.

Pozdrawiam!

Paweł


Kiedyś było: e36 325i, e39 540i, e38 740i, e53 3.0d, e65 745i, e39 M5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poszedł dalej w temacie (wcale nie uważam, że temat jest płytki i głupi!).

 

Z jednej strony są "na garażach" całe bandy górników emerytów, z którymi nie porozmawiasz, bo jedyna ich odpowiedź na KAŻDY argument popierający BMW jest jedną z takich: "ale to ogromnie dużo pali" lub "są strasznie drogie części". Szkoda, że jedyne BMW, jakie znają, to moje i to tylko niektóry odważy się w ogóle dotknąć. "Bo ludzie tak godają" - argument. Żaden z nich nie jeździł BMW, ale w silnik mogą się wpatrywać godzinami i go podziwiać :)

Jeden stwierdził, że zna BMW od podszewki, że naprawiał kiedyś taką 'siódeme' 3,5 litra. Ta to miała piękny motor V6... no comments (kiedy powiedziałem, że daremno Ci w BMW V6 szukać - wyszło na to, że się nie znam).

 

Z drugiej strony patrząc, jak już ktoś tu napisał, z pasjonatem motoryzacji dogadasz się zawsze, nawet jak jeździ "tylko" dopieszczonym "kańciokiem".

 

No i teraz "trzecia" strona medalu, czyli tak zwany "kant" hehe

Zawsze się idzie dogadać z ludźmi z forum, czy z tymi, z którymi jeżdżę na zloty. Jednak zobaczcie, ilu jest rasowych buraków w BMW, którzy nawet nie wiedzą, co mają pod maską, byleby łokieć był zimny, a na tylnej kanapie powiększała się kolekcja stringów "ofiar"... Z takim się spróbuj dogadać na JAKIKOLWIEK temat - powodzenia :)

Kai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwieństwem BMW (patrz: Wielkie Litery) jest wiocha tunned bmw :doh: Czasem profanacja sięga zenitu :evil:

W moim autku śladem po takim użytkowniku jest nieudolnie wycięta dziura na wieeelki tłumik w zderzaku. Gościu wycinał chyba żyletką. :duh:

Na szcęście udało się to zamaskować :mrgreen: Zostały jeszcze tylko wstrętne brewki do odklejenia.

Niestety, niektórzy nie szanują swoich BMW - to właśnie uważam za przeciwny biegun dobrej beemki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło wcale o "wyższość" BMW nad Fiatem, czy tym bardziej wyższość moją nad posiadaczem Fiata (bo ta może być co najwyżej dosłowna - dość wysoki jestem ;) )

 

 

Niektórzy mnie najwyraźniej źle zrozumieli.

 

 

Chodzi o kwestie TYLKO motoryzacyjne, o priorytety, podejście, ważność, oczekiwania względem samochodu. Tyle.

 

 

Co do pasjonatów - zgadzam się. Jeśli nawet pasje dotyczą zupełnie różnych marek - można, przy odrobinie dobrej woli, złapać szybko wspólny język. Sam mam takie doświadczenia z pasjonatem Hondy - bardzo dobrze mi się z nim na ten temat gada.

 

a widzisz Modek - niby wątek "niczemu ma nie służyć", a jednak swoje 5 groszy dodałeś :P

 

 

moim zdaniem temat pozornie płytki...

radocha z jazdy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło wcale o "wyższość" BMW nad Fiatem, czy tym bardziej wyższość moją nad posiadaczem Fiata (bo ta może być co najwyżej dosłowna - dość wysoki jestem ;) )

 

Pytałem, bo temat początkowo wydawał się kwalifikować do zamknięcia.

Ale póki co dam mu jeszcze pożyć :twisted2:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak na razie to mam problem dogadać się z co poniektórymi posiadaczami beemek, naszczęście tylko na forum bo z tymi co się spotykam live jest wszystko ok

jestem świezym posiadaczem BMW i nie znam Was jeszce ale mam nadzieje że to się zmieni na jakimś spocie lub zlocie :)

 

a korzystając z okazji mam pare słów do niektórych osób na tym forum i nie tylko : Panowie forum nie jest obowiązkowe i nie musicie odpisywać na każdy wątek nabijając sobie liczbę postów, jeżeli nie masz nic konkretnego do napisania nie pisz !!!!!

bo nie tylko zadawanie podobnych pytań zaśmieca forum ale odpisywanie zupełnie nie na temat RÓWNIEŻ

 

pozdrawiam wszystkich miłośników motoryzacji, bo miłośnik z miłośnikiem zawsze się dogada a marka jest drugoplanowa !!!

 

p.s. teraz to się naraziłem ..... :doh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Kobretti,

 

 

Rozumiem, że uwaga dot. również mojej osoby, jako że wątek potraktowałeś jako "zaśmiecanie forum".

 

 

Mój apel do ciebie - ustosunkuj się sam do tego co napisałeś - nie chcesz zabierać głosu w dyskusji to tego nie rób nabijając sobie liczbę postów. :naughty: [/url]

radocha z jazdy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie kłućmy się... przecież kogo obchodzi liczba napisanych postów ?????? Będziecie się czuli lepiej ?? A wypowiadając się wyrażamy swoje zdanie i swoje poglądy szkoda tylko że czasem nie na temat... ale poto jest forum żeby wyrażać swoje opinie by móc sie czego nauczyć, dowiedzieć od kogoś innego .. więc przestańcie się sprzeczać...

 

Wracając do tematu to ja niemogę się dogadać z właścicielami samochodów nowych za cenę do 60000 zł i nie chodzi tu o markę (chociaż w używanych samochodach są jedynie 3 słuszne marki samochodów w miarę luksusowych czyli AUDI, MERCEDES i BMW). Bo co za facet kupuje nowego golfa z gównianym wyposażeniem zamiast no niewiem 320, 325 z 2002r. bo chyba spokojnie dostanie za taką cene... No i niemogę z nimi rozmawiać bo się poprostu nieda taki człowiek poświęci jakość wykonania, trwałość silnika i wywali całą logikę ze łba by zobaczyć zero na desce rozdzielczej... nierozumiem ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej !

 

Dołączę sie do wypowiedzi BARDZO różnych na temat "wyższości" BMW nad innymi....

Śmieszne są te wypowiedzi a w każdym razie mnie śmieszą...

Jeździłem 3 lata Hondą CRX potem 6 lat Acurą Integrą Type "R" i wcale nie mam jakichś rozterek do przejścia ostatnio na BMW 728.... serio.

Uznałem, że niema dla mnie dostępnego auta, które by mie zainteresowało (kasa).

Wszyscy znajomi zdziwili się, że właśnie ja nabyłem BMW e38.

Nie stać mnie było na droższe auto jak 27kzł.

 

Porównują nietórzy z Nas jakie powinno być BMW - to śmieszne, bo przecież takie, na jakie Cię stać i już.

Ponadto jeśli porównujecie gusta Taty i Syna to to jest normalne, że jeśli syn ma takie wymagania jak pisze, to ten Tata już inaczej nie może, choć pewnie też ma swoje jakieś marzenia, bo podejżewam, że jest on istotnym elementem w naprawach auta syna...

 

Dla mnie ten temat jest niepotrzebny, śmieszny a nawet denerwujący...

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się :D Mój tata jest istotnym elementem przy różnych naprawach mojego autka. Ja jemu też pomagam przy jego. Trzeba sobie pomagać, samodzielnie trudniejszych napraw nie da się przeprowadzić samemu.

 

Co do gustów ojca i syna. Są różni synowie i ojcowie. Często się zdarza że jest dokładnie odwrotnie niż w moim przypadku.

 

To zależy raczej nie od wieku, ale od zainteresowań. Np ja lubię autka a mój tata marzy o własnym yachcie. Inne zainteresowania.

To że jego np nie obchodzi ile auto ma do setki, jak sie trzyma drogi a obchodzi jedynie, że skoro już musi z tego korzystać, to żeby choć mało paliło. Mnie natomiast nie bardzo interesuje rozwijanie wszystkich szotów na yachcie czy siedzenie w szuwarach. Każdy ma jakiś swój konik.

 

Ale... jeżeli jest rozmowa na temat jakichś rzeczy co jest lepsze co jest gorsze należy sobie zadać pytanie 'do czego'.

 

Logiczne jest że jeżeli chodzi o dość żadką czynność przenoszenia auta w 4 osoby z pkt A do pkt B fiat padna będzie do e36 bezkonkurencyjny bo jest lżejszy. Sytuacja skrajna ale niekiedy takie argumenty padają z tych stron 'przeciwnych', które, tylko poto żeby znaleść jakieś plusy gdy z której strony by nie spojrzeć, ich nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(chociaż w używanych samochodach są jedynie 3 słuszne marki samochodów w miarę luksusowych czyli AUDI, MERCEDES i BMW)

Audi odpada bo nie ma tylnego napedu :mrgreen:

 

 

Co do gustów ojca i syna. Są różni synowie i ojcowie. Często się zdarza że jest dokładnie odwrotnie niż w moim przypadku

 

Ja mam prawie takie samy poglady jak ojciec, z tym że on nie kupi nic innego jak mercedesa dla siebie, lubi i ceni BMW, posiadał klika, a teraz tylko merc, i właśnie to są te małe różnice między nami, ja wole BMW :8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.