Skocz do zawartości

brak numeru nadwozia, czy to problem?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, mam pytanie, poniważ jakiś czas temu miałem mały pożar pod maską i dość konkretnie się przyjarał, mechanik powiedział że z naprawą nie ma sprawy ale moge mieć problem z przeglądem ponieważ stopiły sie numery nadwozia czy jakoś tak, i czy moge mieć problem z ewentualną sprzedażą samochodu, bądź kontrolą drogówki. I czy trzeba to gdzieś zgłaszać czy lepiej nie. Dzięki za odpowiedzi.

 

:|

Opublikowano
:duh: gdybyś miał pożar który uszkodziłby pole numerowe, to nie miałbyś czym teraz jeździć.ale jeśli numer uległ uszkodzeniu, możesz starać się o nabicie nowych.takie sprawy załatwia się w starostwie, w wydziale komunikacji.numery są nabijane na uprawnionych stacjach diagnostycznych.

EFES Kebab House - Najlepszy Kebab w mieście!!!

http://img470.imageshack.us/img470/4254/efeswq6.jpg

Opublikowano
Do identyfikacji pojazdu np. przy kontroli, przeglądzie, sprzedaży można używać tylko głownego numeru VINu wybitego na blasze. Jeśli uległ zniszczeniu (np. korozja) to da się go odtworzyć i nabić ponownie w odpowiedniej stacji, ale do kosztów całej procedury doliczyć trzeba rzeczoznawcę, który musi stwierdzić że to jest właśnie to auto a nie inne i właśnie jego opinia służy za podstawę do wydania decyzji o ponownym nabiciu.
Opublikowano

Numeru VIN sie nie odtwarza. Jezeli numer ten jest nieczytelny to na twoj wniosek poparty przez ogledziny rzeczoznawcy, ktory stwierdza ze numery sa nieczytelne i ze nie jest to twoja sprawka, starostwo powiatowe wydaje decyzje o ponownym nabiciu numru nadwozia.

 

Ale nigdy nie nabija takiego samego numeru jak fabryka.

Opublikowano
Jeśli nabijają inny VIN to jakie jest prawdopodobieństwo że nie nabiją już istniejącego numeru, który błąka się gdzieś po Polsce ??

Pozdrawiam SIEKIER'A

:twisted:

Opublikowano

Centrino:

Chodziło mi o odtworzenie w sensie odczytanie starych numerów.

Kolega w fordzie escorcie miał bardzo skorodowane (tam są na podłodze) i ponad połowa numeru była nieczytelna. Przyjechał do niego rzeczoznawca i przy użyciu jakichś środków chemicznych rozpuścił resztki lakieru a później rdzę i numer stał się możliwy do odczytania. Wtedy wypisał mu opinię, że auto jest zgodne z dokumentami i z tym poszedł do urzędu, skąd dali mu skierowanie na odpowiednią stację na nabicie nowego numeru. Nie pamiętam już, jak ten nowy numer wyglądał, bo było to kilka lat temu, ale cała impreza kosztowała go wtedy kilkaset złotych. I numer nabili mu później w komorze silnikowej na podłużnicy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.