Skocz do zawartości

volo

Zarejestrowani
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez volo

  1. Witam, ja niestety miałem jakiś czas większego pecha ponieważ byłem nieobecny podczas pożaru swojego E36, całe szczęście że ktoś :modlitwa: zauważył dym i wezwał straż pożaną która ugasiła wszystko. Niewiem jak u ciebie czy wszystko chodzi teraz jak trzeba ale ja musiałem wymienić strasznie dużo elektroniki, min. całą wiązke, komputer, sonde lambda a poza tym nagrzewnica, wiele plastików na podszybiu, przednią szybę i wiele innych . Niestety jeszcze została do wymiany maska. Mam nadzieje że u ciebie nie uszkodziło aż tylu rzeczy. Pozdrawiam i polecam zakup wszystkim posiadaczom BMW jak i innych samochodów gaśnic, tylko nie tych najmniejszych z marketu 1kg ale MINIMUM 2 kg bo taka mała to sobie z silnikiem malucha może nie poradzić a co dopiero z tak wielkimi.
  2. Witam, mam pytanie, poniważ jakiś czas temu miałem mały pożar pod maską i dość konkretnie się przyjarał, mechanik powiedział że z naprawą nie ma sprawy ale moge mieć problem z przeglądem ponieważ stopiły sie numery nadwozia czy jakoś tak, i czy moge mieć problem z ewentualną sprzedażą samochodu, bądź kontrolą drogówki. I czy trzeba to gdzieś zgłaszać czy lepiej nie. Dzięki za odpowiedzi. :|
  3. volo

    Śląskie

    Ja za to polecam: Auto-Elektronika Bosch Serwis Michał Dróżdż 41-253 Czeladź Piaski ul. Rzemieślnicza 3 tel. (32) 265-61-13 Jedyny minus to że czynne jest ! Tylko! od 9-17 od poniedziałku do piątku No i dość kolejki są i nie jest najtaniej, ale za to pożądnie ;) jestem zadowolony.
  4. volo

    Dusi się :(

    Udało się, już wiem co to jest, otóż sonda lambda jest źle przylutowana spawy są koło siebie przez co robi się zwarcie a powinny być po skosie aby zachować duże odległości.A udało się to odkryć w serwisie boscha w czeladzi na piaskach (śląskie) :twisted2: Jestem bardzo zadowolony, ponieważ wszystko poszło szybko i gładko no i oczywiście wytłumaczono mi dokładnie o co chodzi i dlaczego się tak dzieje, troche mnie ta diagnoza kosztowała bo 80zł ale myśle że było warto. Teraz jak tylko znajdę czas to jade do mechanika który mi to spieprzył a raczej jego kolesie :/ pozdrawiam
  5. Wreszcie wiem co jej dolegało że się tak dusiła. Otóż mój wspaniały mechanik, a raczej jego chłopcy źle przylutowali kable od sondy lambda, są one przylutowane jeden koło drugiego a powinny być po skosie aby nie było żadnych przepięć. Jak tylko znajdę czas to jade do niego z reklamacją. A dowiedziałem się tego w serwisie boscha w Czeladzi (śląskie) :) co prawda zapłaciłem za tą diagnozę 80zł ale uważam że było warto bo został szybko i fachowo zdjagnozowany a nie jak u poprzedniego czekając po kilka godzin :/ i bez efektów. pozdrowienia :D
  6. A to mnie obchodzi że koleś mnie ostro wk... bo przez niego mam uszkodzony samochód, niezapłacony mandat i do tego punkty karne. A poza tym to nie lubie takich cwaniaczków i ta kasa poszła z mojej polisy przecież więc teraz HDI za mną nie przepada, szczególnie że jestem u nich ubezpieczony niecałe pół roku. A jeżeli by sie okazało że ich oszukał to chętnie bym im pomógl mu "dokopać" :twisted2: Wiem może to chamskie z mojej strony ale jeżeli by koleś był normalny to obyło by sie bez problemów, policji i wielu :x nerwów :mad2: A problemy inne mam ale nie daje mi to spokoju i jakoś lepiej bym się poczuł wiedząc czemu za jeden głupi błotnik dostał 2900zł !!!!
  7. Mam pytanie, ponieważ miałem stłuczke pewien czas temu, niby z mojej winy bo nie było śladów hamowania po 3 godzinach po przyjeźdźie policji :twisted2: i uznali że nie dostosowałem prędkości. Strasznie mnie koleś wkurzył i nawet sami policjanci mówili że to jakiś cwaniaczek. Ale przejdę do konkretów uderzyłem mu w przedni błotnik ( w lanosa) a ja uszkodziłem sobie błotnik, przednie drzwi i rozwaliłem oponę. Przyszło do mnie pisemko od ubezpieczyciela że z mojej polisy wypłacili mu :duh: prawie 2900zł :jawdrop: czy to możliwe żeby za głupi błotnik tak dużo kasy dostał?? Przecież za tyle można by całą blacharke zrobić, jeszcze lakier położyć i pewnie by jeszcze coś zostało. Chciałem się dowiedzieć czy oby na pewno mogło to tyle kosztować, a jak nie to czy można mu udowodnić że oszukał zakład ubezpieczeń, zależy mi na tym żeby cwaniaczkowi dowalić :mad2: tym bardziej że ja jeszcze jeżdże z wgnieconym bokiem :x I niewiem czy mam iść do HDI i zapytać co mu wymienili, o ile by mi powiedzieli. Co radzicie?? pozdrawiam :)
  8. siema, właśnie zalałem sobie xeramica, niestety z tego co widzę również przepłaciłem, bo za 250ml zapłaciłem 56zł na BP, tylko dziwne, bo nie ma polskiej instrukcji ?? na szczęście kumam po angielsku i przeczytałem tu wasze spostrzeżenia i wiem o co chodzi :) Jak na razie zrobiłem 6km :oops: i troche na wolnych i na wysokich obrotach go potrzymałem (jakieś 10min) oczwiście czekam na efekty, co mi jeszcze troche zajmie bo planuje przez weekend zrobić :) tylko :) ok 300km ale jak tylko poczuje efekty :jawdrop: to dam znać. Jak się silnik rozsypie to też :twisted2: Wlałem 250ml do E36 316 z 92r. pozdrawiam i czekam na spostrzeżenia innych "dolewaczy" :cool2:
  9. Ja spróbuje z tym denaturatem, może to przez tą wode, niewiem czy dobrze mi się wydaje ale ostatnie 2 dni jak jeźdźiłem na tym dużym mrozie jest nawet git, tym bardziej że robiłem małe odległości i może ta woda zamarzła. jak tylko będzie troche cieplej ( i zacznie szarpać) to wleje denaturatu i zobacze jaki będzie efekt. Jak to nie pomoże to jade do mechanika i niech sie męczy, może wleje Xeramica, ciekawe czy to coś daje, ale może choć w minimalnym stopniu na stuki i przedłuży mu żywotność silnika, bo czasem się boje o niego jak wchodze na 5,5-6 tyś obrotów :) choć żadko to się dzieje, najczęściej przy wyprzedzaniniu jak widze że ktoś mi jedzie na czołówke :shock: albo jak jakiś wieśniak mnie wkurzy na trasie :twisted: to potem tylko widzi znikający punkt :cool2: i to przy silniku 1,6. Chociaż zdarza się że to ja te punkty widze, ale żadko :roll: pozdro, jak coś będe więcej wiedział to się odezwę ;) mam nadzieje że jak najszybciej.
  10. Leję 98okt, żeby troche przeczyścić silnik, w sumie mam ją od września i z początku lałem 95 ale gdzieś przeczytałem że 98 troszke go przeczyści ale że nie wystarczy nalać raz czy dwa ale przez pewien czas... i tak mi zostało, tym bardziej że mam z nią problemy i miałem nadzieje że to "pomoże", wiem naiwniak ze mnie :) A co do paliwa na renomowanych stacjach to wiadomo jak jest, będzie świeża dostawa to jest czyste a z dna już będzie woda, no i problem, a niestety niewiem co tankował poprzedni właściciel i mogło coś tam się nazbierać :/ W sumie czekam na lekką odwilż bo na takim mrozie o dziwo nie szarpie, chyba woda zamarzła i nie wlewam denaturatu, tym bardziej że mam jeszcze 25l paliwa a na razie mało jeżdże, na razie ... :x jak tylko zobacze jakieś efekty po wlaniu to napisze :) może nawet przed wlaniem ;) pozdrówka
  11. O kurczątko, prawie się przekonałem żeby zafundować mojej beci Xeramica, tylko niewiem czy nie bede musiał zrobić i tak małego remoncika silniczka bo już mechanik mówił że warto by zmienić ?zawory? czy popychacze? kurde, czemu zawsze zapominam jak to się nazyw, chodzi mi o to że na zimnym silniku stuka jak disel, No ale cóż już mam ponad 220tyś przejechane e36 1,6 92r. Ale może nie trzeba będzie ;) bo szkoda mi 600zł. A tak to może bym wlał Xeramica i bym pojeździł jeszcze troche, tym bardziej że mam z nią troche problemy, najpierw sonda, teraz prawdopodobnie woda w baku bo strasznie szarpie. Ale jak tylko będzie jeszcze jakaś pozytywna opinia i będe na stacji mial tyle $ żeby zatankować i kupić magiczny płyn to pewnie kupie ;) pozdro i czekam na kolejne opinie ;) A tak czytając na początku to sobie myślałem, coż to znowu za głupoty wymyślili, ale jak przeczytałem wszystkie wypowiedzi to jednak się zacząłem przekonywać. Oby tylko nie zaszkodziło :) :twisted2:
  12. "odkręcić bak i wyczyścić..." no niby jest sposób ale... zawsze jest ale. W sumie to nieznam się zbytnio na robieniu takich rzeczy, tym bardziej w beci ( co innego w maluszku) i za bardzo niemam gdzie tego zrobić i kiedy bo trzeba pracować :/ żeby zarobić na paliwo do niej a zajmuje mi to dość dużo czasu, jakieś 13h dziennie :( więco to raczej odpada, a płacić komuś żeby to zrobił to nie widzi mi się.
  13. Witam, być może niepotrzebnie zajmuje tu miejsce nowym postem ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie na forum. :arrow: A moje pytanie jest następujące. :roll: Czy denaturat wlany do baku aby pozbyć się wody (która jest w nim na 90%) nie zaszkodzi silnikowi :worried: i jeśli nie to w jakich proporcjach lać i czy zostawić go na wolnych obrotach na chwilę czy można z tym normalnie jeźdźić?? Dodam tylko że mam E36 1,6 z 92roku i od dłuższego czasu tankuje beznyne 98oktanową na Bp albo na Esso, i raczej wolałbym użyć denaturatu zamiast specjalnego środka. Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
  14. Kurcze, jeszcze nic z nim nie robiłem ale gadałem ze znajomym, i powiedział że jego źięciu miał podobny problem i okazało się że ma wodę w baku bo po tym jak wlał denaturatru, pojeźdźił troche i ponoć jak ręką odjął. Też spróbuje, mam nadzieje że to będzie to, a nawet licze na to bo zamiast wydawać setki to problem będzie załatwiony za 3,5zł ;)
  15. Hmm, gadałem dziś z kumplem, mówił że też coś takiego miał w swoim samochodzie, tyle że w Barchettcie. U niego było to spowodowane zalaniem świec, może też gdzieś sie zmoczyły, niewiem. Niewiem też czy komputer by to wykazał ale podjade w najbliższych dniach do mechanika bo strach jeźdźić troche na trasie, podczas jazdy przy jakichś 140km/h a tu zaczyna sie dławić, niezbyt przyjemne uczucie :( zauważyłem też że dławi sie raczej na niższych biegach i obrotach, jak np zredukuje i dodam gazu na max to zrywa sie i przyspiesza. Albo jak ruszałem to miałem ok. 4000obrotów a prędkość jakieś 30km/h na 1 potem znów na 2 biegu jakies 4000 i prędkość jakies 50 po chwili nagle cos sie odblokowało i wypuł do przodu jak by sie coś odblokowało i pojechał dalej dobrze. Ciężkie życie z tymi używanymi samochodami :/ ale cóż sam chciałem :)
  16. Dzięki za rady, w sumie to niewiem dokładnie jakie to były błędy bo ostatnio zostawiłem mu samochód na jakies 4 godziny żeby się nim zajął i robili go bez mojego nadzoru ;) ale tak szczerze to i tak się zbytnio nie znam na tym, niestety. A może to jednak te zawory, mówił że może nie być w którymś z nich ciśnienia i dlatego nierówno pracuje. Znalałem kilka postów z podobnymi objawami ale chyba nikt nie znalazł jednoznacznej odpowidzi jak temu zapobiec, jak jutro zacznie się chrzanić to odłącze akulmlator na chwile, może to tymczasowo pomoże, niektórym ponoć pomagało :? pozdrawiam
  17. Szczerze, to niewiem jakiej firmy ta sonda, myślę że oryginalna bosha bo z wymianą zapłaciłem 350zł. Ale nie gwarantuje bo nie widziałem :/ Wierze mu że daje oryginały bo to Bmka w Wojkowicach (śląskie) Tomek Piórkowski, wszyscy go chwalą i polecają. Ale jak by znów nawaliła to chyba by mu pokazało na komputerze że jest źle??
  18. Miałem ten sam problem co ty, mam e36, 316 z 92 roku. Dusiła sie kaszlała spadały obroty, strzelał pod maską i śmierdziało spalenizną z rury wydechowej, pojechałem do mechanika, wymienił sonde, po jakichś 2 tygodniach problem powrócił, więc ja powróciłem do mechanika, coś poszkubał, ponoć było zwarcie na sondzie i coś jeszcze w komputerze ustawił, przez pewien czas było dobrze ale znów problem się powtarza i niewiem czy zmienić mechanika czy co bo już niemam nerwów do tego samochodu. Sugeruje on że może to być wina zaworów czy siłowników jeśli się myle to mnie poprawcie bo nieznam się zbyt dobrze na mechanice, chodzi mi o to stukanie na zimnych obrotach jak w dislu, tylko że koszt miałby wynieść jakieś 600zł może więcej ;/ Dodam jeszcze że niemam gazu i od dłuższego czasu tankuje benzyne 98oktanową na BP lub Esso. Proszę o pomoc, co jeszcze może szwankować, filtry, świece i olej miała wymieniany 4 miesiące temu. I czy dużo to będzie kosztować naprawa?? :mad2: ponoć BMW miało być mało awaryjne a chrzani mi się prawie tak często jak mój poprzedni samochód :arrow: maluszek :shock: pozdrawiam
  19. Jeździ normalnie, podczas jazdy obroty nie skaczą. A co to z tym silnikiem bo nie załapałem? I czy naprawa tego będzie kosztowna? Bo chyba trafiłem na felerny model bo co jakiś czas coś jej się dzieje, zupełnie jak z kobietą ;) Co prawda nie znam się na tym ale pojade bo niemam wyjścia. Najwyżej zamarzne gdzieś w zaspie ;)
  20. mam pytanie i proszę o szybką odpowiedź ponieważ za chwilkę wyjeżdżam w góry a mam problem ponieważ na jałowym biegu co chwila skaczą obroty między około 500-1400 bez przyczyny. wydaje mi się ze jak wyłącze całą elektryke to są mniejsze wachania a czasem nawet wcale, niestety teraz musze mieć włączone wycieraczki i ogrzewanie. Czy to coś poważnego czy moge się tak jechać?? pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.
  21. volo

    Dusi się :(

    Mam od paru miesięcy BMW E36 316 z 92 roku i jakiś miesiąc temu zaczeły się problemy, zaczeła sie dławić przy dodawaniu gazu, nie chciała wejść powyżej ok 3 tyś obrotów a jak weszła to coś strzelało pod maską, czasami ledwo jeźdźiła. pojechałem do mechanika (specjalizacja BMW) podłączył do komputera i wykrył że sonda lambda nawaliła, wymienił na orginalną bosha i przez 2 tygodnie śmigała bez problemów, niestety od jakichś 3 dnich sytuacja sie powtarza i znów sie dławi i dusi. Czy to znów ta sonda padła, czy co innego jest do wymiany. Dodam że zawory za jakiś czas mają iść do wymiany bo na zimnym silniku stuka jak disel ale to podobno nie ma związku z tą sprawą. Proszę o pomoc, odpiszcie tu albo na maila volo13@interia.pl Aha i chciałem dodać, że na 99% to nie przez paliwo, ponieważ zatankowałem ostatnio do pełna na stacji BP paliwo ultimate 98. Wcześniej tankowałem prawie zawsze na Esso również 98oktanową benzyne. Nie mam instalacji LPG Świece były wymieniane we wrześniu a kable koleś sprawdzał miesiąć temu. Dodam jeszcze że zaczyna go mulić podczas jazdy, czasem po odpaleniu, jak wchodze na wyższe obroty to strzela coś pod maską, wcześniej dzięki temu sie polepszało i nabierał obrotów, teraz raczej to nie pomaga. Kolejną rzeczą o której wspomne jest to że jak lekko dodaje gazu to ciągnie ją do przodu ale jak dodam minimalnie więcej to już obroty spadają i się dusi. Dzięki za odpowiedzi, jutro zawiozę ją do tego mechanika może będzie wiedział co jej dolega ale licze na waszą pomoc. Jeżeli znacie jakiś dobry i w miarę niedrogi serwis w woj. śląskim w okolicach Będzina i Sosnowca to byłbym wdzięczny również za to. Pozdrawiam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.