Skocz do zawartości

BMW sie skonczylo w okolicach 2007r


papik

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

z racji prowadzenia warsztatu i napraw BMW klienci zaczeli zadawac mi czesto pytania "co teraz kupic".

Otoz nic... Naprawiamy auta, ktore maja dopiero 3 lata lub okolo 50-80.000km. Glowne usterki to wadliwe wtryski benzynowe, rozrzady, turbiny i uklad paliwowy...

 

Nie wspomne o silnikach N47x,N57x. W zeszlym tygodniu dotarl do nas F30 z silnikiem N20.. Pomijam,ze auto ma niespelna 80.000km podwojny stan oleju i dymi jak wsciekle przy odpalaniu po nocy... Koszt naprawy wyniosl 8.000zl (wtryski,pompa wtryskowa, nowy olej, swiece + regeneracja turbiny + uszczelki i robocizna)...

Jesli nie wiecie, to silnik N20 ma "plastikowa" (z tworzywa) miske i wtryski i cholera wie co jeszcze.. O ile wtryski to koszt okolo 200zl/szt (w ASO!) o tyle pompa wtryskowa to juz grubsza sprawa.. Turbiny w tych modelach potrafia juz isc na zlom przy przebiegu 50.000km...

Nie ma co kupic i ja na chwile obecna nie mysle o zmianie mojego X3 z silnikiem M57N2.. Wrecz przeciwnie, upgrade robie czego sie da i skoncze przy mocy ~400-450KM :)

 

Elektryk to dla mnie nie samochod...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest u konkurencji- Audi,Mercedes? Wiem że to już nie ta sama motoryzacja co kiedyś i nie ma doskonałych aut ale może tam sprawa trochę lepiej wygląda i zamiast kupować kilkuletnie f10 ( które mi się marzy) lepiej będzie spojrzeć na równie piękną a6 c7 czy coś od meśka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety autor wątku ma trochę racji, z resztą z tego bloga http://mercedesblog.pl można się dowiedzieć, że zarówno mercedes jak i audi w 2016 roku przegoniło BMW pod względem ilości sprzedanych samochodów w klasie premium. To dużo świadczy. Sam zastanawiam się czy kupując nowy samochód nie zrezygnować z BMW. Znajomy mechanik odradza kupno BMW, ja jednak mam bardzo duży sentyment do tej marki. Co myślicie? Taki trend się utrzyma i Mercedes na stałe przejmie pałeczkę zdecydowanego lidera?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowane awarie i korporacyjne polityki to jedno, ale z drugiej strony coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące emisji spalin odbijają się na trwałości silników spalinowych. Ich konstrukcja doszła do ściany którą są te właśnie przepisy i po jej drugiej stronie są auta elektryczne właśnie. To niekoniecznie musi być złe, Tesla pokazała że elektryk może być fajny, po prostu wielkie koncerny nie były do tej pory zainteresowane stworzeniem dobrego auta elektrycznego. Nadzieją napawa mnie to że właśnie BMW chce się tym na poważnie zająć.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili godne (dla mnie) uwagi i8 to koszt 680.000zl - podobnie do X5M.. W zadnym przypadku nie kupilbym uzywanego.. Wymiana baterii to koszt okolo 40.000zl (jak nei wiecej).. O elektronice nie wspomne..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo i8 to właśnie przykład auta które nie jest poważnym elektrykiem, zresztą.... jaki to elektryk który ma na pokładzie 3 cylindrowy silnik podobny do tego który jest w Skodzie Citigo? Kilka wątków niżej podałem link do Road & Track gdzie piszą o planach BMW stworzenia elektrycznej wersji trójki, w odpowiedzi na model 3 Tesli, który zadebiutuje pod koniec przyszłego roku. Tak czy inaczej nie unikniemy przejścia na ten sposób napędu, więc dobrze aby firmy które potrafiły robić dobre auta też były w grze gdy elektryki będą jedynymi nowymi autami które będzie wolno kupić. Abstrakcja? W Norwegii już przyjęto że nie będzie można rejestrować nowych samochodów spalinowych po 2030 r. Kolejne kraje rozważają podobne posunięcia. Co do kosztów zakupu i eksploatacji - Tesla model 3 ma kosztować poniżej 35 tys. dolarów i oferować osiągi M3. To możliwe bo Tesla Model X już w trybie ludicrous mode przyspiesza w 3,2 sek. do 100 km/h, a to przecież ciężki SUV! Nowy Chevrolet Volt ma kosztować 33 tys dolarów, kolejna generacja Nissana Leafa jeszcze mniej.

 

Co do baterii - koszt wymany to był od zawsze argument który powstrzymywał ludzi przed rozważaniem zakupu nawet hybrydowych aut. Polecam poczytać o spadku wydajności baterii litowo jonowych w najnowszych elektrykach, a jeszcze lepiej - w najstarszych hybrydach. Toyota odnotowała z tego co pamiętam 2 przypadki gdy konieczna była wymiana całego pakietu baterii, a hybryd trochę już jeździ, wiele z nich ma ponad 10 lat i dalej wydajność nie spadła poniżej 80 %. Prędzej buda zgnije - to stara pięta achillesowa japończyków, a przecież większość hybryd to Toyoty Prius i Auris.

 

Też myślałem że elektryki czy hybrydy to głupia moda ale pojeździłem Priusem i poczytałem, ba, nawet poszedłem na, powiedzmy że szkolenie w pewnej firmie krzaku o nazwie AGH, i kurcze, przekonałem się. Jak mi padnie podstawowe francuskie dieslowe wozidło, to wiem że będę szukał coś mniej lub bardziej elektrycznego. A swojego E46 nie sprzedam, tak samo jak wspaniale analogowego Kawasaki w którym najbardziej skomplikowaną częścią jest włącznik migaczy :)

Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Wszystko by działało gdyby nie pakiety serwisowe i wymiana oleju co 30tyś. Użytkownik nowego auta ma gdzieś dopłacanie z własnej kieszeni do częstszych wymian oleju bo i tak ma gwarancje a za 3 lata weźmie nowe auto i takie mamy skutki. 2.0 biturbo 300km brak wskaźnika temperatury katowanie wysilonego silnika na zimnym plus stary olej i efekty widać. W każdej marce jest to samo ma być sprzedaż auta mają sie psuć i mają być kupowane nowe zresztą dotyczy to wszystkich branży elektroniki, rtv i agd również kiedyś ludzie zmieniali tv czy lodówki bo były stare ale działały teraz po 3 latach po prostu padają. Bmw nadal na tle konkurencji ma super stosunek spalanie/osiągi.

Auta elektryczne to bzdura wszystko co zaoszczędzimy przez kilka lat oddamy z nawiązką jak padną baterię.

Zresztą producent szczyci się że pokonamy 100km za 15-20zl ok tylko dopóki to nie jest popularne nie ma w prądzie podatku drogowego akcyzy itd które są w paliwach jak to doliczą a na pewno tak by było przy zwiększeniu popularności koszt jazdy wzrośnie 2x i wtedy nie ma tu oszczędności a wymiana baterii będzie rujnująca.

Druga sprawa to produkcja prądu która w wielu krajach jest mega nie ekologiczna no i utylizacja starych baterii. Wg mnie auta elektryczne to bzdura i motoryzacja nie pójdzie w tym kierunku złoża ropy z łupków są bardzo duże i te straszenie brakiem ropy to tylko pretekst do windowania cen jak widać łupki rozwiały wątpliwości ropa po latach zwyżek spadła ze 130 dolarów na 40-50 do granic opłacalności wydobycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z większością Twojej wypowiedzi się zgadzam, ale prawie nic w życiu nie jest czarne albo białe. Auta elektryczne nie są bzdurą tylko czymś co jest nieuchronne. Myślisz że w latach 20-tych samochód był dobrem powszechnie dostępnym tak jak dzisiaj? To jest ciągle produkcja niszowa i mało kogo na auto elektryczne stać. Produkcja prądu wiąże się z dużą emisją zanieczyszczeń, a sieć stacji ładowania praktycznie nie istnieje. To prawda.. w takich kartofliskach jak Polska. Ale z czasem i skalą produkcji koszt jednostkowy spadnie, sieć ładowarek zostanie rozbudowana a produkcja energii coraz bardziej będzie polegała na rozproszonych prosumentach korzystających z fotowoltaiki, wiatru czy hydroenergetyki. Z drugiej strony normy emisji spalin będą coraz bardziej restrykcyjne. Tak już się dzieje na zachód od nas, w USA czy też - co ważniejsze - w Chinach. To nie my wyznaczamy trendy, wbrew temu co sobie wmawiamy, tylko my się musimy dopasować do reszty świata.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.