Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kup sobie hisotrie tego auta u uzytkownia DRAy. Jesli wszystko sie zgadza to jedz i odrazu umawiaj sie na serwis.

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ja byłem. Auto faktycznie tak jak w opisie ale sprzedający nie chciał mi zejść z cena. Jak nie znajdę tańszego to moze wrócę jak typ nie sprzeda i będzie bardziej chętny do negocjacji.historie możesz kupić od Dray - ja mam znajomego w serwisie i podał mi info telefoniczne - przebieg ok, jest historia serwisów w ASO

Mirek

Opublikowano
Ja byłem. Auto faktycznie tak jak w opisie ale sprzedający nie chciał mi zejść z cena. Jak nie znajdę tańszego to moze wrócę jak typ nie sprzeda i będzie bardziej chętny do negocjacji.historie możesz kupić od Dray - ja mam znajomego w serwisie i podał mi info telefoniczne - przebieg ok, jest historia serwisów w ASO

Mirek

Chcesz nam powiedziec, ze wszystko z autem ok. Cene znales zanim pojechales i mimo to nie kupiles? Traktujesz takie wyprawy hobbistycznie? Po co tracisz innych czas bo rozumiem, ze swoj masz za nic...

Opublikowano

Wcale się nie dziwie, że nie zjechał - jak wie co sprzedaje to niech się szukający okazji bujają

Tym bardziej jak to co pisze jest zgodne z prawdą.

Opublikowano
Bylem bo mam pod reka. I tak chcialem ponegocjowac cene bo zakladalem ze to jest cena wyjsciowa. Nie rozumiem co w tym zlego - jest podaz, jest popyt, jest cena - tak dziala rynek. Mnie nie stac wiec szukam dalej
Opublikowano

Zgadza się, ale jakby nie było to jest źle :

- zjedzie za mało źle

- zjedzie przez telefon źle

- zjedzie na miejscu - jeszcze o trwogo za dużo -źle

- nie zjedzie też źle

 

Pomijając brak navi, wersję silnikową i to, że to przedlift ... ori Mpak + wiarygodny przelot ( zrozumiałem że to zweryfikowane )- rzadkość.

Opublikowano
O przebiegu ja wiem tyle co przez telefon od kumpla z BMW i wszystko gra ale niech sobie kolega Damjan sprawdzi u DRAY. Tez nie lubię negocjacji przez telefon wiec o cenie rozmawiałem twarzą w twarz. Bez urazy sobie podaliśmy rękę - on nie chciał zejść a ja nie mam tyle kasy. Żadnych złych emocji
Opublikowano
Bylem bo mam pod reka. I tak chcialem ponegocjowac cene bo zakladalem ze to jest cena wyjsciowa. Nie rozumiem co w tym zlego - jest podaz, jest popyt, jest cena - tak dziala rynek. Mnie nie stac wiec szukam dalej

To Za ile chciałeś ja kupić?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Nie wiem po co drążyć ten temat, do rzeczy, albo jest coś do powiedzenia o samochodzie albo nie.
3A0jS9b.png
Opublikowano

Chcialeś auto taniej o 3500 zł? GRATULUJE :cool2: :cool2: :cool2: :cool2:

 

Niektórzy ludzie chcą auta sprzedawać, a nie się ich pozbywać.

Opublikowano
Uwielbiam takich klientów... nie stać ich na taki samochód ale i tak przyjeżdżają zawracają dupę a jak i tak się niema do czego doczepić to jest rozmowa typu dobra jak cena do odbioru bo ja mogę zaproponować o 4 tyś mniej... :duh:
Opublikowano

a tobie michał jak idzie sprzedaż ? Janusze przyjeżdżają oglądają i wybrzydzają czy utargi przez telefon ? :)

taka chora Polska rzeczywistość. Musi być TANIO a nawet jak ktoś wystawi tanio to i tak polak będzie chciał urwać ile się da bo jak będzie jeszcze TANIEJ to wtedy ma przeświadczenie że zrobił dobry deal

dlatego lepiej już chyba wystawić drożej o te kilka tys i niech się potem Janusze cieszą

Opublikowano
Hejterzy. Samochody nowe maja ceny z oficjalnego cennika a mimo to kupilsmy w rodzinie 3 nowe bmw i rabaty na auta do zamowienia (a nie gotoww u dealera) zawsze byly wieksze niz 12%. Teraz kupuja auto dla szwagra wiec mam taki a nie inny budzet. Czesta praktyka jest negocjowania cen samochodow uzywanych i 10% to nie jest rocket science. Wiec swoje nic nie wnoszace do tematu watku komentarze wsadzci sobie wiecie gdzie. Moje info o cenie jaka zaoferowalem moze pomoc koledze Damjan zeby wiedzial czego moze sie spodziewac wiec taka informacja byla jak najbardziej na miejscu - w przeciwienstwie do waszych madrasci zyciowych
Opublikowano
Mialem prawo zaproponowac taka albo inna cena a sprzedajacy ma prawo wyslac mnie na drzewo. Nikt rozsadny nie obraza sie w takich sytuacjach. Nie zmarnowalem jego czasu bo zajelo nam to 15 minut - koles byl kulturalny, podalismy sobie rece i na tym sie skonczylo.
Opublikowano
a tobie michał jak idzie sprzedaż ? Janusze przyjeżdżają oglądają i wybrzydzają czy utargi przez telefon ? :)

taka chora Polska rzeczywistość. Musi być TANIO a nawet jak ktoś wystawi tanio to i tak polak będzie chciał urwać ile się da bo jak będzie jeszcze TANIEJ to wtedy ma przeświadczenie że zrobił dobry deal

dlatego lepiej już chyba wystawić drożej o te kilka tys i niech się potem Janusze cieszą

 

jeżeli chodzi ogólnie o sprzedasz nie chce się chwalić ale mam świetne wyniki ;) taki zawód :D co do sprzedaży BMW nie mam kompletnie ciśnienia aby to sprzedać teraz to mój samochód prywatny schodzę z ceny co miesiąc i czekam :) niestety zauważam że źle robię będąc uczciwy... to po prostu się nie opłaca rynek w PL jest tak zniszczony że ciężko sprzedać coś dobrego. Bardzo mało osób które faktycznie przyjeżdżają i oglądają , a jak już się trafią i nie mają się do czego doczepić to jest gadka typu dobra ile Panie do odbioru... powiem tak lepiej sprowadzać mocno rozbite i sprzedawać handlarzom oni wezmą wszystko :)

Jeżeli nie sprzedam do czerwca to zostanie w rodzinie :8)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Mialem prawo zaproponowac taka albo inna cena a sprzedajacy ma prawo wyslac mnie na drzewo. Nikt rozsadny nie obraza sie w takich sytuacjach. Nie zmarnowalem jego czasu bo zajelo nam to 15 minut - koles byl kulturalny, podalismy sobie rece i na tym sie skonczylo.

 

A on odchodząc pomyślał "Kolejny d... truje, czas zajmuje, a kasy nie ma." :mrgreen:

Opublikowano

Jak sprzedawałem poprzedni samochód, te 5 lat temu chcąc uniknąć tracenia czasu na odbieranie telefonów - abstrakcyjnego atakowania sms-ami i mailami wstawiłem samochód do komisu za gotówkę. Pewnie coś na tym straciłem ale szkoda mi czasu.

 

Z doświadczenia - bez urazy i może to się pozmieniało - najbardziej uciążliwi są właśnie klienci z samochodów typu X6, X5 jakieś A6/A8 czy inne nowe lub wyglądające jak milion złotych a niekoniecznie jakoś specjalnie jadące choć x6 najczęściej jakoś jedzie - czy prosto albo z grzybem po zalaniu - nie wiem.

Czasem jeszcze rzucę okiem czy przypadkiem w lecie nie przyjedzie na łysych zimówkach albo w ogóle ma jakiś bieżnik nawet w letnich - takie odzwierciedlenie kosztów w spółce ;)

 

Ktoś się decyduje na sprzedaż - liczy się z odwiedzającymi albo i nie.

Swoją zanim kupiłem i przetrzepałem w aso i innych to najzwyczajniej pojechałem oglądnąć bo była 80km ode mnie, co zajęło mi z "przejechaniem się" potencjalnym nabytkiem 10 min.

O cenie rozmawiałem dopiero po aso i mechanikach.

Opublikowano
Ja wczesniej sprawdzilem historie w ASO wiec to juz bylo za mna. Stan techncziczny aktualny byl do potwierdzenia ale to nie byl ulep z przebiegiem 250tys tylko 110-120 wiec zakladajac ze sprzedajacy nie klamie nie bylo sensu jechac do aso jezeli wiedzialem za mam budzet nizszy niz cena wywolawcza. Nie bylo sensu marnowac czasu obu stron. Z drugiej strony jak moglem sprawdzic jaka jest elastycznosc sprzedajacego? Przez telefon?? To dopiero jest zenada
Opublikowano
Jasne. I ta akcja z opona prezydenta to tez ja. Koncze temat bo zaczalem na forum niedawno ale widze ze poziom tu jest podobny do przekroju spoleczenstwa. Zlosliwosc i zawisc

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.