Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, szukam e90 320d 163PS i znalazłem takie coś, moze ktoś widizłą to cudo, albo jest z okolic czy coś może więcej wie? Nr vin WBAVC31050PY63894. Czy opłąca sie jechać zobaczyc, dodam ze mam ok 150km w jedną str. Tu jest link do aukcji http://allegro.pl/320d-salon-bezwypadkowy-116-tys-km-m-pakiet-2006r-i6020119181.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie hisotrie tego auta u uzytkownia DRAy. Jesli wszystko sie zgadza to jedz i odrazu umawiaj sie na serwis.

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem. Auto faktycznie tak jak w opisie ale sprzedający nie chciał mi zejść z cena. Jak nie znajdę tańszego to moze wrócę jak typ nie sprzeda i będzie bardziej chętny do negocjacji.historie możesz kupić od Dray - ja mam znajomego w serwisie i podał mi info telefoniczne - przebieg ok, jest historia serwisów w ASO

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem. Auto faktycznie tak jak w opisie ale sprzedający nie chciał mi zejść z cena. Jak nie znajdę tańszego to moze wrócę jak typ nie sprzeda i będzie bardziej chętny do negocjacji.historie możesz kupić od Dray - ja mam znajomego w serwisie i podał mi info telefoniczne - przebieg ok, jest historia serwisów w ASO

Mirek

Chcesz nam powiedziec, ze wszystko z autem ok. Cene znales zanim pojechales i mimo to nie kupiles? Traktujesz takie wyprawy hobbistycznie? Po co tracisz innych czas bo rozumiem, ze swoj masz za nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ale jakby nie było to jest źle :

- zjedzie za mało źle

- zjedzie przez telefon źle

- zjedzie na miejscu - jeszcze o trwogo za dużo -źle

- nie zjedzie też źle

 

Pomijając brak navi, wersję silnikową i to, że to przedlift ... ori Mpak + wiarygodny przelot ( zrozumiałem że to zweryfikowane )- rzadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przebiegu ja wiem tyle co przez telefon od kumpla z BMW i wszystko gra ale niech sobie kolega Damjan sprawdzi u DRAY. Tez nie lubię negocjacji przez telefon wiec o cenie rozmawiałem twarzą w twarz. Bez urazy sobie podaliśmy rękę - on nie chciał zejść a ja nie mam tyle kasy. Żadnych złych emocji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem bo mam pod reka. I tak chcialem ponegocjowac cene bo zakladalem ze to jest cena wyjsciowa. Nie rozumiem co w tym zlego - jest podaz, jest popyt, jest cena - tak dziala rynek. Mnie nie stac wiec szukam dalej

To Za ile chciałeś ja kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam takich klientów... nie stać ich na taki samochód ale i tak przyjeżdżają zawracają dupę a jak i tak się niema do czego doczepić to jest rozmowa typu dobra jak cena do odbioru bo ja mogę zaproponować o 4 tyś mniej... :duh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tobie michał jak idzie sprzedaż ? Janusze przyjeżdżają oglądają i wybrzydzają czy utargi przez telefon ? :)

taka chora Polska rzeczywistość. Musi być TANIO a nawet jak ktoś wystawi tanio to i tak polak będzie chciał urwać ile się da bo jak będzie jeszcze TANIEJ to wtedy ma przeświadczenie że zrobił dobry deal

dlatego lepiej już chyba wystawić drożej o te kilka tys i niech się potem Janusze cieszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejterzy. Samochody nowe maja ceny z oficjalnego cennika a mimo to kupilsmy w rodzinie 3 nowe bmw i rabaty na auta do zamowienia (a nie gotoww u dealera) zawsze byly wieksze niz 12%. Teraz kupuja auto dla szwagra wiec mam taki a nie inny budzet. Czesta praktyka jest negocjowania cen samochodow uzywanych i 10% to nie jest rocket science. Wiec swoje nic nie wnoszace do tematu watku komentarze wsadzci sobie wiecie gdzie. Moje info o cenie jaka zaoferowalem moze pomoc koledze Damjan zeby wiedzial czego moze sie spodziewac wiec taka informacja byla jak najbardziej na miejscu - w przeciwienstwie do waszych madrasci zyciowych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem prawo zaproponowac taka albo inna cena a sprzedajacy ma prawo wyslac mnie na drzewo. Nikt rozsadny nie obraza sie w takich sytuacjach. Nie zmarnowalem jego czasu bo zajelo nam to 15 minut - koles byl kulturalny, podalismy sobie rece i na tym sie skonczylo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tobie michał jak idzie sprzedaż ? Janusze przyjeżdżają oglądają i wybrzydzają czy utargi przez telefon ? :)

taka chora Polska rzeczywistość. Musi być TANIO a nawet jak ktoś wystawi tanio to i tak polak będzie chciał urwać ile się da bo jak będzie jeszcze TANIEJ to wtedy ma przeświadczenie że zrobił dobry deal

dlatego lepiej już chyba wystawić drożej o te kilka tys i niech się potem Janusze cieszą

 

jeżeli chodzi ogólnie o sprzedasz nie chce się chwalić ale mam świetne wyniki ;) taki zawód :D co do sprzedaży BMW nie mam kompletnie ciśnienia aby to sprzedać teraz to mój samochód prywatny schodzę z ceny co miesiąc i czekam :) niestety zauważam że źle robię będąc uczciwy... to po prostu się nie opłaca rynek w PL jest tak zniszczony że ciężko sprzedać coś dobrego. Bardzo mało osób które faktycznie przyjeżdżają i oglądają , a jak już się trafią i nie mają się do czego doczepić to jest gadka typu dobra ile Panie do odbioru... powiem tak lepiej sprowadzać mocno rozbite i sprzedawać handlarzom oni wezmą wszystko :)

Jeżeli nie sprzedam do czerwca to zostanie w rodzinie :8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Mialem prawo zaproponowac taka albo inna cena a sprzedajacy ma prawo wyslac mnie na drzewo. Nikt rozsadny nie obraza sie w takich sytuacjach. Nie zmarnowalem jego czasu bo zajelo nam to 15 minut - koles byl kulturalny, podalismy sobie rece i na tym sie skonczylo.

 

A on odchodząc pomyślał "Kolejny d... truje, czas zajmuje, a kasy nie ma." :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sprzedawałem poprzedni samochód, te 5 lat temu chcąc uniknąć tracenia czasu na odbieranie telefonów - abstrakcyjnego atakowania sms-ami i mailami wstawiłem samochód do komisu za gotówkę. Pewnie coś na tym straciłem ale szkoda mi czasu.

 

Z doświadczenia - bez urazy i może to się pozmieniało - najbardziej uciążliwi są właśnie klienci z samochodów typu X6, X5 jakieś A6/A8 czy inne nowe lub wyglądające jak milion złotych a niekoniecznie jakoś specjalnie jadące choć x6 najczęściej jakoś jedzie - czy prosto albo z grzybem po zalaniu - nie wiem.

Czasem jeszcze rzucę okiem czy przypadkiem w lecie nie przyjedzie na łysych zimówkach albo w ogóle ma jakiś bieżnik nawet w letnich - takie odzwierciedlenie kosztów w spółce ;)

 

Ktoś się decyduje na sprzedaż - liczy się z odwiedzającymi albo i nie.

Swoją zanim kupiłem i przetrzepałem w aso i innych to najzwyczajniej pojechałem oglądnąć bo była 80km ode mnie, co zajęło mi z "przejechaniem się" potencjalnym nabytkiem 10 min.

O cenie rozmawiałem dopiero po aso i mechanikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczesniej sprawdzilem historie w ASO wiec to juz bylo za mna. Stan techncziczny aktualny byl do potwierdzenia ale to nie byl ulep z przebiegiem 250tys tylko 110-120 wiec zakladajac ze sprzedajacy nie klamie nie bylo sensu jechac do aso jezeli wiedzialem za mam budzet nizszy niz cena wywolawcza. Nie bylo sensu marnowac czasu obu stron. Z drugiej strony jak moglem sprawdzic jaka jest elastycznosc sprzedajacego? Przez telefon?? To dopiero jest zenada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.