Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Dzisiaj na parkingu miałem przygodę...z okazji Świąt chyba :)

 

Pan nieświadomie przypie.... mi w błotnik z tyłu od strony kierowcy (jest wgniot + głębokie zarysowanie do podkładu)

 

Miał ktoś podobną sytuację? Chodzi mi o wycene ubezpieczalni, jak oni to liczą jeżeli chodzi o błotnik łączony z dachem.

 

Auto bezwypadkowe.

Opublikowano
Przygotuj się na batalie z nimi, ja o zderzak tył, dwie lampy oraz mocowania walczę w sadzie. Wypłacili za te wszystkie rzeczy 1200zl. Sprawę mam już prawie wygrana można tak powiedzieć. Wycena robocizny i części (dla sadu) w salonie kosztuje około 400zl i jest to podstawa do odwołania. Mi wycenili robotę samego zderzaka z lakierowaniem na 3500 coś około, bez lamp i innych dupereli. Podejrzewam ze dadzą Ci z 1000zl i powiedzą ze w ich zakładzie tyle to jest warte i masz sobie to sam za ten hajs naprawić. Chyba ze 1000zl Cię zadowala, ale jak już sie nadaża taka możliwość to ja bym szedł na całość i walczył o gruby hajs ale minimum z 10miesiecy musisz na to liczyć. Ja około roku już walczę ale sprawa zbliża sie ku końcowi. Dopytaj sie tez swojego ubezpieczyciela czy nie ma takiego czegoś ze on płaci za twoja szkodę a sam (ubezpieczyciel) domaga sie hajsu od drugiego ubezpieczyciela. Wim ze Warta takie coś ma.
Opublikowano
Mi pzu w e90 za zarysowsne tylne prawe dzwi i 3cm nadkola tylnego zaplacili 6000zl i pieniadze mialem w 10 dzien.
Opublikowano

Skoro likwidujesz z OC sprawcy to zrób to bezgotówkowo, wstawiasz do jakiegoś porządnego warsztatu i oni sobie radzą z ubezpieczalnią i bez łaski możesz sobie wziąć jeszcze auto zastępcze.

 

Poza tym gdzie ci kolego wycenili lakierowanie zderzaka na kwotę 3500zł ?

 

Pzdr

Sprzedam Graty po Aucie :


- Wybierak ( Joystik ) Zmiany biegów zwykły do F10-tki - cena 200zł ! ( stan idealny )

- Licznik Europejski F10 ( stan BDB ) - cena 200zł

Opublikowano
Nie chodziło mi o samo lakierowanie, tylko nowy zderzak z salonu plus lakierowanie a do tego dochodzi jeszcze robocizna i dwie lampy
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeśli uszkodzenie to tylko to co na zdjęciu, to wymiana nie wchodzi w rachubę - zresztą byłoby bardziej szkodliwe dla auta niż naprawa. Dobry blacharz - lakiernik naprawi Ci, bez problemu. Co do kasy to faktycznie niewiele - bez kilku kosztorysów i pisma przedprocesowego może być trudno o więcej.
Opublikowano
Tak jak mówiłem, ja już rok walczę. Dali mi 1250 za zderzak 2 lampy i kupę mocowań tył
Opublikowano
Nie ma co sie bawic z nimi. Na wlasnym przykładzie wiem ,że najlepiej wstawiać od razu do najlepszego serwisu i problem z głowy. No chyba że faktycznie jakieś nieziemskie pieniądze dadzą (na co bym nie liczył)
Opublikowano
Śmiech na sali z tymi odszkodowaniami :) w 2008 r. za takie uszkodzenie blotnika w Fordzie Escorcie 98 r. Dostalem równowartość samochodu ok. 4.800 zl. szkoda całkowita gdyż wartość naprawy czyli wymiany blotnika ktory tez łączył się z dachem przekroczyła wartosc auta tzn. ze w Escorcie wymiana blotnika kosztowalaby prawie 5000 zl. a w BMW 2005 r. niecały 1000 zl.(naprawa nie wymiana)
Opublikowano
PZU podobno wprowadziło ostatnio fajną rzecz, jeśli mamy u nich OC, wtedy oni się zajmują papierkową robotą i naprawą naszego auta na koszt oc sprawcy. :)

 

Polecam skonfrontować sie z ta "fajna" rzeczą :) ja po 1,5 miesiąca jestem zmuszony iść da sądu :) nigdy nie zmieni sie to, ze TU działają w interesie swoim a nie ubezpieczonego/poszkodowanego.

Opublikowano
Właśnie korzystałem z Pzu gdyż mam tam ubezpieczenie i myślałem ze lepiej wycenia niz Aviva (ubezpieczalnia sprawcy) ale jednak się myliłem :/ miałem blotnik bezwypadek a teraz bede mial blotnik klepany bezwypadek :/
Opublikowano
Właśnie korzystałem z Pzu gdyż mam tam ubezpieczenie i myślałem ze lepiej wycenia niz Aviva (ubezpieczalnia sprawcy) ale jednak się myliłem :/ miałem blotnik bezwypadek a teraz bede mial blotnik klepany bezwypadek :/

 

Odwołaj się od decyzji :) Nie zgadzaj się na żadne malowania, szpachlowania. Należą Ci się nowe części oryginalne, bo z OC sprawcy kwota odszkodowania ma Ci umożliwić doprowadzenie samochodu do stanu sprzed kolizji. Jeżeli TU zakwestionuje twoje prawo do części oryginalnych, powołaj się na "Uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca br. (III CZP 85/11) w sprawie zakresu i dopuszczalności stosowania części oryginalnych w ramach ubezpieczenia OC komunikacyjnego"

Jedyną sytuacją w której dopuszcza się części zamienne to taka, w której montaż nowych oryginalnych części zwiększy wartość rynkową samochodu. Reguluje to "Uchwała Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2012 r. w sprawie o sygn. III CZP 80/1" i to TU musi Ci udowodnić w sposób rzetelny i profesjonalny, że zwiększy się wartość rynkowa samochodu :)

Opublikowano
Nie zgadzaj się na żadne malowania, szpachlowania

 

Jak wyobrażasz sobie wstawienie tylnego błotnika bez malowania i szpachlowania? Przecież to element cięty. Poza tym tak jak ktoś wcześniej powiedział na takie małe uszkodzenie nie wstawia się całego błotnika, tylko prostuje ten. Ale nie za niecały tysiąc zł ;) tylko trochę więcej. Trzeba liczyć się z tym, że będzie trzeba cieniować drzwi.

Opublikowano
Fakt, nie wiem czemu wbiło mi się do głowy, że to przedni :duh: :duh: :duh: :D Ale tak czy siak należy Ci się nowy Panel tylni, który kosztuje w ASO około 2.500zł. Miałeś bezwypadek i masz mieć bezwypadek. To reguluje prawo :) W przypadku mojej kolizji, to na "naprawę" by mi starczyło jakieś 1500zł, pomalować zderzak, wypolerować lampę, kupić kilka drobnostek. Idę do sądu po 7.500zł Dlaczego? Bo prawnie mi się to należy :) a PZU już wydzwania, żeby się dogadać przed rozprawą i proponują 5.000zł, ale nie dziękuję.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie bardzo rozumiem dlaczego tyle emocji z powodu małego "bzdetu" na błotniku. Rozumiem właściciela bo i mnie by serce zabolało, ale namawianie do wymiany błotnika to zdecydowanie za daleko. Po co człowiekowi dawać takie rady. Skupiłbym się raczej na doradzeniu dobrego lakiernika który potrafi dobrze dobrać lakier. Oczywiście kwota jak wcześniej pisałem jest do dużej negocjacji z ubezpieczycielem.

Moja rada nie kieruj się wyłącznie tym kto Ci to naprawi bezgotówkowo, ale kto naprawi tak, że nie będzie śladu i nie zardzewieje za rok czy dwa. Ja bym wstawił do ASO bo w razie fuszerki będzie łatwiej reklamować. Nie musisz tego robić zaraz, bo auto jest na chodzie, ale jak dogadasz się z ubezpieczycielem, że takie są Twoje warunki naprawy. Niezwłocznie po zrobieniu swojej dokumentacji fotograficznej zabezpieczyłbym aby nie wdała się rdza, bo sprawa może potrwać, a sporo soli na drogach. Powodzenia w rozmowach z TU.

Opublikowano

adrianmiszczyk, nie bardzo rozumiem w czym tkwi problem. Moim zdaniem jak chcesz mieć auto zrobione tak jak należy, wstaw je do (sprawdzonego) ASO i zrób to bezgotówkowo, wyedy podpiszesz oświadczenie że upoważniasz ASO do kontaktu z ubezpieczycielem (sprawcy), a oni już wyrwą od nich kasę. Drugą opcją (z racji że masz ubezpieczenie w PZU), jest likwidacja z własnego OC, wtedy robisz podobnie, wstawiasz auto do ASO, naprawę opłaca PZU, a później regresem ściągają sobie z ubezpieczalni sprawcy.

 

Chociaż w Polsce panuje jeszcze przekonanie że na szkodach/likwidacji da się zarabiać, stąd gro niezadowolonych klientów z ubezpieczyciela bo nie została stówa na waciki.

Opublikowano

Poto czlowiek placi co rok prawie 1k zl za OBOWIAZKOWE OC, aby potem w takich przypadkach otrzymac sensowne odszkodowanie.

G*wno mnie obchodzi "dobro" ubezpieczyciela, gdybys wiedzial jak TU r*chaja ludzi, to bys zmienil zdanie.

Wyplaty typu 10k zl odszkodowania za posadzenie kogos na wozku na cale zycie!

I ludzie to lykaja jak mlode pelikany, bo nie maja pojecia ile sie im nalezy.

 

OBOWIAZKOWO przy kazdej szkodzie:

- odwolac sie od wyceny numer 1 i 2,

- jesli szkoda jest powazna - brac rzeczoznawce z DEKRA

- jesli nie satysfakcjonuje cie wycena - rob bezgotowkowo w ASO (pamietaj aby nie przekroczyc wartosci samochodu)

- na czas naprawy samochodu wypozyczyc zastepcze o identycznych parametrach (brac faktury)!

- taksa od blacharza do wyporzyczalni! (faktura!)

- obowiazkowo zarzadac odszkodowania z tytulu utraty wartosci samochodu po remnotach blach-lak (jesli byl bezkolizyjny).

 

Te gownojady musza sie wreszcie nauczyc, ze to ONI SA DLA NAS i pelne odszkodowanie nalezy sie kazdemu!

Mam angielsko-jezyczny system = brak polskich znakow diakrytycznych - przepraszam :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.