Skocz do zawartości

Czy stać mnie na 335i?


mziolkowski

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Spalanie jest na podobnym poziomie ale nikt Ci nie powie co wiecej albo mniej pali bo to temat rzeka.

Zalezy jak sie jezdzi, nie kupuje sie 3.0 benzyny (ew plus turbo)

Zeby z kalkulatorem liczyc spalanie.

 

Nie no jasne, chodzilo mi o to, ze argument o spalaniu 335i w tym wypadku jest nietrafiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

335i podobnie jak 3.0, jest w stanie zejść do 8 w trasie, ale i jest w stanie za przeproszeniem WPIERD.... wszystko co mu wlejesz w krótkim czasie :),

 

FULL ECO dla tych motorów to około 8. można czasem okresowo w trasie zejść do 7.5 o ile trasa pozwoli, ale to CZASEM ;), ale tak jak kolega wyżej wspomniał nawet na opony do tego auta cię praktycznie nie stać.

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pisanie, że trzeba kochać itp jest bezsensu równie dobrze można napisać że trzeba być idiotą.

 

Men, ja Cię od idiotów nie wyzywam, więc daruj sobie.

 

nie chodziło mi że cię wyzywam od idiotów trochę luzu ;), podałem kontr argument na to, że z jednego ptk widzenia może to być miłość a z drugiego jak ktoś patrzy z boku można powiedzieć, że to nie miłość a idiotyzm tylko tyle ;), daleki jesem i byłem od wyzywania kogoś od idiotów :8) , po prostu, ciężko wszystkie niedociągnięcia, serwis, psucie itp tłumaczyć miłością do marki, prowadzenia itp ;).

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie czujesz przy stosunkowo mocnym silniku, ze przedni napęd jest bez sensu ? Mi sie jeździło doskonale mini Cooper S z tym samym silnikiem i nawet ciut większej mocy. Dopóki nie spadł deszcz i zaczął mielic kołami nawet na trójce.

 

BMW traktuje jak każda inna markę. Nie darze specjalna miłością itp. Jednak to auto zapewnia wysoka skuteczność jazdy. A do tego jeszcze przyjemność. Moja żona tez nie chciała auta bardziej praktycznego innej marki ze względu na napęd.

 

Natomiast w temacie 335i. Kosztów tu nie generuje tak naprawde auto samo z siebie w sensie awaryjnosci. Jednak paliwo plus klocki plus opony plus podstawowy serwis (oleje, filtry itp) to sa bardzo wysokie koszty. Sporo wyższe niż dla innych wersji silnikowych, gdzie można miec zwykle 16 tki za 1600 zł komplet.

Mimo wszystko uważam jednak, ze jesli ktos jezdzi bardzo mało i nie potrzebuje auta na codzień np. Na dojazdy do pracy to może sobie na takie auto pozwolić. Trzeba miec jednak świadomość ze ten 1000 zł miesięcznie na auto pójdzie. Przy zarobkach 4000 jest to do zrobienia, ale czy warto? To juz inna sprawa.

Edytowane przez K8v8M

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madaro nie obraź się myślisz, że twoje E90 z 2005 roku to na tą chwilę cudo z klasy premium ;).

 

Ja ani razu nie powiedziałem, że moje auto premium, choć na pewno bardziej premium niż tak zachwalana przez Ciebie C5.

 

napisz ile ten dreszczyk PALI oleju i jak popychacze klepią na zimnym ;)

 

Zapraszam, kiedy tylko zechcesz, przyjedź o 5 rano z zaskoczenia i będziesz mógł się podelektować brzmieniem r6 bez choćby jednego stuknięcia. A olej... czy 2 litry na 10000 tys to dużo? Nie sądzę.

 

A tak w ogóle temat do zamknięcia, nikogo tu nie przekonasz do francuza "klasy premium", kolega już stwierdził, że go nie stać na 335i, więc to by było na tyle.

 

Otóż nie 2l oleju na 10kkm to o dobrze o ponad LITR za dużo ;), moja Brała 400 może 500ml na 14kkm i to jest NORMALNE zużycie oleju dla tych silników, no nawet DO litra na 15kkm jest jeszcze spoko, tak, że twój silnik już dawno powinien przejść remont w jakimś zakresie, czy to głowicy, czy to uszczelniaczy itp itd trzeba by sprawdzić, OT taka jakość BMW ;), ale ciesz się brzmieniem pięknej R6 która najlepsze lata świetności ma już DAWNO za sobą. Jak byś mieszkał bliżej nie ma problemu podjechał bym kiedyś znienacka, bo jak wpierdziela 2l oleju to podejrzewam ze w zimę po nocy jest PIEKNY stukot, ale część osób tego nie słyszy ;), i jest to normalne dla tych silników , bo tak są "skonstruowane" i nie sądzę, żeby twój jedyny się uchował ;)

 

 

pzdr. Łukasz

Edytowane przez wyspiarz.wolin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do tematu;

 

To od Ciebie zalezy czy Cie stac czy nie, budzetu calego nie pochlonie na bank hehe a jak trafisz na nie zajechana to tylko paliwo opony itp

 

Mi 330i wychodzi ok. 2000/miesiac przy 15-20k rocznie.

Zrobilem nia ponad 50.000 i nic sie nie zepsulo.

 

335i sa raczej mniej awaryjne od 330i.

 

Tak zapytam z ciekawości. Co Ty robisz tym autem, że utrzymanie wychodzi Ci 2tys na miesiąc ?

 

Glupie pytanie, glupia odpowiedz:

Jezdze.

 

No tak wychodzi Panie kolego co tu duzo gadac.

Prawie 1zl za km, plus oplaty, serwis ...liczyc raczej potrafie:)

 

 

Hehe inaczej :) ON używa tego auta jak trzeba, serwisuje jak trzeba, samo ubezpieczenie takiego auta to ze 3000-3500 na rok z AC ( ja nie lepiej ) to masz, samego ubezpieczenia około 300zł miesięcznie, Paliwo zalezy ile km powiedzmy że nie dużo ale to i tak 500zł najmniej ( choć w praktyce to więcej ), OLEJ zużycie opon i hamulcy to tak LECIUTKO 1000-1200 to minimum KOSZTÓW na miecha.... ;), dodaj zakup części w roku, serwisu klimy innych podzespołów podziel to na miesiące i robi się zaraz 1200-1500 na miecha....

 

JA w rok wydałem 1700 na hamulce + robocizna, 2x filtr kabinowy 2x100zł około, 3x olej z filtrami to jakieś 500-600zł + wymiana, badanie techniczne 100zł, ubezpieczenie 2800 jakoś z AC, + jakieś pierdoły itp. no i WAHA. ale na Eksploatacje wydałem ze 8000 + zużycie OPON podzespołów itp + waha, 1000-1200 miętkim ch,,,, szło na auto na miecha TAK bez łaski....

 

A nic z autem się kompletnie nie działo nie stało, to SAM koszt eksploatacji nic więcej, żadna naprawa nie miała miejsca, jakby miała to koszty poszybowały by pewnie o kolejne 1000ce w górę....

 

Więc teraz ZASTANÓW się co to jest serwis a SERWIS i utrzymanie AUTA, skoro dla ciebie 1000zł na TAKIE auto na miecha to ABSTRAKCJA ;)

 

 

K8V8M, no napisałeś rzadko bo rzadko ale sensowny post od A do Z. Żona jak i ja nie mieliśmy nic do bmw naprawdę od A do Z wszystko nam pasowało, jednak ekonomia po prostu wzięła górę, a sorry do N47 nie przekona mnie w sumie nic ..., do używki nawet paro letnie z BMW też zaufanie prysło po prostu, mimo, że jestem osobą która się przyzwyczaja do marek i ciężko mnie od czegoś odzwyczaić, ale BMW się to w sumie udało, szanse dostałą Cytryna zwłaszcza, że napęd ogarnia do spółki z BMW w przypadku mojego auta, zobaczymy na przełomie LAT, co te nowe konstrukcje w BMW będą warte, i jak wypadnie "miłość" do DSa, choć póki co zapowiada się obiecująco, Jedyny ból to taki, że nie dało się DS3 1.6THP kupić w automacie. Ale tak to większych zastrzeżeń póki co nie mam. Naprawdę, żwawe stosunkowo oszczędne auto. Dla 2 osób nam więcej nie trzeba. Co będzie za lat kilka czas pokaże, co warte są aktualne BMW, nadzieje pokładam w 2.0Turbo od BMW, ale co to warte okaże się za lat 3 najmniej, choć jak Cytryna nie zawiedzie powierzonego jej zaufania to nie wiem czy na siłę będę chciał wracać. Do BMW zawsze jakiś sentyment mam ( w sumie silnik wybrałem nie bez powodu ) więc poniekąd to żona + kochanka w jednym ;)

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wyspiarz

Jak ktos pisal wczesniej - ty tego nie czujesz :norty:

Idac twoja chlodna kalkulacja, co mozna kupic za te sume ? Odpowiadam nowe auto !

Np.

http://www.autocentrum.pl/nowe/autowyszukiwacz/?&groupmodel=&cena-malejaco#lista-wynikow

 

Swoja droga nowa mazda3( podstawowa wer. 65000 pln ) to b.fajne auto. Mialem okazje jezdzic 2.0 benz przez miesiace jako firmowe :cool2:

 

 

A temat przypominam toczy sie o to czy kolege stac i czy jest sens w jego sytuacji fin. kupic bmw 335i czy nie :mad2:

Ty robisz tu smietnik straszliwy.

Sorry za ortografie - niemiecki windows :)

http://images.spritmonitor.de/519278.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat historia mojego auta 328i była BARDZO dobra a auto nie sprawiło mi przez 32kkm żadnego nawet najmniejszego problemu, oprócz spalania które trochę bolało, a mielismy robić okolo 15kkm rocznie niestety pykło ponad 2x więcej. Silnik był n51 więc pozbawiony praktycznie WAD które dotykają całą gamę 3 litrówek benzynowych. Z auta generalnie byłem BARDZO zadowolony, złego słowa nie powiem no oprócz spalania a gazu nie chciałem zakładać, i po prostu szkoda nam było przepalać kasę, jak i miało już 7-8 lat i pomału trzeba było by pewnie coś robić a tanie to by nie było.

 

 

I znowu zaprzeczasz sam sobie, piszesz do innych, że znają historię awaryjności francuzów tylko z opowiadań, że to tak naprawdę bezawaryjne auta, że C5 jest wypas, a BMW jest feee, chociaż miałeś jednego dzwonnika, albo wodnika szuwarka i teraz na siłę wszystkim mówisz, że BMW to szrot i się psuje. Diesla nigdy nie miałeś i co możesz wiedzieć? Ja w swoim życiu miałem już 6 BMW z dieslem i tylko w jednym naprawiałem jeden wtryskiwacz. Reszta działa bez zarzutów, bez awarii, i są w idealnym stanie. Nie mam nieprzewidzianych wydatków, a wszystko pracuje pięknie.

 

Kolejna i ostatnia rzecz, w Twoich dalszych postach naczytałem się o tym, jak te Polaki cebulaki oszczędzają na częściach, kupują zamienniki, narzekasz na słabej jakości termostaty, obrażasz ludzi, którzy szukają tańszych rozwiązań, i mówisz bo ich nie stać. Po czym nagle piszesz, że Citroen ma zamienniki, które są takie same jak w serwisie, tego samego producenta i kosztuje mniej.... Znowu wychodzisz na buraka cebulaka, czyli BMW nie ma podwykonawców produkujących części dla fabryki BMW? BMW samo produkuje części? Jesteś totalnym ignorantem i prostakiem, tyle wywnioskowałem z Twoich pięknie zaprzeczających sobie wypowiedzi w tym temacie.

 

Życzę Ci radości z jazdy Twoim najlepszym Citroenem.

 

 

Nie chce mi się na wszystko odpisywać bo nie ogarniam tak wydzielania jak ty.

 

Otóż BMW serwisowałem albo na ORG, albo na najlepszych zamiennikach jakie można było dostać, albo na takich które sprawdzają się najlepiej w tych autach, lałem najlepszy olej, jak i brałem najlepsze filtry, hamulcy nie brałem Najtanszych TRW za 130zł tarcza, tylko zimmermany sport za ponad 300zł tarcza, gdzie ORG stoi chyba okolo 350zł bo chciałem mieć nawiercane tarcze, a opinie miały bdb.

 

Cytryna w 100% bedzie serwisowana w ASO na ORG częściach filtrach itp, jedynie olej bede dowoził swoj w postaci millersa który jest droższy niż ten w ASO.

 

Nie Obrażam ludzi szukających tanich rozwiązań, bo tanie rozwiązania nie istnieją, istnieją DOBRE ALBO ZŁE rozwiązania, Chodziło mi o to, że przeciętny POLAK kupije DROGIE pozornie DOBRE auto, po czym na serwisie LECI PO BANDZIE kupując najgorszy chłam byle TANI byle mieć BMW itp, nie jestem ignorantem, ale znam dziesiątki takich przypadków z autopsji, siedząc chociażby nie raz w sklepie u kolegi na nazwijmy to PLOTACH... i widziałem SETKI jak nie tysiące klientów przychodzących po części, i 90% nie zależnie czy podjeżdża polonezem czy paroletnim AUDI czy BMW, głowny wyznacznik jakiejkolwiek CZĘŚCI, czy to oleju to CENA, nawet jak ktoś patrzy na castrola i mobila o takich samych parametrach to i tak 90% osób bierze ten 10zł tanszy. Po dobnie z hamulcami, klockami, zawieszeniem itp itd, gadka zaczyna się od NAJTANSZEGO zamiennika EWENTUALNIE jak różnica w cenie miedzy innym jest 20-30zł to szarpną się na lepszą część, ale jak ktoś słyszy, że dobra tarcza do pana auta kosztuje 250-300zł, a TRW 130, to gadka kończy się NIE NO DAJ pan spokój 300zł za tarcze, dobra zamawiaj pan te TRW, są też apacze co do takich aut po sprawdzeniu nawet najtańszych tarcz, mówią hmmm dobra pan poczeka, tokarz mi za 30zł przetoczy stare bo biją i zobaczymy może same klocki wezmę. OT tak moje prywatne obserwacje odnośnie serwisu AUT w PL. Raz do mojego mechanika przyjechał gość 2-3 letnim auto TT i przywiózł TAK ch... rozrząd, że mechanik do mnie mówi, że on by został ten stary w aucie co jest niż założył to co on przywiózł.

 

Więc nie mów mi o TANSZYCH rozwiązaniach bo przeciętny kowalski, ma auto na które go nie stać i próbuje go serwisować w kosztach serwisowych sejczento ...

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem prawda jest gdzies po srodku.

 

Dla wielu osob glownym kryterium jest cena, ale czasami, gdy nie ma to wplywu na komfort/bezpieczenstwo, to czemu nie? Ja akurat kupuje tarcze zawsze OEM, bo wiem, ze mi sie nie zwichruja po chwili. Natomiast nie lubie, gdy ktos kupuje auto 'ponad stan' i potem jezdzi na autostradzie 100kmh bo za duzo pali, a olej zmienia co dwa lata itp. No ale ludzie sa rozni.

 

Co do calego porownania z Citroenem, to akurat jest chyba nie na miejscu. Nie ta liga.

 

Natomiast dyskusja uzywane, ale klase wyzej, czy nowe, ale klase nizej to tendencja jest niestety taka, ze za kilka, kilkanascie lat w Polsce nie bedzie sie oplacalo naprawiac uzywanych aut. Poki co mamy mechanikow, ktorzy naprawiaja za rozsadne pieniadze i trzeba sie z tego cieszyc. Pare lat mieszkalem w Belgii i ceny napraw byly chore, wiec nie ma sie co dziwic, ze Belgowie kupuja nowe kompakty, zeby tylko miec spokoj na te kilka lat.

 

I tyle.

 

Co do 4tys na 335i - uwazam, ze to za malo. Chyba, ze ma sie zaufanego mechanika, ktory jest w razie potrzeby porzadnie zdiagnozowac auto + rezerwe na czesci 10 tys pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat historia mojego auta 328i była BARDZO dobra a auto nie sprawiło mi przez 32kkm żadnego nawet najmniejszego problemu, oprócz spalania które trochę bolało, a mielismy robić okolo 15kkm rocznie niestety pykło ponad 2x więcej. Silnik był n51 więc pozbawiony praktycznie WAD które dotykają całą gamę 3 litrówek benzynowych. Z auta generalnie byłem BARDZO zadowolony, złego słowa nie powiem no oprócz spalania a gazu nie chciałem zakładać, i po prostu szkoda nam było przepalać kasę, jak i miało już 7-8 lat i pomału trzeba było by pewnie coś robić a tanie to by nie było.

 

 

I znowu zaprzeczasz sam sobie, piszesz do innych, że znają historię awaryjności francuzów tylko z opowiadań, że to tak naprawdę bezawaryjne auta, że C5 jest wypas, a BMW jest feee, chociaż miałeś jednego dzwonnika, albo wodnika szuwarka i teraz na siłę wszystkim mówisz, że BMW to szrot i się psuje. Diesla nigdy nie miałeś i co możesz wiedzieć? Ja w swoim życiu miałem już 6 BMW z dieslem i tylko w jednym naprawiałem jeden wtryskiwacz. Reszta działa bez zarzutów, bez awarii, i są w idealnym stanie. Nie mam nieprzewidzianych wydatków, a wszystko pracuje pięknie.

 

Kolejna i ostatnia rzecz, w Twoich dalszych postach naczytałem się o tym, jak te Polaki cebulaki oszczędzają na częściach, kupują zamienniki, narzekasz na słabej jakości termostaty, obrażasz ludzi, którzy szukają tańszych rozwiązań, i mówisz bo ich nie stać. Po czym nagle piszesz, że Citroen ma zamienniki, które są takie same jak w serwisie, tego samego producenta i kosztuje mniej.... Znowu wychodzisz na buraka cebulaka, czyli BMW nie ma podwykonawców produkujących części dla fabryki BMW? BMW samo produkuje części? Jesteś totalnym ignorantem i prostakiem, tyle wywnioskowałem z Twoich pięknie zaprzeczających sobie wypowiedzi w tym temacie.

 

Życzę Ci radości z jazdy Twoim najlepszym Citroenem.

 

 

Nie chce mi się na wszystko odpisywać bo nie ogarniam tak wydzielania jak ty.

 

Otóż BMW serwisowałem albo na ORG, albo na najlepszych zamiennikach jakie można było dostać, albo na takich które sprawdzają się najlepiej w tych autach, lałem najlepszy olej, jak i brałem najlepsze filtry, hamulcy nie brałem Najtanszych TRW za 130zł tarcza, tylko zimmermany sport za ponad 300zł tarcza, gdzie ORG stoi chyba okolo 350zł bo chciałem mieć nawiercane tarcze, a opinie miały bdb.

 

Cytryna w 100% bedzie serwisowana w ASO na ORG częściach filtrach itp, jedynie olej bede dowoził swoj w postaci millersa który jest droższy niż ten w ASO.

 

Nie Obrażam ludzi szukających tanich rozwiązań, bo tanie rozwiązania nie istnieją, istnieją DOBRE ALBO ZŁE rozwiązania, Chodziło mi o to, że przeciętny POLAK kupije DROGIE pozornie DOBRE auto, po czym na serwisie LECI PO BANDZIE kupując najgorszy chłam byle TANI byle mieć BMW itp, nie jestem ignorantem, ale znam dziesiątki takich przypadków z autopsji, siedząc chociażby nie raz w sklepie u kolegi na nazwijmy to PLOTACH... i widziałem SETKI jak nie tysiące klientów przychodzących po części, i 90% nie zależnie czy podjeżdża polonezem czy paroletnim AUDI czy BMW, głowny wyznacznik jakiejkolwiek CZĘŚCI, czy to oleju to CENA, nawet jak ktoś patrzy na castrola i mobila o takich samych parametrach to i tak 90% osób bierze ten 10zł tanszy. Po dobnie z hamulcami, klockami, zawieszeniem itp itd, gadka zaczyna się od NAJTANSZEGO zamiennika EWENTUALNIE jak różnica w cenie miedzy innym jest 20-30zł to szarpną się na lepszą część, ale jak ktoś słyszy, że dobra tarcza do pana auta kosztuje 250-300zł, a TRW 130, to gadka kończy się NIE NO DAJ pan spokój 300zł za tarcze, dobra zamawiaj pan te TRW, są też apacze co do takich aut po sprawdzeniu nawet najtańszych tarcz, mówią hmmm dobra pan poczeka, tokarz mi za 30zł przetoczy stare bo biją i zobaczymy może same klocki wezmę. OT tak moje prywatne obserwacje odnośnie serwisu AUT w PL. Raz do mojego mechanika przyjechał gość 2-3 letnim auto TT i przywiózł TAK ch... rozrząd, że mechanik do mnie mówi, że on by został ten stary w aucie co jest niż założył to co on przywiózł.

 

Więc nie mów mi o TANSZYCH rozwiązaniach bo przeciętny kowalski, ma auto na które go nie stać i próbuje go serwisować w kosztach serwisowych sejczento ...

 

pzdr. Łukasz

 

Dzięki za odpowiedź :)

 

Szkoda, że pomijasz posta z nr VIN Twojego Amerykanina. Podaj VIN, no zobaczymy kto chciał przyoszczędzić na kupnie. Wkurzający jest typ człowieka Twojego pokroju, który jeździ autem po dzwonie, a innych wyzywa, że kupują tanio.

Ja na forum widzę wielu rozsądnych ludzi, którzy kupują dobre zamienniki, a nie to samo z logiem BMW. Tarcze TRW to chyba ludzie kupują do e36 i e34, bo do e90 to na pewno rzadkość.

 

Olałbym ten temat i dyskusję z Tobą, gdybyś nie był takim hipokrytą. Kupiłeś tanie BMW i teraz na siłę próbujesz wmówić innym, że BMW się psuje częściej niż np Citroen. Otóż kolego, miałem 5 sztuk bmw e9x i jedynie do czego miałem zastrzeżenie to silnik n47, który nie powalał mnie charakterystyką pracy i niestety trzeba w nim wymienić łańcuch przy przebiegu ok 200k km. Tak, to jest fail BMW, ale w dalszym ciągu wolałbym kupić właśnie takie BMW i wydać te 4k pln na naprawę łańucha i mieć spokój na następne 200. W każdym innym aucie bez łańcucha, wymiany robisz co 80k km i kosztuje ok 1500 zł (mówię o wymianach na porządnych podzespołach).

 

Ja mam trochę odmienne zdanie na temat awaryjności nowych BMW, wg mnie ta awaryjność jest naprawdę niska, no chyba, że ja jestem ewenementem i mam po prostu ogromne szczęscie, jesli nic mi się z autem nie dzieje czy to po 150k km czy to po 200.

 

A do założyciela tematu - kup sobie BMW, ale kup zadbane, a gwarntuję Ci, że wystąpienie nieoczekiwanej awarii jest minimalne.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę autem po dzwonie, sprawdzałem po podstawowych sprawdzaczach vinu, z eurotaxu za free wynika ze poduszki nie wystrzeliły, jak i przed zakupem sprawdziłem auto, łacznie z rocznikami części, lamp chłodnicy, plastików pod spodem, i co bym nie patrzał wszędzie było 2007r jak auto, szyby boczne i tylna ORG przednia zmieniana co w sumie nie jest niczym dziwnym wystarczy 1 kamień.... i auto nie było w PL miesiąc tylko prawie 5lat i kupiłem je od ludzi którzy jeździli nim około 4 lat i serwisowali je w niemczech, w ASO.... a sprzedali to bo kupili NOWE X3, wiec oni też nie szukali okazji na auto... ZA auto dałem więcej niż większość OFERT z tego rocznika była do wyboru.... Auto stało w SALONIE BMW na sprzedaż i ofertę wystawił właśnie salon BMW a nie Mirek w komisie, nie była to okazja. Vinu po prostu nie mam bo auto sprzedałem a papiery są u księgowej i nie chce mi się ekstra jechać do niej i kazać jej grzebać po vin... Autem zrobiłem 32 czy 33kkm ABSOLUTNIE bez awaryjnie, zużycie oleju na poziomie 400-500ml co 14-15kkm, ( nie jak się tu jednemu koledze wydaje że 2l na 10kkm to NORMA bo jego silnik już z lekka kwiczy i woła o pomoc choć mu się wydaje, że jest cud miód i orzeszki, że żre mu 3-4x wiecej oleju niż sprawnemu dizlowi co tylko pokazuje jaki jest poziom SERWISU i pojęcia takich użytkowników ) prowadzenie super auto rozpędzało się praktycznie do końca licznika, Awarii BRAK, stan auta technicznie jak i w środku praktycznie idealne, nigdzie nie napisałem, że miałem problemy z autem, miałem 2 e90 z obu byłem BARDZO zadowolony, o obie dbałem najlepiej jak się w sumie dało. Górę wzięła EKONOMIA i brak alternatywy od strony BMW, N47 nawet po zmianie łancucha nie gwarantuje że nie zdechnie, nie gwarantuje, że zaraz wtryski się zesrają, dpf się odezwie, sprzegło 2mas itp itd, no długo by wymieniać, ogólnie dizla nawet w citroenie nie chciałem nowego, bo to Dalej NOWOCZESNY dizel i o ile w cytrynie 10x mniej AWARYJNY niż n47, tak dalej mogą go dopaść bolączki nowoczesnego dizla.

 

 

Naprawdę nie mam nic do bmw od strony MOJEGO użytkowania, ZERO Problemów tylko eksploatacja i cześć eksploatacyjne nic więcej, niestety na kupno nowej w DIZLU mnie najzwyczajniej nie stać, a stwierdziłem, że kupować używane N47 które KAŻDY normalny użytkownik SPRZEDAJE tuż przed okresem awarii i wkładać w niego niebotyczne sumy, z ryzykiem ze stanę gdzieś na środku drogi nie przemawiało do mnie, tylko po to żeby mieć BMW... Zadbane i na gwrancji mają wymieniane łańcuchy, wtryski, turba DPFy itp.... nie ma reguły czy kupisz zadbane czy nie, w citroenie z wywiadu AŻ takich hocków klocków nie ma, a użytkownicy nawet się śmieją, że kupili z niemiec i pewnie nie ma 150 tylko 250-300 ale śmigają i jest ok... W bmw jednak GRO problemów i awarii jest na pęczki.... W citroenie mam 2 guziczki, jeden to Serwis citroena, jak coś sie dzieje z autem, klik i czekam, dzwonią do mnie na auto, albo kierują do najbliższego serwisu albo wysyłają po mnie pomoc, drugi guzik to SOS, gdzie podczas wypadku, z automatu wzywa pomoc, albo podczas zasłabnięcia dzwonią na auto pytają co się dzieje, ewentualnie jak nie odpowiadam wysyłają odpowiednie służby, i podaje moją lokalizację GPS. No po prostu spokój dupy od A DO Z, od SERWISU PO AUTA ZASTĘPCZE LAWETY itp... I to było dla mnie nie bez znaczenia, przy "nowoczesnych" nowych autach.

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzę ci w takim razie satysfakcji z użytkowania. Choć ja bez rwd i automatu wolał bym taksówka jeździć. Cała reszta to rzecz wtorna. Przejechałem autami z N47 ponad 400 kkm i awarii silnika nie miałem żadnych.

A jak uważasz ze w citroenie sprzęgło i dwumasa sie nie zużywa to gratuluje poziomu humoru.

W BMW przycisk do wzywania pomocy i serwisu był jeden. Kurde chyba lepiej mieć dwa.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę autem po dzwonie, sprawdzałem po podstawowych sprawdzaczach vinu, z eurotaxu za free wynika ze poduszki nie wystrzeliły, jak i przed zakupem sprawdziłem auto, łacznie z rocznikami części, lamp chłodnicy, plastików pod spodem, i co bym nie patrzał wszędzie było 2007r jak auto, szyby boczne i tylna ORG przednia zmieniana co w sumie nie jest niczym dziwnym wystarczy 1 kamień.... i auto nie było w PL miesiąc tylko prawie 5lat i kupiłem je od ludzi którzy jeździli nim około 4 lat i serwisowali je w niemczech, w ASO.... a sprzedali to bo kupili NOWE X3, wiec oni też nie szukali okazji na auto... ZA auto dałem więcej niż większość OFERT z tego rocznika była do wyboru.... Auto stało w SALONIE BMW na sprzedaż i ofertę wystawił właśnie salon BMW a nie Mirek w komisie, nie była to okazja. Vinu po prostu nie mam bo auto sprzedałem a papiery są u księgowej i nie chce mi się ekstra jechać do niej i kazać jej grzebać po vin... Autem zrobiłem 32 czy 33kkm ABSOLUTNIE bez awaryjnie, zużycie oleju na poziomie 400-500ml ( nie jak się tu jednemu koledze wydaje że 2l to NORMA bo jego silnik już z lekka kwiczy i woła o pomoc choć mu się wydaje, że jest cud miód i orzeszki, że żre mu 3-4x wiecej oleju niż sprawnemu dizlowi co tylko pokazuje jaki jest poziom SERWISU i pojęcia takich użytkowników ) co 14-15kkm, prowadzenie super auto rozpędzało się praktycznie do końca licznika, Awarii BRAK, stan auta technicznie jak i w środku praktycznie idealne, nigdzie nie napisałem, że miałem problemy z autem, miałem 2 e90 z obu byłem BARDZO zadowolony, o obie dbałem najlepiej jak się w sumie dało. Górę wzięła EKONOMIA i brak alternatywy od strony BMW, N47 nawet po zmianie łancucha nie gwarantuje że nie zdechnie, nie gwarantuje, że zaraz wtryski się zesrają, dpf się odezwie, sprzegło 2mas itp itd, no długo by wymieniać, ogólnie dizla nawet w citroenie nie chciałem nowego, bo to Dalej NOWOCZESNY dizel i o ile w cytrynie 10x mniej AWARYJNY niż n47, tak dalej mogą go dopaść bolączki nowoczesnego dizla.

 

Po pierwsze chyba nie wiesz do czego służy Eurotax, co po raz kolejny raz podważa Twoją motoryzacyjną kompletencję.

Po drugie, czy Ty myslisz, że niewystrzelone poduszki oznaczaja, że auto nie było skasowane? :D Typowy chwyt na cebulaka, auto w kawałkach, ale w ogłoszeniu "poduszki całe". Żal...

A, mogłem się założyc, że VINu nie zobaczę :mrgreen:

 

Po trzecie, tak, ludzi stać na to, żeby jeździć Europejczykiem, ale kupują Amerykana :). Weź zimny prysznic i trochę ochłoń. Twoje autko było po dzwonie, a Ty albo nie wiesz, albo strugasz durnia. Zresztą pewnie w tym przypadku obie rzeczy na raz.

 

Naprawdę nie mam nic do bmw od strony MOJEGO użytkowania, ZERO Problemów tylko eksploatacja i cześć eksploatacyjne nic więcej, niestety na kupno nowej w DIZLU mnie najzwyczajniej nie stać, a stwierdziłem, że kupować używane N47 które KAŻDY normalny użytkownik SPRZEDAJE tuż przed okresem awarii i wkładać w niego niebotyczne sumy, z ryzykiem ze stanę gdzieś na środku drogi nie przemawiało do mnie, tylko po to żeby mieć BMW... Zadbane i na gwrancji mają wymieniane łańcuchy, wtryski, turba DPFy itp.... nie ma reguły czy kupisz zadbane czy nie, w citroenie z wywiadu AŻ takich hocków klocków nie ma, a użytkownicy nawet się śmieją, że kupili z niemiec i pewnie nie ma 150 tylko 250-300 ale śmigają i jest ok... W bmw jednak GRO problemów i awarii jest na pęczki.... W citroenie mam 2 guziczki, jeden to Serwis citroena, jak coś sie dzieje z autem, klik i czekam, dzwonią do mnie na auto, albo kierują do najbliższego serwisu albo wysyłają po mnie pomoc, drugi guzik to SOS, gdzie podczas wypadku, z automatu wzywa pomoc, albo podczas zasłabnięcia dzwonią na auto pytają co się dzieje, ewentualnie jak nie odpowiadam wysyłają odpowiednie służby, i podaje moją lokalizację GPS. No po prostu spokój dupy od A DO Z, od SERWISU PO AUTA ZASTĘPCZE LAWETY itp... I to było dla mnie nie bez znaczenia, przy "nowoczesnych" nowych autach.

 

pzdr. Łukasz

 

Jestes typowym przypadkiem osoby, która "nabywa" doświadczenia i wiedzę z for internetowych. Widzisz jest coś takiego jak statystyka, "trójek" z 2 litrowym dieslem jest naprawdę dużo, powiedziałbym 85%, skoro tak, to również procent wystąpienia awarii w tym danym silniku jest większy. Logiczne, ale z logiką rozumiem, że u Ciebie ciężko.

 

Co Ty za bzdury opowiadasz, że po wymianie rozrządu dalej silnik N47 może paść. Znowu naczytałeś się bzdur. Czytasz, czytasz i od tego czytania już Ci oczy na wierzch wychodza, a wciąż mniej wiesz. Gdybyś choć raz miał 320d to nie dyskutowałbym z Tobą (i nie interesuje mnie , że Twój znajomy, babcia, czy dziadek mieli 320d, nie interesuje mnie też co słyszałeś, chodzi co wiesz z autopsji, a widzisz tutaj bardzo mało wiesz), ale nie miałeś i narzekasz. Skoro Twoje 328i w ogóle się nie psuło, to zrobiłeś błąd, że je sprzedałeś. Przecież tylko musiałeś lać paliwo. Skoro paliła Ci 13 to i tak nic, przecież żadnych innych kosztów nie miałeś.

 

Nie jesteś i nie będziesz na tym forum żadnym autorytetem dla ludzi kupujących BMW, jak już pisałem wcześniej, zaprzeczasz sam sobie, jesteś niekonsekwentny w tym co piszesz i w dodatku opowiadasz bzdury o samochodach, których nigdy nie miałeś, a nawet pewnie nie widziałeś.

 

Citroen to jest badziew i będzie badziew z wypchanymi gadżetami z chińskiego marketu.

_____________________

Sprzedam nowy filtr powietrza MANN C31143 BMW E60 E61 E63 E64 - 90 zł z wysyłką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie 2l oleju na 10kkm to o dobrze o ponad LITR za dużo ;), moja Brała 400 może 500ml na 14kkm i to jest NORMALNE zużycie oleju dla tych silników, no nawet DO litra na 15kkm jest jeszcze spoko, tak, że twój silnik już dawno powinien przejść remont w jakimś zakresie, czy to głowicy, czy to uszczelniaczy itp itd trzeba by sprawdzić, OT taka jakość BMW ;), ale ciesz się brzmieniem pięknej R6 która najlepsze lata świetności ma już DAWNO za sobą.

 

To poczytaj sobie kolego instrukcję albo choćby wiele tematów olejowych na tym forum. To jest moje siódme auto w życiu i każde brało jakieś tam ilości oleju. Jakbyś trochę się też znał, to byś wiedział, że zużycie oleju zależy np. od oleju, od stylu jazdy, itp, itd. Jeśli ktoś twierdzi, że 0,2l oleju na 1000 km to dużo, to przepraszam, ale kończę jakąkolwiek dyskusję, bo to nie ma żadnego sensu.

 

Jak byś mieszkał bliżej nie ma problemu podjechał bym kiedyś znienacka, bo jak wpierdziela 2l oleju to podejrzewam ze w zimę po nocy jest PIEKNY stukot, ale część osób tego nie słyszy ;), i jest to normalne dla tych silników , bo tak są "skonstruowane" i nie sądzę, żeby twój jedyny się uchował ;)

 

O mój słuch się nie martw. Jestem mechanikiem. Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, w instrukcji vw jest norma 1l na 1000km JAKO OK wg producenta.

 

I zobacz taką sytuacje te same silniki jeden bierze 2l na 10.000km a drugi 0.5l na 15kkm i wg ciebie OBA silniki są ok ;)

Otóż kolego mechaniku, proponuję poczytać FORA o N52 jaki masz, i zobaczyć co się dzieje z tymi silnikami jak zaczynają BRAĆ 1l + oleju na 15kkm, jak i poczytaj o błędach konstrukcyjnych tego silnika, choć twój o ile jest z 2005 roku to jednego błędu w postaci wadliwej głowicy nie posiada ;).

 

Czyli WG ciebie 4-5krotnie większe zużycie dla tego silnika niż jego odpowiedników, bądź innych nowoczesnych silników to NORMA to nie wiem co ty naprawiasz, Vectra rodziców przy przebiegu prawie 190kkm nie wiem czy 0.5l bierze oleju co 15kkm, moja bmka czy to w dizlu co mialem czy to w 3.0 benz brały w porywach do 0.5l co 15kkm, VW którego kieyś miałem 1.9 nie brał 0.5l na 15kkm. W ogólnie nie mieliśmy w domu nigdy auta co przekroczyło zużycie miedzy wymianami z poziomu 0.5l na 15kkm.

 

Więc Kończ dyskusję ;) i współczuję twojemu autu i autom które serwisujesz ludziom jako mechanik skoro dla ciebie normą są 2litry oleju co 10kkm, to zalecając się do interwałów olejowych BMW ( 30kkm ) to tak naprawdę caly olej zmienił byś dolewkami ;), Tak naprawdę ja jadąc na ostatnie wakacje na których byliśmy bmką ( hiszpania 6000 kkm w 2 strony ) to w porywach musiał bym zabrać 2 bańki oleju i około 1.5 litra dolać tym czasem obróciłem bez dolewki może to jednak ja miałem zrąbany silnik....

 

 

pzdr. Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego,ze sposob jazdy ma wielki wplyw na zuzycie oleju.

 

Trasa to co innego, jazda mocno dynamiczna to tez co innego nie mowie o jezdzie na torze.

Sam zwracam mocno na uwage na zuzycie oleju wiec jak to mowia nie znam sie to sie wypowiem;)

 

W moim bmw od 50.000km nie zauwazylem zuzycia nizszego na 1000km niz 100ml.

Zawsze jest od wymiany do wymiany litr.

 

Jezdze raczej malo oszczednie na ogol, ale jazda w wysokich temp. I przyslowiowe "upalanie" zmienia cala sytuacje.

Trasa 3000km z czego 250km na torze i musialem dolac litr.

Po powrocie i wymianie oleju znowu zuzycie wrocilo do normy.

To samo zauwazam na codzien zaleznie od stylu jazdy - olej bierze w zaleznosci od deptania.

 

Bardziej zwracalbym uwage na prace silnika i reszty jak ocenialbym auto niz na zuzycie oleju bo naprawde

W n52b30 to sprawa mocno indywidualna.

W 335i moze jest inaczej:)

 

Nie mowie o tym ze wplyw na to ma rowniez rodzaj i jakosc oleju.

E:

No i u mnie rowniez nic nie stuka, znam ten problem w n52 jak narazie u mnie cicho zobaczymy jak dlugo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norma zużycia/brania oleju w silnikach Opla to 0,6 l/1000 km. Tak mówi instrukcja obsługi.

Sam kiedyś miałem Opla z silnikiem 1.8 i brała od nowości ok. 0,5 l/1000 km. Masakra. Jak chciałem to zareklamować ASO odesłało mnie do tej że instrukcji. Tak więc nieodłącznym przyjacielem stała się bańka oleju w bagażniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to 335 to jakiś magiczny samochód, który sam pali opony?:)

Komplet opon nowych przyzwoitych ale normalnych kosztuje 4 tysiące, a moze byc i sporo drożej. Nawet jesli zużywają sie normalnie to jest to koszt 3-4 razy wyższy niż normalnie. Oczywiscie można jeździć tak by opon nie niszczyć tylko normalnie eksploatować. Można nie kupować zimowek i nie jeździć jak pada śnieg. Sa rożne opcje. Jesli ktos jezdzi bardzo mało to pewnie na 2 lata starczy. No ale na same opony wychodzi 200 zł miesięcznie. Pewnie drugie tyle pójdzie na klocki i tarcze.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ale się rozkręciliście :duh:

Koledze, który założyl ten temat niewiele to pomogło. Myślę, że Ci, którzy mają takie auta najlepiej, gdyby podali koszty, jakie ponoszą i to najlepiej w podziale na koszty stałe (ubezpieczenia, przeglądy okresowe techniczne, itp) i koszty zmienne, które zależą od jeżdżenia (paliwo, naprawy, wymiany okresowe, eksploatacyjne, opony, itp.). Wtedy będzie można podjąć decyzję o ewentualnym zakupie.

-------------------

Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś orientację moze to da, ale nie do końca. Jedni zużywają komplet klocków co 20 tysięcy, opon co 10 tysięcy a inni co 100 tysięcy. Każdy ma inny styl jazdy, zniżki na ubezpieczenia, etc. Teoretycznie do 335i da sie założyć 17 cali, ale w naturze to chyba zadki okaz. Opony 17 cali a 18 cali to ogromna różnica. Tak samo ogumienie mieszane inaczej kosztuje, a to raczej standard.

SPRZEDAM swoje E87 123d - szczegóły na PW


Jak dbać o BMW: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=262051 . Awaryjność silników: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=70&t=221978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.