Skocz do zawartości

Zakup używanego F10 od dealera


zuzkak

Rekomendowane odpowiedzi

Michael1916"]Wg mnie najczesciej jest tak ze po przebiegu 200 czy wiecej tysiecy kilometrow samochod ma juz niewiele wspolnego z nowym gdy wyjezdzal z salonu. Swiatla o ile nie wymieniane nie swieca juz jak nowe, siedzenia sa wygniecione, skrzypienie pojawia sie tu i tam, zawieszenie juz nie te (chyba ze wszystko wymienione) a wiec i prowadzenie inne niz pierwotnie, lakier zmatowialy, szyba porysowana, zapach starego samochodu w srodku i chyba najwazniejsze - ryzyko awarii nie wiadomo kiedy nie wiadomo gdzie i za jakie pieniadze.

 

Tutaj nalezy brac gruba poprawke,ktos kto jezdzi samochodem kupionym w salonie czyli od nowosci i jest uzytkownikiem glownie Polskich drog, przejechal powiedzmy 40-50tys km a mysli ze jego samochod jest w lepszym stanie technicznym niz taki sam model lecz uzytkowany za granica naszego pieknego kraju ale z przebiegiem nawet 200 tys,powinien przejechac sie tym drugim i wtedy bedzie wiedzial ze nie ma pojecia o czym mowi.Bo samochod ktory przejchal po Polskich drogach 10 tys km z pewnocia nie ma juz NIC wspolnego z nowym autem,i wcale nie zdziwil by mnie fakt kiedy przy 50 tys km pojawi sie

 

 

http://demotywatory.pl//uploads/201104/1301783374_by_Popcia_600.jpg

 

skrzypienie pojawia sie tu i tam, zawieszenie juz nie te (chyba ze wszystko wymienione)

 

Przebieg to tylko cyferki na liczniku a liczy sie stan techniczny faktyczny samochodu i to jak i gdzie samochod byl uzytkowany bo jaka jest roznica pomiedzy zlomem z przebiegiem 50 tys km a zlomem z 200tys km ?

 

To zlom i to zlom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wszystko to co napisałeś wyżej jest prawdą, weź tylko pod uwagę, że stan techniczny auta to nie tylko zawieszenie. Generalnie kupując używane auto nie wiesz, czy właściciel jeździł w niedziele do kościoła trzymając prędkości przelotowe na poziomie dozwolonych w danym miejscu, czy cisnął jak szatan codziennie w drodze po bułki :) taka natura używanego samochodu, nie ma znaczenia czy kupujesz od Niemca, Polaka czy Hindusa, pewność co do stanu masz tylko posiadając auto od nowości, pod warunkiem że odebrałeś je z BMW Welt i nikt nie bawił się nim w salonie :mrgreen: no dobra, może to już lekko paranoiczne podejście, ale tak to wygląda realnie.

 

Z resztą w cywilizowanych krajach auto po gwarancji i z przebiegiem 200+ tys ma cenę w stosunku do nowego odpowiednią moim skromnym zdaniem do stanu, tylko u nas zawsze znajdą się łowcy okazji twierdzący że licznikowe 250 tys najczęściej wyregulowane szybką ingerencja magików z 350 czy 450 tys przebiegu jest w prawie identycznym stanie jak jeżdzące od nowości po naszych dziurach z przebiegiem ~100 tys, więc po co przeplacać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stan techniczny auta to nie tylko zawieszenie
.

 

Zgadza sie zapomnialem o kolejnej istotnej kwestii a mianowicie o naszym wspanialym krajowym paliwie,chcialbym porownac np.DPF-a po przebiegu powiedzmy 100tys km z samochodu ktory byl uzytkowany u nas czyli pojony nasza extra ropa a takim uzytkowanym w DE czy w GB, a jezeli juz mowa o paliwie to kolejna sprawa ktora odrazu nasuwa sie na mysl to oczywiscie wtryski,przypchany DPF to z kolei poczatek problemow z turbina itd itp,mozna by bylo wymieniac w nieskonczonosc.

Masz racje samochod to nie tylko zawieszenie

 

https://www.youtube.com/watch?v=QeFF0PfFyi4

 

 

 

 

 

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/najgorsze-paliwo-w-wojewodztwie-lodzkim,511083.html

Edytowane przez rafal.nt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jak ktoś chce kupić F10 to nie będzie szukał F30, skody itp. Po drugie są różne powody, dla których nie wszyscy kupują nowe auta. Życie to kwestia wyborów, a każdy wybór ma swoje konsekwencje i tyle w temacie.

Miałem na myśli tych ,którzy po prosu chcą mieć BMW.A szukają ponad stan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to jest trochę "naukowe" pytanie typu: czy golas z małym przebiegiem, czy wypas ale najechane km.

Zbyt jest na to i na to - prawo rynku to reguluje i tak będzie.

Bardziej mnie nurtuje sprawa bezpieczeństwa takiej decyzji czyli uczciwości ( :idea: ) sprzedających, a wręcz ochrony prawnej takich decyzji :!: Ja podejmuję ryzyko wyboru (golas/wypas - i za to kilometry), ale ktoś powinien chronić uczciwych ludzi (płacących podatki :) ) przed oszustwami typu liczniki, papiery itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.