Skocz do zawartości

Absurdy z fotoradarem w tle ...


sfinks311

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 110
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A może troche obiektywizmu ,i jakiś link do artykułu o tym że liczba ofiar na naszych drogach spada. I ubiegły rok był najbezpieczniejszy od 37 lat!

 

bo w ubiegłym roku zostało oddane do użytku kilkaset kilometrów nowych autostrad i dróg ekspresowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może troche obiektywizmu ,i jakiś link do artykułu o tym że liczba ofiar na naszych drogach spada. I ubiegły rok był najbezpieczniejszy od 37 lat!

 

bo w ubiegłym roku zostało oddane do użytku kilkaset kilometrów nowych autostrad i dróg ekspresowych.

Marny argument bo w 2011 też ilość ofiar spadła w stosunku do 2010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...
  • Zasłużeni forumowicze
wymogi typu światła przez cały dzień albo obowiązek zapinania pasów uważam za naruszanie wolności.

co do pasów to mam to samo zdanie, ale światła i to najlepiej mijania nie tylko sam przód powinny być non stop bo łatwiej pozwalają dostrzec innych, paradoksalnie nawet w słoneczny dzień.

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Od czasu do czasu można obejrzeć film z kraju w którym lobby producentów żarówek samochodowych nie ma siły przebicia

następny spiskowiec od Maciarewicza , (pewnie poprzednie auto vw w tdi?)

jak słucham takich głupot...

ciekawe co na to lobby od klimatyzacji, jak też podgrzewanej tylnej szyby i lusterek :mrgreen:

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
wymogi typu światła przez cały dzień albo obowiązek zapinania pasów uważam za naruszanie wolności.

co do pasów to mam to samo zdanie,

Oj widzę, że minie jeszcze wiele dziesięcioleci zanim ludzie nauczą się, że pasy są dla ich bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymogi typu światła przez cały dzień albo obowiązek zapinania pasów uważam za naruszanie wolności.

co do pasów to mam to samo zdanie,

Oj widzę, że minie jeszcze wiele dziesięcioleci zanim ludzie nauczą się, że pasy są dla ich bezpieczeństwa.

 

Mylisz 2 rzeczy. Owszem, pasy są po to żeby poprawiać bezpieczeństwo ale powinna to być kwestia wolnego wyboru czy zapinasz się czy nie, nikomu nic do tego czy chcesz ryzykować mniej czy bardziej, a nikt oprócz Ciebie nie ponosi tego ryzyka. Gdy jadę na motorze nie zapinam się pasami bo ich tam nie ma - to jest mój wybór że chcę ryzykować. Argument że gdy dochodzi do wypadku my jako społeczeństwo musimy płacić za leczenie jest słuszny, ale skoro już popuszczam wodze fantazji i widzę świat w którym nie ma obowiązku zapinania pasów to mogę sobie też wyobrazić przepis w myśl którego jeżeli nie zapinasz pasów płacisz wyższe składki zdrowotne lub wypadki komunikacyjne są wyłączone z zakresu bezpłatnego leczenia.

Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie powinno być obowiązkowe, jeżeli ktoś chce ryzykować to jest tylko i wyłącznie jego problem. Idąc natomiast Twoim tokiem rozumowania należałoby wprowadzić obowiązkowe kaski dla pieszych, bo przecież można się przewrócić na chodniku, albo wpaść pod samochód i wtedy kask może uratować życie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mój argument jest dokładnie tak samo sensowny jak Twój. Jeżeli przyjmujemy założenie, że wszystko co służy zwiększeniu bezpieczeństwa jest dobre i należy ludzi do tego zmuszać na siłę, to każde nowe rozwiązanie jest dobre. Nie mam statystyk ile ludzi zostaje potrąconych przy drogach krajowych/wojewódzkich, ale gdybym miał zgadywać to powiedziałbym że mniej niż tych którzy doznają jakichś urazów od potknięcia i przewrócenia się na chodniku na drodze osiedlowej. Wobec tego proponuję kaski i ochraniacze dla wszystkich pieszych (oczywiście tylko te spełniające normy UE).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze cześć osób opowiada się za bezpieczeństwem kosztem wolności a pozostała część odwrotnie. Ja jestem za wolnością, chociaż w przypadku obowiązkowych pasów i kasków specjalnie mi to nie przeszkadza.

Bardziej drażnią mnie zielone strzałki (i ich brak). Uważam, że kierowcę należy traktować jako osobę "dowodzącą" pojazdem i tym samym odpowiedzialna za podejmowane decyzje. Jeśli na wszystkich skrzyżowaniach bez świateł jestem w stanie włączyć się do ruchu lub przejechać skrzyżowanie, to naprawdę nie potrzebuję "kogoś mądrego", który będzie mi mówił kiedy mogę "bezpiecznie" skręcić w prawo a kiedy nie.

Podobnie wszechobecne wysepki budowane poza obszarem zabudowanym mające niejako ułatwić skręt w lewo za to skutecznie umiemożliwiają wyprzedzanie i generują ogromne zagrożenie dla osób, które jadą daną trasą po raz pierwszy, szczególnie w nocy i zaczynają wyprzedzać w dozwolonym miejscu a kończą manewr na wysepce. Nie muszę wspominać, że na ogół budowane są w miejscach gdzie jest zjazd w polną drogę lub inną podrzędną gdzie liczba pojazdów wynosi kilka na dobę.

Oczywiście można przejechać pół Europy i takie cuda znajdziemy tylko tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że nie przeszkadza nam to do czego dobrowolnie byśmy się stosowali. Ja też chcę jeździć w pasach, za wyjątkiem wycieczek 2km do sklepu na wsi, ale jeżeli pozwolimy wprowadzić jeden taki nakaz to urzędniczy rak żeby uzasadnić swoją przydatność będzie wprowadzał coraz bardziej absurdalne przepisy. Co do strzałek i wysepek to pełna zgoda. Sam raz w tygodniu jadę drogą na której kiedyś były dwa pasy w jedną stronę, ale dla pseudo-bezpieczeństwa postawiali mnóstwo wysepek, teraz jest taka sytuacja że ludzie wyprzedzają na trzeciego bo im nerwy puszczają jak nie ma możliwości bezpiecznego wyprzedzenia przez 40km napchanej ciężarówki która się wlecze 40-50km/h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pasów i kasków to po to macie z nich korzystać aby przy byle stłuczce was nie leczyć . Koszty leczeń powypadkowych i tak są w skali kraju ogromne . A wię tu do końca nie chodzi o "wolność" tylko o podatki które wszyscy płacimy. Tak wiem że idąc tą drogą można by nakazać jeszcze wiele .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pasów i kasków to po to macie z nich korzystać aby przy byle stłuczce was nie leczyć . Koszty leczeń powypadkowych i tak są w skali kraju ogromne . A wię tu do końca nie chodzi o "wolność" tylko o podatki które wszyscy płacimy. Tak wiem że idąc tą drogą można by nakazać jeszcze wiele .

 

darti, ale ja już mówiłem o tym argumencie - że jest słuszny, tylko że właśnie obejmowanie wszystkich ochroną z automatu jest bez sensu bo kreuje coraz większe nonsensy, takie np. że w niektórych krajach już trzeba mieć z sobą odblaskowe kamizelki nawet jeżeli jedziesz w ciągu dnia 2 przecznice dalej do sklepu po bułki. Nie chcesz się zapinać pasami? Proszę bardzo, płacisz wyższe składki ubezpieczeniowe, lub w razie wypadku sam płacisz za leczenie. Ale masz wybór. I jeszcze jedno. W lotnictwie jest cała masa procedur które rygorystycznie się przestrzega (choć w praktyce różnie z tym bywa...), tylko że KAŻDA z tych procedur ma logiczne uzasadnienie a ich lekceważenie wiąże się z narażaniem innych osób, bo nawet jeżeli lecisz sam to możesz spaść komuś na głowę. W przypadku pasów narażasz tylko siebie. A tak od siebie - ja się zawsze zapinam i gdy ktoś ze mną jedzie moim autem to też się musi zapiąć, inaczej nie ruszę. Moje auto, moje zasady.

Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Idąc tym tropem to używanie kasków na motocyklach też powinno być dobrowolne...

w dwóch stanach Ameryki Północnej jest to możliwe :mrgreen:

i częściowo wwiększości innych.

 

http://www.iihs.org/laws/mapmotorcyclehelmets.aspx

 

pasy w trasie tak.

w mieście na krótkich odcinkach , i jak się parkuje jest to krępujące.

oprócz tych co kopertę przodem robią :D

1.VIII.1944 - 3.X.1944 Pamiętamy 63 Dni Chwały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mój argument jest dokładnie tak samo sensowny jak Twój. Jeżeli przyjmujemy założenie, że wszystko co służy zwiększeniu bezpieczeństwa jest dobre i należy ludzi do tego zmuszać na siłę, to każde nowe rozwiązanie jest dobre. Nie mam statystyk ile ludzi zostaje potrąconych przy drogach krajowych/wojewódzkich, ale gdybym miał zgadywać to powiedziałbym że mniej niż tych którzy doznają jakichś urazów od potknięcia i przewrócenia się na chodniku na drodze osiedlowej.

Oj nie. Jest duża różnica między obrażeniami powstałymi podczas upadku na chodnik a uderzeniem przez samochód. Upadek spowoduje co najwyżej złamanie kończyny i naprawdę rzadko zdarza się uszkodzenie czaszki. W przypadku uderzenia przez samochód szansa przeżycia zależy od prędkości pojazdu oraz miejsca gdzie się upadnie. Jeżeli chodzi o ten pierwszy parametr to jeżeli pojazd porusza się z prędkością do 30km/h to szansa na przeżycie jest bardzo duża, w zakresie 30-50km/h dramatycznie maleje a powyżej 50km/h to zostaje ci 10-20% szans. Przy wyższych prędkościach tylko cud ma rację bytu. Nie mów także, że nie ma statystyk na ten temat. W roku 2010 na 38 tysięcy zdarzeń 10 tysięcy dotyczyło pieszych a jeżeli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych to piesi stanowili gdzieś tak około 30%. Niestety nie ma danych ilu z nich zginęło na chodnikach, przejściach dla pieszych a ilu na poboczach dróg.

 

Podobnie wszechobecne wysepki budowane poza obszarem zabudowanym mające niejako ułatwić skręt w lewo za to skutecznie umiemożliwiają wyprzedzanie i generują ogromne zagrożenie dla osób, które jadą daną trasą po raz pierwszy, szczególnie w nocy i zaczynają wyprzedzać w dozwolonym miejscu a kończą manewr na wysepce.

Przepraszam bardzo ale te wysepki stoją na skrzyżowaniu - czyli miejscu gdzie nie można wyprzedzać, do tego wcześniej znajduje się odpowiednie oznakowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darti: Tak jak napisał niklucas, ja się nie prosiłem o ubezpieczenie zdrowotne, jestem ubezpieczany pod przymusem co jest zwyczajnym rabunkiem. Z resztą nie martw się, w razie czego i tak nie będę się leczył w publicznych placówkach bo prędzej umrę niż mi ktoś tam pomoże. Prawda jest taka że jak masz mały problem to stać cię na leczenie, jakaś prosta operacja, gips itd. to są tanie rzeczy. A jak zachorujesz na coś na prawdę poważnego to dostaniesz termin do specjalisty za rok no i koniec końców będziesz musiał szukać kasy żeby przeżyć.

 

@sad_madman: No dobra, czyli przyznajesz że wypadki z udziałem pieszych to problem, ale nadal nie wiesz ile z nich było z powodu słabej widoczności pieszego. Ja proponuję uniwersalne rozwiązanie, nakaz chodzenia w odblaskowych kamizelkach kevlarowych i hełmach wojskowych. Wtedy nawet w przypadku potrącenia wzrasta znacznie szansa przeżycia. Można nawet powołać specjalny instytut w UE który da dotacje naukowcom żeby zrobili badania i wyliczyli jak to wpłynie na bezpieczeństwo, ile miejsc pracy się stworzy.

 

Rzygać mi się chce już tym ciotowatym bydłem z politykami na czele które wszędzie widzi tylko niebezpieczeństwo którego się śmiertelnie boi i błaga urzędników żeby łaskawie zadbali o jego bezpieczeństwo. Weźcie się pozamykajcie w pokojach bez klamek obłożonych gąbkom i dajcie LUDZIOM żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nakaz chodzenia w odblaskowych kamizelkach kevlarowych i hełmach wojskowych. Wtedy nawet w przypadku potrącenia wzrasta znacznie szansa przeżycia.

Sprzęt tego typu ma odebrać jak najwięcej energii kinetycznej pocisku i odłamków jakie mogą trafić żołnierza, to pozostałych zastosowań jest ona kiepska (np. kiepska odporność na broń białą). Ale zapewne tego nie wiesz...

 

Ja mam dla Ciebie taką propozycję - wizyta u psychologa dobrze Ci zrobi. Dla mnie jesteś po prostu pieniaczem, który nie posiada jakiejkolwiek wiedzy na temat bezpieczeństwa. Ty widzisz tylko Kaczyńskiego albo Tuska ale już zastępów tysięcy specjalistów z różnych dziedzin którzy "piszą" te ustawy to już nie.

 

Edit:

Coś idealnie w temacie

http://img.wiocha.pl/images/0/c/0c7277315210cebec26131ff1592a920.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nakaz chodzenia w odblaskowych kamizelkach kevlarowych i hełmach wojskowych. Wtedy nawet w przypadku potrącenia wzrasta znacznie szansa przeżycia.

 

Możesz powyżej wstawić dowolne genialne rozwiązanie poprawiania bezpieczeństwa i nie ma to żadnego znaczenia, po prostu nie rozumiesz że mam na celu wyśmiewanie państwa opiekuńczego. I masz rację, jestem pieniaczem, bo już nie mogę znieść jak co rusz na około trąbią o potrzebie poprawy MOJEGO bezpieczeństwa na siłę. Temu zalewowi głupoty trzeba się przeciwstawiać, bo to jest normalny odruch CZŁOWIEKA którego nie ma np. ciele. Weźcie sobie załóżcie jakieś zamknięte osady gdzie będzie zakaz ruchu samochodów albo prędkość maksymalna 20km/h, ale odwalcie się od tych którzy chcą żyć normalnie.

 

Ustawy piszą specjaliści? Seriously? Wczoraj z księżyca spadłeś i nie wiesz jak w Polsce wygląda rekrutacja na państwowe stołki? Zatrudnia się rodzinę i znajomych bez względu na kompetencje, albo miernych biernych ale wiernych. Proszę, żeby był przykład, jest w parlamencie takie zespół który pewnie doskonale znasz: ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Przewodniczącą jest kto? Beata Bublewicz, LINK LINK. Ta pani skończyła socjologię, public relations i filologię angielską, gdyby nie siedziała w sejmie to prawdopodobnie robiła by w call center. Ale jest w sejmie i musieli ją gdzieś wepchnąć no to ktoś wymyślił komisję bezpieczeństwa i wystarczy spojrzeć na pomysły tej baby żeby zobaczyć jaki poziom reprezentuje, można samemu pogoglować "pomysły posłanki Bublewicz". To jest właśnie "ekspert" od ruchu drogowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.