Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam,

czy warto Waszym zdaniem "pakowac sie" w bmw e90 rok 2005 z przebiegiem 235 tys, ksiazka prowadzona do 225 tysiecy. sprowadzony z Belgii. widac ze robiony byl troche z przodu- malowana i troszke szpachlowana maska, wymieniane swiatla przod, blotniki i zderzak, z tylu malowany jeden bok- ale jakos strasznie krzywdy nie ma- nie widac sladow jakiegos konrketnego dzwona.

 

moze ma ktos jakies informacje o tym autku kod vin: WBAVC310X0VA17212.

czy bmw jest wrazliwe na uderzenia z przodu ? moze ma jakies techniczne sprawy ktore mogly zostac uszkodzone nawet przy lekkim puknieciu ?

 

no i prosze o opinie na co sie szykowac przy takim przebiegu?

Opublikowano

moim zdaniem jedynie przeciwwskazaniem może byc przebyta naprawa, należałoby zweryfikowac z jakiego powodu i gdzie byla robiona. Co do przebiegu to jest to jak najbardziej mormalny przebieg dla takiego auta, zauważ, że jest sporo aut na forum z przebiegami w okolicy 200 kkm. Problem jest niestety mentalny, ludzie w Polsce nie są przyzwyczajeni do oglądania takich przebiegów w ogłoszeniach i to odstarasza. Moim zdaniem nie ma aż tak duzej różnicy między autem z przebiegiem 150 a 350 kkm przebiegu, w jednym i w drugim różne rzeczy mogą się posypać i nie ma tu żadnej zasady.

 

Jesli cena jest korzystna i jesteś przygotowany finansowo na wymiane kilku rzeczy, które moga (ale nie muszą) polec w najbliższej przyszłosci to czemu nie. liczyłbym sie z turbo, sprzęgłem z kołem dwumasowym, ew, filtr DPF. Ale jak mówie, zasady żadnej nie ma.

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano

Czy warto ? Oczywiscie, że tak jeśli cena jest adekwatna.

 

Po pierwsze znaleźć 7 letnie auto bezwypadkowe to już graniczy z cudem, zwłaszcza na zachodzie jak tam dieslami ludzie robią po 35-50 tys km rocznie.

 

Jeżeli cena będzie wynosiła np 12 tys Euro to raczej nie warto...Sądze, że ok 10 tys Euro jest adekwatną kwotą za auto serwisowane, z takim przebiegiem i po takich naprawach jak mówisz.

Opublikowano

Panowie mialbym prosbe,

jesli ktos z was ma bmke e 90 z 2.0 163 to czy moglby mi zrobic fotki pod maska ? takie widoku z gory :) chcialbym miec porownanie podczas dokladnych odgledzin autka....

 

podluznic, sanek itp ... :)

 

z gory dzieki :)

Opublikowano
witam,

czy warto Waszym zdaniem "pakowac sie" w bmw e90 rok 2005 z przebiegiem 235 tys

 

Ja sprzedaję w tej chwili 2006r z przebiegiem 250tys. Z autem nie dzieje się literalnie nic, pewnie dlatego że jeżdżę właściwie tylko po autostradach, ale myślę że obawy iż po 250tys auta nagle się rozpadają w pył jest przesadzone.

Jak ktoś nie umie jeździć to zajeździ auto przy 150tys a ktoś inny zrobi 300tyś i tylko będzie olej zmieniał. Dużo tez zależy od zwykłego pecha/szczęścia.

Opublikowano
100 kkm to juz mocno używany samochód a 200 kkm to bariera gdzie silnik roozpada się na pół. to niestety naleciałości z ery dużych fiatów

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano

Ja w zasadzie dopiero co kupilem to co w opisie z przebiegiem 204kkm. Obawiac nie obawialem sie niczego. Tyle co na warsztacie mechanik powiedzial co niedlugo moze mnie czekac (teraz musze zmienic klocki tyl, ze wzgledu na drgania wymienie tarcze przod, za pare tysiecy moooooze pomartwie sie o armortyzatory - jeszcze oryginalne sa, mooooze pomartwie sie o turbine). Zalozylem ze w pierwszym roku bede musial wrzucic w auto 10k zl i juz.

Acha - do tego automat. Moze niezbyt ekonomiczne rozwiazanie w serwisowaniu ale co tam - przynajmniej w okresie bezawaryjnym lubie miec wygode ;-)

 

Inna para kaloszy ze bralem od znajomego z pelna historia od nowosci. Ale samym przebiegiem nie martwilbym sie. Popatrz jakie przebiegi maja taksiarze - i to nawet teoretyczna francuska padlina typu peugeot czy citroen.

Pzdr.

dren

Opublikowano

Dla widoku - to ten, jak mniemam :)

http://www.blysk.gratka.pl/ogl/13384460.html

 

Zastanawia mnie - piszesz, że ma 235 tys km, na stronie jest 215 tys km...

Co do samego przebiegu - dramatu absolutnie nie powinno być.

Jeśli auto jest z Belgii i pochodzi z leasingu to MUSI mieć CAR-PASS, czyli certyfikat z belgijskiego urzedu komunikacji. Jeśli nie ma to handlarz coś kombinuje.

Ile ma kluczyków? Jeden? Odkupione po gongu z ubezpieczalni.

Jak komplet (czyli dwa klucze, serwisówka i plastikowy) to super.

Opublikowano

jeśli to auto z linku to od przebiegu bardziej bym się bał wyposażenia :mrgreen: bo jest zerowe- auto typowo pod firmę dla przedstawiciela skonfigurowane. Lepiej za tą kasę kup inna markę i będzie milej w środku.

zobacz czy czasem nie miał 350 tys cofnięte na 230 - też tak może byc.

mi we Wrześni (kolebka oszustów komisowych) pokazywali Golfa GTI z 2010r - sprzedawca twierdził,że jest uczciwy i pokazywał miejsca gdzie był robiony po delikatnych poprawkach ale nie wiedział,że się znam wiec mu pokazałem drugą stronę auta, która miła prawdziwego dzwona.

Oczywiście udał ,że nic nie wie i teraz dopiero to zobaczył. czyli zasada odwracania uwagi kupującego od naprawdę poważnych usterek nie sprawdziła się.

Opublikowano

czy warto Waszym zdaniem "pakowac sie" w bmw e90 rok 2005 z przebiegiem 235 tys

no i prosze o opinie na co sie szykowac przy takim przebiegu?

 

Kilka miesięcy temu sam stałem przed takim dylematem i zdecydowałem się na zakup.

 

Musisz ocenić plusy i minusy takiego samochodu.

Dla mnie największymi plusami była znana historia samochodu, książka serwisowa (wiem, że można podrobić ale nie w przypadku osoby od której ja kupiłem) oraz dokładnie taka konfiguracja silnik, wyposażenie jaka mnie interesowała.

Największym minusem był właśnie przebieg - 230k km, rysy i obicia od kamieni.

Rysy zniknęły po polerce, obicia od kamieni zaprawiłem i jest ok.

 

Zastanawiam się jeszcze nad wymianą szyby przedniej (mam 3 odpryski od kamieni) ale boję się trochę co za x lat powie potencjalny kupujący i już to słyszę "panie szyba nie oryginalna" !

 

Pakiet startowy w moim przypadku wyglądał tak: olej, filtry, odma, nowe opony, polerka, klocki hamulcowe.

Z napraw które mnie "zaskoczyły" - niedziałająca nawi, naprawa ok. 800 zł.

 

Podsumowując - przebieg nie jest tak ważny jak ta naprawa i jej bym się bardziej przyjrzał.

Opublikowano

jak sprzedawalem e46 323i miala 251 000km i chodzila jak igla...

Nastepny wlasciciel do dzisiaj mi mailuje ze wszytsko ok :cool2:

Jezeli ktos dba o auto, wymiany itd to ten przebieg nie jest niczym strasznym.

Opublikowano

Jezeli ktos dba o auto, wymiany itd to ten przebieg nie jest niczym strasznym.

a tu się akurat nie zgodzę,swoją przygodę z BMW rozpocząłem w 1993r od zupełnie nowego 525 TDS. Po 10 latach mega dbania miałem jej dosyć. Skrzynia automatyczna tzn sterownik padł kilka razy, koszty spore . Wentylator od chłodnicy padał jak mucha chociaż na nowych częściach w serwisie robiony i auto sie gotowało (glupio wygląda właściciel nowego BMW jak jadać nad morze w Koszalińskich korkach studzi silnik otwierając maskę), przestała się opuszczać tylna szyba, tapicerka z drzwi się odkleiła , zardzewiały progi a nigdy nie była uderzona. MIała tez pełno innych denerwujących przypadłości.

Moim zdaniem BMki mają swoje wady fabryczne ale każdy to bagatelizuje , zawsze się powielają usterki typowe dla danego typu. TO moim zdaniem jest wstyd w marce premium.

Np w e 90/91 ludzie zgłaszają problemy z turbinami mitsubishi- sam miałem, przestał mi działać zamek w tylnej klapie od szyby i to podobno tez norma w e91 i e46, siadają blokady kierownic, kompy silnika , poczytajcie posty z naszego forum - są denerwujące awarie, które się powtarzają u większości.

 

Miałem Focusa I i Saaba 93ss i mam A6 każdym zrobione pow 200 tys km a focus miał ok 300 tys i bez najmniejszych problemów a w bumach ciągle coś wkurza.

 

Tylko nie piszcie że trzeba dbać bo ja dbam bardzo oleje, filtry itd co 10 tys wymieniam lub co roku. Jak coś stuknie i puknie zaraz sprawdzam i naprawiam.

Moim zdaniem auta klasy premium są przechwalone byle jaka Astra czy Focus przelata 300 tys bez awarii.

Bmki lubimy za klimat wnętrza i prowadzenie dlatego nie warto kupowac tzw golasów bo wtedy klimat siada i zostaje tylko prowadzenie.

Opublikowano
Już kiedyś o tym pisałem, BMW jest premium w kategorii Performance ale jeśli chodzi o przypadłosci czy bezawaryjność to moim zdaniem nie różni sie niczym od opla czy fiata

sadzomiotacz pędzony gnojówką


Sprzedam swoje BMW E91 320d 163 KM 2006 390 kkm, Navi Prof., panorama, bezwypadkowe, zadbane, pewne. Info - priv

Opublikowano

Moim zdaniem auta klasy premium są przechwalone byle jaka Astra czy Focus przelata 300 tys bez awarii.

 

Wydaje mi się że trochę mijasz się z prawdą. W tej chwili mam siódmy swój prywatny samochód i przerobiłem wiele służbówek, w sumie wytłuczonych grubo ponad 800tys km i nie ma samochodów w których by się nic nie działo, po prostu jadąc corsą nie przejmujesz się że Ci brzęczy cała tapicerka i tłucze zawieszenie a w aucie wyższej klasy jedzie się do serwisu z najmniejszym skrzypnięciem. Ponadto im nowsze auto i wyższej klasy tym bardziej skomplikowana konstrukcja i więcej gadżetów które się mogą zepsuć. Ursus c-330 nie psuł się w ogóle :)

Cudów nie ma.

Opublikowano

Zastanawiam się jeszcze nad wymianą szyby przedniej (mam 3 odpryski od kamieni) ale boję się trochę co za x lat powie potencjalny kupujący i już to słyszę "panie szyba nie oryginalna" !

 

Otóż popukasz się w czoło i zaczekasz na następnego mniej nawiedzonego kupującego. Sam się nad tym (nad wymianą) zastanawiam bo mam na szybie sporo drobnych odprysków jakby od piachu które irytują w słoneczną pogodę, tak jakby cała szyba była brudna. Wielu handlarzy to oszuści ale z drugiej strony kupujący też mają jakąś fobię i każdy chce mieć używany samochód z 200kkm ale najlepiej jakby wszystko było oryginalne, nowe, niemalowane, niewymieniane i najlepiej na gwarancji.

Opublikowano
Dla widoku - to ten, jak mniemam :)

http://www.blysk.gratka.pl/ogl/13384460.html

 

Zastanawia mnie - piszesz, że ma 235 tys km, na stronie jest 215 tys km...

Co do samego przebiegu - dramatu absolutnie nie powinno być.

Jeśli auto jest z Belgii i pochodzi z leasingu to MUSI mieć CAR-PASS, czyli certyfikat z belgijskiego urzedu komunikacji. Jeśli nie ma to handlarz coś kombinuje.

Ile ma kluczyków? Jeden? Odkupione po gongu z ubezpieczalni.

Jak komplet (czyli dwa klucze, serwisówka i plastikowy) to super.

 

Słabo widać na zdjęciu ale chyba nie ma składanej / dzielonej kanapy. A to w sedanie duży minus bo znacznie zmniejsza praktyczność auta.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.