Skocz do zawartości

Mandus

Zarejestrowani
  • Postów

    729
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Mandus

  1. W F10 z tyłu mniej miejsca jest na pewno, ale bagażnik to wydaje mi się większy w f10 i to sporo, oczywiście nie biorę pod uwagę miejsca nad roletą, powyżej szyb. Tak na co dzień to faktycznie chyba jest X3 wygodniejsze - lepiej się wsiada, jest krótsze no i wyższe, praktyczniejsze w mieście, no i te krawężniki fajnie się pokonuje :) Po prostu inne auto.
  2. Teoretycznie masy własne: 520d - 1720kg X3 20d - 1730kg
  3. Moje 520d 2014 vs X3 2.0d x-drive 2014 Nie chcę zakładać nowego tematu, bo nie wiedzę takiej potrzeby (z resztą model F25 to nie ten dział) ale wczoraj miałem auto zastępcze (wreszcie mi naprawili klimatyzację - wymiana chłodnicy :) - a dali mi X3 z tym samym silnikiem i skrzynią, x-drive - no i kilka wniosków, choć wiem, że to zupełnie inne samochody i nie chodzi mi o to co jest lepsze, ale krótko: 1.Głośność silnika jak i klank na niekorzyść X3 - jest dużo głośniej w X3, no i teraz rozumiem niektórych narzekających na 4 cylindry w BMW, bo dźwięk faktycznie nie rozpieszcza 2. Dynamika - odczuwalnie gorsza na niekorzyść X3 - ale to głównie chyba problem x-drive 3. Ekonomika - oczywiście na niekorzyść X3 - zrobiłem niecałe 200km i wyszło mi spalanie 9,6l/100km, ale fakt, na miejscu i specjalnie bez oszczędzania samochodu (ale bez jakichś głupawek). Podobnie jeżdżąc swoim nigdy nie zobaczyłem liczby z cyfrą 9 na początku. 4. Środek - pomijam ocenę - ja mam Luxury Line z drewnem słojowanym, więc te plastikowe wnętrze X3 (pomimo jasnej skóry na siedzeniach) ma się nijak do czegokolwiek. Ale powiem, że i tak X3 zaskoczyło mnie pozytywnie - to prawdziwe BMW dające radość z jazdy, dobrze czuje się w nim drogę pomimo, że to SUV, a na trasie prędkości około 160km/h są bezproblemowe i naprawdę komfortowe. Dodatkowo żona jak się kilka razy przejechała, stwierdziła, że to świetne auto, pierwszy raz wsiadła do nieznanego auta i od razu super się w nim czuła (ergonomia). Nie zamieniłbym się na pewno, ale jako drugie auto w rodzinie np. dla żony - fajna sprawa :wink:
  4. Niestety - to prawda. W sumie rynek jest tak zróżnicowany, że każdy ma inne preferencje i możliwości - i dobrze, bo nikt by nie sprzedał używanego np. F10. To mentalność, której się nie zmieni, muszą przejść pokolenia. Mam szwagra, który ma E60 które chce sprzedać i nie jeździ nim bo jest już duże ryzyko awarii, ale szuka igły za 70- 80k PLN - ma to być F10 530d lub X6 albo Q7. A stać go na droższy, ale zawsze liczyła się u niego cena i rocznik. I koniec. I niech mu ktoś powie, że może kupić np. nową Dacię Duster? :lol: mentalność...
  5. Gratulacje! ...i co tu więcej pisać? :wink:
  6. Ostatnie 3 posty - x 100 :cool2: Tylko automat.
  7. Hm, to chyba nie tak. Nikt Ci nie napisze dokładnie co masz zrobić, bo życie to sztuka wyboru - decyzje musisz podjąć sam. Możesz mieć farta i kupić niezłą sztukę z przebiegiem np. 160kkm i niewiele dołożyć po zakupie, a może być tak, że będziesz miał sporo wydatków i straty czasu. Generalnie auto nie jest specjalnie awaryjne czy przesadnie drogie w utrzymaniu - jest na rynku 5 lat i są warsztaty które ogarniają F10 - oczywiście nie wszystkie. Jeśli zamierzasz sporo jeździć i ma to być pojazd do wszystkiego, w tym do pracy, to ja bym nie wydał ciężko zarobionych pieniędzy na auto, które najlepsze ma za sobą, ale z drugiej strony, jeśli ma to być Twoje spełnienie marzeń, Twoje przebiegi nie będą duże, poszukasz zadbanego egzemplarza i przeznaczysz jakąś kwotę extra na serwis po zakupie (niekoniecznie od razu), inaczej mówiąc będziesz świadomy, ze pewne wydatki będą nieuniknione to polecam F10, bo to świetne auto. W sytuacji pierwszej wybrałbym coś nowego lub prawie nowego (Insignia, Superb, etc) być może nieco droższego niż twój budżet, ale bez niespodziewanych dokładek przez kilka lat. Po prostu masz auto i spokój. Aż tyle a zarazem tylko tyle (ach, te marzenia :wink: ) W sytuacji, kiedy decydujesz się na F10, a masz cash, wybrałbym się do DE i bez problemu znalazł ładny egzemplarz - tylko nie okazje w halach u handlarzy Turków etc. tylko osoby prywatne oraz salony BMW - może jest drożej, ale z gwarancją i satysfakcją dobrego egzemplarza (oczywiście najwyższa czujność zawsze wskazana). Wydasz raczej więcej niż w Polsce, ale to auta na rynek niemiecki, często ze sporym przebiegiem, ale raczej pewne. W Polsce też można znaleźć, ale jest znacznie trudniej, chociaż tak sobie myślę, powinno być sporo zadbanych egzemplarzy po leasingach czy okresach amortyzacji w firmach, auta krajowe z udokumentowaną historią - musisz szukać, nie ma rady. Ale to moje zdanie - posłuchaj innych, czasem odmiennych zdań i sam zadecyduj.
  8. W sumie to każdy ma rację, ale najbardziej to ten post jest najwłaściwszy: Też dodam swoje 3 grosze. Jak kupowałem swoje F10, to w dużej mierze kierowałem się ceną samochodu, tym bardziej, że nie planowałem tego zakupu - 2 tygodnie przed podjęciem decyzji wpadłem na ten pomysł, stąd nie brałem pod uwagę wersji 6 cylindrowych (cena) co nie znaczy, że nie chciałbym, ale pewne wyposażenie chciałem mieć a auta z PS spełniały moje oczekiwania. Dziś po kilku miesiącach stwierdzam, że F10 520d to bardzo wygodne wozidło, ale wcale nie jestem przekonany, czy np. dzisiaj mogąc zapłacić więcej za wersję np. 530d czy bym tak zrobił. Mnie pozytywnie 520d zaskoczyło i mi po prostu wystarcza na co dzień. Zależy po co kupujemy F10 - dla mnie to sprzęt do pracy - ma być wygodny, sprawiający przyjemność i ekonomiczny. Mam zrobić przez kilka lat jakieś 150tyś km, sprzedać i kupić następne - dlatego wg mnie - muszę wypośrodkować silnik i wyposażenie. Dlatego wybrałem auto z PS bo uważam, że nie warto pakować za dużo kasy w bądź co bądź - blaszaną puszkę (ale to względna rzecz - wiem :wink: ) Lubię auta i dbam o nie, ale za tą różnicę można kupić coś ciekawszego - np. E30 w wersji cabrio lub Merca W124 - też cabrio lub coupe - szukam właśnie tych samochodów w jak najlepszym stanie - tutaj jak wpakuję kasę, to przynajmniej kiedyś ją odzyskam, a frajdę być może będzie miał za 10 lat też mój obecnie dziesięcioletni syn. Może kiedyś będę miał dla niego fajny prezent? A osiągi? Mam w garażu motocykl, któremu żadne F10 w żadnej wersji silnikowej nie da rady, więc swoje ego mam gdzie lokować, choć z wiekiem zaczyna mi to zwisać. A jeszcze wyposażenie - też jestem zdania, że wolę przyzwoity silnik z dobrym wyposażeniem niż dobry silnik z przyzwoitym wyposażeniem - ale to kwestia gustu, pieniędzy i właśnie (jak to Maciek określił) - filozofii. Każdy ma inną :wink: Fakt jest, że do tych wszelkich naprawdę niepotrzebnych gadżetów przyzwyczajamy się i... nie chcemy ich nie mieć. Ale to moja filozofia i nie ma co krytykować się wzajemnie - jak pisałem - każdy ma swoją, dlatego jak czytam posty typu "520d nie jedzie" to się denerwuję - po prostu autor takiego postu niech omija ten model i będzie dla wszystkich OK.
  9. Przypuszczam, że za często myjesz aktywną pianą, a za mało mechanicznie dobrym zwykłym szamponem. Dobrze też czasem pobawić się z chromami (i nie tylko) - nie tylko czyszczą ale i konserwują - też tej samej pasty Sonax używam co kolega Pe.te.
  10. Zgadzam się w 100%, ale w sumie silnik to też "wyposażenie techniczne" :wink: Niestety wielu speców od motoryzacji nie rozumie, że normalny człowiek nie dopłaca grubej kasy do dużego silnika np. 535d lub 550i dlatego, że cały czas pałuje i zapier... na złamanie karku i upokarza słabsze auta BO ON MA, tylko większy silnik to jeszcze większy komfort jazdy, milszy klank silnika, płynniejsza jazda, bardziej spontaniczna reakcja na gaz, lepsze wyprzedzanie itp - to wszystko (no dobra, prawie :wink: ) da się zrobić też 520d, tyle, że bardziej męczymy sprzęt i czasem siebie. Właśnie chodzi o komfort a z większym silnikiem F10 robi się jeszcze bardziej dostojne i wcale nie prowokuje do szaleńczej jazdy - przynajmniej u mnie tak to działa. Ja nie mam labela z tyłu na klapie, to jak spieszę się ze Śląska do stolicy, to na CB pytają co mam pod maską - mówią, że idzie jak pocisk :lol: - jak raz powiedziałem, że to dwa litry w dieslu, to była cisza i nikt już się nie odezwał - albo uznali to za żart, albo tak ich zatkało. To innym razem powiedziałem, że mam V8 i 400 koni - od razu była odpowiedź: "ja pierd... ale widać że ma ogień" :lol:
  11. Właśnie - dlatego to bardzo dobrze, że kolega Maciek napisał pozytywy o tym aucie, tym bardziej, że jestem użytkownikiem takiego samochodu - i też nie narzekam. Wszyscy najczęściej lubimy narzekać na wszytko i krytykować, a tu nagle ktoś napisał coś pozytywnego - i to na temat 520d :shock: A i tak najwięcej F10/11 to 520d - ciekawe... W ogóle można z tego "opisu wrażeń" Maćka sporo wywnioskować: np. że często dopłacamy do wersji bazowej naprawdę duże pieniądze, nie zawsze (albo niemal nigdy) adekwatne do wzrostu naszych odczuć. Ale to sprawa względna i zależna od możliwości finansowych. Autor wątku jak sam napisał, nie dociągnął nigdy do przebiegu 100kkm - a podobno to szczytowa forma dzisiejszych silników spalinowych - ciekawy jestem odczuć kolegi Maćka, jak ten sam zastępczy samochód miałby 150kkm przebiegu (a nie 50kkm jak miał) i jeździłby podobnie (duże prawdopodobieństwo, że tak byłoby) :D . To kolega dopiero by się pozytywnie zdziwił :norty: 50kkm to żaden przebieg - akurat też się z z tym zgadzam. Chyba nie za bardzo rozumiecie intencję Maćka, co chciał przekazać. @kamosor - nie odkrywasz Ameryki, że jak przesiądziesz się z czegoś mocniejszego do słabszego, to dostrzegasz to bardziej, brakuje ci tej mocy itp. Tu się zgadzam, ale to normalna reakcja. Z drugiej strony, jak coś jest już wystarczające to w normalnym użytkowaniu na co dzień nie potrzebujesz tej nadwyżki - też jest OK. Ja tak mam, jak przesiadam się z motocykla o mocy 213KM na motocykl o mocy 86KM - wiele osób krzyczałoby, że tym się nie da jechać - a wcale tak nie jest - jeździ się również bardzo przyjemnie, a że jest różnica w mocy - to przecież oczywiste - jak kupujesz np. 520d, to wiesz na co się piszesz - no nie? Jeśli miałbym cierpieć z powodu posiadania tej wersji to przecież kupiłbym inny model lub w ogóle inne auto. Ta krytyka jest po prostu bez sensu. Reasumując - użytkownik 535d napisał, że po przesiadce na 520d miał mocno pozytywne odczucia, bo po tym, co piszecie na forum o 520d, to myślał, że będzie musiał go pchać, że będzie dramat w każdym calu, że 520d huczy i brzmi fatalnie, aż pewnie bał się do niego wsiadać - a tu go zaskoczyło na plus - tak tego posta ja rozumiem.
  12. Generalnie zgadzam się - wszystko co najlepsze, to już to auto z przebiegiem 180kkm ma za sobą. Z drugiej strony niska cena, i jak założysz, że jeszcze kilkanaście tyś dołożysz to i tak dalej jest niska cena w porównaniu do nowego czy prawie nowego, a jeśli jest zadbane, to jeszcze te 80 - 100kkm da się tym zrobić, znam kilka F10 520d z przebiegami powyżej 200kkm i chodzą bez problemu, ale bez gwarancji i na dużych wypadach z duszą na ramieniu. Musisz sam zdecydować, czy stać Cię na takie wydatki oraz stratę czasu, zależy ile jeździsz itp.
  13. Ja też używam tego środka i uważam, że jest rewelacyjny i mega pomocny. Do tego co drugie mycie - po umyciu i wysuszeniu felg nakładam taki nano-środek w sprayu też Sonaxa do felg - redukuje zabrudzenie, a ponadto później bród łatwiej z nich schodzi.
  14. Mandus

    Felgi do F10

    OK, może tak jest, tyle... że ja nie spotkałem takowych na rynku :shock: Ale jeszcze poszukam, podzwonię...
  15. Mandus

    Felgi do F10

    Właśnie ja nie znalazłem wersji z gwiazdką ale bez RoF - może za słabo szukałem, ale też w serwisie oponiarskim potwierdzili (fakt, na szybko) że nie mają z gwiazdką bez RoF w ofercie. Chodziło o 18" i 19". Masz jakiś przykład z tych rozmiarów, bo wiem, że zamówiłeś chyba 20"? A'propoz BBSów - z tego co mi mówili, to większość nie nadaję się do RoF, ale są modele (wyjątki wśród BBSów), które mają "homologację" na RoF. Sprawdź sobie, jeśli Cię to interesuje oczywiście.
  16. Mandus

    Felgi do F10

    Czyli rozumiem, że wybrałeś model z BBSa (jak dobrze pamiętam) mający TUV do F10 oraz przystosowane do RoF - bo takie powinny być wg BMW - czy tak? Z tego co wiem, większość BBSów nie ma dostosowania do ROF, co je wyklucza do BMW F10 nawet jaka jest TUV do tego modelu.
  17. Mandus

    Felgi do F10

    Nie chcę zakładać nowego tematu, napiszę tutaj - nurtuje mnie tzw. homologacja do BMW F10/11 zarówno felg jak i opon. :roll2: OPONY Jak wiadomo, na BMW F10 powinniśmy zakładać opony z tzw. gwiazdką - homologacja BMW/Mini - która jak mi się wydaje występuje tylko z oponami Run on Flat. Czytam często, że nie każdy z Was takie zakłada - czy nie jest to zbyt duże ryzyko? FELGI Oczywiście najlepiej OEM, ale czym kierujecie się w wyborze felg np. BBS, Ronal, Brock, AEZ czy Borbet itp. - niby jest w czym wybierać, fajne wzory, niby pasują, ale jak szukam, to albo dana felga nie ma tzw. TUV (niby jest wszystko OK, pasuje wszystko, jest jakiś papier np. włoski w przypadku włoskich producentów), albo jest fajny model ale nie nadaje się do opon z RoF itp. W ASO za bardzo nie umieją odpowiedzieć na pytanie, czym się kierować przy zakupie nieoryginalnych felg. Może jestem przewrażliwiony, ale nie chcę problemów z gwarancją ani z ewentualnym ubezpieczeniem - znam przypadek niewypłacenia kasy przez ubezpieczalnię z powodu zastosowania opony bez homologacji producenta (BMW). Prawie każdy z Was wymieniał/kupował gumy do auta - możecie na ten temat coś więcej napisać?
  18. Mandus

    Wyciszenie F10 525d

    Nie jechałeś 520d - to po co się wymądrzasz. Myślę, że powinieneś z daleka omijać BMW, po co sobie tym w ogóle zaprzątasz głowę? Myślę, że ten wspomniany przez Ciebie Lanos będzie lepszym dla Ciebie wyborem.
  19. To co zaoszczędzisz na paliwie - to wydasz na Red Bulle :twisted2:
  20. A i jeszcze jedno - powiem, że to moje pierwsze BMW i jestem baaardzo zadowolony - więc wyboru dokonałeś właściwego :cool2:
  21. Przewertuj trochę forum, bo nawet ja sam już kilka razy na podobne dylematy pisałem. Zastanów się, czym dla Ciebie jest prawdziwy komfort, bo dla mnie oprócz samej jazdy to jest komfort z posiadania gwarancji, assistance itp - i nie interesuje mnie za bardzo padający rozrząd, który z resztą podobno został poprawiony w 2013r. Ja mam gwarancję na 5lat /200kkm - brałem właśnie 520d z PS. Też mogłem kupić 530d za te pieniądze, ale już na pewno nie tak nowe, jak 520d z PS. Oczywiście każdy ma inne oczekiwania, ale z tego co napisałeś, to moim zdaniem będziesz zadowolony z prawie nowego 520d. Auta pachną nowością, praktycznie bez śladów zużycia (sporo ich obejrzałem przed kupnem) - w życiu by mi tej frajdy z tego zakupu nie zrekompensował większy silnik z przebiegiem większym o 100kkm, tym bardziej, że 520d przyjemnie jeździ i odwzajemnia się niskimi kosztami eksploatacji. Sporo jest 520d u dealerów z progarmu Premium Selection - tam gdzie ja kupowałem - już za niewiele ponad 170.000 PLN brutto mają auta. Kwestia wyposażenia i negocjacji. Jeśli tylko możesz sobie pozwolić na taki zakup - to bym się nawet nie zastanawiał - ale to moje zdanie :)
  22. W sumie to jedno bym zmienił na bank... ...na ostatnim zdjęciu - ten dywanik kierowcy :lol:
  23. ...katapulta... ... a nie jest to czasem doświetlenie drogi do domu - światła na ileś sekund po zamknięciu auta. Tak słyszałem, ale nie wiem, bo nie próbowałem...
  24. He he, nawet na tych felgach dobrze wygląda!
  25. Gratuluję! Naprawdę podoba mi się, nic dodać, nic ująć. Szerokości!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.