Lorn

U mnie to samo, zapalała się po odpaleniu i gasła po kilku sekundach. Walnięty był czujnik poziomu oleju.

Pytanie o budżet na zakup to jedno, budżet na pakiet startowy -to drugie. Olej(e), filtry, tarcze, klocki -to tak "na Dzień Dobry" zależnie od producentów około 1,5k. No a że w 10-12 letnim aucie będzie coś więcej do zrobienia czy wymiany, to prawie pewne. Zwłaszcza jeśli poszukasz budżetowego modelu, do którego już dawno ktoś przestał dokładać bo chce sprzedać.

Na czwartym zdjęciu jest wypukłość na zderzaku -w miejscu dość charakterystycznym, widziałem to już na kilku modelach. Tam jest jakieś zakończenie prowadnicy?

Właśnie, tak sobie pomyślałem, że mamy w krótkim czasie kandydata na dawcę części :D

Jeśli przeraża cię temat, do którego dostałeś link, jego długość, czy złożoność, to zastanów się jeszcze. Każdy zdroworozsądkowy fan marki i właściciel auta z serii e46 powie Ci, że są to wspaniałe auta, ale nie są pozbawione wad. Wymagają wysiłku i cierpliwości a koszty nie są niskie, ale odpowiednio zadbane odwdzięczają się pięknie. Jakich kosztów się spodziewać? Każdych. Klasyczny cytat mówi, że zakup auta to początek wydatków, w przypadku BMW jest podobnie, na dodatek części do tej marki nie należą do najtańszych (niby czemu miałyby należeć, skoro auto samo w sobie jest drogie?). Kupując droższy i bardziej zadbany od "średniej allegrowej" model możesz ustrzec się wydatków na ubytki potencjalnie zatajone -cieknący silnik, zajechana turbina czy skrzynia, ale musisz być gotowy na typowe wydatki eksploatacyjne, dla używanych 11-letnich aut. W to wchodzą drążki kierownicze, tarcze, klocki, wydech (u mnie 3 miesiące po zakupie padł łącznik giętki) i kilka innych rzeczy wspomnianych między innymi w tym bardzo wartościowym temacie (nie zraź się kilkustronnicowymi offtopami :P ). A więc przede wszystkim -cierpliwość i dokładne przeglądanie tematów technicznych na tym forum.

Po tych zdjęciach to nie da się nic powiedzieć, ale to akurat niekoniecznie wada, oferta faktycznie może być prywatna od kogoś kto nie zna się na sprzedaży aut. Za moim jechałem a był jeszcze słabiej obfocony. Poproś o więcej dokładnych zdjęć, tak jak edek napisał, wnętrza przede wszystkim. Silnik i tak sprawdzisz dopiero na miejscu. Te "dywaniki" jak z brytfanek nie budzą zaufania :P

:cool2:

Podepnę się bo temat został pośrednio poruszony. Zafundowałem jakiś czas temu mojej bawarce lakierowanie zderzaków coby usunąć ślady po przygodach pierwszego właściciela... Dramatu co prawda nie ma, ale w porównaniu ze stanem oryginalnym, jest gorzej. Możecie napisać jakie elementy do obu zderzaków dokupić aby możliwe było jak najlepsze spasowanie tego ponownie?

Drążki kierownicze może? Niedawno wymieniałem drążki, które teoretycznie przeszły badania, ale mechanik mówił, że można by pomyśleć o wymianie. Przy miejskiej jeździe nic nie zauważyłem, ale różnica w takich stykowych sytuacjach jak gwałtowne hamowanie była odczuwalna.

Polecam w ASO, fachowo zrobią za jedyna 1400zł :D

Dzięki dxtr71. Cóż, nigdzie nie napisałem, że nie mogę się mylić, przypiąłem to najbliżej tego co mi pasowało. Tym bardziej nie widzę szans osiągnięcia takiego efektu :P

Nie żebym nie wierzył, ale żeby osiągnąć TAKI efekt z zachowaniem jakości, zaczynając od serii, to chyba będzie trzeba w ten biznes wsadzić więcej niż będzie kosztowało auto. Jeśli się nie mylę to jest to coś koło 3xx coupe przed liftem (czyli przed 2003 rokiem).

Sprzedający gotów zejść na rozmowie telefonicznej 3k z ceny auta już budzi moje podejrzenia. Warto by się przejechać zanim cokolwiek się utarguje.Wszelkie rozmowy na miejscu mogą mieć jakąś wartość, przez telefon to można pizze zamówić. BTW- Gdybym wystawił auto za 15k a ktoś by mi telefonicznie zaproponował z góry 2/3 tej ceny, to chyba bym nawet nie silił się na zakończenie rozmowy.

Mój wpis pięć postów wcześniej na poprzedniej stronie.

Auto odebrane... W ramach sprostowania ostatniego wpisu coby nie tworzyć legend internetowych - Pan w ASO dał mi jasno do zrozumienia, że na kołach nie wyjadę, lawetę podstawić mogłem. Pomysłu jazdy z niesprawnym układem hamulcowym nie będę komentował :P Jakby kogoś interesowało - części układu hamulcowego -390zł, robocizna + odpowietrzenie układu ABS/ASC -900zł... Ten rachunek to sobie dołożę do dokumentów samochodu, gdybym go kiedykolwiek sprzedawał to pokażę potencjalnemu kupcowi :D Cytując klasyka: "Kto bogatemu zabroni!"

Jak słyszę takie teksty to ciśnie mi się na usta, że po roku już właściwie też nie :P

Byłem w piątek w ASO w Katowicach -nie wiem co o tym myśleć. Od razu mówię, że nie mam żadnych dowodów na spisek czy próbę wyłudzenia więc nie będę snuł teorii i nic z tym robił raczej, po prostu zastanowię się kilka razy zanim znowu wybiorę się do ASO. Zajechałem z samego rana i aż mi było prawie głupio jak zaparkowałem mojego 11-letniego Bronka między nową X6 i M6 za 680tys a po wejściu do salonu zobaczyłem alufelgi w cenie mojego auta- pierwsza myśl: "Co ja tu ku*wa robię!?". Bardzo miło zaskoczyła mnie obsługa, szybko i fachowo, oględziny auta, odnotowanie obu rys na karoserii, zabezpieczenie wszystkich elementów skórzanych, "Czy jest Pan zadowolony z przekazania auta?" -poczułem się dopieszczony :P Dostałem informację, że auto pochodzi z tego salonu ( o tym akurat wiedziałem) i nie ma historii wypadkowej, ale jeśli okazałoby się, że w środku poduszka jest nieoryginalna, lub jej nie ma, to poniosę koszt serwisu -300zł. Potem kawa i świeże drożdżówki, przez pierwsze 1,5 godziny byłem zachwycony obsługą. Schody zaczęły się później. Po 2h Pan przyszedł z wynikami serwisu, poduszka wymieniona -wszystko ok, lista mniejszych usterek -wymiana wycieraczek, uszczelki przy światłach do wymiany, płyny do uzupełnienia -standard. Najgorsze było przede mną -wyciek z układu hamulcowego... No i jak napisałem, dowodów nie mam. Wiem , że taka awaria na ogół przytrafia się nagle, ale auto miesiąc temu przeszło przegląd, na początku zeszłego tygodnia miało wymienione drążki kierownicze i ustawioną zbieżność, wszystko było ok. Przy wizycie w ASO wyszło, że jest wyciek, trzeba wymienić wężyki (spod auta faktycznie kapało w tej chwili), że nie mają tego na stanie i jak będzie w magazynie to do 2 dni, a jak nie to do 2 tygodni i jeszcze, że oni i tak nie wypuszczą auta bez hamulców. Nie muszę mówić, że koszty obsługi w ASO są takie, że odechciało mi się tej wymiany poduszek? Na razie jestem umówiony na odbiór w środę... Zobaczymy.

@kuba46 Naprawdę uznałeś za konieczne zaśmiecenie kolejnego tematu na forum? Myślisz, że w ciągu tych kilku tygodni coś się zmieniło, że nagle wszyscy powiedzą Ci "Bierz chłopie e46 po lifcie za 10k, zero wkładu, lejesz olej opałowy i jeździsz!" ? Serio?

To pęknięty amor jęczy z bólu!

Witam, pisałem ostatnio o wzmożonej kontroli spowodowanej kradzieżami: viewtopic.php?f=19&t=266117 Niestety potwierdziło się, znajomy prosi o pomoc: http://s21.postimg.org/f9rpnmkef/e60_1.jpg http://s22.postimg.org/65ejrhott/e60_2.jpg Wiadomo jakie są szanse, ale gdyby akurat komuś wpadła w oko...

*Czy nie jest zmieniona gałka skrzyni? Chociaż to automat, może nie. *Skąd on wziął trzy takie same kluczyki? Miał ktoś tak jeszcze? Mój trzeci jest inny -zapasowy czy tam dla obsługi hotelu? (jak napisali w instrukcji:P )

Jest dział od tego wrzuć tam z vinem ja już wyrwiesz od sprzedawcy, może ktoś pomoże. Wg mnie tak na pierwszy rzut oka, po tym jak wiszą zderzaki to widać, że oba były zdejmowane -nie jest to jeszcze zarzut w 16-letnim aucie, sam swoje lakierowałem, ale dowiedz się po co je ściągał/zakładał. Przebieg... no cóż :P

Naprawdę chcesz kontynuować ten temat po tym jak napisałeś, że jeździsz z pękniętą sprężyną amortyzatora? Kurcze, a ja się zastanawiałem czemu tu wszyscy z Ciebie cisną? :D

Śmiem twierdzić, że przy tej cenie, te rysy to najmniejszy problem przyszłego właściciela :P

Ehh... poza wszystkim czarne e46 sprzed liftu ma w sobie coś nieokreślonego, jakby ciut więcej elegancji niż pozostałe.