Lorn

Cześć, podepnę się pod temat bo też o tym myślę. Miałeś worek w sedanie, oryginalnie zamontowany czy sam dokładałeś? Chcę to zrobić u siebie i to ASAP -jeszcze przed feriami najlepiej, ale nie wiem czy da się szybko i bezinwazyjnie. Czy jak kupię tutaj: http://allegro.pl/bmw-e46-pokrowiec-tunel-skisack-na-narty-ski-box-i4985016241.html wypchnę tą blachę perforowaną i wsadzę ten element to wejdzie gładko? auto: e46 320d sedan po lifcie. Sorry za spam w temacie ;)

Dopytałem się o to akurat, cały drążek, nie tylko końcówkę.

No i właśnie dlatego nie mam swojego warsztatu tylko pytam tutaj ;) Dzięki za szybką odpowiedź, będzie Lemforder -rozumiem, że dwa od razu?

Witam kolegów, Byłem na przeglądzie ostatnio, mechanik przyjrzał się autu i wbił pieczątkę, ale powiedział "lewy drążek to ja bym wymienił" -no to wymieniam ;) I stąd moje pytania. Wymienić jeden (praktykuje się to w ogóle?) czy dwa od razu? Czytałem trochę po internetach, ale co strona to inny fachowiec z wiedzą absolutną, nie popartą żadnymi argumentami, poza ogólnikami... Jaką firmę polecacie? Nie chcę oszczędzić za wszelką cenę i kupić jakiegoś tureckiego zamiennika z papieru i plastiku, ale nie znam się za bardzo więc przyjmę każdą radę ;) Auto: 320d sedan po lifcie, na kołach 16'' [EDIT] W sieci do tej pory wyszukałem popularne marki DENCKERMANN i LEMFORDER, ale występuje w nich spory rozrzut cenowy -komplet pierwszych z końcówkami można kupić za 160 złotych a podobny zestaw z LEMFORDER-a to już 400zł. Skąd ta różnica? Jest uzasadniona?

Typowe -możliwie najgorsza jakość zdjęcia... Gdzieś już o tym pisałem. Ze zdjęć nic nie widać, ale po 165k km kierownica nie ma prawa być przetarta -chyba że właściciel jeździ w rękawicach z papieru ściernego.

To nic specjalnego, ale mam taką wskazówkę z czasu jak sam szukałem betki. Zdjęcia tak słabej jakości często są takie nie bez powodu (wiem Amerykę odkrywam :P) -pomijam fakt celowego pominięcia stanu kierownicy czy siedzenia kierowcy, mowa o całej reszcie. Chodzi mi o to, że czasem warto zapisać zdjęcie na dysku i otworzyć jakimkolwiek programem do analizy zdjęć -często aparaty zapisują w metadanych zdjęcia ustawienia na jakich zostało wykonane. Jeśli są to zdjęcia zrobione dobrym czy chociaż przeciętnym aparatem ale z ustawieniami jak na kalkulatorze, to wiadomo że coś jest na rzeczy i szkoda czasu.

Spasowanie drzwi z tyłu po prawej -ta szczelina ma być tak duża? Z lewej strony jest widocznie mniejsza. Klapa bagażnika ewidentnie kombinowana. Radio nie ori -w 1998 z mp3 ? Co to za antena, czemu jest tam gdzie jest? Przebieg -bez komentarza.

Aż żal się pastwić, edek napisał wszystko. Z drugiej strony nie skomentować takiego dzieła sztuki garażowej to też strata. Jak widzę takie malowania to mi się przypomina scena z "Days of Thunder" gdzie mechanik po wyścigu cieszył się jak znalazł jeden element, którego nie musiał malować :D No i ten przebieg :P Ale, ale -zderzak z Alpiny, ja bym brał! :D

Pewnie najpierw pomylił się o jedną cyferkę w VIN-e a potem w przebiegu... Już nie wiem, czy trzeba mieć wielkie poczucie humoru, czy absolutny brak wstydu żeby wystawiać 11-letnie auto z przebiegiem 90 tys :D

Nie chcę siać defetyzmu, ale, no, jakby to powiedzieć... To auto ma 25 lat! Może być wspaniałe, ale ćwierć wieku to dość dużo, na pewno nie będzie całkiem bezproblemowe. Z resztą cena i przebieg są mocno podejrzane. A opis? Auto bezwypadkowe ale z wymienionymi zderzakami i niedziałającym migaczem? Pewniak! :D

Auto wygląda na porządnie katowane... Klapa przednia jak i tylna leża na całości na słowo honoru, nie mówiąc o zderzakach. Na drugim zdjęciu drzwi w innym odcieniu niż reszta karoserii, jeśli na prawdę chcesz to oglądać to przygotuj się na duże 'odstępstwa' od normy. Przy aucie, które tak wygląda stan podłużnic sprawdziłbym w pierwszej kolejności.

Jeśli tak to zmienia postać rzeczy, ale nadal nieco to podejrzane. Jeśli naprawiał takie błotniki bo brzydko wyglądały, to po to żeby podbić cenę auta do sprzedaży. Jeśli przyjmiemy optymistyczną wersję, że malowanie elementu to 400zł -to mamy 1600 zł, do tego opłaty itd itp -nie chcę nic sugerować, ale on go raczej charytatywnie nie sprzedaje co oznacza że i tak na nim zarobi. Zerknij do działu z problemami w E46, tam jest kolega, który kilka tygodni temu kupił 320 za 7 tys, teraz szuka silnika. Jeśli nadal byłbyś zainteresowany -jak kupiłem auto to miałem maskę z podobnymi bulwami, bardzo zaufany lakiernik powiedział mi, że on może tą maskę czyścić i pomalować -ale to wytrzyma góra do dwóch lat i "wyjdzie", lepiej żebym kupił nową i oddał mu do pomalowania -nie miał w tym żadnego biznesu.

Jak nie powinna, przecież tam jest bulwa na bulwie :P A że pomalowana? Nie bój nic, idzie zima, wilgoć, trochę soli -na wiosnę ładnie zakwitnie...

BTW -pewnie wypowie się tu ktoś bardzie oblatany ode mnie, ale spasowanie tylnej klapy wydaje się dość umowne.

http://www.bmwarchiv.de/vin/jy71094.pdf Daten für die Fahrgestellnummer: WBAAX51000JY71094 Modellbezeichnung: 318i Ausführung: Europa Typschlüssel: AX51 E-Code: E46 (3FL) Karosserie: touring Lenkung: links Türen: 5 Motor: N42B20 - 2,00l (105kW) Antrieb: Heckantrieb Getriebe: automatisch Außenfarbe: Titansilber Metallic (354) Innenraum: Stoff Tex 2000/brombeer (J1BB) Produktionsdatum: 03.09.2002 Werk: Regensburg Code Standard Equipment S548A Kilometer-calibrated speedometer S851A Language version German Code Optional Equipment S205A Automatic transmission S210A Dynamic stability control S255A Sports leather steering wheel S354A Green windscreen, green shade band S423A Floor mats, velours S428A Warning triangle and first aid kit S431A Interior mirror with automatic-dip S473A Armrest front S508A Park Distance Control (PDC) S520A Fog lights S534A Automatic air conditioning S550A On-board computer S650A CD player S661A Radio BMW Business (C43) L801A National Version Germany S863A Retailer Directory Europe S879A On-board vehicle literature German P972A Comfort Package

Nie no jasne, ilu właścicieli, tyle pomysłów -Peace ;)

Pozostaje jeszcze pytanie, po co robić to sobie i autu? :P 320d po lifcie tak ładnie cicho chodzi...

Tak, obraź się, w końcu wszystkim nam tutaj o to chodzi. Przecież każdy mówi z własnego doświadczenia jak jest. Nie oszukujmy się, wyznacznikiem poszukiwań auta zawsze jest budżet -żadna tajemnica. Mnie klapki z oczu też opadły po jakimś czasie dopiero. Jeśli budżet jest ograniczony, to chyba lepiej zredukować oczekiwania niż kupić coś co fajnie wygląda -żeby pochwalić się kumplom, a po roku szpachla płatami zacznie odchodzić, albo silnik wypadnie przez podwozie. Sam musiałem przestawić myślenie po obejrzeniu koło 7-8 samochodów. Ostatecznie wolę auto ze znaną historią i w dobrym stanie technicznym, które wymaga opieki estetycznej, niż cacko zlepione na potrzeby sprzedaży.

Czyli nie oglądałeś za wielu aut w realu chyba? Nie wierz tym ogłoszeniom, W NICZYM, okazje NIE istnieją. Koledzy Ci tu zaraz wszystko wytłumaczą, ale gdybym zaczynał poszukiwania auta z tą wiedzą, to bym kilkaset kilometrów mniej przejechał za takimi 'okazjami'.

Ja tutaj M-pakietu nie widzę przynajmniej z przodu Nic dziwnego, bo mój nie jest M-ką ;)

Jakbym widział wnętrze gokarta :P

Obiecałem, że wrzucę, to jest ;) Na razie jedno zdjęcie bo autko wymaga trochę serca i posprzątania, więc na własną galerię jeszcze za wcześnie. Jeśli chodzi o poruszany tu temat maski, to na pierwszym zdjęciu jest oryginał z otomoto, który zapisałem sobie na komputerze -nie przyszło mi do głowy fotografowanie auta po zakupie. Zdjęcie drugie to efekt wymiany maski i prac lakiernika, jestem zadowolony, muszę powiedzieć że face zrobił dobrą robotę. Oczywiście nie sugeruj się różnicami w kolorze na zdjęciach -różne aparaty, różne oświetlenie. Kolor na razie wygląda bardzo dobrze, nie widzę różnicy z elementami oryginalnymi. Czy klar został dobrany odpowiednio to okaże się jak przyjrzę się w różnym oświetleniu. A zatem, Before: http://i57.tinypic.com/1zx7hgi.jpg After: http://i58.tinypic.com/2hgzpna.jpg

Wstawię. kolor Stahlgrau.

Mógłbym, nawet całego auta -ale w poniedziałek, wraca od lakiernika ;)

Przechodziłem niedawno przez ten sam temat. Od razu odpuść szukanie elementu pod kolor -nie ma sensu. Po 10 latach jeżdżenia nie znajdziesz drugiego samochodu na którym lakier byłby identyczny z twoim. Co do nowej maski -400zł to cena "zamiennika", źródło takiego nie zawsze jest znane, nie wiadomo kto to robił i na jaki wzór. Nie wiesz jakie jest na tym zabezpieczenie antykorozyjne, nie mówiąc już o spasowaniu takiego elementu, auto z kilometra będzie wyglądało na składak. Ja kupiłem za 600zł "używany oryginał" + lakierowanie 400zł [EDIT] Oczywiście nie powierzałbym kwestii zakupu maski lakiernikowi czy blacharzowi -chyba że masz bardzo zaufanego gościa/kumpla. Pojedziesz sam to zobaczysz czy maska nie jest zalana betonem, lakiernik ma ją tylo "zrobić" ;)