Witam. Panowie sytuacja wyglada nastepujaco. Auto na Pb spisuje sie ok.Nie gasnie,normalnie spadaja obroty.Na LPG podczas dojezdzania do skrzyzowania itp potrafi zgasnac i faluja obroty. Na kompie pokazuje blad sondy lambda(blad ten pokazuje zarowno na samej Pb jak i LPG). Teraz pytanie do fachowcow:czy to faktycznie wina sondy? Bo nie chcialbym jej niepotrzebnie wymieniac. LPG byloby az tak wrazliwe na uszkodzona sonde? Nie zauwazylem jakiegos drastycznie duzego spalania. Instalacje mam wysokiej klasy bo 5 generacji,takze nie jest to jej wina bo bylem na serwisie tydzien temu i wszystko jest ok.