Kriss33

cudo, Sławomir kupuj :)

Rav4 plugin jest

Jeden kolega ma Rav4 przedni napęd, spalanie po Wrocławiu poniżej 5 !!! Drugi ma corolle hybrydowa 122 KM i spalanie 4.2 !!!

Z tego co mówią to indywidualni mają płacić po przekroczeniu 2000 kwh cenę rynkową. Widać, że ona wynosi teraz 2,50 netto. Przy zużyciu auta 20 kwh wyjdzie 50 zł na 100 km. W taryfie nocnej pewnie ze 30 zł. Hybryda np Toyoty też wychodzi po mieście 30 zł na 100 km. Kto kupi elektryka wtedy jako konkurencja do np. Toyoty Corolli, czy Rav4 ??

Moim zdaniem większość Polaków wybierając auto poza ceną zakupu, najbardziej patrzy na koszty eksploatacji. Jeśli nie będą wyraźnie niższe elektryki do ICE to ta większość nie będzie chciała kupować BEV. Oczywiście pamiętam o tych wszystkich pozostałych zaletach, mniejszej ilości części itd. No ciekawe jak to będzie.

Takie pytanie mam, z tego co słychać to przedsiębiorcy płacą za prąd ok 2,4 za 1 kWh. Przy takiej cenie w domu wyszłoby ok 50 zł na 100 km, a takie mogą być ceny prądu, bo mają być giełdowe, tak? Oczywiście po przekroczeniu tych 2000 kWh. Czy w takim przypadku ktoś będzie kupował elektryki ? Nie mówię o ludziach, którzy kupują auta dla fanu nie licząc się specjalnie z bodżetem.

Sławomir co tam z M2 się dzieje, pisałeś, że coś się zepsuł

No to jednak Polacy potrafią wydać więcej niż 20 tys zł. Tylko 7 % mogłoby kupić nowego elektryka ( powyżej 200 tys zł).

https://elektrowoz.pl/magazyny-energii/our-next-energy-pokazalo-ogniwa-li-metal-o-gestosci-energii-1007-kwh-l-cena-mozliwe-50-dolarow-kwh/

Oczywiście jak ktoś ma garaż i ma gdzie podpiąć do domowego ładowania. Bo w innym przypadku nie ma co myśleć o takim aucie. oczywiście :D

To dlatego się czepiałem, że elektryki mają osiągi teoretyczne. Jak dla mnie do miasta jak najbardziej jak 100 km kosztuje do 10 zł. Na trasę w Polsce to męka.

Jakie zuzycie przy 140 km/h ?

wiedziałem, że się ucieszysz, oby w elektrykach nie było dużych niespodzianek

3 litrowy DIESEL BMW!!! Legenda która spektakularnie uPadła!

https://e.autokult.pl/45992,jeep-avenger-z-polski Wagoneer S, który ma podbić rynek premium. Duży SUV imponuje liczbami: ma przejechać prawie 650 km na jednym ładowaniu, ma przyspieszać do setki w 3,5 sekundy, ma mieć 600 KM. O tym, czy to prawda, przekonamy się w 2024 roku, choć auto najpierw trafi na rynek Stanów Zjednoczonych. Czyż to nie jest kuszące taki Jeep zamiast przestarzałego V8 spalającego co tydzień 70 l, no jest

Kriss, ja nie wiem, my mamy jakies fundamentalne roznice jezeli chodzi o terminologie najwyrazniej. "tańszy w zakupie przy podobnych osiągach i tańszy w eksploatacji" --> to jest podrecznikowa definicja lepszej technologii :shock: Albo inaczej - w takich samych pieniadzach auto elektryczne bedzie wtedy mocniejsze/szybsze. Jezeli tego nie akceptujesz to po prostu sie poddaje bo nie mamy wspolnego mianownika. AKCEPTUJĘ

No i super, dla każdego cos innego. Adam, żeby nie było, nie widzę nic w tym złego, że ktoś kupuje elektryka zamiast spalinowego, bo jest tańszy w zakupie przy podobnych osiągach i tańszy w eksploatacji. Ja twierdzę tylko, że to nie oznacza, że jest lepszy.

Elektryki dla biedaków- no to żeś odleciał

Widzisz Adam, na tym przykładzie właśnie wychodzi różnica między nami. Ja napisałem, że szanuje Twój punkt widzenia, a Ty piszesz, że jestem uparty i nie chcę zauważyć postępu. Te punkty o spalinach, wibracjach, martwieniu się o ładowanie aku i żeby ciepło było od razu to nie jest żadna przewaga elektryka, bo mi nic nie śmierdzi i nie drga i nie martwię się o to co wymieniłeś. Poza tym głównym powodem zakupu elektryka jest potencjalnie niższa jazda i niższa eksploatacja i to są główne powody zakupu tego typu aut. Czy jak coś jest tańsze to jest lepsze niech każdy sam oceni.

ja bym np powiedzial: - wyjazd/przyjazd do domu/hali garazowej - brak spalin, brak dzwiekow z silnika/wydechu, brak wibracji pochodzacych z silnika - nie trzeba sie martwic o rozgrzewanie/chlodzenie silnika, mozna depnac od razu - czyste (elektryczne) frikowe webasto w kazdym EV, zaoszczedzone 10k i pelna kultura latem/zima - jak ktos lubi jazda "one pedal driving" - nie trzeba sie martwic o ladowanie aku, laduje sie z baterii glownej, mozna np na postoju podczas mycia auta sluchac przez godz czy dwie muzyki i nie rozladujemy akumulatora - o wiele wiecej miejsca dla pasazerow/na bagaze z racji kompaktowego napedu (moze nie w i4 ale w wielu innych EV) - brak turbolaga i problemow ze skrzynia biegow (szarpanie, wrzucanie zlych biegow -- w ZF w BMW jest ok, ale jak ktos jezdzil DSG to wie o czym mowie) i dziesiatki innych podobnych, drobnych korzysci ktore czlowiek docenia na codzien Szanuje pkt widzenia, ale żadne z tych zeczy w moich autach spalinowych nie powodują i nie powodowały dyskomforu . Nic z tych rzeczy mnie nie zachęca do przejścia na elektryka.

Na czym polega wysoki komfort jazdy w elektryku vs spalinowy? Reszta to tzw. Value for the many. I to rozumiem, akceptuje, ale czy to jest lepsze że wymiana klocków co 200 tys km zamiast co 100, czy tylko tańsze? F10 miałem 5 lat i zrobiłem 90 tys km. Wymieniałem kłocki z tyłu podczas przeglądu. Dla mnie nie ma argumentu ,że elektryk jest lepszy , bo po 10 latach będą kłocki do wymiany.

No o to mi chodziło, czyli sprzedanie spalinowego BMW na elektryka. No to napisz proszę co Tobą kierowało i w czym jest lepszy elektryk? Dlaczego nie wybrałeś M340i czy M3

przez te 2 lata od założenia wątku ile osób z forum przesiadło się z BMW na elektryka? jest choć 1? nie mówię o dokupieniu auta za przysłowiowe 300 koła, tylko o pozbyciu się spalinowego na rzecz elektryka

jakby te elektryki były takie dobre/fajne to byśmy nie dyskutowali :mad2: SZACH MAT Ooooooo, jakie dobre wiadomości i to na elektrowozie, Adam chyba już nie czyta... :D Prezes BMW: Nie powinno się zakazywać silników spalinowych. A jakby co, stację paliw konwertuje się na wodór w 2 dni https://elektrowoz.pl/auta/prezes-bmw-nie-powinno-sie-zakazywac-silnikow-spalinowych-a-jakby-co-stacje-paliw-konwertuje-sie-na-wodor-w-2-dni/