
Hernandes
Zarejestrowani-
Postów
104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Hernandes
-
Czyli G20 też nie teges... He he. O doskonałość trudno. Co do hamulców w G60. Nie wiem jak jest w lżejszych wersjach, ale u mnie w hybrydzie jest niby OK, natomiast to ciężki kloc.I do tego rozpędza się tak bez ostrzeżenia, że tak powiem. W trójce 340D mam wrażenie, że energia rozsadza ten samochód i przyspiesza jak wściekłe. Ale stoper mówi: jest nieźle, d.. nie urywa. Natomiast w 550e rozpędza się liniowo i nie tak spektakularnie. Natomiast obiektywnie szybciej. I zanim się obejrzysz jest szybko. Zahamowanie tej masy przy tych hamulcach czasem powoduje emocje...
-
Co Wy z tym flokowaniem schowków w drzwiach? Albo z dociąganiem drzwi. Ja tego nie rozumiem. BMW to jest średnio-wyższa półka i tam muszą być kompromisy. Bez kompromisów to jest Bentley. I ja niezmiennie uważam, że skoro samochód przyjemnie jeździ, bo to jest jego podstawowa funkcja, to ponad połowa sukcesu. I dalej: czy ja mogę żyć z brakiem flokowania? Mogę! Jak nie mogę: czy jestem gotowy dopłacić 200k do 750E? Też przyjemnie jeździ. Ale nie stać mnie. Koniec tematu. W G30 było mniej kompromisów? Tak, było mniej. Niektórzy twierdzą, że w ogóle ich nie było, ergo był to Bentley. Tak że ten... Ale G30 to jest/był samochód inny, w innych czasach. I pod wieloma względami lepszy nić G60. Ale w kontekście różnych potrzeb w kilku kwestiach był gorszy. Przykładowo: dla mnie kwestia naturalnej skóry na fotelu jest anachronizmem. Siedzenie na resztkach martwego zwierzęcia jest nie fajne jak dla mnie. Ad absurdum: kiedyś rama samochodu była z drewna. To dopiero szlachetny materiał był. To narzekanie na braki w G60 można zrozumieć bo każdy chce za swoje pieniądze jak najwięcej. A producenci naciągają gumkę i sprawdzają do czego mogą się posunąć. I jak widać ostatnio cała trójca z Niemiec, pod presją Chin, jest na granicy przegięcia. I ta krytyka w następnych generacjach może przyniesie coś dobrego. PS. Tu na forum są na ogół pasjonaci marki albo pasjonaci motoryzacji wogóle. Zatem powyższy post jest prowokacją. Pewnie że chciałbym bez płacenia kroci mieć to wszystko co w G30 było niejako w standardzie. Ech...
-
Gra jak gra. Jeżeli twierdzisz, że to "rebranding:", to masz do tego prawo. Ale co to zmienia? A na czym to wprowadzanie w błąd miałoby polegać? Zauważ, że B&W, jako producentowi nobliwego sprzętu nie przeszkadza, że to to nazywa się "B&W" w G60. Oni chyba byliby zainteresowani pilnowaniem takiego wprowadzania w błąd Nie przeczę: ja byłem pozytywnie zaskoczony widząc w cenniku ile sobie winszuje za fajną metkę BMW w tym modelu. Za tą metką idą oczekiwania. I tu - jak to w życiu bywa - oczekiwania jedno a rzeczywistość drugie. Ale czy ten nomen omen rozdźwięk nazwałbym wprowadzaniem w błąd klienta? Równie dobrze można zarzucić, że modele z 4 cylindrami i pakietem M to wprowadzanie klienta w błąd. A przecież nikt tak nie powie. PS. Mam w trójeczce H&K i tam gra ten system dużo gorzej niż B&W w G60. Przy bezpośrednim porównaniu różnica się duża. Nie ogromna, nie miazga i takie tam. Jest bardzo znacząca i głuchy od razu rozpozna. Ale to oczywiście trójeczka i H&K tam to niekoniecznie H&K z G30. I jeżeli tak jest, że H&K w G30 gra dużo lepiej niż w G20, to nie znalazłem opinii, że to wprowadzanie w błąd klientów G20, bo skoro H&K, to powinno grać zawsze na określonym poziomie...
-
W 5 jest dużo ciszej. U mnie jednak dodatkowo dochodzą atrakcje w g21 z diesla. 3er jest za to bardziej zwarta i responsywna. Sprawdź u jakiegoś dealera sam, jeżeli masz możliwość. Rozmawiamy o odczuciach a nie bezwzględnych wskaźnikach…
-
Moja teoria jest taka, że jakby dopłata do Bowersa w tym modelu była na poziomie 20 tys., to byłoby więcej zadowolonych. I tak dla jasności: nie chodzi o inne komponenty tylko o te same, ale inaczej wycenione... Taka tam teoria U mnie stało się coś, czego się w zasadzie spodziewałem: przyzwyczaiłem się do tej sygnatury. Być może też trochę się poprawiało po wygrzaniu. Z radia dalej jest sieczka, ale z Tidala jest OK. Ale to ja. Można lepiej na pewno. Na przykład w 7er… Albo jeszcze wyżej. Można też customowo. „Pret a porter” jest jak jest. Mi się podoba, że za niewygórowaną dopłatę dostaje się akurat tyle. Tu nie ma wałka moim zdaniem. Wałek byłby właśnie, gdyby to było wycenione na poziomie 20 tys. …. Można też oczekiwać, że za 20 tys dopłaty BMW mogłoby wkładać adekwatne komponenty. I tu podejrzewam, że oni mając wiedzę ile tak naprawdę było zamawianych tych topowych audio dali sobie spokój z tą niszą.
-
Samochód jest nastawiony na komfort. Ktoś, kto pisze, że nie jest dobrze wyciszony jeździ pewnie Bentleyem albo s-klasą. Te wszystkie bajdurzenia, że to słaby samochód, nie mają uzasadnienia w mojej ocenie. Ale to można wiedzieć jeżdżąc tym samochodem a nie tylko przeglądać YT i powtarzać głupoty. Mówię tu o właściwościach a nie o wyglądzie czy o materiałach
-
U mnie w hybrydzie, w maju średnie spalanie: 3,6l/100 km. Tak, że ten... No, wiadomo, że to bzdura, bo jest jeszcze prąd (codziennie doładowuję). Przy ograniczeniu doładowania do 80% (w instrukcji wyczytałem, że tak zdrowiej dla baterii) pokazuje bardzo powtarzalnie zasięg 68-72km. Niemniej oznacza to, że w miesiącu przy dojazdach do roboty i kręceniu się po mieście, na stację benzynową jadę raz. Bardzo to wygodne. Natomiast przy spokojniej jeździe po mieście bez elektryki, to 10-12 l. W trasie bardzo zależy od prędkości. Można zejść do 7l, jak się nie spieszy.
-
Dostałem informację, że muszę iść do stacji diagnostycznej i podstemplować dowód rejestracyjny odnośnie haka. Też tak mieliście? Zdziwiłem się, że producent fabrycznie zakłada hak, samochód jest homologowany a element fabryczny wyposażenia samochodu nie jest defaultowo dopuszczony? To jest niedoskonałość naszych przepisów, czy unik importera/dealera? Czy w innych markach jest tak samo? Nie miałem dotychczas fabrycznego haka i zakładając na własną rękę nie miałem do nikogo pretensji, że muszę iść po stempel. Ale tu jakoś tak wydaje mi się to dziwne i nie wiem, czy robić aferę u dealera i uczyć go dobrych manier, czy grzecznie ustawić się w kolejce po stempelek?
-
Nie znam się, to się wypowiem. Wąskim gardłem nie jest zapis i ewentualna kompresja. To nie ten poziom subtelności jak już jesteśmy w odtwarzaniu z plików w samochodzie. W domu, przy adaptacji pomieszczenia, super sensownie zestawionym torze audio to ma sens, bez dyskusji. Ale my tu mówimy o samych kompromisach: wnętrze samochodu, masowy sprzęt, mityczni księgowi itd. Jeżeli po wygrzaniu (jak słusznie jeden z kolegów doradził) i sprawdzeniu, czy nie ma gdzieś jakiegoś buga, to trzeba przywyknąć. Albo szarpnąć się na wymianę wzmacniacza z DSP plus nowe głośniki i fachowo to zestroić. PS. Chyba w spalinowych jest inaczej niż w hybrydach i elektrykach rozwiązany głośnik basowy? Tu na wyczucie spodziewałbym się nieco lepszego wyjściowo dźwięku na basie. Ale to takie dumanie, bo nie porównywałem.
-
Rozważałem upgrade systemu z B&W na coś lepszego i dostałem taką ofertę: Wymieniamy najsłabsze ogniwa systemu, dbając o to, aby maksymalnie ulepszyć brzmienie. Precyzyjnie wybrane komponenty gwarantują nową jakość. Co zrobimy: - zainstalujemy nowy 18 kanałowy wzmacniacz z procesorem DSP - przeprowadzimy indywidualne strojenie parametrów DSP - zainstalujemy nowy głośnik basowy z monofonicznym wzmacniaczem Moc systemu wzrośnie z fabrycznych około 630 W RMS do 1245 Watt RMS, a w rezultacie otrzymamy znacznie lepsze, bardziej dynamiczne brzmienie oraz mocniejszy bas. Przyjemnie zaskoczy ułożona od nowa scena dźwiękowa. Tym zestawem wchodzimy na znacznie wyższy poziom car-audio. Można oczywiście zacząć od tego zestawu i później edytować go w kierunku kolejnego, jako kolejny etap modyfikacji. Ostatecznie nie skorzystałem (na razie), bo chyba się przyzwyczaiłem Moja rada zatem: posłuchaj, poczekaj i zobacz, czy nadal Cię nosi...
-
Przyszła aktualizacja systemu: 03/2025.47. I zauważyłem jak dotąd dwie rzeczy: straciłem dostęp za pomocą telefonu (pewnie trzeba po raz drugi skonfigurować) oraz ciekawostka: inaczej przelicza zasięg. Bardziej optymistycznie. Chyba, że to są ustawienia fabryczne zaraz po instalacji i za chwilę, jak się nauczy mojego samochodu, to wrócę do bardziej pesymistycznych prognoz zasięgu. Ale jak na razie: cieszy, he he.
-
Pozytywnie zazdraszczam
-
Bardzo schludny. Jak batmobil. Mi się podoba. Dupowóz seby? Oj, chyba nie.
-
Potwierdzam, że wygląda to bardzo profesjonalnie. Mają swój kanał na YT. Przyjezdni muszą brać pod uwagę, że to nie jest od ręki.
-
Czy ktoś poprawiał audio fabryczne? Mam B&W, ale zastanawiam się nad zmianą. Gra dobrze i nie zgadzam się z krytyką, że to jest słabe granie. Ale można lepiej. A że w samochodzie spędza się sporo czasu, życie krótkie, to może warto? Dostałem wycenę i koszt niestety poważny jak dla mnie. Wiem, że pytanie na forum o wrażenia dotyczące jakości grania są trochę bez sensu, ale może koś będzie miał jakieś ciekawe przemyślenia w tej sprawie? Najchętniej usłyszałbym: zrobiłem update, wydałem kupę kasy i niewiele się zmieniło. Bo to pozwoliłoby mi zaoszczędzić i dać sobie spokój, he he.
-
Powiem ze swojego doświadczenia: jak jeżdżę piątką to brakuje mi zwinności trójki. Przesiadam się na dzień czy dwa do trójki i z miejsca brakuje mi komfortu piątki: tu jest bardzo duża różnica. Tak więc zależy czego poszukujesz i jakie są priorytety. Jak chodzi o miejsce, to w obu samochodach jest przecież OK. Z jednym dzieckiem na pewno bez problemu.
-
Tylko że drogi, pieron. A rabaty symboliczne. Co akurat mnie zniechęciło, to aroganckie podejście obsługi. Była jedna tylko paniusia bardzo OK, profesjonalne podejście, wiedza itd. Ale to jakoś tak wyjątkowo - mam wrażenie. Nie chcę generalizować, ale mi się przytrafiło, że obsługa była mega nieprofesjonalna i opryskliwa. Może niefart... Przyznam, że jednak nie wałkowałem tematu i może gdzie indziej byłoby zupełnie inaczej. Ale sam samochód fajny. Z zewnątrz trochę za bardzo przypomina poprzednika (wyszlachetniał, zgoda). Środek na plus. Mimo że późne rokokoko, to wg mnie elegancko. Ale piątka w moim odczuciu świeższa w całokształcie
-
Znalazłem w MyBMW z ostatniego okresu: Niemcy, średnia prędkość na odcinku dł. 154 km = 118 km/h (czyli w praktyce przez dużą część odcinka dużo więcej, ale miejscowe ograniczenia, roboty drogowe etc.); "pusta" bateria, spalanie 7,8 l. Generalnie szybka ale jednostajna jazda. Jazda w Austrii. Średnia 97 km/h (super zgodnie z przepisami), pusta bateria również, spalanie 5,6 l . Przy tankowaniu zaraz po tym odcinku pokazał zasięg prawie 1000 km. Ale to raz takie coś widziałem. Spalanie na krótkim odcinku, dynamiczna jazda: 13 l. Czyli chyba normalnie.
-
100-200 Dokładnie 10,30 AutotopNL zmierzyli mu nawet 10,23. Fakt, że krowa. 0-100 - nie wiem. Katalogowo - wiadomo. Ale czy w rzeczywistości lepiej czy gorzej, tego nie wiem. Z mocą też nie jest tak jak w katalogu. Ale też hamownie i ich odtwarzalność, to jest temat na oddzielny (długi) wątek.
-
Chciałem się podzielić taką ciekawostką. Być może nie tylko mi się przytrafiło. Po włączeniu pojawił się mniej więcej komunikat: wykryto używane części i w celu ochrony samochodu skontaktuj się z serwisem. Komunikat zniknął na tyle szybko, że nie zdążyłem zrobić fotki i być może nawet nie zapamiętałem jego treści precyzyjnie. Jeżeli jednak dosłownie tak miał brzmieć, to mam teorię. Otóż poprzedniego dnia trochę męczyłem samochód startami i przyspieszeniami. 550e to nie jest w odczuciach rakieta. Jest dość szybki (100-200 w 10 sek to jest b.dobry wynik przecież), ale nie ma tego błysku. I tutaj moja teoria. Samochód czyta w myślach! Bo właśnie zrodziła się myśl o Race chipie. I to takie ostrzeżenie było
-
Wydaje mi się, że to był deep gray. Ale to też mógł być "zmrożony" Sophisto. Jak nie przemawiają do mnie maty, to do tego modelu pasuje super. Robi się taki bardziej bojowy. Na marginesie, kiedyś usłyszałem, że jak BMW to musi być niebieskie. I zauważcie, że dla każdego modelu zawsze jest niebieski. No zawsze jest też biały w odmianach i czarny w odmianach. No, ale innych - zdawałoby się - podstawowych kolorów nie ma powszechnie dla wszystkich modeli. Na przykład zielony. Jest indywidual i niektóre jego odmiany są przekozackie, ale jakoś zielony nie jest oferowany w podstawowej palcie we wszystkich modelach. Czasem tylko trafi do jakiegoś modelu w palecie podstawowej. Z matami jest wyjątkowo. To narastający trend. I bardzo mnie ciekawi, czy to się będzie rozwijać, czy będzie jak ze "srebrnym metalikiem": kiedyś na szczycie listy marzeń a teraz na marginesie.
-
Dzisiaj pierwszy raz na żywo, na ulicy zobaczyłem X3 M50. W matowym kolorze. No, powiem krótko: super. Wcześniej oglądałem w salonie i miałem obiekcje. Ala na ulicy mnie urzekł. W tej wielkości SUV-ów dla mnie numero uno. Gratuluję tym, którzy nie widzieli a uwierzyli
-
No to teraz czeka Cię test cierpliwości. Docieranie... Ile tego? 1000, 2000 km? Trudno się powstrzymać przed sprawdzeniem, czy było warto czekać na furmankę z prawilnym piecem
-
A to nie jest tak, że realnie, nawet po wyczerpaniu się baterii jest trochę prądu? Tego z nadwyżki "brutto". Przy kick-down ten zapas jest do dyspozycji i w trasie jest on odbudowywany dzięki rekuperacji. Samemu mi trudno stwierdzić, bo ja w ogóle w trasy nie jeżdżę a w hybrydach to jestem świeżak od paru miesięcy. Może ktoś się wypowie z doświadczeniem w tych najnowszych wypustach? Jak tylko jest jak łatwo ładować (żadne tam publiczne stacje ładowania, bo 11 kW mocy ładowania to jest 2 godziny jak nic) to IMHO warto. Pewnie że 30e cięższy, droższy, więcej do popsucia się gratów i pewnie trudniej się pozbyć w dobrych pieniądzach później. Ale przy dobrych wiatrach, to można jeździć wyłącznie na prądzie po mieście i nic nie emitować, można nagrzać/schłodzić samochód przed wyjazdem a w drodze cieszyć się sprawnym ruszaniem spod świateł i ciszą. Podpięcie kabla trwa sekundy. I wtedy paradoksalnie, na dotankowanie nie traci się w ogóle czasu bo nie trzeba na stację benzynową jeździć (no, tu trochę koloryzuję :-)) Ale ja polecam. PS. 530e ma teraz bak 60 litrów. Teraz na szczęście hybrydy w tym względzie się nie różnią od ICE.
-
550e jest przyjemnie szybkie. Moment jak w dieslu - nie trzeba kręcić silnika bardzo wysoko. Jak przyjdzie ochota, to można to zrobić i wtedy jest jeszcze przyjemniej. Na samym dole mam wrażenie, że ten elektryk czasem się nie dogaduje gładko z silnikiem benzynowym i jest taki moment zawahania. To zawahanie znika zupełnie w trybie sport. Ale a propos sportu: tu go za dużo to nie ma. Jest szybko to na pewno. Ale sportowo to raczej nie. Chociaż to są subiektywne odczucia i z tym trzeba się obnosić ostrożnie na forum, he he.