Kilka tygodni temu próbowałem ustawić dyszę spryskiwacza igłą -efekt - złamałem igłę tak, że nie można jej było ani wyciągnąć ani wcisnąć do środka, tak się zaklinowała... :( akurat miałem umówioną wizytę u mechanika więc wspomniałem o tym problemie. Niestety spece w warsztacie rekomendowali wymianę całego spryskiwacza uzasadniając że w 10letnich samochodach często się to zdarza (wsponmę tylko, że przedmuchiwanie nic nie dało). Na moje szczęście nie zajęli się problemem. Po kilku dniach dojrzałem do decyzji aby samemu rozwiązać problem. W ciągu 10 minut wymontowałem spryskiwacz z maski rozebrałem go; po 30 minutach miałem dwie dysze drożne :) przy okazji dowiedziałem się, że mam podgrzewane dysze spryskiwaczy. Do wykonania naprawy potrzebowałem dwóch śrubokrętów płaskiego i krzyżakowego. Morał z tego taki płynie, że proste naprawy lepiej wykonać samemu, zrobisz to lepiej, dokładniej i do tego gratis :)