Witam. Wczoraj odpalam moje maleństwo, zawracam sobie na trzy- wsteczny, jedynka, wsteczny i jednynka a tam.......nie wchodzi!! zaczeły mi się zęby skrzyni "gryźć"!! Odpuszczam sprzęgło, wciskam i znowu wrrrrrrr i tak pare razy!! Potem przeszło wrrrrr-ykanie tylko tak: wciskam sprzęgło i jaki kolwiek bieg wchodził z oporem (dosyć sporym, a wsteczny z małym zgrzytnięciem). Jak już pokonałem ten opór to już wszystko wchodziło płynnie, ale jak znowu odpuściłem sprzęgło i wcisnąłem to proces sie powtarzał!! W jeździe wszystko git tylko dwójka troszke gorzej wchodzi!! Dziś skolei odpalam i wszystko gut, tylko ten malutki zgrzyt przy wstecznym (ale nie zawsze). Jak stoje na zewnątrz sam. to słychć spod skrzyni szorowanie jak sprzęgło nie jest wcisnięte (po wciśnięciu zanika), więc wnioskuje że to sprzęgło ale nie jestem pewien. PLISSS o coś mądrego :modlitwa: Z góry dzięki i pozdrawiam Piotrek