Czołem, Jako, że jestem czytelnikiem Waszego forum już od długiego czasu, i niestety nie doczytałem się rozwiązania, pozwalam sobie przedstawić mój problem. W moim aucie wibruje pasek. Sytuacja wygląda tak: obroty jałowe bez obciążeń typu podgrzewacz itp, odcinek paska od koła pasowego do alternatora skacze góra - dół mniej więcej 3 cm. Cały napinacz wraz z rolką cały czas pracuje - też skacze, jednakże ruchy są mniejsze - ruch mierzony na śrubie rolki napinacza to okolice centymetra. Całość wydaje charakterystyczny dźwięk - to pasek tak brzmi. Poniżej poglądowe wideo:
Co sprawdziłem? Amortyzator napinacza - trzeba się naprawdę ostro przyłożyć, żeby poluzować go do położenia umożliwiającego założenie paska więc uznaję, że jest OK, ale mogę się mylić, porównanie mam z TDS, tam amortyzatorek chodził podobnie ciężko, rolki napinająca i zwrotna sprawdzone, sprawne, bez luzów i szumów łożysk, alternator kręci się swobodnie, pompa wody kręci się swobodnie, pompa wspomagania kręci się swobodnie. Sam pasek klinowy jest nowy. Czytałem, że problem może stanowić koło pasowe wału - moje koło wygląda tak: http://i107.photobucket.com/albums/m310/carl00s/CAM00075_zpsc9523463.jpg Widać było zmienione nie tak dawno temu, bo nalot korozyjny jest powierzchowny. Jest to jakaś hiszpańska produkcja, ale nie ma nazwy czy logo producenta. Martwi mnie różnica w wyglądzie między tym kołem a oryginalnym, ale średnice są dobre. Koło nie ma luzów, nie ma pęknięć gumy, nie wpada podczas pracy w wibracje. Ogólnie poza wibracjami paska oraz denerwującym hałasem jaki on generuje, nic innego niepokojącego nie zauważyłem w pracy silnika. Wibruje, przenosi drgania na karoserię, ale potwierdziłem, że to wina źle wspawanego łącznika elastycznego wydechu. Pomożecie? Od czego zacząć? Bonus: Widoki, widoczki ;) http://i107.photobucket.com/albums/m310/carl00s/CAM00081_zps9ccd0837.jpg