Skocz do zawartości

Michał83

Zarejestrowani
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał83

  1. Owszem zdjęcie mojego silnika, auto staram się częściowo odnowić, na tyle na ile pozwola mi czas/kasa - pobieram się w lipcu więc wiadomo, inny priorytet :twisted2: . Co do auta to pokaże jutro fotki, bo teraz spadam do pracy niestety :mad2:
  2. Może się zajeżdzają już jakieś tulejki... posłuchaj dokładnie i jak to rzeczywiście pompa się kończy to wyjmij ją i oddaj gdzieś, gdzie takie rzeczy potrafią jeszcze uratować zanim zajadą się na maxa. Jeden kumpel twierdził, że dopóki się nie zatrze i nie zatrzyma paląc bezpiecznik to jest do odratowania
  3. Mnie się wydaje że jak braknie paliwa to w momencie i koniec. Bo jak zaczyna brakować paliwka i pompa zasysa banieczki powietrza to słychać odgłos mniej więcej taki, jakby 90-letni koleś bez zębów pił gorącą herbatę :norty: Czyli tzw siorbanie :cool2:
  4. Oczywiście że nie szpachli tylko laminatu. Ale pomijając to... zobaczcie - on ma chyba 2 zagłówki przy jednym fotelu :twisted2: Prawde mówiąc wkład pracy: zrobienie modelu, dalej na jego podstawie form i gotowego wyrobu to echhh, jeszcze tyle ze swoją 23-latką w garażu chyba nie poromansowałem :?
  5. Wkład pracy niewątpliwie spory... oczywiście szanujemy to :dance:
  6. Znaczy się sytuacja wygląda tak, że auto rzeczywiście ma LPG ale nie gaśnie na wolnych a śruba regulacyjna nie jest wcale podciągnięta. Po prostu rozbierałem cały osprzęt silnika bo odnawiałem komore silnika no i po wyczyszczeniu wszystkich przewodów ciśnieniowych, odm itd jest jak jest. Przedtem było dobrze. Nieszczelności raczej też nie ma bo na gazie moge obniżyć obroty grubo poniżej 1000 i chodzi bez problemu. A może jest jakiś czujnik temperatury co obniża obroty po nagrzaniu silnika??
  7. Witam zakładam temat bo nie dałem rady nigdzie znaleźć odpowiedzi na moje proste pytanie a nawet 2 pytania: 1. Jak reguluje się obroty w m20b20 l-jet? Czy wystarczy dokręcać/wykręcać śrube regulującą przepływ powietrza między wielką gumową rurą :wink: a wlotem do kolektora od strony wtryskiwacza - tego startowego?? 2. Jakie te obroty powinny prawidłowo być? Na zimnym silniku mam 2 tyś/min... czy to nie za dużo? Z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam!
  8. Opisuj opisuj, będzie dobry materiał na podejrzenie jak się coś robi przy tylnym zawieszeniu
  9. Ja w tym miejscu mam dziure :lol: Niefabryczna - przepalona. A łącznika nie ma
  10. Auto fachowe! A że tak zapytam z czystej ciekawości: próbowałeś uruchomić silnik? Albo chociaż nim ruszyć za pomocą korby albo innymi metodami?
  11. Te 7 cyfr się zgadza i to jest na plus. Czyli auto generalnie jest z roku 83. Czyli z mojego rocznika :mrgreen:
  12. A propos roczników... dlaczego dekoder VIN podaje mi datę produkcji bodajże 06/1983 a w dowodzie mam 1984? Czy możliwe że silnik leżał w ich magazynie :D rok i w 1984 roku go założyli i puścili auto w obieg? Jak to jest? :oops:
  13. Demontaż przez poprzednich ownerów to w polsce normalka. U mnie lista prowizorek i braków jest pokaźna :mad2: Inaczej bym tego tematu nie zakładał...
  14. Jak widać 'co kraj to obyczajówka' :twisted2: , co e28 to inne przełączniki. To jeszcze inne zagadnienie - od czego są 2 guziczki na tunelu osłaniającym lewarek od ręcznego - u mnie tylko 'są' ale do żadnych kostek nie podłączone. Mowa o guzikach bardziej od strony tylnej części przy nogach pasażerów siedzących z tyłu
  15. I jeszcze w kwestii skóry - super wygląda - tylko żeby całość pasowała do siebie - boczki, deska, cały dywan nie mówiąc o szybach i lakierze. A więc mając tak jak ja lakier bahamabeige metallic (170), dymione na brązowo szyby, brązowe wnętrze... założenie samych siedzeń ze skóry wyglądałoby komicznie
  16. Od lewej: potencjometr od regulacji jasności oświetlenia deski rozdzielczej, włączanie świateł (1- postojówki, 2- mijania), włączanie świateł przeciwmgłowych (1- tylnych, 2 - tylnych i przednich jednocześnie), włącznik oświetlenia szoferki :wink: no i wreszcie ten mój starter :8) Znajomy w e28 w tym miejscu miał np coś w rodzaju tempomatu - taki mechaniczny, jak dawniej w fiatach czyli druga linka podłączona do przepustnicy. Tyle że on miał K-jet
  17. :doh: a co normalnie powinno być w tym miejscu? :8)
  18. Pytanie dotyczy sposobu odpalania mojego auta. Wygląda to podobnie jak w starym maluchu - przekręcasz kluczyk żeby włączyć zapłon i dopiero trzeba nacisnąć guzik koło przełączników świateł. Czy to norma czy jakaś prowizorka po uszkodzeniu stacyjki? Wszystko wygląda jak z fabryki a u innych w e28 tego nie widziałem. Poniżej daje fotke! %5B640%3A480%5Dhttp%3A//rekin520.friko.pl/inne/przycisk.JPG
  19. Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić wszystko z innym czujnikiem. Albo poruszać też kostkami z tyłu zegarów... ja też swego czasu miałem problem tego typu, że nie działał prędkościomierz bo paliło mi bezpiecznik. Okazało się że bezpiecznik pali mi się po podłączeniu anteny do radia. Nie wiem jak to możliwe do tej pory więc odpiąłem antene :roll:
  20. Po zmianie skrzyni? Ale czujnik prędkościomierza znajduje się w moście. Po drugie to do jakiego 'źródła prądu' podłączyłeś? Może właśnie owe źródło go dojechało a był po prostu spalony bezpiecznik... a naliczało kilometry na licznik?
  21. No więc sprawa wygląda tak: wyczyściłem klemy na styku z zaciskami akumulatora. Cisza... wyjąłem rozrusznik i podłączyłem innymi kablami pod goły akumulator i zarówno wyskakuje zębatka jak i zaczyna się kręcić. No to sprawdzam omomierzem przewód - przykładam do końcówki nakładanej na rozrusznik i na kleme - nie piszczy, więc przekładam na koniec przewodu przy mocowaniu przewodów do klemy - piszczy - wniosek: zaśniedziałe mocowanie tego grubego kabla na klemie no i to że niepotrzebnie go wymontowałem;/ Czyli dzięki za poprawną diagnozę :8) I dobrze, że nie polecialem z nim do regeneracji od razu bo pewnie by mnie skasowali za wymiane czegoś co nie jest uszkodzone!
  22. Hm dla świętego spokoju spróbuje, chociaż tam jest raczej ok, akumulator też ładowałem...
  23. Witam! Opis problemu dość typowy - próbuję uruchomić auto i słyszę tylko klapnięcie jak przy rozładowanym akumulatorze. Rozrusznik był regenerowany pół roku temu - wymieniali mi bendix i jakieś tulejki. Dodam, że auto jest w remoncie i przez 3 miesiące silnik nie był odpalany - wczoraj odpaliłem i wszystko grało a dzisiaj wsiadam i po przysłowiowych ptokach. Co robić - wykręcać i jechać do zakładu który regeneruje czy rozebrać, coś przeczyścić, nasmarować itd? :roll:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.