Skocz do zawartości

kiokio

Zarejestrowani
  • Postów

    1 661
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kiokio

  1. 12 tyś km i zero luzów - jestem zadowolony :D
  2. Na ogół w maglownicach grzebieniowych jest tak zwany kamień dociskowy który znajduje sie tak jakby od spodu listwy grzebieniowej luz reguluje się grubością podkładek lub śrubą dociskową, zależy od konstrukcji. Sprawdz czy przypadkiem nie masz luzów na "jabłkach" maglownicy czyli końcówkach drążków wewnątrz przekładni tam pod gumowymi osłonami, jeśli właśnie tam masz luzy to raczej magiel do regeneracji, choć również w niektórych typach maglownic da się te końcówki dokręcić ale wszystko zależy od budowy przekładni.
  3. Glikol etylowy ma temperature wrzenia ok 200*C, zaś większość dobrych koncentratów do chłodnic ma temperaturę wrzenia ok 165*C tak jak np. DynaGel na którym można jeździć bez rozcięczania. Za to gotowe płyny takie jak np. Petrygo mają temperature wrzenia tak jak piszesz ok 107-110*C. Jest jeszcze jedna sprawa, im w układzie chłodzenia jest więcej glikolu tym jest lepiej odprowadzane ciepło, bo jak wiadomo alkohole lepiej przewodzą ciepło niż woda
  4. nie tak do końca to jest bajka, poprostu kiedyś robiło się dużo mniejsze przebiegi, a co najważniejsze nie było leasingo-dawców, samochodów nie brało sie na firmę dlatego większość samochodów wyprodukowanych przed 1996r uchroniło sie przed pracowaniem jako wół robioczy w firmach, no a potem to już był stary i nikt go do firmy nie brał tylko jako auto do domu. Poza tym mam dostęp do danych ze średnimi statystyczniymi przebiegów polaków i wygląda to mniej więcej tak w 1986r średnia wynosiła 9600 km rocznie w 1990r już 12200 km rocznie w 1997r 17000 km rocznie i w 2002r 22000 tyś km rocznie nie mam danych na rok 2004 ale podejżewam że będzie ok 25 tyś rocznie
  5. kiokio

    FEBI czy lepiej ORYGINALY?

    Bierz Febi - dobra firma, napewno wytrzymają ok 150tyś, a 500pln zostaw w kieszeni na inne wydatki
  6. a ja tam wole stracić lusterko na parkingu niż mieć przerysowany bok. lusterko też bardzo pomaga przy mieszczeniu sie w ciasnych miejscach zawsze patrze sie na lusterka aby sie gdziec wcisnąć bo jeśli z lusterkami nie przejdzie to po złożeniu ich praktycznie też nie przejdzie bo drzwi sa wypukłe i lusterka poza obrys samochodu w e34 wystałą jakieś 3-5cm więc nie wiele to daje, ale poza tym bajer fajny :cool2:
  7. Mylisz się, nie ma zadnego oddzielnego zasilania. Sam demontowałem kierownicę i poduszkę z 5 x. Wystarczy to robić na wyłączonym zapłonie i pamiętać o tym żeby nie włączać zapłonu kiedy poduszki nie ma podpiętej do układu. Dokładnie, też sie zdziwiłem czytając to co Mlodzik18 napisał bo ściągałem poduche w oplu i w renault i nigdy mi sie błąd nei pokazał. poduszka jest całkowicie wyłączona kiedy zapłon jest wyłączony, po to aby poduszka nie wystrzeliła kiedy samochód stoi np. na parkingu, czy jedzie na lawecie. Była jakieś 3 lata temu taka historia w Volvo( chyba volvo nie pamiętam dokładnie) że poduszki właśnie były zasilane na wyłączonym zapłonie i na dużym słońcu w upalne dni potrafiły eksplodować (była nawet ofiara - małe dziecko zostało udeżone przez poduszkę) . bateria ktura sie znajduje przy poduszce służy tylko i wyłącznie do odpalenia ładunku, a nie do podtrzymywania pamięci błędów. W Renault 19 poducha działą sama w sobie, nie ma żadnych zewnętrznych czujników, poduszka nie jest z niczym połączona, cały układ SRS + czujnik bezwładnościowy znajduje sie w kierownicy i tam też poduszka jest aktywna cały czas, ale z wejściem modelu megane zostało to zmienione.
  8. gdybyś przed demontażem poduszki odłączył akumulator to błąd by nie powstał, nie wolno odłączac poduszki na włączonym zasilaniu bo istnieje niebezpieczeństwo odpalenia poduszki lub uszkodzenia modułu Air Bag'u
  9. No włąśnie chodzi o te 650 obr właśnie wtedy urywają się korbowody, bo na układ korbowy działają wtedy największe siły, silnik jest tak skonstruowany że na wolnych odrotach siły się nie rónoważą, za to równoważą sie wtedy kiedy występuje moment obrotowy bo cała energia idzie wtedy w oddanie mocy no i tarcie. Co do dwóch cewek to M50 ma ich 6, a większosć silników w układzie V ma po dwie cewki co nei świadczy o tym że połowa silnika jest wyłączana w ten sposób jak piszesz, nie chce mi się w to wierzyć że pracuje tylko lewa lub prawa strona. Co do braku zmiany w pracy silnika to może jest to spowodowane tym że właśnie odpiołeś cylinder który nie pracuje, odepnij kabel obok, poza tym V12 raczej nie zauważy tego że ma odpięty jeden czy dwa tłoki, w R6 jest to praktycznie nie zauważalne jak pracuje na 5 cylindrach.A może poprostu Ci nei pracuje wogóle któryś cylinder??
  10. kiokio

    Trzesie mi karoserią

    Tak powinien sie uginać, bo łożysko podpory jest osadzone w gumie. Powodem drgań oprucz jakiś nieprawidłowości w zawieszeniu może być nie wyważony wał napędowy (cały zespół napędowy) przeczyną niewyważenia może być niby banalne udeżenie kamienia w wał :!: to nie żart, wał napędowy jest bardzo delikatny na udeżenia boczne, jeśli już skończą Ci się pomysły co by tu jeszcze wymienić to proponuje wyważyć wał, ale na samochodzie, aby był wyważony cały układ przeniesienia napędu łącznie z główką ataku w moście i wałkiem sprzęgłowym. możesz mieć też skrzywioną półośkę lub wybity przegub, ciężko jest cokolwiek zdjagnozować przez internet. Co do drgań przy hamowaniu to albo masz krzywe tarcze albo sumują się jednak jakieś luzy w zawiaszeniu.Proponje też doważyć koła na samochodzie
  11. Nie zgodze się z Tobą, bo jak myślisz samochód w fabryce jest składany z jednego kawałka blachy??, otóż są łączenia np. słupków tylnych z błotnikami co stanowi jedną całość, jest to spawane lub zgrzewane na taka specjalną masę przewodzącą (również specjalny lakier do zgrzewarek)a potem szpachlowane i lakierowane więc jeśli samochód będzie cięty dokładnie w tych samych miejscach co fabrycznie to sztuczka z czujnikiem może się nie udać. Każdy nowy samochód jest przygotowywany do lakierowania, podczas procesu składania nadwozia powstają różnego typu uszkodzenia które są poprostu zaszpachlowywane, oczywiście jest na to norma ile tej szpachli może być, no i jest kładziona w odpowiednich warunkach, jest odpowiedniej jakości itp. itd.
  12. napewno tak nie jest że pracuje tylko prawa lub lewa głowica, bo by sie korbowody w silniku urwały, siły musza być równoważone więc conajwyżej może pracować co drugi tłok przeciwległy i tak chyba właśnie jest.
  13. hehehehe kiedyś chcieli mi zabrać prawko za wypadnięcie bokiem z zekrętu, generalnie jest tak (nasłuchałem sie od policji) wszelkiego rodzaju poślizgi są interpretowane jako stwarzanie zagrożenia na drodze, wchodzenie z piskiem opon w zakręty, czy łamanie sie w skrzyżowania jest niedostosowaniem prędkości do warunków. Palenie gumy to celowe wprowadzanie kół napędowych w poślizg kontrolowany co jest zabronione na drogach publicznych i w każdej chwili może stać sie poślizgiem nie kontrolowanym, poza tym odłamki nawieżchni, elementy opony mogą poranić osoby przypadkowo przechodzące, następnie palenie gumy może wywołać pożar. To co napisałem powiedział mi policjant kiedy błagałem go aby oddał mi prawko :twisted2:, jak już odał to porozmawiałem sobie z nim na ten temat, podał mi kilka paragrafów ale nie pamietam jakich bo dawno temu to było, w każdy bądz razie wszystkie czyny których nie da sie zakwalifikowac pod dany paragraf, kwalifikuje sie pod zapis uniwersalny "stwarzanie pośredniego lub bezpośredniego zagrożenia na drodze publicznej" zreszta po co Ci wiedzieć jaki to paragraf, zrób tak a napewno Ci sami powiedzą, nawet nie będziesz musiał odpalać googli :twisted2: :twisted2: :mrgreen:
  14. patrzcie,a ja przejeżdzałem tam w zeszłym roku i tego nie zauważyłem :oops:, może dlatego że dach jest widoczny tylko z góry :lol: :lol: :lol: . Mimo wszystko na mnie największe wrażenie zrobił monachijski stadion - piękna budowla
  15. kiokio

    Zmiana kierownicy

    pewnie ten biały smar jest na bazie silikonu ja planuje dać smar do łożysk tocznych ŁT-43 myśle że spełni swoje zadanie tylko Kiokio o jaką łyżwę ci chodzi ? możesz mi wskazać która to cześć jest http://www.realoem.com/bmw/partgrp.do?model=CA31&mospid=47436&hg=32&fg=35 Radek napisał listwa ale rónież mówi się na to łyżwa, chodzi włąśnie o styki zasilające klakson
  16. kiokio

    Zmiana kierownicy

    z tego co się orientuję to do przesmarowania wielowpustu oraz łyżwy ślizgowej do klaksonu fabryka urzywa takiego samego smaru jak do zawiasów drzwiowych czyli taki biały smar najczęściej w sprayu, ale myśle że jak przesmarujesz zwykłym towotem to też będzie dobrze
  17. Zdzichu czytając Twoją wypowiedz wyobraziłem sobie właśnie moją bunię szalejąca po pasie startowym na Okęciu i podchodzącego po raz drugi do lądowania Boeinga 737 :lol: :lol: :lol:, oczywiście masz rację zwłaszcza że w większości takie szaleństwa odbywają się nielegalnie a w tym czasie może chcieć właśnie wylądować jakać awionetka. Dodam jeszcze że przed szleństwami na opuszczonych lub mało uczęszczanych lotniskach proponował bym sprawdzić stan nawieżchni czy np. płyta betonowa nie podniosła się jednyk końcem, czy nie ma jakiś kamieni itp. Co do lotniska w Modlinie to tam już chyba nie wolno wierzdzać (dawno tam nie byłem),bo w przyszłym roku ma zostać tam otwarte lotnisko pasarzerskie między innymi dla tanich lini lotniczych, więc podejżewam że inwestycja ruszyła już teraz
  18. czyli moje testy drogi hamowania potwierdzone sa przez profesjonalistów :wink: 520i ma najlepsze hamulce spośród bardziej "cywilnych" wersji e34 :dance:. Tak na marginesie to siedziałem równiez jako pasażer podczas hamowania moja beti i musze powiedziec że jak sie człowiek nie trzyma kierownicy i nie zapiera o pedał hamulca to odczucia przeciążeń są o wiele większe aż zaczyna szumieć w głowie. Kiedyś jak wiozłem dziewczyny i hamowałem awaryjnie do zera to stwierdziły abym tak więcej nie robił bo robi im się niedobrze :twisted2:
  19. napewno uda Ci się kupić za 300E bo e30 w tej cenie jest na pęczki z tym ż ena ogół sa to auta kupowane na szrotach i mocno wyeksploatowane - odradzam, ładne e30 można kupić już za ok 500-700euro oczywiście też zalezy gdzie bo ceny w niemczech zależą od regionów
  20. dobry numer!! znam podobny przypadek, kolega mojego kolegi miał kiedyś radio CB, miał tak rozjechany SWR że siał wszystkim w promienu 200m po telewizorach i czasem wyłączał lub włączał alarm w samochodzie sąsiada.
  21. ale czy taki zabieg jest wogóle uzasadniony czy aż tak dużo kożyści z tego wynika aby bawić sie w takie przeróbki, czy dynamika Vanosa jest dużo lepsza od zwykłego M50 ?? bo różnica jest tylko 5Nm momentu i niecały 1l spalania mniej w mieście, bo podobno przyspieszenie mają takie samo
  22. też chętnie bym sobie poczytał co o tym sądzicie, jakiś czas temu zastanawiałem sie nad tym, myśle że sterownik ma troszke inny program zwłaszcza zapłon i skład mieszanki nieco inny po załączeniu się Vanosa. A tak z ciekawości to Vanos jest załączany jakimś mechanizmem odśrodkowym, czy steruje tym jakiś komputer??
  23. To może ktoś z rodziny ma zniżki i możesz mu odsprzedać połowę wartości autka (żaden problem), potem dopisać jako współwłaściciela i już. Wystarczy odsprzedać 1% wartości samochodu, po co skarbowemu nabijac kabze, ja tak zrobiłem z poprzednim samochodem ojcu sprzedałem 1% samochodu za 50pln :lol: no i nic podatków nie płaciłem a według prawa samochód stał sie współwłasnością no i zniżki mi leciały tatusiowe :lol: . To jest chyba najlepsze wyjście z sytuacji bo bez zniżek to Cię te ubezpieczenia żywcem wypatroszą z kasy. Jeśli zalezy Ci głównie na ubezpieczeniu od stłuczek to nic prostrzego jak poprostu uważać i nie powodować kolizji z swojej winy, jeśli ktoś walnie w Ciebie to nie Twój ból bo odszkodowanie dostaniesz czy to od ubezpieczyciela czy od funduszu gwarancyjnego, odszkodowanie masz jak w banku tylko pozostaje kwestja sumy (pod warunkiem że kolizja jest jasno opisana przez policję i nei ma żadnych ale), ale poprostu jak nie dasz sie manipulować i wodzić za nos to mają obowiązek wypłącić wszystko, według prawa nie ma takiego pojęcia jak "potrącenie za amortyzacje zużytych w X% elementów samochodu". mało tego mój znajomy jest właśnie w trakcie sprawy sądowej o odszkodowanie od ubezpieczyciela z tytułu utraty wartości rynkowej auta po wypadku i wszystko jest jak narazie na jak najlepszej drodze sa duże szanse że wygra proces
  24. no właśnie kolega Zalew umieścił to na samym początku tematu :wink:, zreszta ten przypadek jest wszędzie w necie, nawet w gazecie motoryzacyjnej "autogiełda" czy "motogiełda" nie pamiętam tytułu, w każdym bądź razie kolo ma nawet konto na allegro zawieszone i wogóle jest spalony
  25. ja też z AC bym nie kombinował tu licza sie tylko najpoważniejsze firmy, PZU jest w tym sektoże ubezpieczeń najlepsze (naj mniej marudne) choć z drugiej strony jak miał bym 7 tyś rocznie płacić za samo AC to wolał bym odkładać sobie te skłądki pod poduszkę. To PZU oszalało, ile jest warta Twoja beemka 50tyś?? to przez niecałe 7lat oddasz im wartość swojego samochodu bez sensu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.