W środę odpowietrzałem z ojcem jeszcze raz i było niby okej, dojechałem do pracy, ale (zmiana na 14) nie było miejsca, aby zaparkować, więc szukałem jakiś czas i przy parkowaniu znów temperatura podskoczyła prawie do czerwonego pola... i od tamtej pory nic się nie dzieje, ale nie było takich upałów, no i korków. Gdy wcisnę górny wąż do chłodnicy jest miękki (na gorącym silniku, na zimnym nie sprawdzałem) i mogę dodać, że gdy silnik jest w połowie (minimalnie poza połową skali na wskaźniku), to chłodnica jest zimna, od góry do dołu. Pod korkiem oleju nie ma mazi, silnik nie kopci i w oleju też nie ma płynu. Co to może być? Znacie jakiś łatwy sposób, aby odpowietrzyć BMW? Odpowietrza się na zimnym, czy rozgrzanym silniku?