
pejec
Zarejestrowani-
Postów
90 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez pejec
-
Witam. Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pewna myśl- czym skończyłoby się elektroniczne wyłączenie sondy lambda w dieslu? Czy istnieje w ogóle taka możliwość? Pytam, bo kilka miesięcy temu miałem usunięty DPF, a po tym zabiegu dźwięk z tłumika przypominał jednostajny tajniacki pierd (takie ciągłe pffffff) :wink: Padła decyzja o zamontowaniu całkowitego przelotu i dźwięk się znacząco poprawił, ale spalanie wzrosło o jakieś 1-1.5l/100km. Z całego fabrycznego układu została tylko lambda i wydaje mi się, że nieco zmieniło się jej położenie względem oryginału. Czy ma to jakiś wpływ na spalanie?
-
Honor zwracam ja, wstyd mi i hańba :wink: Miałem kiedyś E39, a tak jak mówisz, w E60 filtr paliwa z podgrzewaczem wygląda bardzo podobnie do pompy podprogowej.
-
Pompa w baku, to pompa przelewowa- z racji kształtu zbiornika służy do przelewania paliwa z prawej komory do lewej, z której dopiero paliwo jest podawane do silnika za pomocą pompki podprogowej. W niej znajduje się filtr paliwa.
-
"Podgrzewany filtr paliwa", to pompa paliwa pod lewym progiem. Jeśli ona szwankuje, to i dalej w układzie paliwowym będą problemy z ciśnieniem.
-
Są to błędy czujników poziomu świateł i zawieszenia montowane z tyłu przy wahaczach po obu stronach. Chyba raczej jeden z modułów dostał w kość po zamoczeniu, bo nie sądzę, żeby zdechły dwa na raz. http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=NJ71&mospid=47762&btnr=33_1220&hg=33&fg=30 Element nr 1.
-
U mnie było takie głuche stukanie po lewej stronie przy małych dołkach i właśnie przejazdach kolejowych. Na szarpakach nic nie wykazało. Okazało się, że pukała przekładnia kierownicza, dość częste schorzenie w tych modelach.
-
Skrzynie ZF 6HP są pancerne :wink: Nie katujesz na zimnym (a najlepiej w ogóle), wymieniasz regularnie olej i filtr, a będzie długo służyć. Konwerter (sprzęgło hydrokinetyczne) za to lubi czasem płatać figle i się ślizgać. Koszt nowego to ok 2000 tys. złotych czyli mniej niż sprzęgło z kołem dwumasowym w manualu.
-
W wersji z automatem masz jeszcze jeden termostat pod chłodniczką oleju. Jego wymiana nie musi być konieczna, czasem się po prostu zacina i zostaje w pozycji otwartej. Wtedy wystarczy go odpowiednio ustawić. A odnośnie spalania po programie- zależy jaki masz wgrany. U mnie na przykład po programie wskaźnik spalania praktycznie się zamyka przy nawet niezbyt intensywnym dodawaniu gazu, a przy stałej jeździe na rozgrzanym spada do 5-6l/100 km (1500 obr/min). Wszystko zależy od ustawienia dawek paliwa. Średnio w mieście wychodzi 11 litrów, a w trasie jakieś 7.5 w 3.0 D.
-
Ja miałem wymieniane wszystkie 4 tuleje (z obu tylnych wahaczy). Najlepiej chyba jest wycisnąć je na prasie, przy okazji modląc się, żeby wahacz nie pękł. :wink:
-
U mnie też vacum sobie pobrzękuje. Czasami mam wrażenie, że hamulce nie pracują tak jak pracować powinny, zwłaszcza przy niskich obrotach. Mam pytanie odnośnie wpływu vacum na turbosprężarkę. Na pewno w początkowej produkcji E60 turbo było z gruszką sterowane podciśnieniowo, ale E61 już wychodziły tylko ze sterownikiem elektronicznym. Czy wtedy turbo też jest zależne od vacum?
-
Coś takiego: http://allegro.pl/bmw-e60-e61-czujnik-sterownik-poziomu-swiatel-tyl-i4081731688.html Może któryś zawias się poluzował i dlatego lampa tak się buja z góry na dół. Przy awarii tego czujnika w E61 dodatkowo zawieszenie by wariowało.
-
Olej po prawej stronie silnika, kopcenie na niebiesko i większe spalanie. Jak zobaczyłem silnik na podnośniku, to wszystko wskazywało na turbo, ale po zdjęciu przewodów i "pomacaniu" wirnika wygląda na to, że turbawka jest ok. Mechanik mi się przyznał, że jak kilka tysięcy kilometrów temu zabierał się za odmę, to tylko separator wymienił, a nie cały komplet z obudową. :mad2:
-
Misiek_85 sprawdzałeś czujniki poziomu świateł przy tylnych wahaczach?
-
Kupujesz u pośrednika czy bezpośrednio u producenta? Moje autko jeszcze stoi u mechanika, który twierdzi, że to zapchana odma mogła być przyczyną tego syfu. Czekam aż je poskłada, bo jeszcze przekładnia nie wróciła z regeneracji. Jak będę miał 100% pewności, że to turbo, to wtedy będę się martwił. :wink:
-
Łączę się w bólu, bo u mnie turbosprężarka również stwierdziła, że silnik wymaga smarowania z zewnątrz. :wink:
-
Witam. Jeśli EU3 to skrót od Euro3, to są to normy czystości spalin. Na początku produkcji E60 530D 218 KM Euro3 wychodziło bez DPF z turbosprężarką sterowaną podciśnieniowo, o taką: http://allegro.pl/nowa-turbosprezarka-bmw-e60-e61-530-3-0-d-218-km-i4024500541.html Później 530D 218KM miało DPF, spełniało normy Euro4 , a turbo było sterowane elektronicznie: http://allegro.pl/nowa-turbosprezarka-bmw-e60-e61-530-3-0-d-218-km-i4024513517.html Jeśli masz E60 530D z 2003 roku bez DPF, to masz u siebie turbo sterowane podciśnieniem. :)
-
Ja jeździłem, ale nie na oryginalnych felgach (trochę węższe i głębiej osadzone). Większy komfort na polskich drogach i lepsze zachowanie w koleinach. Trochę bujało autem na zakrętach przy wyższych prędkościach.
-
Ja miałem kiedyś e39 2.0d z 2001 roku i to było chyba moje najbardziej komfortowe i niezawodne autko. :) Od niecałego roku przemieszczam się E61 3.0D z 2004 roku i słów mi czasem brak na ten samochód. :wink: Tuż po zakupie zapchał się DPF. Potem padł wtrysk i zaczęła stukać przekładnia kierownicza. Teraz żywot kończy konwerter skrzyni i turbosprężarka. :D Poza tym co chwila jakieś błędy pokazuje- a to poziomu oleju, a to zawieszenia NIVO, a to ciśnienia w oponach. Dobrze, że przynajmniej mocy w potrzebie nigdy nie brakuje. Wniosek- nigdy nie kupuj E60/E61 po taniości, bo będziesz poprawiał je po poprzednich właścicielach. Do tej pory byłem zwolennikiem diesli, ale to już chyba ostatni w mojej karierze. To co oszczędziłem na paliwie, poszło na naprawy osprzętu, a jeszcze sporo poprawek mnie czeka. Także ja osobiście w tym budżecie odradzam zakup E61 w dieslu. Jeśli już, to raczej benzynka (M54) z tych lat, bo są to jeszcze pancerne silniki z E39.
-
miałeś może wymienianą przednią szybę?
-
o napewno ;) aale by mial roboty ;) uszczelniacze zaworowe :) co to jest polonez?? turbo sprawdz.... jak nie masz dpfa to jak turbo miales zmeczone to teraz juz tego oleju nie ma gdzxie dopalić. i wali na niebiesko. sasiad mial taka akcje w astrze ;) 2.0T poki jechal wszystko ok jak stanął 10 min i smolensk sie zaczynal. zmienil turbo i po temacie... Ja nie jestem mechanikiem + 7 miesięczna córcia nie daje spać więc mogłem pokręcić o czym do mnie rano mówił :wink: Coś tam wspominał o zaworach, uszczelnieniu i zaglądaniu do głowicy :)
-
Rozmawiałem dziś z mechanikiem, który zajmuje się tylko BMW. Oczywiście zganił mnie za kastrację DPF i katalizatora. :wink: Ale odnośnie kopcenia mówił, że przy tych objawach według niego jest to wina uszczelniaczy zaworowych.
-
Mylisz sie nawet jak bedziesz miał dpf i kat to bedzie biały dym jesli turbo bedzie puszczalo i wtryski lady. Po wymianie nowego turbo ustąpiło dymienie miałem tak po postoju 5-10 min Ale gdyby to było turbo, to powinien być biały dym ciągle, tak? Bo u mnie jest tak jak pisałem- czasami pojawia się niebieski dym.
-
Tak jak pisał- odmę wymieniał niecałe 15 tys. temu :wink: niedługo potem była wycinka DPF i wtedy zauważyłem dymienie. panorafix mi po odpaleniu nie dymi, tylko jak studzę autko przed zgaszeniem okazyjnie się pojawia ta niebieska chmurka.
-
Proponuję czytać ze zrozumieniem. :wink: Klapki usunął poprzedni właściciel, nie miałem na to wpływu (choć swoją drogą też jestem ich przeciwnikiem). DPF usunąłem, bo się zapchał i wtedy zauważyłem, że autko zaczęło kopcić. Katalizator to czysto mój wymysł, bo powyżej 200 tys. km i tak nie spełnia swojej roli w dieslu, a tylko dławi turbosprężarkę. Z tym, że będzie dymić po takich zabiegach oczywiście się liczyłem. Problem jest taki, że raz dymi, a raz nie. No i niebieski dym jest wynikiem przepalania oleju, przynajmniej tak mi się wydaje- jeśli się mylę, proszę mnie poprawić. :) Wydaje mi się też, że to nie usunięcie DPF spowodowało dymienie. DPF ma za zadanie nie dopuścić do jakiegokolwiek kopcenia więc choćby wtryski lały paliwo, a turbo rzucało olejem, to dymka nie będzie. Dopiero po usunięciu filtra widać, że coś jest nie tak w silniku.
-
Klapki usunął poprzedni właściciel. Ja się pozbyłem DPF i przy okazji program oraz wyłączenie EGR. Potem wycinka katalizatora. Krótko mówiąc moje autko mówi stanowcze "nie" ekologii. :wink: Tylko to dymienie mnie zastanawia. Gdyby to było turbo, to chyba by cały czas kopciło?