Wiem, że są już podobne tematy na forum ale mój przypadek jest jednak trochę inny: Pacjent to e91 325d z 2007, padł akumulator czego oczywiście nie zauważyłem i próbowałem odpalić samochód. Rozrusznik przekręcił 2-3 razy i kompletnie zdechł, a pomiędzy zegarami pojawiła się kontrolka serwisu i mnóstwo błędów na wyświetlaczu iDrive(abs,kontrola trakcji itd). Wyjąłem akumulator żeby go naładować i okazało się, że jest pęknięty... Zawarcia raczej nie było bo klema pirotechniczna jest cała i na ostatkach mocy akumulatora alarm, radio itd działało normalnie. Kupiłem drugi akumulator, założyłem i teraz rozrusznik kręci tak, jak powinien, a wszystkie błędy zniknęły ale silnik dalej nie odpala... Z lektury forum wynika, że mógł się rozsynchronizować CAS z DDE ale był dziś forumowy kolega zurek z laptopem i odpowiednimi programami i nie mógł niestety tego zsynchronizować. DDE wyrzuca jakiś błąd, przesyła tą informację do CASa i na tym synchronizacja się kończy. zurek proponuje żeby zrobić programowanie CASa i DDE albo w ogóle całego samochodu i to powinno rozwiązać sprawę. Czy miał ktoś taki przypadek i może pomóc w rozwiązaniu problemu? P.S. Oczywiście zurek zakodował również nowy akumulator P.S. 2 Jeżeli to istotne to w samochodzie jest system komfortowego dostępu. P.S. 3 Żadna kłódka, czy podobny komunikat o immobiliserze się nie pojawił więc chyba immo się nie rozkodował(?) Z góry dzięki za zainteresowanie tematem i pomoc.