A jeszcze wczoraj był warty 100 tys. euro... A dziś już rozdają za bezcen, wystarczy wejść na Mobile.de. Dopłacają za diesle :wink: Ach ta Europa :lol: Zamierzam kupić F11 i celuję w 3.0d N57. Jeździłem 3.0d w G11, to było co prawda kolejne wcielenie tego silnika 3.0d, ale generalnie bardzo mi się podobało. Super działający motor, bardzo elastyczny, przyjemny i relaksujący w jeździe, również bardzo szybkiej. Sam silnik sprawia również wrażenie zrelaksowanego, co mi się bardzo podoba. Spalanie 8,5 litra przy dynamicznej jeździe (jeździłem tydzień). Przyjemny dźwięk i fajna elastyczność. Przy benzynie by wyżłopał 15 litrów, a to mi się nie podoba. Czasami jedynie na postoju jest wrażenie, że mocarna benzyna w tym samochodzie postawiłaby kropkę nad "i". Wiadomo, że 750i by było przyjemniejsze. Ale mówimy o F10/F11. 2.0d N47 - ogólnie dobry silnik, najbardziej popularny. Problemem jest rozrząd. Należy to wymienić, jeśli nie było wymienione. W 3.0 zresztą też. Oprócz tego nie ma większych problemów, może jeszcze EGR i DPFy. Dla mnie ten silnik jest za słaby do tego auta i nie podoba mi się dźwięk. Takim też jeździłem przed tydzień. Jest ogólnie "OK", ale szału na pewno nie ma. Do normalnej jazdy, jak ktoś nie jest maniakiem wystarczy. 2.0i N20 - raczej nie jest to polecany silnik, ze względu na swoje różne problemy. Poczytaj, użyj wyszukiwarki. Mi ten silnik nie pasuje. Jeździłem nim tylko kilometrów, w F30 był w miarę spoko, ale w F10 to była "kaszana". Wskaźnik obrotów lata przy tym silniku po całym obwodzie wskaźnika, mimo normalnej, w zasadzie spokojnej jazdy. Mi to nie odpowiada. Bardzo nie podoba mi się dźwięk tego silnika, szczególnie na zewnątrz. Jakby sie miał za chwilę rozlecieć. Jest jeszcze 535i. Tego silnika nie biorę pod uwagę, bo po pierwsze znudziły mi się już duże benzyny (miałem 2x V6 i teraz R6) i chce spróbować diesla. Poza tym to jest jeden z tych silników, gdzie "jest to wspaniały silnik i zupełnie bezawaryjny, jedynie należy zadbać wcześniej o A, pamiętać o B, sprawdzić C, wymienić D i robić E. Ja tych silników BMW benzynowych nie rozumiem, do ich dobrej pracy wymagane jest spełnienie wielu warunków, których żaden mechanik jakiego znam nie rozumie. Vanosy i ich solenoid, podciśnienia, DISy, odmy, 8 sond lambda, Bóg wie co... Jak jest OK to chodzi pięknie, jak się coś zepsuje to będziesz tak jeździł na wieki, bo nie wiadomo co. Jeździłem chwilę 535i, ale e60 i jakoś mnie nie powalił. Są jeszcze V8, 535d itd, ale to już inna historia.