Skocz do zawartości

tomtom1994

Zarejestrowani
  • Postów

    196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomtom1994

  1. To z obu zapieprzyli wkłady :shock: Krótko. Oba lusterka są do zrobienia. Koszt zależy od tego jak dorwiesz części i czy sam jesteś na tyle "kumaty" by proste rzeczy ogarnąć według wskazówek. Oba lusterka demontowali tak samo czyli wyrywając na siłę. W rezultacie w obu zerwany jest pierścień do którego mocuje się wkłady. On montowany jest na wcisk więc wystarczy mieć tą część i da się założyć. Tylko że w Twoim przypadku narobili jeszcze dodatkowych szkód bo wyrwali takie plastikowe jakby zębatki (powinny być dwa na lusterko a widać jeden) które służą do regulacji. Tutaj temat w którym działali podobnie. Może ci sami? https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=217506 A tu zdjęcie jak to powinno wyglądać po zdjęciu (odpowiednim) wkładu http://i.imgur.com/ZQG5Wvb.jpg Jak to zrobić? Ogólnie do zrobienia jeśli będą części. Nowych nie kupisz więc pozostają używki. Najprościej chyba kupić jakieś lusterka (wygląda na to że zwykłe miały taki sam system regulacji) albo tylko ten moduł od regulacji. Wtedy odkręcisz stary, odlutujesz kabelki, przylutujesz do nowego i przykręcisz. Np. https://allegro.pl/bmw-e39-silniczek-regulacji-lusterka-prawy-i7494856234.html https://allegro.pl/bmw-e39-lusterko-zewnetrzne-lewe-stelaz-rama-11pin-i7580930340.html Napisz jeszcze skąd jesteś.
  2. Tak. Ale lusterko bez elektrycznego składania ma inny kształt niż składane które masz.
  3. Nie koniecznie całe. Zrób mi dobre zdjęcie przy normalnym oświetleniu silniczków regulacji. Z tego co widzę to brakuje górnej części do której mocowany jest wkład wraz z pierścieniem. No i wtyczki od fotochromu. Te rzeczy bym chyba miał więc naprawa wyszłaby taniej niż zakup nowego.
  4. Wow. Bardzo fajnie to wyszło. Kiedyś interesowałem się tematem i widziałem wiele źle wkomponowanych ekranów. Tu wyszło naprawdę dobrze. Można wiedzieć ile Cię kosztowała ta przyjemność? Bo z tego co pamiętam to tanio nie było... :roll:
  5. UPDATE 033 - 15.09.2018 Ostatnio też troszkę się podziało. Fabryczna przednia szyba była już bardzo zmęczona. Liczne rysy, miejscami nawet smugi, wypiaskowana, przejrzystość na słabym poziomie. Krótko mówiąc jej czas nadchodził. W tym roku przy zakupie OC udało mi się też załapać na ubezpieczenie szyb. Ubezpieczenie to się przydało. Kiedyś robiąc coś zasadziłem głową w lusterko wsteczne. Zabolało ale nic się nie stało. Tak myślałem. Jakiś czas później lusterko odpadło. Przykleiłem na kropelkę. Niedawno podczas jazdy po dość nie równiej drodze lusterko znów odpadło a przy okazji pękła też szyba od mocowania lusterka w górę w kierunku uszczelki. Powinno być widać na zdjęciu. Stan szyby i uszczelki jak widać tragiczny... Nie pozostało mi nic innego jak zadzwonić do ubezpieczalni i zgłosić szkodę. Nie wciskałem kitu, że to odprysk i pękła, jednocześnie stojąc nad nią z kamieniem. Po prostu zgłosiłem pęknięcie, nie znam przyczyny, konieczna wymiana. Papiery załatwione, szyba zamówiona, warsztat zadzwoni. Trochę to trwało zanim dostali szybę ale za to z wymianą uwinęli się w 1,5h. Teraz wygląda to trochę lepiej. Na niektórych zdjęciach jeszcze z taśmą ułatwiającą montaż. Oczywiście szyba z ubezpieczenia to zamiennik a nie oryginał więc o logo BMW mogłem zapomnieć. Teraz mam AGC Automotive. Pierwszy raz słyszę tą nazwę. Ktoś ma jakieś doświadczenia? Gdy szyba była już na miejscu mogłem przystąpić do założenia przednich słupków. Lusterko wsteczne i przyssawka wideorejestratora też na miejscu. Pobawimy się w "znajdź różnicę"? Może tak będzie łatwiej. Lusterko wsteczne z E60 z funkcją pilota do bramy. Nie było konieczności podłączania żadnych kabli bo całość jest już w lusterku. Potrzebuje tylko zasilania a to było doprowadzone w związku z fotochromem lusterka. Czy działa? Po kliknięciu diodka się podświetla więc chyba działa. Nie sprawdziłem "jak to lata" bo nie mam bramy na pilota... Ale kiedyś będzie. Lusterko przetestuję przy okazji - u znajomych. Stare, sprawne lusterko mam na sprzedaż, jak coś to PW. Widać też, że zdemontowano je z kawałkiem szyby... Jak nowa szyba to i wycieraczki pasowałoby zmienić. Komplecik bezszkieletowych Negotti już na aucie.
  6. Żyje, żyje. I ma się całkiem dobrze. Przyciski są umieszczone w tym miejscu bo wg mnie było one optymalne pod względem wygody użytkowania i możliwości technicznych. Chodzi o to że są one dość duże jeśli chodzi o głębokość więc należało zrobić to tak by nie wadziły w niczym co jest pod boczkiem. To się udało. Siedząc na kanapie można je aktywować właściwie bez patrzenia. Ręka z oparcia na rączce sama zsuwa się by znaleźć włącznik więc pod tym względem też jest OK. Wiadomo, jest to coś nowego. Nie widziałem żeby ktoś umieszczał je w takim miejscu. Kwestia oswojenia się i nie będzie problemu. Z resztą i tak nie będą zbyt często używane :P Przycisków jeszcze nie podpiąłem ale robię to na bazie schematu z E60. Generalnie ma to działać jak te z przodu. Czyli włączamy tylko gdy silnik odpalony (bo tak to chyba działa? :P ) i po zgaszeniu same się wyłączają. Chodzi o to żeby przez przypadek nie rozładowały akumulatora jak zapomni się wyłączyć ;)
  7. UPDATE 032 - 29.08.2018 Pół roku od ostatniego posta, ale pisać nie było zbytnio o czym. W międzyczasie zapisałem się do programu Koneser, zyskując rabat na części w ASO. Trzeba było go więc jakoś wykorzystać. Strzeliłem też klimatyczne czarno-białe fotki. We wnętrzu wciąż miałem kilka niedoróbek i uszkodzeń, które może nie rzucały się w oczy ale ja o nich wiedziałem. A to już wystarczyło by coś z tym zrobić. Więc przystąpiłem do rozebrania wnętrza. Idzie mi to coraz szybciej... Tylne boczki zostały również ściągnięte. Musiałem się tam dostać żeby pomodzić, poza tym rygiel po lewej stronie nie zawsze wyskakiwał. No i podejrzewałem że maty się znów odkleiły. Oczywiście nie myliłem się. Mając to już wszystko rozebrane przystąpiłem do wprowadzenia modyfikacji. Grzanej kanapy. Tutaj przymiarka mat które wyciągnąłem z tapicerki jakiś zniszczonych przednich foteli. Nie będę się rozpisywał jak to podpięte, w każdym razie wykorzystałem wiązkę ze swoich starych manualnych foteli. Podpiąłem ją pod auto wyprowadzając przyciski włączające w miejscu innym niż wszyscy - w boczkach. Całość kabli upięta pod wygłuszeniem, dywanem i w drzwiach więc nic nie wadzi. Pod kanapą wystają jedynie 4 wtyczki. Jeszcze nie podpięte bo i mat nie wszyłem w kanapę. Sama instalacja nie jest jeszcze skończona. Wyprowadziłem kable do bagażnika i tak to na razie zostało. Ważne że w kabinie jest wszystko ogarnięte a z resztą pobawię się w późniejszym czasie. Części już mam. A tak wygląda umiejscowienie przycisków. Mając już wszystko na wierzchu wyczyściłem też skórę. Tak prezentuje się rączka kierowcy w trakcie czyszczenia... Skorzystałem też z usług przemiłego Przemka, który zajmuje się spawaniem plastiku. Wysłałem mu w sumie sporą paczkę bo kilka elementów miało jakieś uszkodzenia. Ze wszystkim poradził sobie znakomicie. Zdjęcia elementów po regeneracji poniżej. Ogólnie gorąco polecam Przemka. Jest z Jarocina ale realizuje zlecenia wysyłkowo. Kontakt i jakość usługi na najwyższym poziomie. Gdyby ktoś szukał kontaktu to podaje nr telefonu - 730 514 780 Wszystko zaczęło się od tego że pękła mi trójkątna roletka po lewej stronie. Oczywiście dramat. Bo naprawić tego średnio jest jak, a kupić drugą graniczy z cudem. A jak już znajdziesz to ceny takie że głowa boli. Zaczęło się więc poszukiwanie alternatyw. Ogólnie wysłałem obie roletki. Jedna została naprawiona i pomalowana tak że wygląda jak nowa. Druga, już w gratisie otrzymała wzmocnienie miejsca które powoduje że pękają. Z lewej oderwałem jeden z tych pasków. Drucik i tak wyleciał a pasek odstawał i brzydko wyglądał. Teraz jest jak na zdjęciu. Rolety prezentują się tak: Również podstopnica kierowcy poleciała do spawania. Była pęknięta w kilku miejscach, które "polepiłem" lutownicą. Podstopnica w kolorze zielonym więc z używek nie do znalezienia a ASO drogo. Przemek pospawał, wyszlifował, dobrał lakier i pomalował. Pęknięcia były wzdłuż miejsca na nogę i przy mocowaniu przycisku do otwierania bagażnika. Teraz z zewnątrz praktycznie nic nie widać. Jak ktoś się przypatrzy to może zauważy ale na pierwszy rzut oka jest ideał. Po zamontowaniu w aucie wygląda to tak: Wiadomo jak ma się sprawa z uchwytem podłokietnika. Gumowany plastik który łatwo zarysować. Mój był brzydki więc wrzuciłem do paczki. Kolega się dorzucił i tak oto zostały pomalowane oba. Jest teraz elegancko. Przy moich unikatowych daszkach przeciwsłonecznych z alcantary były połamane osłony maskujące wkręty. Niby nie było widać ale ja wiedziałem. Również to udało się ogarnąć i teraz są już ładne. W trakcie montażu. Również boczne osłony foteli miały połamane mocowania, więc także trafiły do spawania. Teraz wszystko ładnie jest zamocowane i w końcu nic nie wisi. Chciałem też dołożyć w końcu brakującą gałkę przełącznika fotela pasażera. Oczywiście kupiłem nie taką... Może ktoś ma na stanie to gówienko w wersji pod moduł angielskiego kierowcy? Również gałeczka od radia była już zmęczona. Została zamówiona nowa. Teraz jest o niebo lepiej. Całość po złożeniu prezentuje się już bardzo ładnie. Pozostało jeszcze założyć słupki A, ale to dopiero po zmianie szyby przedniej. Poza tym co opisałem zostało odświeżone drewno przy użyciu pasty polerskiej. Poprawiłem też spoinę na drzwiach z tyłu z użyciem nowego butylu w ilości bardzo dużej. Dzięki temu mata będzie się trzymać. Poprawiłem spinkę listwy drzwi kierowcy i tej przed pasażerem. Poprawiłem mocowanie tylnego lewego słupka który nie trzymał i odstawał. Podkleiłem także boczki tylne bo tapicerka miejscami odchodziła. Poprawiłem również dywan pod fotelem pasażera. Coś źle się tam ułożyło i przez to fotel przy przesuwaniu "zbierał" dywanik.
  8. No wiecie, ja mam u siebie to włączone. Chyba że myślę o czymś innym... Jak stuknę delikatnie manetkę kierunku, tak by nie wskoczyła w zapadkę tylko poszedł "krótki sygnał" to auto mrugnie kierunkiem parę razy i koniec. Nie pamiętam ile razy mruga bo nie używam tego zbyt często ale można było też to ustawić. Co do nazwy opcji to nie jestem w stanie podpowiedzieć bo nie pamiętam po prostu. Robiłem to jakieś dwa lata temu. Włączyłem program (bodaj NCS by Dumy) i przeglądałem po kolei opcje dla LCMa. Łatwo się domyślić. Mam też pulsujące awaryjne, itp. EDIT: fraza komfortblinker w googla
  9. Sądząc po opisie tytułu tematu to masz polifta. W takim razie po ciul to kupiłeś? :duh: Przecież ta opcja jest, ewentualnie trzeba ją włączyć kompem.
  10. To nie E34. Tu już wiązki były 'personalizowane". Doposażyć oczywiście się da. Zmieniarkę rozumiem ale po kij Ci ten telefon? Jak już się bawić to może lepiej jakiś zestaw blutooth który połączy się z dowolnym sprzętem zamiast topornej słuchawki w podłokietniku? Wersja exclusive to trochę więcej niż zostało tu wymienione. Zapraszam do mojej galerii. Gdzieś na początku wypisałem wszystko bazując na katalogu.
  11. UPDATE 031 - 07.02.2018 Od ostatniej aktualizacji trochę czasu minęło. Brak aktywności oznacza, że wszystko gra, auto bezawaryjnie jeździ i nie sprawia problemów. Tym razem krótki update ale idzie wiosna to może się coś pokombinuje... Przyszedł nowy rok, przyszedł czas na zmianę oleju i filtrów. Kupiony jak zawsze komplet. Valvoline SynPower 5W40, filtry oleju i powietrza MANN. Kabinowe jakieś tanie węglowe. Jako że ceny oleju i filtrów spadły, zapłaciłem za wszystko 200zł, pomyślałem, że można zmienić jeszcze filtr paliwa. Niby nie trzeba ale czemu nie. Okazało się, dokładnie tak jak przypuszczałem, że filtr był fabryczny. Auto w Warszawie stoi a jako że mamy zimę to spadł też śnieg. Nie odśnieżam, samo stopnieje. Za to mój kolega nie miał co robić w nocy i ulepił mi "statuetkę". - Tomek, zrobiłem Ci Rolls Royce'a! - Coś zrobił? A no to. Po wyjściu moim oczom ukazało się kutasiątko na masce. Aby to jakoś wyglądało dodałem napis. W dobrej cenie udało też się dorwać takie rzeczy. Maty grzewcze. Podgrzewana kanapa z tyłu to prawdopodobnie kolejny mod.
  12. Napiszę raz jeszcze choć zwykle nikt nie słucha jak mówię... Mam ten sam silnik i miałem ten sam problem. Żadne odmy, żadne lewe powietrze ani wtryski. Winne okazały się wyrobione hydropopychacze zaworowe. Po zdjęciu pokrywy zaworów okazało się że wałki rozrządu są porysowane. Mechanik zmienił wałki na używkę od E60 z tym samym silnikiem, nowe popychacze (24zł sztuka) i problem ustąpił. Więcej o tym pisałem chyba w swojej galerii, serdecznie zapraszam. A Twoje autko całkiem fajne, widać że zadbana seria :cool2:
  13. Lusterko może być wylane ale czujnik powinien działać. Ono steruje bocznymi nie za pomocą jednego ale dwóch czujników światła. Sprawdź działanie gdy zaciemnisz ten od przodu a poświecisz w drugi. Natomiast ja i tak bym zmienił. Majątku nie kosztuje a będziesz miał nie wylane. Jak kupisz z diodą od alarmu to nic się nie stanie. Po prostu nie będzie podłączona.
  14. Nie ma przed i po liftowych lusterek. Są małe i duże. Na aucie masz małe a w ręce duże.
  15. UPDATE 030 - 18.11.2017 Sporo czasu minęło ale w końcu wróciłem. Ktoś pytał co następne. Miał być spokój a wyszło, ekhem..., jak zawsze... Zapraszam do przeglądania i wybaczcie średnią jakość zdjęć ale telefon coś ostatnio testuje moją cierpliwość... Zainteresowania ogłoszeniem nie było zapewne ze względu na cenę. Auto zostało i na chwilę obecną nie planuję dalszych prób sprzedaży. Może zostanie i na całe życie? Kto wie... Jako że lubię kombinować (a niektórzy to wykorzystują) wziąłem się za przeróbkę latarki dla znajomego. Została tylko obudowa i piny do ładowania. Reszta jest inna. Całość opiera się na zasadzie: przetwornica 12V > 5V --> układ ładowania --> bateria --> sterownik LED --> dioda CREE. Świeci to jak jasna cholera. Sterownik ma też funkcję stroboskopu i sygnału SOS. Wszystko wpinane w schowek i tam ładuje się bateria która mała wcale nie jest więc można świecić ile się chce. Jak coś to mam jeszcze zestaw części na drugą, mogę komuś odsprzedać. Drugiej robić nie będę bo za dużo czasu to zajmuje. Jako, że mój akumulator nie dawał już rady i po postoju ponad tydzień nie szło odpalić nawet latem, nie było wyjścia. W kieszeni 450zł mniej a w bagażniku nowiutki Banner 77Ah. Teraz jest miodzio. Długi czas polowałem też na oryginalne nerki w chromie. Tak prezentują się na aucie: Jazda bez podsufitki była dziwna. W końcu jednak i ten temat został zamknięty. Kupiłem zestaw czarnej. Nie jest to zwykła podsufitka z m-pakietu. Cena też nie była zwykła ale efekt WOW! dostałem w standardzie. Tak, rzuciłem hajsem i kupiłem podsufitkę z M5 wykonaną z alcantary. Ogromne wrażenie robią na mnie daszki przeciwsłoneczne i przeszycia na nich. Wygląda to zarąbiście. W dodatku daszki są tak mięciutkie, że właściwie chce się je dotykać bez przerwy. Cała podsufitka jest niesłychanie delikatna i przyjemna w dotyku. Na prawdę, było warto! Tym oto sposobem skończyły mi się pomysły na mody. Nie no, żartuję. Przyszły rok na pewno nie będzie tak obfity w modyfikacje jak ten i poprzedni, z uwagi na to, że mam już tego lekko dość. Coś tam jednak pokombinujemy, przecież pieniądze by mi się przeterminowały. W planach na pewno wymiana szyby przedniej. Do tego detaling z zewnątrz i usunięcie wszystkich denerwujących wad. Może jakaś hydrografika na koła. Jakby wpadł fajny tłumik końcowy to też nie byłoby źle. A, zapomniałbym. Ostatnio stuknęło 260k km.
  16. UPDATE 029 - 31.08.2017 Termin końca lipca nie wypalił z racji (a jakże) wielu kolejnych "przeszkód". Pomimo wszystko ogłoszenie wystawiłem z autem jeszcze nie dokończonym. Cena - wysoka. W efekcie brak zainteresowania. Ale to nic. Sprzedaż nie jest moim priorytetem. Relację co nowego zacznę od tego co chyba najbardziej wszystkich zainteresuje. Klapa - ciąg dalszy: Zawias po przeróbce skoczył się umalować. Na zdjęciu podkład, na to czarny mat. Nie malowałem w kolor bo zrobiłem to we własnym zakresie. Może kiedyś, przy okazji pryśnie się na zielono. W trakcie montażu: Po złożeniu pozostało rozpracować kwestię niedziałającego dociągu - wina kodowania i braku przekaźnika, oraz wyregulować pompę żeby zamek zatrzaskiwał się na ryglu. Efekt finalny: Powrót podsufitki. A przynajmniej tak miało być. Ona zdecydowanie jakaś pechowa była. Była, bo już jej nie ma... Dzień przed odbiorem (który przeciągał się w nieskończoność przez wysokie temperatury), podczas transportu podsufitki w auto Pana Arka wjechał pijany kierowca. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało, ale podsufitka uległa zniszczeniu, podobnie jak maszyna do flokowania. Pan Arek jest jednak porządnym człowiekiem i pokryje straty. Wstępnie umówiliśmy się na zakup oryginalnego czarnego sufitu z M-pakietu. Póki co auto wewnątrz wygląda tak: Z za kulis, a raczej spod podwozia. Zakupiłem już spory czas temu osłony silnika i skrzyni. Silnika założyłem lecz na tą od skrzyni nie było mocowań. Kupiłem je w ASO, jedno zamontowałem a drugie nie pasowało. Dosztukowałem więc na szybko z kawałka blachy dachowej łącznik i osłona siedzi na miejscu. Przy okazji kilka zdjęć spodu: Urwa, ja Ci pęknę! Przy montażu spryskiwaczy lamp wymieniłem prawe krótkie nadkole. Na zamiennik z ABS... Pewnego dnia wyglądał tak: Zakupiłem więc oryginał (okazyjnie). Przy okazji roboty przy osłonie podwozia założyłem też nowe nadkole. Ciepło-zimno, czyli walczymy z termometrem. Przy zmianie nadkola zdjąłem też czujnik temperatury. Był w porządku, przeczyściłem jego i wtyczkę i założyłem w dedykowane miejsce na nadkolu. Teraz wszystko działa. Zakodowałem też DRL Na koniec trochę zdjęć do ogłoszenia:
  17. tomtom1994

    BMW E39 MONTAŻ DSP

    Jest możliwe, choć wtedy chyba lepiej do Twojej wiązki dołożyć kable niż przerabiać tamtą. Tak czy siak jedną będziesz musiał modyfikować. Roboty jest bardzo dużo bo trzeba rozebrać całe auto.
  18. UPDATE 028 - 23.07.2017 Czas leci a ja dalej działam. Deadline - koniec lipca. Allegro dało mi darmowe ogłoszenie w kategorii Samochody Osobowe. Pomyślałem, że może warto skorzystać i spróbować sprzedać - tanio nie będzie. Można by wtedy rozpocząć nowy projekt (coś tam już w głowie siedzi...). Tym razem "rzeźba" wyszła większa niż zwykle bo wziąłem się w końcu za bagażnik. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, reszta zaraz załapie. Po zdjęciu uszczelki zobaczyłem troszkę rdzy. Oj ty niedobra, nieładna. Ja cię tu zaraz wyszlifuję... Więc papier ścierny, i jedziemy. Później całość zabezpieczona odpowiednim lakierem, który stosowałem już na podłodze (rok temu). Przy okazji zabezpieczone też dziury które porobiłem by "to cuś" się zmieściło. Było poskładane, znów jest rozje... yyyy... Rozmontowane. Przy okazji zajrzałem do wspomnianej już podłogi, jak to wygląda po roku, czy rdza nie wróciła. A no na szczęści nie wróciła więc wszystko w porządku. No i pierdolnik w bagażniku, potrzeba więcej kabli w klapie: Zamknąłem się w środku by sprawdzić spasowanie. Niby OK, choć ciągle nie jest prawidłowo. Temat odroczony. Okazuje się że wcale nie było konieczne cięcie i gięcie w tych obszarach. Teraz to już za późno... I stoi tak już 3 tygodnie... W środku prace też trwają. Poprawiony AUX, teraz jest w schowku a nie przy uchwycie na telefon. Naprawiona przetwornica (czytaj: wymieniona) dla wideorejestratora. Podsufitka out. Urwa, znów urwałem lusterko. Gdzie jest kropelka... Naprawiony kabelek do ładowania telefonu. Uciąłem i wstawiłem nowy, łączenie pod deską więc nic nie widać. No i na koniec, coś co nie dawało spać po nocach (i samo też nie spało) czyli fotele. Nie usypiały się razem z autem i żarły prąd po nocach, co w połączeniu z akumulatorem kończącym żywot owocowało problemami z odpaleniem po dłuższym postoju. Problemem było podłączenie, a konkretnie brak wykorzystania przekaźnika. Nie było wcale, teraz mam dwa... Wystarczyłby jeden ale kablologia była zbyt skomplikowana - to robota fabryki, nie moja! Tak więc przekaźniki są wpięte już "za" bezpiecznikami. W rezultacie wszystko działa i fotele się usypiają. Wymieniłem też środkową kratkę nawiewu bo była pęknięta. Nowa jest bez uszkodzeń. Przy robocie z fotelami zorientowałem się że fotel pasażera nie pracuje w zakresie góra-dół. Okazało się że ktoś (ja?) już grzebał przy module regulacji i problem był czysto mechaniczny. 20 minut roboty i już działa. Podpiąłem też (w końcu!) przesłonę lewej lampy. Teraz bixenon działa w obu. W następnym odcinku... - klapa - ciąg dalszy - powrót podsufitki - z za kulis (a może raczej spod podwozia) - urwa, ja ci pęknę! - ciepło-zimno, czyli walczymy z termometrem
  19. UPDATE 027 - 01.07.2017 5 miesięcy od ostatniego posta to dużo czasu. Nic nie pisałem bo w aucie nie wiele się zmieniło a czasu też nie miałem zbyt wiele. Ślady po ostatnich przygodach (odpryski na masce) zamalowane lakierem na zaprawki. Z daleka nie widać... Lecz maska jest do zrobienia. Kiedyś... Nie wiem tylko czy reanimować tą (już kiedyś była robiona) czy kupić inną, ew. poszukać w kolorze. Zobaczymy co wyjdzie, może coś się trafi. W międzyczasie (1 czerwca) skończyło się ubezpieczenie. Nowe OC, przy zniżkach taty i bonusach za inne ubezpieczenia w PZU - raptem 1200zł... "Szkoda gadać, szkoda strzępić ryja..." jak powiedziałby klasyk. Chciałem auto na siebie, to teraz trzeba bulić. Bo przecież wszyscy jesteśmy drogowymi terrorystami. Pierwsze oznaki wiosny przyszły już w kwietniu, więc w połowie miesiąca zmiana dywaników. Później auto stało w Warszawie. Tyłem do słońca. I tak oto tylna półka, którą sam pieczołowicie oklejałem, zaledwie po niecałym roku (a jakiś 2 miesiącach na mocniejszym słońcu) przestała mi się podobać. Z perspektywy czasu nie polecam materiału który użyłem. Materiał na gąbce tak sztywny że nie dało się go dobrze rozprowadzić na podsufitce. Będę coś z tym robił. Na słońcu zrobiło się to co na zdjęciach. Będę pisał do sklepu z reklamacją. Może jakieś pieniądze zwrócą ale szczerze wątpię... Jakby ktoś chciał wiedzieć jakiego materiału unikać to: http://www.hurtowniatapicerska.pl/alicante-extra-z-pianka-czarna.html mają jeszcze taki sam tylko bez gąbki. Półka wyglądała tak (już po demontażu): Tak zostać nie mogło. Nie u mnie. Ale co z tym zrobić? Zmienić materiał? Ryzykowałbym, że zrobi się to samo, a tego nie chciałem. Więc rozejrzałem się za alternatywami. Jedyną sensowną okazał się flok. Nie jest tak drogi jak ponowne oklejanie (zwłaszcza przez tapicera), podobno nie blaknie, daje też ciekawy efekt. Zobaczymy. Zdemontowałem półkę i osłony słupków i zawiozłem do firmy CePoChron zajmującej się m.in. flokowaniem. Nakładają też powłokę (albo raczej lakier zabezpieczający) "Raptor". Wygląda to ciekawie (oglądałem pomalowanego nim Jeepa). I zdaje się być na prawdę pancerne. Porysować się tego tak łatwo nie da. Link do ich strony na facebooku: https://www.facebook.com/cepochronpl/ Umówiłem się z właścicielem, że jeśli będę zadowolony z efektu to polecę go na fb i forach. Tak w ramach rabatu za usługę. Jestem zadowolony i polecam. Ceny normalne. Usługa wykonana bez zastrzeżeń. Kontakt i podejście do klienta na najwyższym poziomie. Półkę mam już zrobioną, z słupkami był problem, nie wychodziły. Będą robione do skutku. To też świadczy o stosunku do klienta. Półka wygląda tak: W trakcie składania: Już w całości: Brakuje jeszcze osłon słupków ale to z wymienionego już powodu. Poważnie rozważam zrobienie flokiem całej podsufitki by zlikwidować różnice w materiale, a w szczególności niedoskonałości powstałe podczas oklejania. W międzyczasie dorwałem też komplet listew do exclusiv'a w bdb stanie (praktycznie nie popękane, co jest rzadkością). Mam więc na sprzedaż cały komplet (oprócz gałki biegów), nie jest on idealny, ale znajduje się tam element który pewnie wielu by chciało - dźwignia ręcznego z drewnem. Sprzedaję tylko komplet. Cena nie będzie "z kosmosu" więc jeśli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam - PW. Plan na najbliższy czas to dalsze usuwanie niedoróbek po przeróbce. Nie mają wpływu na funkcjonowanie auta, ale nie lubię jak coś nie jest tak jak być powinno. Mam też pewien problem, który nie za bardzo wiem jak rozwiązać. Chodzi o czujnik temperatury zewnętrznej. Wskazuje on dobą temperaturę (tzn. jak ma na to ochotę). Lecz podczas jazdy potrafi nagle zbić ją (w jednej chwili) z 28 stopni do -9,5 stopnia. Po czym temperatura znów dąży do rzeczywistej lecz po jakimś czasie (nie są to regularne odstępy) znów robi myk i -3 stopnie na wyświetlaczu. Czasem jak odpalam jest dobrze, a czasem już na starcie widzę -40 stopni. Trochę irytujące zwłaszcza teraz jak przez to klimy nie można włączyć. Miał ktoś podobny problem? Gdzie szukać przyczyny? Czujnik raczej dobry po potrafi pokazywać dobrą wartość. Może nie łączy? Zacznę od przeczyszczenia styków. Zobaczymy czy pomoże.
  20. Ja chciałbym zobaczyć ten dociąg drzwi z E38. Bo wg mojej wiedzy ten bajer wszedł dopiero od E65. Dlatego spore jest moje zdziwienie odkąd przeczytałem powyżej post "od E38 pasuje p&p".
  21. Exclusive! :D Ładny. Piszesz że tapicerka w świetnym stanie. To mnie zaskoczyło, bo wszystkie które do tej pory widziałem (exclusive z beżową skórą, łącznie z moją) mają problemy z wycierającym się barwnikiem skóry. Zwłaszcza fotele przód, zagłówki i rączki drzwi przód. Więc jeśli masz ją w dobrym stanie, to czyść i konserwuj jak najczęściej (przynajmniej raz na pół roku) a odwdzięczy się ładnym wyglądem. Mam do sprzedania moduł PDC (na tył) z wtyczkami. Jak coś to PW. Drewno na kierownicy bardzo popękane?
  22. Ten typ tak ma. Popychacze hydrauliczne do wymiany.
  23. Szczerze? Usuń te wzmianki o egzemplarzu "kolekcjonerskim" bo obecnie to choćbyś przy nim klęczał i modlił się do bliżej nieokreślonych bytów, egzemplarzem kolekcjonerskim tego nazwać po prostu nie można. Po pierwsze bida edition, po drugie lampy przód od polifta. Jak coś jest kolekcjonerskie to musi być oryginalne. Za x lat nie będzie miało znaczenia że auto jest w podstawowej wersji wyposażenia, jeśli będzie idealne, ale obecnie ma. Żaden kolekcjoner tego nie weźmie. Auto może być w stanie idealnym, ale "kolekcjonerski" to bardziej do znaczków pocztowych pasuje.
  24. UPDATE 026 - 02.02.2017 Znów sporo czasu minęło od ostatniego posta. Tym razem nie jest tak kolorowo. A wszystko dla tego, że sprawdzałem jak mocne są słupy energetyczne... Nie odśnieżana ulica - z śniegu robi się lód. Wracam do domu z imprezy, jest późno, trochę zmęczony. Chciałem być szybciej no i wyszło jak zawsze na odwrót. Wyhamowała mnie niewielka zaspa a zatrzymałem się na starym betonowym słupie. Słup się pokruszył (dzięki Bogu, że się nie przewrócił) i odłamki poleciały na maskę. Dodatkowo pogięta tablica, pęknięta ramka i podkładka, wgnieciony zderzak, pęknięta nerka i zerwana osłona wahacza. Całość na zdjęciach: Szkody już usunięte (po kosztach). Tablica wyklepana, ramka jakaś w garażu była. Podkładka pod ramkę kupiona na allegro, czarna ale nie widać różnicy prawie wcale. Osłona wahacza też kupiona i zmieniona. Jak będzie lepsza pogoda na rysy pójdzie lakier na zaprawki. Po wszystkim zaczęła szwankować lewa lampa. Czasem po prostu (zaraz po odpaleniu) nie świeci - nie działa nic, nawet ringi czy kierunek. Wystarczy parę razy uderzyć pięścią w przedni pas i się naprawia. Były też pozytywne akcenty. Kupiłem komplet gumowych dywaników od BMW. W trakcie zakładania: Już po: Mam też uchwyt indukcyjny na telefon. Szkoda tylko, że przez moje grube etui ładowanie nie działa. Brakuje 1mm... Podłączam więc telefon ręcznie do wyprowadzonego tam kabelka. Mam nadzieję, że do następnego wpisu nic złego nie odwalę...
  25. Do poprzedniego posta dodałem zdjęcia, można pooglądać. Zapraszam. UPDATE 025 - 05.01.2017 Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu. Choć to dziwne to auto stało cały czas u mechanika. Jak do tego doszło? no cóż... Gdy auto stało w garażu w czasie modów upłynął termin wymiany oleju. Zakupiłem "rzeczy" i umówiłem się z mechanikiem. Jak się okazało był to "bardzo duży serwis olejowy" Standard, czyli olej + filtr oleju. Filtra powietrza nie wymieniałem z racji małego przebiegu. Został przeczyszczony i za rok wpadnie nowy. Filtry kabinowe analogicznie. Dodatkowo jeszcze płukanka, co by oczyścić trochę zawory. Mój silnik na zimnym zachowywał się bardzo nie ładnie, wypadały zapłony, nie było mocy, palił jak smok. Początkowo zamierzałem wymienić szklanki zaworowe na kłopotliwych cylindrach. Okazało się że do wymiany był komplet 24 sztuk (24zł jedna). Jak ściągać pokrywę zaworów no to od razu uszczelka. Wybór padł na tą od Victor Reinz. Wpadły też nowe uszczelki pod śruby pokrywy zaworów. Po rozebraniu okazało się że od góry to jest tam obraz nędzy i rozpaczy... Wałki rozrządu porysowane, jedna rysa już się prawie "zawijała". Uszczelki Vanosa poszły się kochać, uszczelniacze zaworowe też wołały o pomoc. Na szybko skombinowałem zestaw wałków rozrządu (wraz z głowiczkami i panewkami) z E60. Części te same a stan był bardzo dobry. 450zł taka zabawa... Wszystko poskładane do kupy. Stare części "cyknięte" na szybko, nie chciało mi się brudzić. Zimno jest i w ogóle. Przejrzę to na wiosnę. Po serwisie auto odżyło. Na zimnym pracuje spokojnie, nic złego się nie dzieje. Zyskało elastyczności i mocy poniżej 2000 obrotów. Spalanie też powinno spaść. Pokasowałem adaptacje. Na razie wygląda to obiecująco. Jakiś czas temu kupiłem też używany zbiorniczek od wspomagania. Za grosze. Mój cieknął, ten zakupiony też, co było widać po jego zabrudzeniu. Kupiłem go będąc tego świadomym. W środku znajduje się filterek, który z biegiem lat się przytyka. Prawdopodobnie powoduje to wywalanie płynu wszędzie gdzie się tylko da. Zbiorniczek przepłukany benzyną ekstrakcyjną. Założony i od tego czasu jak na razie jest sucho. Oby pomogło. Jak znów będzie ciekło to jedynie wymiana na nowe zbiornik, przewody. Do moich nowych ciemnych dywaników nie pasowały beżowe stopery. Zakupiłem więc nowe. Komplet już założony. Dywaniki nie przemieszczają się. Przed opadami śniegu udało mi się umyć auto, reflektory natarłem mleczkiem Meguiar's przeciwko promieniom UV. Do Częstochowy przyszła w końcu poważna zima. Zdjęcie zrobione parę dni temu, dziś jest 30 cm śniegu więcej. A koło mnie ulic nie odśnieżają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.