Inixi

Ja mam co prawda silnik 2.0, ale prócz zasilania paliwowego to praktycznie wszystko inne jest takie samo jak w 3.0. Miałem podobny objaw, że dopóki silnik się dogrzewał (wskazówka temperatury nie spionizowana, ale już poza niebieskim polem) to auto szło jak marzenie, a jak już był porządnie zagrzany to praktycznie brak mocy poniżej 3000 obrotów. Okazało się, że problemem jest EGR oraz zawór przy dolocie - po prostu był zasyfiony i na to są dwie rady: 1. Czyścisz dolot razem z zaworem oraz czyścisz też rury dolotowe EGR i masz spokój na conajmniej rok. 2. Czyścisz dolot razem z zaworem i zaślepiasz EGR - ponoć ludzie chwalą sobie to rozwiązanie, ale nie podaje czy to się nadaje na dłuższą metę. Tylko tak jak piszę, jeżeli turbo Ci działa powyżej 3000 obrotów, a poniżej nie działa przy dobrze rozgrzanym silniku to najprawdopodobniej jest to EGR. Oraz upewnij się czy auto dobrze chodzi jak silnik nie jest dogrzany, bo jeżeli chodzi dobrze to najprawdopodobniej masz taki problem. Problem z przepływomierzem byłby wtedy gdybyś od zimnego silnika miał problemy z mocą. P.S. Przy okazji sprawdź jak się trzymają klapki w kolektorze dolotowym i też je przeczyść.

Można wymienić sam filtr odmy, jednak ta konstrukcja odmy jest taka słaba w tym motorze, że należy wymieniać filtr razem z korpusem, bo odpowietrznik ma tak samo szybko eksploatuje się jak filtr.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeżeli chodzi o odpalanie auta i nie działa to dobrze, to prawdopodobnie miałeś układ zapowietrzony. Myślę, że od samego stania pompie się raczej nic nie stało, a nawet nie powinno się stać jeżeli nawet na miesiąc auto zaparkujesz. Na sam początek polecam wymianę filtra paliwa, bo ponoć dzisiaj one zasyfiają się bardzo szybko.

Droga Pani, Jeżeli chcesz mieć auto z działającą klimatyzacją to szukaj z działającą klimatyzacją i lepiej nie domniemywać, bo może okazać się, że to jest skarbonka. Jeżeli brakuje paska klimatyzacji to są możliwe dwie opcje: - albo się zerwał bo kompresor stawiał wysokie opory. - albo właściciel go zdjął bo auto szlag trafiało jak się tylko klimatyzację włączyło. W jednym jak i w drugim przypadku lepiej nie inwestować.

Jeszcze jedno zaobserwowałem, po przegonieniu jak wyłączę silnik to temperatura skoczy z 87 do ponad 90 stopni tuż po wyłączeniu silnika...

daski, Tak jak pisałem - w słońcu (temperatura 31 stopni) to temperatura płynu wynosi 87 stopni jak jadę, jak postoję w korkach to skoczy do 88 stopni.

A też masz podczas jazdy temperaturę koło 87/88 stopni? Krótko jak to sprawdzić: wiem, że na filmie jest E46, ale wygląda to adekwatnie w E39.

Mission Impossible 4 Ghost Protocol - Niemal cały wachlarz aut BMW.

Poprzedni był służbowy Mondeo TDCI Hatchback 2004r. Bardzo go lubiłem ze względu na ilość miejsca w środku i to auto w ogóle zapoczątkowało moje zamiłowanie do wielkich limuzyn. Miał kilka wad, jak na przykład napęd na przednią oś... (:

Drodzy państwo, Nakreślę krótko historię, w ciepłe dni jak mam włączoną klimatyzację to przy przyspieszaniu mam niesamowity huragan pod maską co objawia się sporym szumem w środku. Czytając fora mogę śmiało stwierdzić, że mam typowy efekt "wialni" - da się z tym jeździć, ale w poprzednich autach z silnikiem 2 litry diesel, inne niż BMW, nie było takiego efektu. Oczywiście jak wyłączę klimatyzację to wiatrak praktycznie nie chodzi. Co przy okazji zdiagnozowałem: - po uruchomieniu silnika na zimno visco załącza się i chodzi wiatrak, jeżeli wyłączę silnik póki zimny jest to bez problemu mogę sam obracać wiatrakiem - więc chyba visco jest w porządku. - w zbiorniku z wodą strumień powrotny jest ciągły i ten sam, więc mniemam, że pompa też jest w porządku i układ nie jest zapowietrzony. - podczas jazdy (w otwartym słońcu, temperatura na zewnątrz 31 stopni według auta) temperatura w silniku jest stała i wynosi 87 stopni, a przy postoju na światłach podskoczy do 88 stopni. Nie mam porównania, więc dlatego tutaj pytam czy to jest normalne i czy tak powinno być czy jednak jest coś co można poprawić?

U mnie z tego co "specjalista" twierdził trzeba było odpowietrzyć układ jak miałem problem z filtrem paliwa. Co do akumulatora to inny specjalista twierdził, że jeżeli akumulator rozładuje się choć raz do zera to jest do wymiany, bo już nie ma tej samej wydajności i będzie się częściej rozładowywał.

Możliwe, że pompka w baku albo progowa nie domaga - sprawdź czy masz grubo powyżej 15 litrów paliwa, jeżeli nie masz to dolej i odpowietrz układ - jeżeli po tym odpali to masz problem rozwiązany.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale tak czy siak w całej Polsce o tej porze roku nie powinny zapalać się świece, więc błąd świec odpada. Tak więc mam pytania na które musisz sobie odpowiedzieć: - Czy po wymianie pomp układ był odpowietrzany? - Czy przy tej samej okazji był wymieniany filtr paliwa? - Czy rozrusznik żwawo kręci wałem czy raczej powolno i stękająco? Ja bym sprawdził przy okazji jakiś inny akumulator albo przyjżał się rozrusznikowi.

Zgadza się, czasy E60 to nie tyle ekonomia w produkcji co ekologia (zieloni i te sprawy), bo wtedy w każdej dziedzinie przemysłu metalurgicznego i elektronicznego stosowano gorsze mieszanki tzw. utwardzaczy i był trend na zmniejszanie technologii - krzywo wyszło to wielu producentom. F10 jest o wiele bardziej dopracowanym modelem i na pewno jak już mamy mówić o eksploatacji długoterminowej to szczerze mówiąc wolałbym nowszy model niż starsze E60. Na korzyść F10 przemawiają takie rzeczy jak brak problemów z głowicami w silnikach benzynowych rzędowych, które występowały dość często w E60 oraz brak problemów z nędznymi rozrządami w dieselach. Tak czy inaczej dopiero za jakieś 6 lat będę zastanawiał się nad kupnem 530i z serii F10 (:

Kolego pawex79, przejżałem i stwierdzam, że jak doszedłem do ładu z tą tylną dmuchawą to jednak posiedzę.

Panowie, Po rzeczytaniu paru postów naszła mnie taka myśl - ja teraz po przejściach ze swoją Beczką stwierdzam osobiście, że wolałbym kupić 11-13 letnią serię 5 za jakieś 15-20 tysięcy złotych z dobrym silnikiem, skrzynią oraz budą i dołożyć do niej jakieś 10 tysięcy na dopracowanie szczegółów niż brać jakieś nowsze bezwypadkowe "pewne" auto. Znajomy kupił 2 lata temu 520D E60 z rocznika 2007, wersja kombi prawie gołą. Auto jest "pewne" poleasingowe z pełną historią napraw i kosztowało ono 70 tysięcy złotych (mógł kupić taniej, ale dopłacił za "pewność"). Ale tylko na przestrzeni dwóch lat do auta na naprawy dopłacił ponad 20 tysięcy złotych, a wśród tych napraw były dwie wymiany turbiny, wymiana rozrządu (a rozrząd w tej wersji jest akurat kompletnie spieprzony), naprawa usterek komputera (przeładowania, niewydolności przepływki, itd.). Komfort jazdy w moim jak i w jego przypadku jest niemalże taki sam z tą różnicą, że tylne siedzenia u niego mają tylko nieco więcej miejsca na nogi. Nie wiem jak to jest w przypadku aut konkurencji (Mercedes, VAG) ale w przypadku BMW nie wiem czy warto kupować "pewne" auto tuż po gwarancji czy nawet nowe, gdyż są one niebotycznie drogie i do tego częściej się psują w stosunku do poprzednich roczników, a komfort jazdy jest praktycznie taki sam. No dobra, komfort w nowszych jest nieco inny, bo one posiadają komputery All-In-One i nie trzeba bawić się w dokupywanie udogodnień tak jak to było w przypadku starszych generacji, ale wciąż według mnie nie jest warto kupować nowego auta dla "dodatkowego przycisku".

Dokładnie po 5 minutach po wyłączeniu silnika (uprzednio wskaźnik temperatury rozpędzony do pionu) na bagnecie poziom jest prawie max. Sprawdzałem komputerem czy błąd opisany wcześniej (żółta kontrolka po rozgrzaniu) zapisuje się jako błąd - nie zapisuje się, nie ma błędu, ale kontrolka świeci. Poza tym przyszła mi do głowy głupia teza - wcześniej miałem coś takiego, że przy dość zużytych końcówkach stabilizatora przednie czujniki ABS wypadały. Możliwe, że w tym przypadku jest tak, że poduszki pod silnikiem i skrzynią są mocno zużyte (wiem, bo trzęsie całą budą na postoju) i olej w misce chlupie i czujnik głupieje. Czy ktoś się zgadza z tą tezą?

Witam ponownie, Kolejna wymiana oleju i przy okazji czujnika oleju na zupełnie nowy, oryginalny z BMW i wciąż dzieje się to samo, czyli na jak hamuję silnikiem na zimnym (czyli jak wskazówka jest w niebieskim polu) to pojawia się, a jak hamuję na luzie to się nie pojawia. Poza tym czasami po zgaszeniu auta też zapala się ta kontrolka. Na dniach postaram się pożyczyć kabel do komputera i sprawdzić co się dzieje podczas jazdy, ale póki co nie mam pomysłów.

To jest cena części wraz z robocizną, same części kosztują koło 420zł, ale sprytny mechanik tak je wymienił, że całą wodę z układu wylał i musiał wlać jeszcze raz. Przy okazji okazało się, że jakaś rura łącząca układ ze zbiornikiem wyrównawczym była łatana sylikonem i też była do wymiany (nie wytrzymała ciśnienia w układzie). Auto było kupione we wrześniu 2012r. Oleje, filtry - od razu po kupieniu auta, oraz przed ostatnią zimą drugi raz jeszcze (ale nie liczyłem tego, bo mam wrażenie że to taki kosztorys dla kogoś, kto ma zamiar kupić auto). Po dwóch miesiącach - rozrusznik i termostaty - nie mogłem zdzierżyć zimy jeżdżąc w mrozie. Po zimie tylne zawieszenie. Późnym latem przednie zawieszenie oraz klocki (w międzyczasie wymieniana była drobnica, czyli ODMA, intercooler, czujnik ABS). Przed ostatnią zimą świece i nowe opony na zimę. A teraz nowe opony letnie. Mam całą historię w fakturach, ale aktualnie nie mam ich przy sobie, więc wszystki pisałem tak pi razy drzwi.

Kolego dani3011, przyjżałem się na realoem.com swojej Beczce i mam dokładnie ten sm układ: Kanały powietrza: http://realoem.com/bmw/diagrams/q/v/155.png oraz elementy dmuchawy tylnej: http://realoem.com/bmw/diagrams/z/k/70.png Wygląda na to, że będę musiał rozłożyć centralną konsolę i sprawdzić jak to dokładnie wygląda.

Ja mam 520d sedan z 2001r. polift w bardzo okrojonej wersji, ale ma za to tempomat. Kupiłem go za 14 tysięcy, ale na tym się nie skończyło, poza tym były jeszcze konieczne naprawy (poniżej ceny części wraz z robocizną na wymianę): - oleje, filtry - 1000zł - rozrusznik - 800zł - intercooler - 200zł - tylne zawieszenie (4 wahacze, 2 amortyzatory, tuleje pływające) - 2000zł - przednie zawieszenie (4 wahacze, 2 amortyzatory, drążki kierownicze z końcówkami, drążki stabilizatora) - 3000zł - zestaw nowych opon na zimę i lato - 4000zł - klocki hamulcowe na przód - 300zł - termostat główny i EGR - 600zł - czujnik na tylne lewe koło - 150zł - świece żarowe - 120zł - ODMA - 250zł same naprawy i rzeczy konieczne 12 420zł Do tego można doliczyć fanaberie właściciela: - zestaw do MP3 z BT - 400zł - aerodynamiczne wycieraczki - 80zł - uchwyty na kubki przód i tył - 200zł W perspektywie jeszcze są takie rzeczy jak: - poprawa lakieru - czujniki parkowania - naprawa pompki w baku paliwa - regeneracja wtrysków

Ewentualnie polecam sprawdzić bezpieczniki miernikiem, część z bezpieczników znajduje się w schowku, część znajduje się w bagażniku po prawej stronie.

Panowie, jeszcze raz zadam to pytanie - czy jest możliwość dorzucenia sobie z tyłu kratki z pokrętłem ciepło/zimno mimo tego, że ma się auto nie wyspoażone w ten dodatek? Swoją drogą ja doszedłem do ładu ze swoim obecnym nawiewem z tyłu (tym bez pokrętła ciepło/zimno) i wczoraj jak byłą temperatura koło 10 stopni celsjusza na zewnątrz to nawiew z przodu miał taką samą temperaturę jak nawiew z tyłu, czyli jak się z przodu ustawiło na grzanie to z tyłu grzało, jak chłodzenie to wiało zimnym. Sztuczka polega na tym, że musiałem na nawiewie z przodu ustawić 2 kropki na czerwono (około 2 kropki na czerwono, bo to pokrętło nie jest tak celowne jak pokrętło od klimatyzacji) czyli mniej więcej żeby wiało ciepłem z przedniego nawiewu, potem nawiew włączony na górę i na dół (czyli pokrętło ustawione pośrodku między obrazkiem ze strzałką na klatę pasażera oraz obrazkiem ze strzałką na nogi) i wtedy mam względnie tą samą temperaturę z przodu i z tyłu, do zmiany temperatury wystarczy kręcić pokrętłem z temperaturą. Sprawdźcie u siebie czy Wam też tak działa. Ja cały czas podkreślam, że mam klimatyzację ręczną, nie klimatronik.

Po przejżeniu części do różnej maści aut wychodzi na to, że konstrukcja tylnego nawiewu (czy z pokrętłem czy bez) jest taka sama, w takim razie nawiew z pokrętłem należy podłączyć do tego jeża co jest w konsoli?

Z tego co wiem to takie pokrętła na nawiew z tyłu są montowane tylko w wysokich benzynowych modelach (Z tego co wiem to we wszystkich 540i), ja takiego pokrętła nie mam niestety. Przy okazji - czy istnieje możliwość wymiany tego wywietrznika na opcję z pokrętłem, ale tak żeby działało?