Witam. Zaczne od początku: 318i M43 auto "niestety" posiada LPG, drugiej generacji. Nie tak dawno, jakieś 1500km. temu oddałem gaziarzowi parownik do regeneracji i przy okazji zleciłem wymiane wszystkich filtrów od tej instalacji. Cały czas auto spisywało się bardzo dobrze na gazie, nigdy nie było żadnych problemów, żadnych wystrzałów itp. przygód, aż do dziś, po bezproblemowym przejechaniu ok. 400km włączając się do ruchu, usłyszałem pod autem bumm! :cry2: Silnik zdechł... Po 3 próbach udało mi sie uruchomić auto na (benzynie oczywiście), zjechałem ze skrzyżowania. Wyłaczyłem silnik, maska do góry - jednak nie jestem mechanikiem, więc nie zauważyłem nic podejrzanego... Włączam silnik - na benzynie bez problemowo pali i jedzie, więc zatrzymałem sie ponownie żeby na poboczu przełączyć go na LPG, i tu zonk przełącza się ale zaraz po przejści na gaz gaśnie tak jakby nie było gazu, a tankowałem na stacji Lotos niespełna 20km zanim nastąpił wybuch... Dojechałem do domu na Pb, tj.zrobiłem jakieś 25km. i dopiero będąc na podwórku zauważyłem że przeplywonierz nie ma połączenia z komorą silnika, brakuje takiej jakiejś przejściówki... Ciężko mi to opisać więc dołączam fotki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ab114511eb39b31.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1c7b0287205dec69.html mam nadzieje, że linki działają... Tak więc rezultatem eksplozji było to że wypadło to coś czego mi brakuje. Mam więc kilka pytań: 1) Ile może kosztować to cudo które zgubiłem 2) Co mogło spowodować eksplozję (zły gaz?, upał?,może gazownik coś źle poskładał jak wymieniał te filtry i membranki?,) 3) Czy mogło sie stać coś jeszcze od tego wybuch i jak to sprawdzić 4) Czy mogło się coś stać od tego, że wracałem do domu z niesprawną przepływką na Pb.? prosze wybaczyć mi te może dla niektórych "lamerskie" pytania ale naprawde sie na tym nie znam i nie daje mi to spokoju. Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi. Ps. Przeglądałem już podobne tematy i wiem że być może nic złego sie nie stało, jednak wole się upewnić więc prosze o darowanie sobie komentarzy typu: było, poszukaj. :modlitwa: