copter

no te 1,5 sek. to tak na oko.... chodzi mi o to, że tuż przed startem silnika słychać kręcący się rozrusznik... ;-)

Cześć, kiedy startuję silnik w moim m43 316 compact z 95r od jakiegoś czasu mam taki dziwny objaw... normalnie zawsze było tak że rozrusznik przez 1-1,5 sek. kręcił i po tym szasie silnik zapalał... (jak w każdym sprawnym samochodzie zresztą) :wink: teraz jest tak, że po przekręcaniu kluczyka rozrusznik jakby zaczyna kręcić... z tym, że trwa to bardzo krótko bo dławi się i ostatecznie nie kręci... wtedy puszczam kluczyk w stacyjce, chwilkę czekam, odpalam jeszcze raz i praktycznie zawsze udaje się.... z tym, że za drugim razem rozrusznik prawie nie kręci, a silnik zapala jakby "za szybko" - zanim minie ta "1 -1,5 sek kręcenia rozrusznika"... mam nadzieję że w miarę udało mi się opisać objaw w moim samochodzie... co może być przyczyną, czy to zapowiedź jakiejś rychłej awarii? pozdrawiam, Copter

a jak to jest w praktyce?... wysiada ci samochód gdzieś w środku europy, psuje się coś czego drutem nie zrobisz... i... no właśnie co dalej... jest może jakiś ogólnoeuropejski Assistance aby scholować samochód do kraju??? bo samemu pokrywać takie koszty to ech... no nie wiem... też bym sobie pojeździł po europie ale compactem z 95 r trochę już się cykam... mam niby nowe sprzęgło.... no ale jest jeszcze pompa paliwa... itd... :worried:

raczej wątpię, bo u mnie jest ten starszy manualny typ... nawet nie mam odcięcia dopływu powietrza do kabiny... :?

ostatnio się dowiedziałem że mam pusta puszkę po katalizatorze... a więc może to jakaś nieszczelność wydechu... ale podejrzewam że przy przygazowaniu na biegu jałowym było by słychać zmianę... (buczenie zależało by od obrotów/ilości spalin) ...a może to faktycznie od wspomagania... buczenie raczej z przodu...

czy to normalne, czy bliski jej koniec?

Czasami, nie zawsze, przy uruchomionym silniku zwłaszcza na postoju słychać takie stałe "buczenie". Słychać je w kabinie przy zamkniętych drzwiach.... to buczenie jest dosyć "niskie"... Nie każdy od razu je wyczuje... nie ma związku z obrotami silnika - ma "stały" ton, nie ma też związku z wciskaniem sprzęgła... Co to może być? (1.6, m43, compact 95r, ok.180 tys przebiegu) pozdrawiam , Copter

"170 000 + ksiazka, niby org i co? Wczesniejszy wlasciciel zalal mineral, i mam sieczkarnie przez 2 sek" i dalej jeździsz na mineralnym, czy zalałeś syntetykiem? nie pomogło? pozdrawiam copter

a swoją drogą przy jakich przebiegach dzieją się takie rzeczy... (u mnie trwa to 1-2 sek) Ja mam na liczniku ok 180 tys. km... zastanawiam się czy jednak licznik nie był cofany...

olej syntetyczny, do wymiany zostały jeszcze "3 zielone kreski inspekcji"... przejmować się tym? pozdrówka copter

Najczęściej rano, kiedy silnik jest zimny przy odpalaniu silnika przez ok. 2 sekundy słychać taki łoskot... jakby "śmigło od wentylatora udeżało o blachę"... później wogóle tego nie słychać... przy starcie na ciepłym silniku efektu takiego nie ma... Co to może być (mam Compacta e36, 95r) pozdrawiam, Copter

Wczoraj byłem na stacji diagnostycznej i wykazano że w hamulcach przedniej osi jest coś nie nie tak.... na przyżądzie wyszło że nie równo hamują... nie chcieli mi przedłużyć ważności badania technicznego... pojechałem na inną stację i odziwo samochód przeszedł! :roll: Przy hamowaniu wbrew temu co wyszło na pierwszym badaniu nie ma żadnego wyraźnego "znoszenia"... natomiast (wcześniej tego nie było) zaobserwowałem inny niepokojący dźwięk... TUŻ PO ostrzejszym, przy wciśniętym sprzęgle hanowaniu na asfalcie (tak mocnym że włącza się ABS) słychać taki dźwięk z przodu spod maski... coś jakby na sekundę bądź dwie włączył się silnik elektnyczny, coś jakby takie warknięcie... napewno niezwłocznie pojadę do mechanika i penie wyjdzie co to jest ale może jest to jakiś typowy objaw i może trochę rozwiejecie moją zagwostkę.... co to może być??? :?: :oops: pozdrawiam, Copter

no i wszystko się wyjaśniło... w wiązce kabli od radia dyndał sobie biały kabelek od zasilania wzmacniacza anteny wtopionej w tylną szybę... podłączyłem kabelek do kabla z radia (tego od wysuwania elektrycznej anteny teleskopowej) i.... działa! narazie testowałem tylko w mieście... przy "stykaniu - rożłączaniu" kabelka, było słychać wyraźną różnicę w odbiorze... później radio wykryło nie 9 ale ponad 20 częstotliwości na których był sygnał stacji... myślę zatem, że poza miastem nie będę już skazany wyłącznie na Radio Maryja... :twisted2: pozdrówka i dzięki za wszelkie sugestie... :) Copter

mi dzisiaj powiedziano że antena w Compacie jest wtopiona w szybę? prawda to? Jak patrzyłem to faktycznie nieliczne egzenmplaże na Otomoto mają zewnętrzną antenę... Jak jest u was? nie macie problemów z odbiorem poza miastem przez tą fabryczną antenę? pozdr

witam ponownie, no i pojawił się nowy wątek dzisiaj byłem w sklepie wybrać nową antenę do mojego compacta a tu pan instalator mi mówi że moja dotychczasowa antena to nie antena od radia ale antena GSM od zestawu głośnomówiącego ( z zestawu praktycznie została sama antena :wink: ) Ponoć w compactach antena radiowa jest wtopiona w tylną szybę? Czy ktoś słyszał o tym? Niesty u mnie ta antena "w szybie" kiepawo działa o czym już pisałem... A jak jest u was? Czy musieliście z powodu słabego odbioru poza miastem montować nowe anteny? Ja chyba ostatecznie zamontuję sobie standartową antenę (w miejsce tej od GSM) :wink: pozdrawiam,

:?

ciekawy artykuł: http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34471,3578668.html Człowiek zbira grosz do grosza kupuje samochód, montuje zabezpieczenia... a i tak spać nie może spokojnie... :duh: :mad2: pozdrawiam,

...a znasz w Trojmieście jakiś autohandel o dobrej opinii? Żetelny? Bez cwaniaczenia? Takich chyba poprostu nie ma, bo w tej branży bycie w 100% fer się chyba nie opłaca... Oczywiście czasami komuś uda się kupić jakiś zdrowy egemplarz, ale wtedy najczęściej się przepłąca... i tak to się kręci...

...a co z tą podsufitówką w compacie e36 jeżeli trzeba ją odklejać i mocno kombinować to rozważyłbym zlecenie tego w warsztacie... a może wystarczy ją tylko podważyć od tyłu przy otwartym bagażniku?

cześć, W moin Compacie z 95 roku mam taką bardzo króciutką antenkę od radia (ok 10cm) umieszczoną z tyłu na dachu... Generalnie nie mam problemu z odbiorem stacji radiowych na terenie większych miast ale w momencie jak jadę poza miasto, to często mam kłopoty ze złapaniem lokalnych stacji... niezawodne jest Radio Maryja bo to to łapię wszędzie... :duh: ale samo radio skanuje po całym FM i jak znajdzie jakąś inną stację to już nieźle... :roll: Jak myślicie? czy słaby odbiór to wina tej króciutkiej aneteny? Czy radio może być też winowajcą (póki co mam takiego starego kaseciaka SONY, pewnie go niebawem wymienię, ale wydaje się, że w sumie powinno w miarę sensownie łąpać stacje... Ta krótka anetnka jest raczej fabryczna bo przewód antenowy przy radiu jest wpięty w oryginalną wiązkę kabli... Czyżby w jakiś sposób mogła się zepsuć i teraz słabo odbiera? Facet, który montował mi kostkę ISO do radia stwierdził, że dawno nie widział przewodu antenowego o tak małęj średnicy (w sumie kabel ma podobną grubość co kabel od myszki... ;-) no ale jest w oryginalnej wiązce więc jest raczej fabryczny... Powiedzmy że zdecyduję się na wymianę tej anteny na jakąś standartowych rozmiarów (są takie ukośne ok 40cm długości) wybrać tzw. "aktywną" czy "zwykłą". W sklepie odradzali mi "aktywne" bo są z nimi same kłopoty... Co do wymiany anteny, rozumiem iż powinienem zdemontować podsufitówkę.... mam szyberach... Czy to skomplikowana operacja? Na czym się trzyma podsufitówka? Jest przyklejona czy może na jakieś kołki? Na co zwrócić uwagę? antena wygląda tak (sorki za słabą jakość ale musiałem wyciąć z dużo większego zdjęcia): http://www.mocmil.webpark.pl/antena2.jpg na tym zdjęciu nie widać całej anteny, ale jest niewiele dłuższa niż widać: http://www.mocmil.webpark.pl/antena.jpg z góry dzięki za sugestie... pozdrawiam, Copter [/b]

kurcze stronkę niby znam, a nie wpadłem żeby tam poszukać... :-) a więc dostęp po zdemontowaniu radia i jego ramki... dzięki :-)

dzięki za podpowiedź :) pozdrawiam! :)

do 600 to sporadycznie ale czasem się zdarza... a swoją drogą jak tam po imprezce? możesz dzisaj wsiadać w samochód? :wink:

czasami jest może nawet 600-900 i widać to gołym okiem na obrotomierzu w tym zakresie wskazówka potrafi się przesunąć w ciągu 1 sekundy... a więc to widaaać.... czasami jednak jest dosyć spokojnie...

Cześć, ...a więc cofnięcie licznika to operacja na zegarach (kostece w zegarach, przypominam Compact z 95r.) więc w samym kompie raczej nie grzebali... zastanawiałem się czy jednak nieumiejętne cofnięcie licznika mogło spowodować, że coś mogli popsuć w soficie compa samego samochodu.... ...czy programowanie na nowo jak mi zaproponowali w warsztacie miało by jakiś sens... mam falowanie obrotów na jałowym biegu 700-900 obrotów a wskazówka w tym zakresie potrafi się dość dynamicznie poruszać góra - dół... tymczasem na kompie diagnostycznym nie wykryto żadnej usterki (np. sonda lambda) może jednak w jakiś sposób jest naruszony soft kompa... ? wiem mogłem o to zapytać w warsztacie, ale chciałbym poznać inne opinie żeby sobie wyrobić w miare obiektywne zdanie na ten temat