Skocz do zawartości

Adrian A-One

Zarejestrowani
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adrian A-One

  1. Wg. tego co mi mówiły osoby, które sprawdzały "cyfrowo" kompresję, w 90% przypadków dane były zupełnie niezgodne z rzeczywistością.
  2. Borykam się dokładnie z tym samym, wszyscy inaczej to nazywają. Wg. mechanika padł czujnik ze zdjęcia, jakkolwiek się nazywa.
  3. http://zapodaj.net/645f4f0366b79.jpg.html Tutaj zdjęcie tego czujnika. Zima się zbliża, będę wdzięczny za pomoc w odnalezieniu używanego czujnika ;)
  4. Nawiązując do jednego z postów wyżej - jeżeli końcówka jest "okopcona" to co to znaczy?
  5. Czujnik przyspieszenia poprzecznego. Teraz będę wdzięczny za podanie wszelkich źródeł, z których jestem w stanie to dostać ;)
  6. Okazało się, że padł czujnik bezpośrednio związany z DSC. Zapomniałem jak się dokładnie nazywa, ale ma w swojej nazwie "poprzecznego" oraz być może "pochyłu". Szukali go najpierw pod tylną kanapą, a znaleźli w końcu pod fotelem kierowcy. Ktoś wie o co konkretnie może chodzić? Chciałbym go poszukać na własną rękę, bo mechanicy twierdzą, że nie ma go w internecie.
  7. Cześć, 2-3 dni po wymianie tarcz + klocków z przodu, zaświeciły się kontrolki: wyłączenia kontroli trakcji (DSC) i żółty ręczny. Komputer pokazuje: błąd czujnika obrotów. Czujniki ABS sprawne, liczą poprawnie. Czujnik kąta skrętu działa. Na moście nie ma czujnika w tym samochodzie. Płynu hamulcowego oczywiście odpowiednia ilość. Proszę o info: 1) Dobrze zrobiłem, że wysłałem już sterownik do sprawdzenia czy coś jeszcze mogłem wcześniej sprawdzić? 2) Czy podczas wymiany tarcz + klocków mechanik mógł coś uszkodzić? Nie sądzę, ale na wszelki wypadek pytam, to już nie pierwsza sytuacja, kiedy jedno jest zrobione, ale kolejne zaraz po tym pojawia się DO zrobienia....
  8. Najbardziej znad kolektora, dlatego uważam to za dziwne...
  9. Ktoś potwierdzi? Miałem uszkodzone panewki, ale w M30B35, one przecież stukają. I słychać je w kabinie. Tutaj nic takiego nie ma miejsca...
  10. Wracam do tematu, bo jest gorzej niż było... więc to chyba jednak nie "ten model tak ma". Byłem u mechanika i on "nie ma pomysłu, trzeba rozbierać". Zanim to zrobię, zapytam Was o radę i poproszę o przesłuchanie nagrania... po kilkunastu sekundach dodaję gazu. Znad kolektora najbardziej słuchać... http://youtu.be/VMVsj4eqWXI
  11. 19/235/35 Koleiny standard. Zawsze będzie ściągało bardziej. A co do 19" i profilu 35... stoję przed bardzo dużym dylematem. Moja felgi były zakupione w komplecie z samochodem. I były przez poprzedniego właściciela SKATOWANE. Prostowane i staczane tyle razy, że były o połowę cieńsze niż oryginalnie (jakiś tokarz wpadł na pomysł ścięcia wypukłego "rowka" :duh: ). Pierwszy rok odnowiłem z zewnątrz i regularnie spawałem. Przez zimę zrobili mi zabieg nadlewania materiału na tych felgach (spawarką). Są teraz dużo grubsze i już nie ma sytuacji, żebym nie wiedział przez co mam 5 pęknięć na jednej feldze (!). Pękają zawsze od wewnętrznej strony tak 2-3 cm prostopadle. Wydałem na to wszystko 2000 zł. Myślałem, że nadlanie rozwiąże problem. Przez pierwszy miesiąc byłem szczęśliwy, bo ani jednego pęknięcia, żadnego bicia itd. Jesteśmy przed zimą i nie mogę się doczekać aż założę oryginalne m-pakietowe. W 3 felgach pęknięcia, z czego tylko raz wiedziałem dlaczego pękły (wpadłem w dziurę). Zespawane i teraz znowu jest coś nie tak. Powietrze ucieka, codziennie trzeba dopompowywać. I dylematem jest co dalej zrobić. Spróbować więcej nadlać czy sprzedać i kupić inne. Tylko tu jest problem: moje Hamann'y PG3 są tak piękne, że za wszelką cenę chcę je uratować. Teraz myślę o zabiegu wymiany całej obręczy od wewnętrznej strony na jakąś z konkretnego materiału (są ludzie, którzy się tym trudnią). Bo nowe są tak drogie, że szkoda gadać. Chyba zdecyduję się na zmianę tej obręczy, te felgi mają być porządne i już. Gdyby mnie było stać szarpnąłbym się na HRE S101 :P W każdym razie: nie znam gościa, który jeździ na 19" i nie ma w tym kraju problemów z felgami. Zaczepiłem ostatnio gościa z E60 M5. Jeździ na felgach AC Schnitzer'ach. Tylko on tam ma na pewno więcej niż 19", chyba 21". Dialog między nami w skrócie: -Proszę pana, chcę zapytać o pana felgi, ma pan z nimi problemy? -Jakie problemy? -Pękają panu, krzywią się? -Panie, to są AC Schnitzery! -Ja mam Hamann'y i nie przyszedłem się tu pochwalić, tylko zapytać czy są felgi takich rozmiarów, z którymi nie ma problemów. Przestał się uśmiechać, pokazał na felgę i: -Ta była spawana. Jak pytam wulkanizatorów czy jest ktoś kto nie ma z 19" problemów to dostaję odpowiedź: tak, ale tylko jak są kute! Tyle tylko, że kute u nich też potem kiedyś były robione (ale nie wiem co z nimi właściciel robił). Nie mam pojęcia czy jakbym szarpnął się na nowe Hamann'y PG3 to czy nie będę miał identycznego problemu - nikt nie jest w stanie mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Bo gdybym wpadł w dziurę i w ten sposób uszkodził - ok, taki urok tych felg, niestety. Ale u mnie powstają pęknięcia przez... nie wiem co. Koleiny? Przejazdy kolejowe? Krawężniki? (pomimo tego, że przez przejazd przejeżdżam wolniej niż przechodzi pieszy - swoją drogą, że mamy MASAKRYCZNE przejazdy w mojej okolicy, a na krawężniki najeżdżam wyłącznie niskie [prawie zawsze parkuję gdzieś dalej, byle nie musieć najeżdżać na nic wysokiego] i zawsze staram się ustawiać jak najbardziej prostopadle koło, żeby jak najmniej ucierpiała felga). 18", profil 40: na dzień dzisiejszy uważam, że żeby jeździć bez problemów to to jest max. Czekam aż znajdę kogoś, kto ma felgi nówki 19" i profil 35 i mi powie - jak kupisz nowe to nie będziesz miał problemów! Także nastawiam się na wymianę obręczy, albo w ogóle będę jeździł na w pełni odnowionych oryginalnych m-pakietowych. ... ale potem wychodzę z domu... z uczelni... oglądam się za moją na parkingu, przez okno... i widzę ją na tych 19".. ech, jak tu z nich zrezygnować?! :D
  12. A kto ma Ci coś więcej napisać? Nikt nie zna Twojego gustu. Ja mam 19" Hamann PG3 (pomalowane na czarno, wypolerowane obręcze + śruby), ale nie mam pojęcia czy Tobie się to będzie podobało. Piszesz, że nie chcesz "beemowskich" felg. Za 2000 zł naprawdę ciężko kupić coś rzadko spotykanego i dobrej jakości. Google: Felgi, wheels z dopiskiem e46 -> grafika i jazda ;)
  13. Regularnie na torze "codziennym" samochodem? Radzę o tym zapomnieć. W zeszłym roku zacząłem bawić się w drift. Specjalnie do tego kupiłem e30 z silnikiem M30b35. Za 5k kupisz w pełni wybebeszone, szpera 100%, klatka, kubełek, jakieś tam zawieszenie, magiel z e36... Na początek wystarczy, potem kąty skrętu, odpowiednie zawieszenie, dystanse, 2 pompy paliwa, hydrauliczny ręczny itd. W każdym razie w skrócie: swój "złomik" zrobiłem w sumie za 5k (ale dużo sam przy nim siedziałem). W środku nic oprócz 2 foteli nie ma. Szpera 100%, obniżone zawieszenie, short-shifter, magiel z e36, plastikowy zbiornik paliwa. Brakuje klatki, ręcznego, fotelu kubełkowego + odpowiednich pasów. Ale da się pobawić, silnik niesamowity, przy wadze dokładnie 1000 kg daje radę. Myślałem, że się szarpnę i pojeżdżę z kumplami, dla których to jest całe życie. Dla mnie to tylko jedno z wielu hobby. I tu jest problem: na tor w jedną stronę 130 km. Do tego konieczna laweta. I najważniejsze: prawie nigdy nie wrócisz z sprawnym samochodem. Zawsze coś trzeba będzie zrobić na następny raz, zawsze coś siądzie. Zależy też na jakim torze będziesz jeździł, w Wyrazowie (bo o nim mowa) jest masakra, zawsze coś uszkodzisz jak wylecisz z toru. Mnie to przerosło kosztowo, każdy wypad na paliwo 500 zł lekką ręką. + usterki. Dla nich to pasja, więc ciągną temat, dla mnie hobby, więc póki co przystopowałem. W każdym razie chcę Ci odradzić pomysł zabawy na torze samochodem na co dzień. Chyba, że piszesz o wyścigach, choć tego też nie widzę. Jak sam chcesz się pobawić to spoko, ale jak chodzi o rywalizację to nie masz się co ustawiać z pół tony cięższym samochodem. Poza tym chcesz się ŚCIGAĆ. Więc jedziesz na maxa. A ja często wylatywałem z toru ;) to sport albo dla pasjonatów, albo bogatych ludzi. A nawet bogaci mają problemy: np. ostatnio, projekt e46 z 4.4 V8, grubo ponad 30k, dwa okrążenia i na lawetę, choć kierowca błędu nie popełnił. Póki co mam zdanie, że jak ktoś nie ma 1000 zł na 1 wyjazd to nie powinien się w to bawić. Bo będzie męczył. Ja nie mam. A dla innych to pasja ;)
  14. Pozwolę sobie UP'nąć, bo jak padnie (a pewni tak będzie) to trzeba szybko zareagować, albo naprawić to wcześniej. Pytanie, czy da się samemu, bo tylko o to tutaj chodzi - jeżeli nie, to i tak odpowiedni ludzie się tym zajmą ;) Jeszcze raz: otwiera się (lew tylna) bez problemu. Zamyka się do połowy. Jeżeli od tej połowy, gdzie się "zblokowała" bardzo delikatnie ją otworzę i potem znowu spróbuję zamknąć - wszystko ok ;)
  15. Żartujecie? Jak to jest liczone? Ilość obrotów w stosunku do przejechanych kilometrów? Spalanie w stosunku do przejechanych kilometrów? Skoro raz szybciej lecą, raz wolniej, to komputer to rozróżnia. W jaki sposób, ktoś wie? Traktuję to jako ciekawostkę, ale chciałbym wiedzieć ;)
  16. A ja zauważyłem, że km w inspekcji lecą dużo szybciej niż rzeczywiście jest przejechane :P
  17. Cześć, od kiedy kupiłem samochód, po uruchomieniu silnika przez kilkanaście sekund działa mi wiskoza. Odrzutowiec pod maską ;) Było tak od samego początku, z temperaturą zawsze wszystko ok, więc się tym nie przejmowałem. Na dodatek stojąc w korku przy większych temperaturach również się załącza, więc uznałem, że wszystko działa jak należy. Ale kilka dni temu mimowolnie usłyszałem komentarz (po uruchomieniu silnika) "oho, coś mu się tam grzeje". I zacząłem zastanawiać się czy rzeczywiście tak powinno to działać. Sam siebie uspokajałem, że takie działanie wiskozy jest przemyślane i tak jest po prostu zaprogramowane. Włącza się automatycznie po uruchomieniu silnika, a po sprawdzeniu przez komputer temperatury, kiedy odczytuje, że wszystko jest ok - wyłącza się. Dla mnie jako studenta automatyki i robotyki jest tu wszystko ok ;) Tak więc... chyba żaden temat nie jest dokończony, a z tym silnikiem już kompletnie nie. Tutaj tak naprawdę są 2 pytania: jak Wam działa i jak powinno rzeczywiście działać? Kolejną sprawą jest głośność - nie wiem czy to sama wiskoza czy wichura, która powstaje, ale robi wrażenie ;)
  18. Adrian A-One

    M-Pakiet i inne

    Lusterka też są chyba inne? Inne w "standardzie", inne w "M-Pakiecie" i inne w "M3"?
  19. Z tego co czytam po forum to rzeczywiście sonda lambda w takim przypadku jest najczęściej do wymiany.
  20. Adrian A-One

    M-Pakiet i inne

    Przy "centralnej" lampce przy lusterku jest żaróweczka, która podświetla drążek zmiany biegów na charakterystyczny pomarańczowy kolor. Myślałem, że to w każdej e46 jest, ale wychodzi na to, że na pewno w M-Pakiecie ;)
  21. Układ chłodzenia prawidłowo odpowietrzony? Płynu chłodniczego jest dość?
  22. http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=255212 Tu założyłeś identyczny temat, akurat tam Ci odpisaliśmy :P
  23. Masz napisane w drugim temacie... tłumik drgań albo podpora wału.
  24. http://bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=69&t=254360 U mnie problemem był tłumik drgań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.