Skocz do zawartości

Krzysiek BMW Jabłonna

Zasłużeni forumowicze
  • Postów

    2 249
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Krzysiek BMW Jabłonna

  1. Co do brania oleju, jakoś nie chce mi się wierzyć, że komuś bmw nie bierze, wszystkim moim znajomym bierze, sam miałem 7 różnych bmw i też każda brała, nie mówie o dolewaniu oleju codziennie, ale tak do litra między wymianami. Toyota zrobiła nowy silnik w Yarisach, dizelka, który bierze od nowości chyba 0,2l oleju na każde 1000km, a wszystko po to, żeby zmniejszyć zurzycie paliwa, to taka ciekawostka. Co do mechaników, to pewnie znalazłoby się paru dobrych, kiedyś w mieście z którego pochodze był młody chłopak, pracował w dość dużym warsztacie, zapisy były do niego na miesiąc do przodu, no ale jak to w małych miejscowościach zarabiał 1500zł miesięcznie, dostał propozycje od szwagra wyjechać do Norwegii, do pracy tam w warsztacie, jak to usłyszał jego szef, to od razu zaproponował mu 5000zł, chłopak wyjechał i Norweg jak zobaczył jakiego polskiego skarba dorwał, to po pół roku chłopak zarabiał już 30 000zł, tam doceniają pracowników, a polski szef z polską mętalnością gdyby od razu dał chłopakowi piątkę, to on nie myślałby o wyjeździe za granicę, teraz warsztat ledwo działa.. Inny mechanik przy mnie wymienił filtr paliwa w fabii, zajęło mu to pół godziny z fajką, a gdy klient przyjechał po samochód, to poleciała bajka o wyjmowaniu zbiornika, czyszczeniu wtrysków i wogóle, dwa dni z garażu nie wychodził :duh: klint zapłacił tysiaka z uśmiechem na gębie i od tamtego momentu nie zostawiam samochodu w warsztatach, zawsze patrze na ręce i sam kupuje części, bo.... a opowiem inny przypadek, kolega kupił e36 jak była to nowość, pojechał do warsztatu na wymianę łożyska w tylnym kole, szef warsztatu mówi ok, ale łożysko jak zamówi, to będzie jutro, to ja do niego, że pojedziemy te 40km do hurtownii, po te łożysko, niech go nie wysyłąją. Pojechałem, odbieram łożysko i fakturę, faktura wystawiona na warsztat, nic nie płaciłem, ale podczas drogi patrze ile kosztuje, jest 500zł brutto, no ok, wróciłem do warsztatu, mechanicy wymienili, no to idziemy płacić, 200zł za robotę i tysiak za łożysko, bo tyle kosztuje, zwyzywaliśmy go od złodzieji i przekrętów, pokazałem mu xero faktury, zrobiło mu się głupio, że niby się pomylił, wszystcy moi znajomi wcześniej do niego jeździli, ale od tamtej pory....... zamknął warsztat i pracuje na orlenie, to małe miasto i nie watro ludzi w h...a robić. Pewnie każdy z nas zna takie historie, może warto założyć nowy temat na forum, dla wielu z nas to pomoże, co wy na to koledzy?
  2. Coś podpowiem koledzy, oczywiście pierburg jest najlepszy, ale żeby wybić konkurencję pirerburg otworzył fabrykę w Polsce i robi tańsze pompki na tych samych maszynach, ale o połowę tańsze, wiem to od kolegi, jest dośc wysoko postawionym prezesem w INTER-CARSIE, sam kiedyś taką kupowałem, pierburg kosztował około 800zł, a za polską wersję zapłaciłem 400zł, no i nie jest to chinka, także dopytajcie w inter-carsie o polski odpowiednik, sprzedawcy nawet nie wiedzą co sprzedają. Kolego słuchaj doradcę "ar_w", wymieniaj progówkę, jak nie pomoże, to wystawisz na allegro i nie stracisz.
  3. No właśnie naczytałem się tutaj, że dla wielu CR'y nie ciągnął od dołu, a moja od samego początku, do samego końca rwie tak samo, teraz sobie pomyślałem, że może moja ma jakiegoś chipa, no bo standardowo miały 163 KM, po kilku latach koni ubywa, a u mnie jak mówiłem w zeszłe wakacje pokazało 172KM na hamowni, a na wciśnięcia gazu reaguje jak baba na siuraka, muśniesz po cipeczce, a ona piszczy :norty:
  4. Teraz to i może moja nie będzie brała, zobaczymy. Własnie gdzieś na inny forum wyczytałem, że silniki 2,5d czyli taki jak mój, to porażka, że są bardziej wadliwe niż 3,0d i bez sensu jest je kupować, bo tyle samo palą, mocy mniej, kurcze może to i racja, 20 koni więcej to jak między tds'em a CR 2,5, miałem tds'a, to wiem jaka to różnica, no i faktycznie spalanie takie same. Podobno silniki są identyczne, jedynie skok tłoka inny. Słyszałem, że EDGE 0W30 jest wręcz dedykowany do CR BMW.
  5. o tym nagarze, to wiem bardzo dobrze, miałem kiedyś e46 diesel 136KM , bardzo mi kopciła na czarno, rozebrałem EGR i skrobałem sadzę nożem, później myłem benzynką, a po miesiącu wyglądał tak samo, znowu czarny. A w d...ie ma te EGr, jak chodzi bez niego i to całkiem dobrze, to nie będę przy nim grzebał, już mi w głowie szumi, 5-piwo, tak ze szczęścia, nawet żonie dałem dziś na firanki :D Co tu gadać, dzięki fotum i Wam koledzy zaoszczędziłem trochę grosza :mrgreen:
  6. Pytam o to gówno (motodoktor), bo jak kupiłem laleczkę i pierwszy raz mi mechanik zmieniał olej, to stwierdził, że w oleju widzi taki dodatek i przyszło mi do głowy, że to dziadostwo mogło w dużej mierze zapchać odmę.. Mam gdzieś taki nowy elektro zaworek, jak będę miał wolna sobotę, to rozkręcę i popatrzę, a tak szczerze, to po kiego groma jest Egr,czy z otwierającym się będzie lepiej szła, czy co? U mnie to widocznie nie działa, a jak byłem nad morzem u kolegi, który robi chipy i ma hamownię, to wyszło, że mam 172KM, czyli niby lepiej niż orginał z działającym EGR...
  7. No widzisz, a mi kiedyś Tata powiedział, że jak do starego silnika zalejesz olej syntetyczny, to możesz rozszczelnić silnik, ale to chyba stare zabobony :duh: Dużo jeżdżę po mieście z racji zawodu, więc moje 10k km to jak w inny przypadku 15k, zobacze jak będzie z dolewkami przy następnej zmianie i podejmę decyzję co następnym razem zalać. A co wy na dolewanie do oleju dodatku typu motodoktor, czyli ulepszającego uszczelnienie silnika i takie tam brednie?
  8. ar_w kolego czekałem co napiszesz, nawet nie wiesz ile radości sprawiła mi dziś moją laleczka, włąśnie zrobiłem sobie rundkę po piwko i wszystko ok, silnik cyka, mój dobry kolega nazywa te silniki "grzechotnikami" :D Miałem serducho na ramieniu jak odpaliłem po całym zabiegu, jak wyjechałem z garażu i zakopciła, to aż fajkę odpaliłem, ale jak po paru chwilach wszystko ustało, to tak mi się morda cieszyła, jak dziecku.... :mrgreen: Teraz tylko zmiana oleju, zaleje standardowo 10w40 a jak się okaże, że do następnej wymiany nie weźmie więcej niż 0,5l jak u Ciebie, to pomyśle o fullu 5w30. Już dziś dzwoniłem do tamtego mechanika i mu powiedziałem, że peknięty to jest nie tłok, ale to on jest "pęknięty kondon" :mad2: Nie ma już tego ciśnienia, nawet jak odkręciłem korek i chciałem go podnieść, to był jakby delikatnie przyssany, albo mi się zdawało, zasmucił mnie nie otwierający się EGR, a może powinienem troszkę przygazować, może wtedy by się otworzył, jak myślisz?
  9. Wiesz co adamsaba, jakoś dobrze mi się jeździ na tym oleju, lałem go do każdej mojej bmki, nie chcę zmieniać, tym bardziej, że raz dałem się namówić na full syntetik TOTAL QUARTZ, jak się samochód rozgrzał, to na wolnych obrotach mrygała mi kontrolka oleju, a gdy rano odpalałem silnik, to po kilku sekundach jak zgasły wszystkie kontrolki zapalała mi się na dwie sekundy kontrolka oleju, wywaliłem gówno z samochodu po tygodniu. Jak wszystko będzie ok, to pojadę do tego mechanika i mu powiem pare słów, piepszony naciągacz...
  10. No dobra Panowie, "ODMA" wymieniona, wymieniłem na orginalną z e39, z e60 mieliby dopiero na poniedziałek, nie chciało mi się tyle czekać, no ale dalej, wyjechałem z garażu, a za mną dalej niebieskie obłoki, wyjechałem na trase i 10km spokojnie, tak do 120km/h, przestało kopcić, no to zawracam i gaz w podłogę, za moment było 220km/h, zero dymka, nawet na czarno nie zakopciła, no ale jak wcześniej to opisywałem, w trasie kopcenie ustawało, no to zajechałem na orlena, zatankowałem, silnika nie gasiłem i w miasto, zrobiłem z 20km po mieście, troszkę korku, troszkę postoju na światłach i nadal ani dymka, wróciłam do garażu, posprzątałem po całej operacji oczywiście nie gasząc silnika żeby się rozgrzał, potem przygazówka i dalej żadnego dymienia, nie chcę zapeszać, ale chyba się udało, później się jeszcze przejadę, jak silnik ostygnie. Co mnie bardzo zaskoczyło, to zdjęłem rurę z EGR i wogóle sie nie otwierał na wolnych obrotach, no i jest bardzo czysty, żadnego nagaru, tylko troszkę oleju no i filtr powietrza był cały czarny, aż wstyd, jakby zaoliwiony, a niedawno wymieniałem, pewnie od tej odmy to się stało. Jedyny pozytyw, to taki, że nagromadzony olej wyciekł paroma dziurkami w układzie wydechowym, tak mi się zdawało, że trochę gdzieś przepuszcza, a teraz wiem dokładnie gdzie trzeba podokręcać opaski :mrgreen: Po weekendzie wymienie filtr powietrza, założyłem stary, oczywiście troszkę go wyczyściłem, wymienię również olej i filtr oleju, niech już wszystko będzie super, zamówie też nową odmę z e60, ale się zastanawiam czy wymienić ją przy następnej zmianie oleju, czy szybciej, albo później, podejrzewam, że moja nigdy nie była wymieniana, wnioskuje to po stanie śrub, a autko ma 270 000km na zegarach , a ile w rzeczywistości........... Jeśli wszystko będzie super, to cała operacja kosztowała mnie 110zł, ale ile nerwów..... Mam nadzieję, że każdy, kto ma taki problem jak ja, dotrze do tego forum i moja przygoda mu pomoże.
  11. Kolego Biotit, żarówka od stopu może i ma takiej samej wielkości gniazdo, ale ma większą główkę-bańkę i bo ma większą moc, pozycje mają 5 lub 10W, a stop na 21W, ja kupiłem sobie małą, okrągłą szczoteczkę drucianą do czyszczenia klem i już nie raz czyściłem nią styki w gniazdach lamp, czasem wystarczy też delikatnie podgiąć blaszkę na dole, bo żarówka się z nią dobrze nie styka no i bardzo ważne są styki tam gdzie jest podłączona kostka z przewodami, myślę, że od tego powinieneś zacząć i to powinno wystarczyć. Myślę, że większość z nas to przerabiała, to jest norma, mamy już nienowe samochody ...
  12. Czyli jednak wracamy do opcji wymiany tłoka, oby tak nie było... co do odmy i chmurki, to nie jest tak, że jak się nachyle na odkręconym korkiem, to się pochlapie olejem, czuć jedynie, że jest jakieś ciśnienie wypychające część ciśnienia na zewnątrz silnika i jak przyłoże rękę, to czuje, że mam olej na ręku, zostawiam to wszystko na kilka godzin, jak otworzą sklep, kupie odme i zobaczymy. Jeżdżę na CASTROLU PÓŁ SYNTETYCZNYM, zawsze taki lałem do każdej niuni. Taki olej doradził mi mechanik w ASO BMW w Łodzi, sprawdzał mi kiedyś tam chłopak bmkę i znał sie na sprawie niesamowicie, więc go posłuchałem :D Podobno nie wskazane jest lać pełnego syntetyka to bądź co bądź już wiekowych samochodów.. No i jeszcze jedno, mam kolego Waldku identyczne objawy jak ktoś inny opisał na tym forum (ale inny temat), poniżej wkleje Ci link, chłopak opisuje, tak jakby opisał dokładnie mój przypadek i u niego była odma. O 9 jadę po odmę i zamkam się w garażu, a jak to się skończy, to opiszę później, po robocie.. link: viewtopic.php?f=72&t=176870
  13. O nie kolego Waldku, ja ide do mechanika jak do lekarza, trzeba wyleczyć, a nie ibuprom i po sprawie, a co do pieniędzy, to masz 100% rację, czas i wiedza kosztuje, więc nawet jak się ide czegoś poradzić, to zawsze te dwie dychy na flaszkę dam. No i mam ogromną nadzieję, że się mylisz co do mojej odmy :mrgreen:
  14. Przeczyść całą płytę, styki, a jak to nie zadział, to kabelek gdzieś się przełamał, bo domyślam się, że bezpieczniki to już sprawdzałeś.
  15. Piszę tak, bo byłem już u wielu mechaników i żaden nawet nie wlazł pod samochód żeby zerknąć na turbinę, wszystko na słuch i dotyk, a jeden to nawet szukał turbiny w okolicach alternatora, już tu chłopakom to pisałem, inny na słuch stwierdził, że tłok..... Podłączałem pod kompa i turbo dmucha jak nowe, ale mechanik nie miał czasu dobrać się do wirnika, co podobno nie jest trudne, jak odkręce korek oleju, to dmucha mgiełką oleju, delikatną, już tu o tym pisałem. No i na koniec, nie znam się na wszystkim, nikt sie nie zna, jak będziesz chciał kupić albo sprzedać mieszkanie, to Ci pomogę, bo jestem w tym dobry, a Ty jesteś dobry w mechanice, tak przynajmniej wywnioskowałem, choć słowa "kocham takich klientów" za dobrze o Tobie nie świadczą, mam nadzieję, że źle interprtuje Twoje słowa. Mechanicy z którymi miałem doczynienia nie byłi fachowcami, jeśli Ty jesteś, to może następnym razem trafie z autem do Ciebie, ale jak narazie to na forum dowiedziałem się więcej niż od wszystkich mechaników razem wziętych...
  16. Podciśnienie jest, jak odkręce korek wlewu, co zrobiłem przed chwilką, to czuć jak dmucha na zewnątrz taką mgiełką olejową, niedawno jak jechałem na mazury i nie docisnąłem miarki oleju, to na odcinku 230km wywaliło mi miarką 1,5l oleju... Nikt wcześniej nie dbał o ten samochów, nawet wosku nie widział przez 10 lat, aż trafił do mnie i ja musze robić zaniedbania innych, przymierzam się do wymiany oleju w skrzyni, mam automat, ale wielu odradz.... to juz inny temat.
  17. Zrobie jak mówicie koledzy, ciekawe ilo caś takiego kosztuje... pewnie i tak taniej niż turbo czy tłok :cool2:
  18. :mad2: :mad2: :mad2: Mechanik mi mówił, nie czytaj bredni na forach, daj 3000 i wymienie Ci pęknięty tłok :nienie: Piepsze tych wszystkich mechaników!!! Powiem szczerze, że też zanim mi się to stało, to musiałem co jakiś czas dolać oleju, ale wszystkie moje wcześniejsze bmki lubiły olej, więc się tym nie przejmowałem, 3-majcie kciuki, jutro operacja odma, szkoda, że mieszkacie tak daleko, jak się jutro uda, to będzie bal :!: :!: Załączam obiecany wcześniej opis wymiany odmy: http://www.bmwklub.jgora.pl/viewtopic.php?p=23535
  19. A czemu od e60 i po co obudowa, zrobie jak mówisz, ale czemu?
  20. Wiesz co ar_w, juz się gubie, może i miałem, ale w tych nerwach i ciągłym ganianiu do autka, bo coś nowego wyczytałem i musz sprawdzić, to już mnie zmęczenie bierze, nawet od tygodnia się nie goliłem :duh: Dziś już od 4 rano siedzę przed kompem i szukam........ Może i ktoś mi proponował, pewnie tak było, jutro z samego rana pędze do intercarsu, znalazłem już dokładny opis jak się zmienia odme, poniżej załącze link, może komuś się przyda. A korek odkręcałem i słychać podciśnienie, czy coś w tym stulu, olejem nie żygnęło. Zmylił mnie też opis na jakimś forum, ktoś opisał, że jak odma jest zapchana, to po odkręceniu korka oleju lub wyjęcia miarki oleju, olej tryska jak z fontanny, a u mnie tak nie było, to se myśle, odmę mam ok... Szkoda, że nie ma sklepów motoryzacyjnych całodobowych, bo już bym w garażu siedział i zmieniał...
  21. Cześć mam problem, który opisywałeś w lutym, że strasznie Ci kopciła bmka, ale jak się przeleciałeś w trasie, to kopcenie ustawało, jestem już umówiony na wymianę turbiny, ale znalazłem twój temat i teraz się zastanawiam, czy wymiana odmy i dokładne wyczyszczenie kanalików przyniosło 100% efekt, do tej pory wszystko jest z Twoim motorem ok?
  22. Do wszystkich kolegów, którzy chcieli mi tu pomóc, od paru dni nic innego nie robię tylko wertuję różne fora i znalazłem bardzo podobny przypadek do mojego, otóż chłopak wymienił filtr odmy i przeczyścił wszystkie kanaliki, po tym zabiegu bmka powróciła do żywych, a powiem szczerze, że pierwszą moją myślą była odma, ale później o tym zapomniałem.... Co Wy o tym myślicie, poczyściłem wszystko, każdy przewodzik i każdy wężyk, ale do odmy troszkę tródniej się dostać i sobie ją odpuściłem :mad2: poniżej link do tego tematu: viewtopic.php?f=72&t=176870&hilit=jak+sprawdzi%C4%87+turbo
  23. Właśnie tą wtyczkę musisz rozpiąć, masz tam trzy kabelki, dwa grube i jeden cięki, na gdubych musisz mieć napięcie nawet przy wyłączonej stacyjce, ten trzeci cienki podaje jakiś impuls i wiatrak się kręci, ale nie wiem jaki tam powinien być prąd, podobno 1,5-2V. Sprawdź bezpiecznik za schowkiem i przekaźnik pod filtrem pyłkowym, lewym jak stoisz przed autem, jak wszystko jest ok, a wirnik stoi, to allegro i szukaj nowego...
  24. 300, ale jak się dowiedziałem netto,prawie 400zł brutto, a olej kupuje castrola 5w30 z filtrem za 150zł, norma.. Byłem teraz u innego mechanika, widze, że ma pojęcie, powiedział, że jeśli turbo pada, to na końcówce rury wydechowej powinienem mieć olej, pokazał mi na przykładzie innego auta, teraz sprawdziłem u mnie i oleju nie ma, fakt, że troszę przepędziłem ją w trasie i przestałą kopcić, później pójdę ją odpalić na kilka minut i jak zacznie kopcić, to sprawdzę czy osiada olej, słyszał ktoś o takim sprawdzaniu, wydaje sie logiczne. Kolego "bialaalpina", a miałeś tak, że kopciła i pomimo tego, że turbo dobrze dmuchało, to i tak brało olej?
  25. Już nie jeżdżę, przyjechałem tylko tutaj z mazur, bo tu są większe szanse na remont, chodzi mi o Warszawę. Jeżdże innym autem. Byłem dziś u specjalisty, oczywiście drugim samochodem, porozmawiałem i sprawa wygląda tak, stawiam autko, sprawdzają moją turbinę, wymontowują ją i oddają do regeneracji na ulicę obozową w Warszawie, w między czasie czyszczą wszystkie doloty, wyloty, montują zregenerowane turbo, zalewają nowy olej i zakładają filtr i cała operacja kosztuje: 300zł za olej, filtr i czeszczenie, 1000-1500zł za regenerację. Co Wy na to? Dodam tylko, że kilka dni temu mój znajomy sprzedał taką turbinkę w super stanie za 1000zł, no ale mój pierwszy mechanik stwierdził, że moje turbo jest ok i go nie chciałem..... FUCK :mad2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.