piotrek1985

Dopiero zaczęło się to robić po pierwszym śniegu, wcześniej nie było nic w oleju. Ten brud w płynie chłodniczym nie sprawdzałem bo nigdy nie otwierałem zbiorniczka. Tak czy inaczej wypadałoby iść z tym do mechanika, eh.....

odświeżam bo nadal jest

ok, masełko zaczęło się jak weszły mrozy więc podejrzewam że to normalne bo bardzo mało tego jest, na korku od oleju są śladowe ilości.... olej wymieniałem niedawno, płynu nie wymieniałem po zakupie.... niestety jutro MUSZĘ zrobić trasę do domu 250km.... Bardziej boję się tego osadu w zbiorniku chłodzenia, płyn nie jest zabarwiony, ogólnie mało tego jest.

maniek21112 - nie wiedziałem jak (instrukcję mam tylko po niemiecku), dzięki! trak- własnie coś koło tego mi pali, pewnie tak mi by obniżał aż do 10l ale wole go zresetować bo przed nabiciem 20 punktów miałem trochę ciężką nogę :roll:

ah, rozumiem, a co z tym brązowym? olej? jakiś osad? co to może być? jutro jadę ponad 200km do domu i nie wiem czy jechać spokojnie czy coś z tym wcześniej zrobić :?

Mam pewien problem ze wskaźnikiem spalania, jak handlarz przywiózł mi samochód na panelu było 8l/100km, podczas pierwszej jazdy spalanie momentalnie skoczyło do 21l/100km (mocno przycisnąłem), a później ustabilizowało się na 13l, od kilku dni jeżdżę bardzo spokojnie, hamuję silnikiem, wskazówka podczas jazdy pokazuje 7l, a nadal spalanie trzyma się na 12,8l. Stopniowo spada ale jest to około 1 dziesiąta na kilka dni. Nie rozumiem czemu jak go dostałem (mieszkam w centrum więc handlarz musiał pojeździć wcześniej w mieście) miał 8l, w 10 sekund wskoczyło mi 21l, a teraz mam spadek 1 dziesiąta litra dziennie..... jak to działa?

Zauważyłem że przy mrozach zaczęła się pojawiać kawa z mlekiem na bagnecie, wcześniej tak nie miałem więc uszczelka chyba nie wchodzi w grę, ALE sprawdziłem teraz stan płynu chłodniczego, i za uwarzyłem coś co wygląda na olej. Tak poza tematem, zbiornik płynu chłodniczego mam czarny, i nie za bardzo wiem jak sprawdzić poziom płynu chłodniczego..... :?

Wygląda to tak, poziom oleju jest w normie, a i tak czasami po zgaszeniu silnika pali mi się ta kontrolka, co to może znaczyć? Czy powinienem iść z tym do mechanika?

dzięki za info, widzę że masz ten sam model co ja, ile może kosztować taka naprawa? Czy lepiej iść z tym wcześniej przed zimą czy jeździć spokojnie jeśli to nie przeszkadza?

Od kilku miesięcy mam tak że przy dodawaniu gazu przy samym końcu zwalnianiu sprzęgła na jedynce samochód dławi mi się ( nie ma płynnego wzrostu prędkości, jakby co chwile przygasał), mimo że mam pedał gazu na maxa na dole. Zdarza się to nie zawsze, bez względu na to jak szybko puszczam sprzęgło lub na jakich jestem obrotach. Poradzicie coś? Dzięki

Ok, te spinki co dostałem z dywanikami wyglądały bardziej jak plastikowe śruby do wkręcania , było na aukcji napisane że pasują do E46... myślałem ze w jakiś sposób urwała się stacja dokująca dywaników :) dzięki za pomoc

Mam bmw e46 2002 po lifcie, przy kupnie nie miałem dywaników, podejrzewam że były tak zmasakrowane że musieli je w Niemczech wyrzucić. Problem w tym że w miejscu zaczepów mam dziury w które nie wchodzą te zaczepy które dostałem z gumowymi dywanikami które kupiłem. Czy to muszą być jakieś specjalne zaczepy kupione w ASO za grosze czy można zamówić skądś zamienniki? (ostatnio za 4 gumowe kółka, tzw o-ringi, zapłaciłem w ASO około 20zł... stąd od razu pytanie o zamiennik :) )

Praktycznie codziennie mi cieknie, zaznaczyłem na zielono gdzie po dotknięciu jest mokro od oleju, i na niebiesko gdzie zbierały sie krople jak patrzyłem z panem mechanikiem od spodu. Wiem że mogę tak spokojnie jeździć, ze zbiorniczka praktycznie nic nie ubywa, ale po sprzedaniu nie chce wysłuchiwać pretensji że cieknie olej z pod silnika... na przewód na razie nie mam (około 1000zł). Dzięki za info odnośnie mycia, wypucuję go w weekend pędzelkiem.

Silnik mam cały zawalony. Najlepiej byłoby umyć go karcherem ale boje się, zwłaszcza że mam jakiś wyciek... Ręcznie chyba odpada bo nie dotrę do wszystkich zakamarków a o to mi chodzi, wtedy dokładnie byłoby widać gdzie cieknie. Sprawdziłem stan oleju i jest bez zmiany, czyli bardzo mało cieknie... jak to jest przy takim wycieku z przewodu ciśnieniowego? może się okazać że pewnego razu mimo że będę uzupełniał olej coś mi się stanie poważniejszego?

dzięki, umyję silnik i sam spróbuję to zrobić. Jak dalej będzie ciekło to pójdę do mechanika

ok, to teraz z innej beczki, jaki olej wchodzi do N42? Ale nie do silnika tylko tam niżej Czy jak będę dolewał oleju to wytrzymam do listopada? :? (olej schodzi mi powoli, ale przez ten czas co jeżdżę silnik jest praktycznie cały mokry) Przemyslałem i lepiej będzie jak odłorzę kasę i zrobię za swoje, nie chcę się zapożyczać. zdjęcie silnika i zaznaczone skąd ubywa :

Sprawdziłem, cieknie mi własnie z elektrozaworów ,ten przewód pod silnikiem na którym zbierają się krople to przewód ciśnieniowy, więc może to pompa ciśnieniowa (taka była wstępna diagnoza). Oby to było tylko to, dosyć mam tych napraw... ludzi którzy sprzedają samochody w takim stanie poinno się %&$#@ :mad2: razem z #$@!!#$ handlarzami... szkoda gadać, ciągle się zastanawiam jak to przeszło w Niemczech kontrolę, pewnie po znajomości. Słowo daję, jak będę swój sprzedawał to najpierw go zrobię :x

Cześć Zauważyłem że kapie mi olej, po rozkręceniu panelu pod samochodem z przodu zauwarzylem że kropelki zbierają się na metalowym czubku kabla skręconego ze sztywnych nici (nie wiem jak on się nazywa) zaraz nad tym panelem z przodu samochodu, nie wiem w czym dokładnie jest problem, może ktoś miał podobną sytuację, i tak ide z tym do mechanika ale chciałbym znać Waszą opinię/doświadczenie w tej sprawie.

ok, w aso za sama diagnozę liczą 400zł, za kluczyk od 450 do 800..... musi być taki sam sprzęt jaki maja w ASO. Czy ktoś zna kogoś kto robi takie rzeczy w Warszawie?

Warszawa,może jak ładnie poprosze to mi w ASO za darmo zrobią :) jak nie to pewnie groszowa sprawa... chyba że będą coś kombinowali to podjadę gdzieś dalej.

gdzie, jak, za ile, :shock: ? Pewnie trzeba będzie do ASO podskoczyć :?

Witam W moim drugim kluczyku (który widać że jest praktycznie nie używany) przyciski od zamka centralnego działają, wkładam kluczyk, stacyjka się zapala, ale samochód odpalić nie chce, jak raz przekręcę do końca silnik się nie uruchamia, za drugim razem nie mogę już go przekręcić do samego końca, coś się blokuje, muszę wyjąć i włożyć kluczyk jeszcze raz żeby móc przekręcić do końca. Co z tym zrobić?

Auto fajne, ale siedzenia... brrrrr.... jakoś mnie odstrasza zielona skóra. Co do mechaniki to nie zrażaj się jakimiś drobiazgami, to że było malowane lub zderzaki poobijane nie znaczy że auto jest złe. Jak to dla ciebie duży wydatek to bez możliwości gruntownej kontroli u mechanika bym do auta nie podchodził, niech sprawdzi wszystko, maglownicę, sprzęgło metodą na ręczny hamulec itp. Podczas jazdy jak będzie ci się dobrze/łatwo biegi zmieniało, sprzęgło będzie dobrze łapało, a kierownica nie będzie latała przy dużych prędkościach to bierz.... jest tyle rzeczy które mogą się popsuć w e46 że i tak będziesz musiał się przygotować na wydatek około 1000zł w przeciągu kilku miesięcy (chyba że dobrze trafisz). Byle podczas jazdy nic nie odbiegało od normy, nie kapało (do sprawdzenia u mechanika, jak podwozie umyte to zapomnij), i silnik był sprawny. Zapytaj co było wymieniane i kiedy, gdzie był naprawiany.

Bagażnik mi już działa, dzięki :) ale z tym kluczem nie mam pojęcia co jest, na pewno nie bateria, coś się musiało rozłączyć, chyba skończy się na rozbebeszaniu nożykiem :/ napisze jak poszło.

Witam Ostatnio otwieranie samochodu z guzika na kluczu przestało działać, zamykanie drzwi z guzika działa, otwieranie bagażnika też, pomagało walenie w kluczyk. Zamykanie i otwieranie ze środka samochodu drzwi z kluczyka działa, ale otwieranie bagażnika już nie, jak siedzę w samochodzie, kluczyk jest w stacyjce i wciskam guzik przy skrzyni otwierający drzwi to bagażnik się nie otwiera. PS: samochód to e46 po lifcie.