a więc tak, wymieniłem miche, tulejke plastikową od gniazda, ale żeby się do niej dostać trzeba było rozpiąć układ wydechowy, końcowy wydech zdjąć z wieszaków, podeprzeć skrzynie, odkręcić łape od skrzyni, zdjąć aluminiowe słony od układu wydechowego, odpiąć linke od skrzyni i wkońcu ją opuścić na lewarku jakieś 10cm niżej. Dostęp do tulejki jest prawie idealny, odblokowujemy małą plastikową klamerke koło mechatroniki i tulejkę lekko wysuwamy z gniazda, puzniej nowa i skłądanie. Problem w tym że wszystko poskładane, oleju weszło jakieś 8 litrów a auto dalej wywala Transmission Fault :( przejechałem jakieś 4 km i nic, gasiłem zapalałem dalej błąd jest jak przy braku oleju w moim przypadku przed naprawą... Jakieś pomysły? Czyżby trzeba było recznie wykasować błąd i wszytko wróci do normy?