Skocz do zawartości

xixek

Zarejestrowani
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xixek

  1. dzięki. właśnie wróciłem "spod maski" i już wiem następujące rzeczy: 1wszy przekaźnik od strony świateł to główne zasilanie. Załączany jest ze stacyjki. potem jest drugi od pompy (u mnie tak jest - metodą prób i błędów sprawdziłem) i trzeci od czegośtam. Podstawiłem na próbę każdy z nich bez efektu. Na zimnym silniku dodanie gazu tak, aby motor się pochylił powoduje, że pod maską zaczynają cykać przekaźniki, bzyczeć silnik krokowy i w ogóle hałas się robi straszny, oczywiście silnik przerywa, pompa paliwa przestaje bzyczeć i nie daje paliwa. Jak obroty spadną i silnik się pochyli w drugą stronę to wszystko się załącza i wchodzi na obroty znowu. Jak wejdzie na ostro to sytuacja się powtarza, znowu brakuje zasilania. Jest coraz gorzej, to znaczy zdarza się już na ciepłym motorze. HELP :cry: Kris
  2. Witam. Mój problem z szarpaniem na zimno jest coraz bliżej rozwiązania: okazało się że przy zimnym silniku, w zależności od tego czy silnik "stoi spokojnie" czy "lekko się obraca" pod wpływem wciskania gazu i zwiększania obrotów - przerywa mi zasilanie pompy paliwa. Nie wiem gdzie jest bezpiecznik, przekaźnik, może główna masa albo +. Myślę że to pod maską bo po nagrzaniu przechodzi i jak nie szarpie motorem to też jest ok. Jeśli ktoś wie gdzie jest taki punkt zasilający to poproszę o info :modlitwa: dzięki! pozdrawiam - Kris ps. m20b25 ;)
  3. no no! :nienie: jeszcze byś się zdziwił :twisted2: pozdro - Kris
  4. xixek

    kaput ? pomocy

    Fakt. Trzeba było wpierw poczytać forum. Też kupowałem BMW 1.5 roku temu i nie jestem mechanikiem ale wcześniej przeczytałem kilkaset postów i męczyłem sprzedającego 4 godziny. No i póki co jeżdżę bez problemów (nie licząc kilku dupereli). Najgorsza rzecz jaką możesz teraz zrobić to zacząć ją naprawiać. Powinna być w stanie identycznym jak przy zakupie oddana sprzedawcy. Jeśli ten będzie się zapierał to jedź do niego od razu z policją. I najlepiej na lawecie (wiem, koszt) tak aby Ci nie powiedział że zarżnąłeś motor po drodze. A ten zapis w umowie to może sobie wsadzić ;) Nie wiem ile czasu minęło od sprzedaży ale jest jeszcze coś takiego jak rękojmia czy jak to się teraz nazywa. W każdym razie takich aut w lepszych cenach jest sporo, więc wal do gościa i odkręcaj sprawę póki extra kosztów nie poniosłeś. pozdro - Kris
  5. Witam... Było dobrze: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=47617&highlight= i się skopało :cry2: Znowu jest źle. Auto zachowywało się tak, że nie miało obrotów jałowych na zimno, rwało, szarpało. Wymieniona kopułka, palec, czujnik temperatury, wyczyszczony silnik krokowy i nic. Pomógł dopiero reset komputera. Na 3 dni. Od wczoraj znowu jest do lufy. Na zimno: odpalam, obroty falują od 2 tys do 300 obr/min do zgaśnięcia włącznie. Po ponownym odpaleniu trzeba przegazować, z tyłu chmura dymu, przez chwilkę jest ok i znowu falowanie i gaśnięcie. Efekt mija jak silnik się podgrzeje. Ale zauważyłem że nawet "ciepławy" silnik nie pracuje tak jak po resecie przez te 3 dni. CO TO MOŻE BYĆ? :mad2: sam już nie wiem co robić. Zresetować kompa ponownie? Może jakiś kabel, wtyczka? Proszę o pomoc. Dzięki - pozdrawiam - Kris
  6. xixek

    Zalewa się na benzynie

    Witam. A może TPS albo przepływomierz się przycina? pozdro - Kris
  7. Witam. Ponieważ temat powstał w innym dziale, ale zrobiło się z niego jakby "zrób to sam" więc pozwoliłem sobie dodać link: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=48507 Pozdrawiam - Kris ps. mam nadzieję że nie nabałaganię w ten sposób na forum zanadto.
  8. Cześć. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że jak półtora roku temu szukałem BMW to już tego oglądałem... ale może się mylę... Jak dla mnie - duży przebieg. Miło, że nie podał np. 170kkm tylko raczej prawdę. No ale 270 tys. to już jest sporo. Poszukałbym czegoś w okolicach 92-93r raczej. Pozdrawiam - Kris
  9. xixek

    Spadanie obrotów co15 sek.

    nauczony doświadczeniem z wczoraj polecam: zresetuj kompa :) a potem szukaj dopiero. Poważnie, powymieniałem i poczyściłem chyba wszystko co się dało a dopiero po resecie mi obroty wróciły do normy. pozdrawiam - Kris :mrgreen:
  10. Witam. Dzisiaj rano i cały dzień samochód działa jak złoto :) idealne obroty, zero wariacji, zimny, ciepły, bez znaczenia. Zaczynam się cieszyć. No ale jak z tydzień tak podziała to dopiero będę wiedział że jest ok :) DZIĘKI ZA WSZYSTKIE RADY I POMOC! pozdrawiam - Kris :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  11. Zasada działania jest taka: za samochodem powstaje podciśnienie, w skutek tego że pcha on ogromną masę powietrza z przodu i że przed autem jest nadciśnienie. Najlepiej widać to na autach typu cinquecento albo tico - zawsze mają zaświnioną tylną klapę i szybę mimo że całe są czyste. Właśnie to samo podciśnienie powoduje że część powietrza zza samochodu leci jakby "szybciej" niż porusza się samochód i może zostać zassana do kabiny mimo że wydaje się to bez sensu. No ale tak to działa. Nie jestem pewien jak to jest z tą końcówką, czy powinna wystawać czy nie. Specjalnie się przyjrzałem dzisiaj u siebie - mam oryginalny tłumik i jest ok 2-5 cm mniej wysunięty niż zderzak. To jest pytanie do inżynierów od aerodynamiki BMW :twisted: pozdrawiam - Kris
  12. milas - dzięki :) już myślałem że wyskoczyłem z czymś głupim że taka cisza :) chciałbym dodać jeszcze coś do tych wskazówek: jeśli cokolwiek dziwnego, nietypowego zacznie się dziać z obrotami jałowymi w Twojej beemce, zanim zaczniesz grzebać - zresetuj kompa. Tak właśnie zrobiłem i mam problem z głowy :) odłączyłem akumulator na kilka godzin na wszelki wypadek i silnik chodzi jak złoto. Po odpaleniu i podgrzaniu zaczął się wygłupiać - uczyć z 10 minut. Potem się uspokoiło i teraz jest super. Mam nadzieję że mu już tak zostanie :) pozdrawiam - Kris
  13. nie chcę się czepiać cool_wicia, ale w pierwszej kolejności załóż sobie FireFoxa i zainstaluj sprawdzanie pisowni bo aż oczy bolą... Co do syntetyku, to raczej na gaz nie wpłynął. Natomiast upewnij się że nie masz problemu z głowicą/uszczelką. Gaz o wiele łatwiej takie coś "wychwyci" niż benzyna a w większości beemek na gazie prędzej czy później leci głowica. Pozdrawiam - Kris
  14. xixek

    Problem z oponami.

    Witam. Są jeszcze dwie sprawy dość ważne: 1.powinno się (tak mówią, ja tam nie wiem :mrgreen: )ustawiać zbieżność na tych oponach na których się ma zamiar jeździć, czyli mniej więcej 2x do roku. 2.niektórzy "magicy" pompują właściwe ciśnienie do opon (wg. katalogu) tylko że ZANIM założą opony na auto. No i po założeniu i dociążeniu w kole jest np. 0.5 atm za dużo. Proponuję na początek sprawdzić ciśnienie na jakimś dobrym urządzeniu. no a potem jak nie pomoże to zbieżność. pozdro - Kris
  15. no ale masz końcówki oryginalne czy nie? no i czy w oryginale powinno wystawać poza obrys auta? U mnie na przykład nie wystaje i jest ok. Nie próbowałem zrobić żeby wystawało co prawda... :roll2: pozdrawiam - Kris
  16. Heh... no więc... za chiny nie udało mi się go otworzyć. Nie mam takich narzędzi :duh: ale może i lepiej. W międzyczasie pożyczyłem drugi od kolegi, na czas sekcji wyłączyłem akumulator. Po ok. 4 godzinach (sądzę że silnik już był dokładnie wystudzony) podłączyłem aku, założyłem pożyczony krokowy, odpaliłem i... idealnie. Zero falowania, zero problemów. Przegazowałem ze 3 razy i nadal super. Pomyślałem że to na 100% mój krokowy leży i postanowiłem je podmienić. Założyłem swojego "pacjenta" i... dokładnie tak samo: idealnie! i po przegazowaniu również! Sprawdziłem opór mechanizmu w środku - w obu taki sam. Jeszcze raz go przelałem WD40, zakręciłem objemki i odpaliłem auto na 15 minut. Jak się rozgrzewał, obroty zaczęły falować ale delikatnie (komp się uczył po resecie) po ok. 2 minutach się uspokoiło. Teraz auto się studzi, rano się okaże co wyszło. Jaki z tego morał? A no taki, że być może wystarczyło zresetować kompa po prostu.... pozdrawiam i wielkie dzięki za rady - jutro się okaże co wyszło. Kris :cool2:
  17. No i to by pasowało. TPS powinien mieć o ile pamiętam 2 położenia - całkiem zamknięty i jakoś tak prawie otwarty prawda? i wtedy zwiera środkowy styk z lewym albo prawym... Jak się mylę to pliz o sprostowanie.Krokowy właśnie rozbieram (dokumentnie)... i przy okazji resetuje się komp. nie zaszkodzi. pozdrawiam! ps. czujnik temperatury już jest nowy i niewiele pomogło (jakoś inaczej przyspiesza ale to pewnie autosugestia) :mrgreen:
  18. xixek

    jak sprawdzic jaki to silnik

    Sorry za OT ale tak czytam ten wątek i jestem pełen podziwu dla wiedzy jaką tutaj prezentujecie... naprawdę coś :) pozdrawiam :modlitwa:
  19. Witam. W nawiązaniu do wątku http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=47617&postdays=0&postorder=asc&start=15 chciałbym się dowiedzieć czy dobrze kombinuję z tym co i kiedy steruje obrotami i składem mieszanki. Myślę że ta wiedza może się przydać innym przy szukaniu problemów z silnikiem. Zatem czy to prawda że: Silnik zimny: Po odpaleniu komputer bierze pod uwagę tylko wskazania czujnika temperatury oraz przepływomierza (no i położenia wału oraz TPS ale to zawsze bierze pod uwagę). Na podstawie tych danych reguluje obroty silnikiem krokowym. Silnik zimny po ok 30-60 sekundach: Zaczyna działać sonda lambda. Komputer pobiera teraz dane z czujnika temperatury, przepływomierza, sondy lambda, położenia wału i TPS. W zależności od tego co odczyta reguluje obroty jałowe silnikiem krokowym. Przy dodaniu gazu oczywiście silnik krokowy niema większego znaczenia. Jeśli sknoci się sonda to komputer przechodzi w tryb awaryjny, przyjmuje jakieś średnie ustawienie składu mieszanki, auto może chodzić gorzej (ale nie musi), wyraźnie wzrasta spalanie. Jeśli sknoci się czujnik temperatury to komputer przyjmuje że silnik ma temperaturę 80stC i wg. tego ustawia skłąd mieszanki. Na zimno będzie za ubogo na ciepło za bogato ale da się jeździć. Jeśli sknoci się czujnik położenia wału to może da się odpalić auto ;) ale z pewnością będzie działać baardzo kulawo. Jeśli sknoci się przepływomierz to komputer nie będzie wiedział ile powietrza trafia do silnika i w zależności od rodzaju sknocenia da się jeździć albo nie. Ale motorem będzie szarpało, będzie kopcił, zalewał się gasł, itd. Przyspieszenie raczej znikome. (z moich doświadczeń) Jeśli sknoci się TPS to może być tak że obroty jałowe będą wariować i nie zadziała cut-off (przy hamowaniu silnikiem wskaźnik spalania nie zejdzie na 0l/100km) albo może nie dać się jeździć, jeśli TPS "stanie" w pozycji jałowej. Jeśli sknoci się silnik krokowy to wariować będą tylko obroty jałowe. Przy wciśniętym gazie nie będzie to robiło różnicy. Nie wiem czy coś pominąłem? Pomyliłem? Nie jestem fachowcem, raczej hobbystą i opieram się na wiedzy zgromadzonej u mechaników oraz na forum. Sam mam teraz problem z obrotami i może ta wiadomość komuś też się przyda. Pozdrawiam - Kris
  20. Witam. Więc tak.. Zmieniłem aparat zapłonowy, palec. Oba były raczej wypalone. Po wstępnym "przedrapaniu" okazało się, że w starych mam ubytki rzędu 0.3 mm, więc iskra skakała gdzie chciała. Efekt - na ciepło auto wyraźnie równiej pracuje i musiałem przy przyspieszaniu zdejmować nogę z gazu bo za ostro szło (w porównaniu do starego aparatu z wczoraj). Więc się poprawiło. No ale niestety nie udało mi się wyjąć czujnika temperatury bo nie mam klucza właściwego. No i efekt na zimno jest do . :mad2: Dzisiaj rano było tak: odpalam i nie dotykam gazu a silnik: wszedł na jakieś 2.5 tys, potem pikował w dół do 300 obr/min, potem do 1500 i w doł, tak się pobujał z 5 razy i zgasł. Jak odpaliłem ponownie to zakopciło, gary nie wszysktie zadziałały, potem na wciśniętym gazie się wyrównał ale jak puściłem to znowu to samo: góra dół, góra dół i pad. Czujnik położenia wału wstępnie obejrzałem bez zdejmowania - wygląda, że jest w porządku, nigdzie nie uszkodzony, przypalony, ani nic takiego. Rozebrałem jeszcze pro-forma przepływomierz i wyczyściłem ale nic to nie dało. Poza tym, na zimno wypiąłem wtyczkę z niebieskiego czujnika temperatury i wpiąłem w nowy (miał temperaturę otoczenia, ok 12stC) i niestety obroty nadal wariowały. Potem coś pogmerałem w okolicach silnika krokowego (wyjąłem go i śrubokrętem poprzestawiałem mu położenie) i się uspokoiło. Mam pytanie: co może się popsuć w silniku krokowym i jak to naprawić ? No i czy może być tak że na zimno fiksuje a na ciepło działa ok? Dzięki z góry za pomoc, pozdrawiam - Kris
  21. to samo mi powiedział gość w sklepie :) no właśnie jestem szczęśliwym posiadaczem kopułki i palca firmy BOSH oraz czujnika temperatury jakiejś tam innej firmy i dzisiaj mam zamiar zupgrade'ować w/w podzespoły w moim aucie. ale 300zł pooooszło :mad2: podobno i tak nieźle bo jeszcze rok temu sama kopułka ponad 400 stała. pozdrawiam - Kris
  22. No już wiem gdzie. Dzięki. I jakie miałeś efekty przed wymianą? U mnie dzisiaj (0 stC rano) odpalił, popracował 5 sekund i zdechł. Potem tak samo. Dopiero jak potrzymałem go na gazie z 10 sekund, przepalił co potrzeba i się uspokoił ale w czasie jazdy zwyczajnie gasł. Miałem np. 3 tys obrotów a on się zachowywał jakby mu się benzyna kończyła. Po kilku minutach się uspokoił i już jest ok. Jak wpspomniałęm na pierwszy ogień idzie kopułka i palec bo już rok temu były liche (a ja o tym zapomniałem :duh: ). Zaraz potem czujnik temperatury. Potem regulacja zaworów bo trochę stukają, być może czujnik położenia wału, jeszcze nie wiem. PS. Czy dużo roboty jest przy zmianie kopułki i palca w m20b25? Chyba sam się za to wezmę dzisiaj. Jest coś na co trzeba specjalnie zwrócić uwagę? Dzięki, pozdrawiam - Kris
  23. no niby jest: http://www.realoem.com/bmw/showparts.do?model=AG51&mospid=47297&btnr=11_0436&hg=11&fg=10 numerek 8 w mojej E30. hmm... trzeba to sprawdzić. dzięki za info raz jjeszcze. Już chyba nawet wiem gdzie go widziałem... tylko nie wiedziałem co to to jest. tak całkiem na wierzchu, niedaleko visco. zgadza się?
  24. o.dzięki wielkie! tego nie wiedziałem! już sprawdzam... :cool2:
  25. Teoretycznie przebicia nie mają nic do dodawania gazu, ale możliwe że mam 2 usterki a nie jedną. Dzisiaj byłem u mechanika, który dość dobrze się zna na BMW (sam również ma) i diagnoza wstępna: kopułka, palec do wypadu. Potem powinny się uspokoić obroty, być może zniknie efekt zalewania się (na zimno trudniej o dobrą iskrę więc problem może być bardziej widoczny). Sam stawiam jeszcze na 2 rzeczy: czujnik temperatury oraz, jeśli nie silnik krokowy to albo czujnik położenia przepustnicy albo przepływomierz. Ten numer z gaśnięciem auta po przegazowaniu jest ewidentnie "mechaniczny" więc mogą to być tylko czujnik przy przepustnicy, silnik krokowy albo przepływomierz. Szukam teraz kopułki i palca w jakiejś ludzkiej cenie (na razie mam za 200zł kopułkę i za 50 palec).Dzięki za rady i pozdrawiam - Kris Ps. coś więcej o regulatorze podciśnieniowym? Nie mam pojęcia czy mam i jeśli mam to gdzie mam... ? :jawdrop:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.