Mariah

Wydaje mi się, że to jakieś nie domówienie i cena jest za regenerację. Bo jeżeli to tylko planowanie to byłby to warsztat szczególnie nie polecany :lol: .

I bardzo dobrze, że wybiorą Pandę, bo to nie są samochody dla wszytkich. Po co ktoś taki ma kupić np. e34 530, a później mówić że to zły samochód jest, bo taki nie oszczędny, bo nie mieści się w 7 litrach... Są one dla ludzi, którzy je kochają. Kochają ich zalety tak samo jak i wady. P.S. Nie mam nic do pandy, to takie miłe zwierzątko :wink: .

No to chyba ktoś z Auto Świata się wyłamał, bo czytałem tam o e32 (z rok temu, może więcej) i opinie o tym samochodzie mimo iż nie najmłodszym były bardzo pozytywne. A wracając do testu Motorze, to był raczej pobierzny i osobom, które samochodu tego nie znają nic on nie dał. Od... kolejny krótki opis samochodu.

Jak nie bierze nic, to bez zastanowienia dobry syntetyk i tylko się cieszyć.Pozdrawiam.

Jaki masz problem? Jak był lany systetyk to taki lej. Z tego co pamiętam to do m30 minimum to półsyntetyk, więc masz wybór. Ja 3.0m30 zalewam półsytetykiem Mobila, ale u mnie trzeba robić małe dolewki. Nie wiem jak sprawa się ma u Ciebie, ale nawet jak dolewasz tylko niewiele to lej i tak syntetyk.

A sprawdzałeś jaka jest naprawdę temperatura płynu kiedy masz wskazówkę na maksa. W e32 stoi pionowo+- 1mm, ale w innej marce mam tak że tak przejdzie ok.2-3mm za 90st. (czyli ok 100) to jest dopiero 88-89, sprawdzałem to przy podłączeniu do kompa. Może u Ciebie też tak jest i nie ma o co kruszyć kopi.

Kiedyś taki specyfik do przepłukiwania sprzedawał u nas STP, teraz chyba nie jest dostępny. Ale innych firm napewno są. Chcieli przepłukać by nie zapchały się kanaliki od "szlamu" z silnika. Normalna sprawa, przychodzi klient chce zmienić na full systetyk to proponuje się mu płukanie (bo nie wiadomo ile już tak jeździ, więc w razie czego, no i zarobić się da więcej) i dopiero zalanie. Ale myślę że te 9 kkm to nie wiele i można zmieniać bez obaw. A jak nie bierze i nie gubi oleju to prawdopodobnie też tak dalej będzie. Jak wlejesz syntetyk to też powoli coś tam w silniku wypłycze, pod warunkiem że będzie co :wink: . Rozumiem, że nie pozwoliłeś wlać tego zgęszczacza do siebie. To jest dobre do silników tuż przed remontem by przedłużyć ich żywot. Handlarze też tak robią przed samą sprzedażą jak samochód pali olej. Klient kupuje, cieszy się, jest fajnie aż do pierwszej zmiany oleju. Wtedy tankuję go razem z beznyną.

Przy takich obiawach masz to sprawdzenia termostat (możliwe że nie otwiera się do końca), pompa (przyciera sie :?: ), no i tak jak piszesz, czyli chłodnica (może być zapchana). Jedyny sposób to eliminowanie poszczególnych możliwości, więc powodzenia. Pozdrawiam.

Z tego co pisał Niedz to dopiero co go wlał (ok. 10kkm). Przy tym przebiegu - to jest założone i nie roztrząsamy tego - to jestem na 97% pewiem, że wcześniej też jeździł na syntetyku, te 3% to trzeba obejrzeć silnik by znikły i było 100. Cieniu Ty masz przejechane drugie tyle co Niedz, więc u Ciebie półsyntetyk może być wskazany, choć nie koniecznie, bo może masz silnik w stanie idealnym (chodzi mi o to jak wygląda w środku, tłoki, cylindry, panewki, głowica). Tak więc ja bym zmienił na pełen syntetyk, ale pewnie ile ludzi tyle zdań i decyzję Niedz musi podjąć sam, a nie ułatwimy mu tego pisząc że "bym nie ryzykował". Napisz dlaczego to wtedy naświetlisz sprawę jakie są te zagrożenia.

Przeczytałem troche i faktycznie jest napisane wszędzie, że jest to olej do silników wysokoprężnych. Zasugerowałem się tym, że kiedyś kolega lał delvac'a do vectry 1.6 benz. Fakt, że tamtem samochód miał już natłuczone kilometrów, pomijam że to opel, a nie BMW :wink: . Ale on sobie chwalił ten wybór (olej miał za darmo). Ale w Twoim przypadku lepiej chyba kupić pełen syntetyk do benzyny.

Cena bardzo dobra, wybór też. Sam używam Mobila i jestem zadowolony, choć u mnie jest to półsyntetyk, ale przegiebi też są inne. Ale do tematu. Faktycznie ta zmiana może pomóc, bo olej szybciej dotrze tam gdzie być powinien. Jeszcze jedno, w tej chwili każdy synetetyk i półsyntetyk ma własności płuczące (tak mi się wydaje), więc nie powinno być problemów z roszczelnieniem silnika, tym bardziej że przebieg jest niewielki.

Do tego co napisał Kiokio dorzuć jeszcze możliwość skrzypienia łączników stabilizatora. Teraz będziesz miał pełen obraz tego co jest do sprawdzenia. Powodzenia.

Cóż, chyba nie mogę Ci pomóc w rozwiązaniu problemu, ale mam pytanie. Możesz napisać ile kosztowała Cię ta impreza? Pytam tylko z ciekawości.

O latarkę możesz pytac w ASO. Cena pewnie porównywalna do tej z linku.

Odłączenie aku działałoby, gdyby bloka zapisywana była w pamięci dynamicznej (wtedy wystarczy poczekać na rozładowanie kondensatora, który ją podtrzymuje w przypadku chwilowych zaników lub wachnięć napieć), ale jest ona zapisywana w statycznej i żadne odłączanie nie da rady. A rada dla Guti: serwis lub warsztat elektoniczny, który zajmuję się takimi cudami. Pozdrawiam.

Rodzaj silnika nie ma dużego znaczenia, ponieważ

Do tego dodam tylko, że jak mechanik mówi że nie wiadomo jak będzie po naprawie, bo remont może się "nie przyjąć" to zmieniaj odrazu mechanika. Po porządnej naprawie wszystko musi być ok, a przykład wyżej to naciaganie klienta na koszty, a wymiana tylko tego bez czego nie da się złożyć silnika do kupy, czyli ta część idzie do śmieci, a ta może jeszcze trochę polata. Później są takie efekty. Jeszcze raz mówię po naprawie powinno wszystko grać, a na samą naprawę powinieneś dostać gwarancję, tym bardziej jak mówisz że to porządny warsztat.

2.5 w trójce to jest coś, 192 kuce... inny silnik to i inny komp. Kolektor, 6 garów, nie wiem jak z wydechem. Ogólnie trochę osprzetu może być inna, ale nie wiem dokładnie, to tylko spekulacje. Silnik 1.8 m42 też słyszałem że jest godny uwagi.

Dolicz też koszt naprawy głowicy. Silnik napewno da się zrobić, a koszt naprawy... bardzo różnie. Wszystko zależy jakie części, gdzie kupisz (czytaj za ile) i oczywiście od warsztatu. Nie wiem jakie są ceny usług u Ciebie. Ale jak zamierzasz jeszcze nim jeździć (zrobić sporo, sporo km) to naprawiaj. Wydaje mi się, że koszt nie będzie niższy niż 4tyś. Jak poznasz cenę naprawy to napisz tu i oczywiście co będą za to robić. Łatwiej będzie odpowiedzieć czy Cię naciagają czy nie. Jesli byś chciał kupić drugi silnik to zastanów się nad is, ale to wszystko jak poznasz koszty naprawy. Zatarłeś silnik, zdaża sie - czasem - ale teraz jestes już mądrzejszy o jedno doświadczenie. P.S. Chyba masz nie długo ten samochodzik?

Tak? :shock: Jeżeli masz instalację pierwszej generacji (na śróbke) to sonda jest odłączona, masz stałe nastawy, w innym przypadku powinna działać.

A wiesz gdzie można je dostać? Kiedys takich szukałem i nie mogłem znaleść.

Gratulacje dla Ciebie. Wszystkiego najlepszego dla Mamusi i Maleństwa. Napewno złapie wirusa BMW.

Kai ten tekst to jak bym czytał motor. Tam jest dosłownie to samo, ale tak naprawdę nie wiem jak to jest. Nie jestem mechanikiem, raczej samoukiem. Często się słyszy sprzeczne opinie na ten temat. W zimie odpalam samochód i często wracam do niego po 20-30 minutach (oczywiście w pracy, bo z rana to ciągle mało jest czasu). W środku jest cieplutko i przyjemnie, a z szyb wszystko spłynęło. Jak narazie nie stwierdziłem żadnych usterek spowodowanych przez to. Może robię źle i kiedyś przydzie mi za to zapłacić (będę się w piekle poniewierał :diabel_faja: ).

Slawo ale Ty ma ete. To jest silnik wprost stworzony do tuningu. A 1.8 M40... nie wiem czy ten silnik już seryjnie nie jest podkręcony.

Czyli pierwsze co musisz zrobić to odpowietrzyć układ i wtedy sprawdzić czy jeszcze się grzeje. P.S. Opis odpowierzania powinieneś znaleść na forum.