Dpf -ten "wynalazek" powoduje w duzym stopniu ,ze diesle zaczynaja być wypierane przez benzyniaki. Jego usuniecie to samo dobrodziejstwo dla silnika i wlasciciela auta. Sprawnie działajacy dpf(jeszcze nie zapchany)juz powoduje wzrost zuzycia paliwa o 1-1,5 l wiecej na 100km. Z chwila kiedy filtr sie zapelnia zuzycie zaczyna wzrastac-nawet i o 3 l/100km! Jednoczesnie też w wiekszości przypadkow zaczyna wzrastac poziom....oleju.Spowodowane jest to tym,ze komputer celem dopalania zgromadzonej sadzy w filtrze dpf wtryskuje dodatkowa porcje paliwa ,ktora nie spalona po cylindrach spływa do oleju. A rozrzedzanie oleju w silniku ropa powoduje szybsze zużycie silnika(dlatego czesto nalezy kontrolowac czy poziom oleju nie rosnie) Najlepsza opcja usuniecia dpf (poza jego fizycznym usunieciem) jest ingerencja w sterownik auta i "wyciecie" z niego dpf-u. O wiele prosciej jest załozyć emulator ,ktory udaje dzialanie sprawnego dpf-u. Ale to rozwiazanie ,jest gorsze .Polecam jednak znalezienie fachowca ,ktory wgra nowy program do sterownika. Pozostaje jeszcze aspekt prawny:usuniecie dpf powoduje ze auto nie trzyma zaloznej przez producenta normy spalin Euro(najczesciej euro4).Silnik bez dpf to jest juz max.euro 3 i jako takim ma sie juz zakaz wjazdu do wiekszości duzych miast Europy-szczegolnie w Niemczech.Ponadto w Niemczech policja posiada mobilne urzadzenie ,ktore potrafia sprawdzic czy dpf jest czy go nie ma.Jak nie patrzeć-auto z usunietym dpf nie powinno przejsc przegladu technicznego.Dlatego warsztaty ,które zajmuja sie profesjonalnie usuwaniem dpf wyrzucaja dpf ale obudowa filtra pozostaje i zewnetrznie nic nie wskazuje na jego brak..