Mack_

Dobra to drukuje sobie twoj ostatni post i ide zobaczyc co i jak tam wyglada i czy to rzeczywiscie to mi padlo bo instrukcje mam konkretna a tu sie okaze ze to nie to. Dobra breszka w lape i ogien. Jeszcze raz wielkie Dzieki za pomoc i wyrozumialosc dla "lajkonika" Mr.Kowal :cool2: :hand: i Pozdrawiam zarowno wszystkich Userow jak i Moderatorow !! :hand:

Znaczy tak: Podosze maszyne - zdejmuje kolo - odkrecam wachacz ten duzy tylko z przodu (tam gdzie jest ta tuleja) i z wachacza mam wycisnac to cudenko tak? Jaka skala trudnosci operacji tak od 1-10? (W e34 zeby wymienic dolny wachacz z przodu to metoda na mlot okazala sie malo skuteczna , trzeba bylo wykrecic go z niepamietam czym i dopiero na stole po dwoch chwilach bylo juz cacy. ) Dam rade bez kanalu? Tylko na lewarku(oczywiscie podloze sobie jakis klocuszek pod gumke na budzie) czy to nie tak hop i potrzeba troche wiekszej przestrzeni? Z gory przepraszam za moja natarczywosc ale wole sie o wszystko porzadnie wypytac niz potem sobie zawieche "wyreperowac" bo jakies czynnosci na odwrot wykonam i bedzie klopocik. A jak juz zdazylem sie zorientowac to na wiele roznych przypadlosci sa rozne "patenciki" po zastosowaniu ktorych wszystko idzie gladko. Wielkie dzieki mr.Kowal :hand:

to moze jakas line rzucisz do odpowiedniego watku? A moherator mam nadzieje ze tez wykaze odrobine zrozumienia dla badz co badz poczatkujacego forumowicza. Bo ztym szukaniem to jest tak ze jak czegos potrzebujesz to nie znajdziesz!! Obiecuje poprawe w redagowaniu moich przemyslen drogi M i dziekuje Mr.Kowal za zainteresowanie i pomoc!!

Zaden mechanizator!! Sam tam bede dlubal!! Szanowny Kowalu a moze jakies drobne rady w ramach "zrob to sam"? Jakis trik ktory pomoze mi to sprawnie wymienic? A i czy z drugiej manki tego profilaktycznie nie wymienic?? :hand:

tez mam taka nadzieje ale znajac moj niefart sie okaze ze jest proble z "elektrogumonapawarka i dlatego przyczplapka od bulbulatora" lupie i wykrzywia kolko a jedyny ratunek to wymiana polowy tylnego zawiasu! Dzieki jeszcze raz kolego za info :hand: Pozdrawiam wszystkich!!

a pewnie ze bym Chargerem nie pogardzil ale niestety szejkiem nie jestem a tankowac 6kilowego potwora to mnie raczej nie stac. :hand:

to jeszcze musze zlokalizowac co tak lupie!! Bo jadac po dziurkach zachowuje sie dobrze chuba ze zjezdzam z jakiegos krawezniczka czy innego uskoku to wtedy jest LUP!! Dzwiek tak jakby cala tylna polka latala albo wydech o cos walnal ale polka siedzi cacy a i wydech sztywno sobie dynda i lupnac tez raczej nie ma o co. :hand:

a juz sie przerazilem ze tam taka lipa i po kilku boczkach wachacz ktorys popsulem!! Wielkie dzieki kolego za podtrzymanie mnie na duchu. Czyli az takiej tragedii raczej nie ma?? Bo jeszcze nigdy nie mialem takiej przygody - no chyba ze lupnalem w kraweznik to wyrwalo cala belke (opel kadet) tylna ale to wiedzialem czemu! Jeszcze raz dziekowka kolego i pozdrawiam!! :hand:

Auto popala masakryczne ilosci wiec pomyslalem ze czym ja strulem tym ja ulecze wiec polecialem z kolezka poodmulac - jakos tak sie zlozylo ze wjechalismy na tor kartowy i zazelismy sobi latac boczkami.Wszystko raczej bylo cacy dopoki nie zjechalem z toru na normalna droge. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy sie okazalo ze kierownica stoi troche w prawo a na dziurach cos lupie z okolicy lewego tylnego kola!!! Po ogledzinach stwierdzilem ze lewe tylne kolo tak jakby sie minimalnie skrecilo w prawo(do wewnatrz)!! :shock: Podnislem woz zaczalem szarpac ale wszystko niby sie ladnie trzyma ale przy Zjezdzaniu z krawezniczka slychac konkretne lupniecie no i zeby jechac prosto trzeba lekko w prawo kontrowac!! Czy jest tam cos co sie moglo przesunac ,wygiac ?? Bo najwazniejsze jest to ze nie wypadlem z toru ani nie zachaczylem o nic a wstawianie odbywalo sie na rowniutkim asfalciku!! Naprawde czarodziejska rzecz!! Ja rozumiem ze gdybym lupnal w cos ale tak samo z siebie?? To BMW to az takie delikatne jest?? Pozdrawiam i czekam na jakies pomocne informacje!! :hand:

ale ja po odczuciach z jazdy bym do tego nie doszedl jedynie po wskazaniach OBC i spadajacej strzalce od paliwa zaczalem sie zastanawiac co moze byc nie halo Dzieki wszystkimi! Pozdrawiam i czekam na kolejne sugestie!! :hand:

czyli panie Kowal wiekszego wplywu to nie ma na konsumpcje?? :hand:

to kichanie to nie strzaly tylko bardziej swist na odcinku pomiedzi filtrem powietrza a kolektorem-glowica. Ale czy nieszczelnosc w takim miejscu jest w stanie az tak podwyzszyc apetycik? :hand:

dobra to jeszcze 1 kwestia Poczym poznam ze ten komputerek to porzadne urzadzenia a nie jakis tam kalkulatorek ktory wykaze usterki 90% rzeczy pod maska??? MAREK760i Dziekoweczka za rade i Pozdrowionka dla reszty forumowiczy

A jeszcze jedno owe "kichniecie" nie moze byc spowodowane zadnym alternatywnym zrodlem napedu gdyz moje auto to nie GAZela. Licze na jakies dobre rady i POZDRAWIAM :hand:

Przede wszystkim nie zaden Marcin a MAREK760i. :duh:

A jak to jest z tym dzwiekiem z okolic kolektora? - Jak dam ostro gazu to slychac jakies "kichniecie". Czy nieszczelnosci w tych okolicach tez moga powodowac takie numery? Zaznaczam ze slychac to jedynie po podniesieniu maski.Slychac to bylo od poczatku ale moze sie cos rozszczelnilo dokumentnie. No i pytanko jaka pewnosc da mi diagnostyka na kompie - OBC nic nie pisze kontrolki na zegarach po odpaleniu tez ladnie gasna. Jak juz wczesniej pisalem nie jestem sympatykiem napraw przez panow Heniow czy Gieniow bez roznicy jak pieknie wyglada warsztat badz nie wolalbym co sie da zrobic SAM ewentualnie z pomoca kolegi mechanika z naprawde poteznym stazem. Jedyny problem to to ze z BMW kolega mial stycznosc praktycznie zadna a jak juz cos to akurat zawiecha tylko i uklad kierowniczy przegrzebywal i o trik*ach by BMW raczej nie ma pojecia. Jak ja zreszta tez. :doh: Badz co badz dzieki za pomoc panowie Kowal i Marcin :hand:

tylko komp mi powie co do wymiany?? Oto chodzi ze jak sie jedzie do magikow to zawsze 1000usterek znajda a maszyna dalej nie chodzi jak nalezy. Zreszta wole sam dlubac przy swoim aucie bo mam kolegow mechanikow na wlasnym rozrachunku i tekich co pracuja w ASO SKODY - Renault - Ford - Mercedes Ciezarowki - I z tego co opowiadaja i sam zaobserwowalem to takie ASO to jedna wielka LIPA!!Kazdy z mechanikow ma magazyn(nowych) czesci w domu. A powazniejsze usterki jak sie zdaza to poprostu wymieniaja jak leci az moze trafia na wlasciwa(wadliwa) czesc. Dlatego myslalem ze z wasza pomoca jakos sie uporam z problemem. :cry2:

Rozrzad w v8 wymienilem to i z przeplywka dam rade(chyba) tylko najpierw chcialbym wiedziec gdzie tego szukac jak to wyglada i czym sie objawia awaria!! :hand:

Nie wiem poczym ktos tu wnioskuje ze v8 pali mniej niz r6. Mialem e34 530v8 na manualu i wcale mniej jak 2.5 nie palila. Moj wynik w mega oszczedzaniu to 15-16literkow gdzie 2.5 na automacie fakt w e36 ale tyle to pochlania przy ostrym pilowaniu.

Powoli - Powietrze bylo slychac przy ostrym dodaniu gazu po stronie kolektora od samego poczatku ale nie palila 20litrow. I nie skakala na obrotach - te skoki tez ustaja jakies 15sekund po odpaleniu. Wogole to stalo sie to po ostrych testach jakie przeprowadzalem z kolega (kolega kupil e36 2.5 bez Vanosa na biegalce i podobno legitymujacego sie moca 220km wiec musialem ostro gnac zeby mu kroku dotrzymac) a rano juz dziwnie odpalila wlasnie z tym skokiem. Dobra a gdzie znajde ta przeplywke i silniczek krokowy jak to wyglada i jak stwierdzic ze cos nie chodzi jak trzeba?? Pytam sie o takie rzeczy bo jestem zupelnym "lajkonikiem" w tej dziedzinie a takie spalanie na normalne mi nie wyglada. To v8 mi pochlaniala 16-18!!

czarny byl pewnie tez dlatego bo sie wymieszal z tym z chlodnicy.

Od jakichs 2mcy latam 325 w automacie srednia spalania do tej pory byla wedlug wskazan OBC 12-15 litrow a zaleznosci od ciezaru nogi. Ale to co teraz mi pokazuje OBC to juz istny skandal 18-22litra na 100km!! :duh: Zaobserwowalem tez dziwny numer jaki robi auto : Odpala wskakuje na 1000 i spada tak nisko ze malo nie zgasnie i tak pare razy coraz slabiej az sie uspokoi na jakichs 700obr./min. Podczas jazdy auto zachowuje sie raczej normalnie - nie zauwazylem zadnych odchylow. Licze na wasza orientacje w temacie i jakies sugestie w zakresie "zrob to sam" Pozdrawiam szanowne grono :hand:

Panie Biernus radze nie rozlewac oleju bo te 6 moze sie okazac za mala iloscia jak na potrzeby skrzynki. Badz co badz czekam na relacje z panskiej wymiany. :hand:

No to mi tez ze skrzyni zeszlo 3,5litra. Ale stwierdzilem ze jest to zdecydowanie za malo [rozlaczylem chlodnice oleju i dmuchnalem kompresorkiem poczym zlalem to do baniaczka 5litrowego po jakims tam oleju BP i wyszlo pod korek! plus to co poszlo po scianach i do kanalu.Takze sugerowal bym ci wykonanie podobnego manewru - roboty jest niewiele klucz 13 ,1 srubka i rozlaczone!! Raz a dobrze. Pozdrawiam i zycze powodzonka. :hand:

Skrzynia tak jakby zaczela delikatniej chodzic.W sumie to sie nie ma co dziwic bo olej to juz szaro-czarny byl a nie czerwoniutki !