
grzechotnik
Zarejestrowani-
Postów
93 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez grzechotnik
-
Stawiam na koniec rozrusznika i to obawiam sie ze w calosci .Jak skonczyly sie szczotki co sugerowane jest przez losowe odpalanie to moglo wypalic komutator w wirniku i w zaleznosci od tego jak sie ustawi rozrusznik odpali albo nie ( z reguly wystarczy poruszac lewarkiem od biegow wlaczyc bez sprzegla 1 lub wsteczny i kiedy wal nieco sie obroci moze inaczej ustawic i rozrusznik da rade pociagnac) Ale im dluzej bedziemy zwlekac tym wiecej wlozymy pozniej w rozrusznik :evil: Rada jest jedna trza go wyciagnac i rozebrac moze wystarczy samia wymiana szczotek i automatu , bo jak mamy rozrusznik na wierzchu to koszt na pozniej mniejszy a tak czy inaczej to nas to nie ominie. :nienie:
-
Tak ,tak panowie z tego co w serwisie bmw slyszalem to czas zgasniecia kontrolek jest scisle zwiazany z ILOSCIA ZUZYTEGO PALIWA :idea:
-
No to niunia juz odpala.Nie chcial bym podpasc kolegom na forum , ktorzy polecali serwis na Macierzyszy pod warszawa , ale kilka gorzkich slow im sie nalezy.Usterke po czesci namierzyli to fakt , ale ... :mad2: Niunia nie odpalala z zupelnie innego powodu :nienie: Mechanik stwierdzil , ze cofa sie paliwo bo pompa nie "trzyma" i trzeba wymienic ja zaproponowal za okolo 400 pln pompe.Co sie okazalo pompa rzeczywiscie nie trzymala przy czym poprzedni wlasciciel dorobil dodatkowy zawor elektromagnetyczny ktory otwieral sie w momencie wlaczenia zaplonu .Nie do konca wiedzialem po co ten zawor a kiedys jak mialem klopoty z filtrem przestawilem go w polozenie "caly czas otwarty"no i dopiero sie zaczelo.wystarczylo by zmienic ustawienie zaworka na "otwarty po zaplonie" i bylo by wszystko ok.No nic ja na to nie wpadlem wiec usprawiedliwiam mechanika :duh: Ale przy takich objawach jak cofajace sie paliwo niewybaczalne jest to ze mechanik nie sprawdzil polaczen przewodow paliwowych.Ja sprawdzilem jak sie okazalo, ze w wezyku od akwarium zalozonym przez mechanika "zeby bylo widac co sie dzieje z paliwem" :mad2: Bez obejm :mad2: bylo powietrze.a ja krecilem rozrusznikiem :mad2: i bylem zdziwiony,ze nie odpala.Wnerwilem sie tylko bo niepotrzebnie wymienilem swiece zarowe byly jak nowe :duh: .Drugim powodem byl padajacy rozrusznik za wolno krecil.Nie mialem pojecia ze kreci za wolno to byl drugi powod zlego odpalania.Teraz zrobilem rozrusznik i kreci jak wsciekly a silnik odpala na dotyk bez dodatkowego grzania.Poza tym pozakladalem obejmy i z powrotem zalozylem elektrozawor , ktory wyjal mechanik bo "tak nie powinno byc " :mad2: MOZE W MECHANICE SA LEPSI mi nie pomogli z moim problemem musialem pomoc sobie sam .Niesprawdzenie szczelnosci polaczen to duzy minus biorac pod uwage koszt zakupu pompy no i wymiany A WYSTARCZYLO BY PRZEKRECIC JEDNA SRUBKE W ZAWORZE I ZALOZYC OPASKI ZACISKOWE NA PRZEWODACH PALIWOWYCH :jawdrop:
-
Nie doczytalem do konca wszystkich wypowiedzi ale z tego co przeczytalem nasuwa mi sie mysl , ze mozesz miec zapchany katalizator a nawet (biorac pod uwage odglosy cwierkania na poczatku)co gorsza wydlubany z obudowy,przez co wyniki analizy spalin wychodza na pograniczu normy.Sondy zbieraja dane z wydechu przy innym cisnieniu niz ustawowe i stad caly ten ambaras :idea: Jak sie myle to mnie poprawcie bo to jest moja czysto teoretyczna mysl.Wiem ze nie z kazdego wydechu mozna wyjac katalizator bezkarnie. :naughty:
-
Moje cacko czy ciepłe czy zimne nie chce iść do przodu!
grzechotnik odpowiedział(a) na marceli szpak temat w E34
Zgodze sie z kolega co do opon -
Widze ,ze ktos w koncu sie troche orientuje w temacie dzieki za info, :clap:
-
Dobry lakiernik da rade i wcale nie musi byc drogi .Ja placilem 250 pln za element i jak sie okazalo pomimo ,ze mialem klepane drzwi nie widac roznic.Moj lakiernik sam dobieral lakier malowal bez komory. Jak samochod zobaczyl moj tesc , ktory pracuje w warsztacie ktory spiewa sobie po 1000 pln za element ,kopara mu opadla , przeszedl obok samochodu i poszedl patrzec z drugiej strony nawet nie zauwazyl ze pol boku bylo robione.Nie wiedzial wczesniej z ktorej strony samochod byl uszkodzony :mrgreen:
-
Zobacze jeszcze jaki akumulator u mnie siedzi ale jakas kobyla.Inna rzecz, ze jak krece to dopuki nie zapali sie kontrolka od wtrysku to rozrusznik kreci zdecydowanie mocno, ale w momencie jak zapala sie kontrolka od wtrysku to jakby troche tracil na mocy. :worried: Jesli kontrolka sie nie zapali to do samego konca kreci mocno.Spadek mocy nastepuje dopiero w momencie po zapaleniu sie kontrolki i to po kilku sek. :?
-
Napewno napisze :D Napisaliscie chlopaki ,ze problem moze pochodzic od wtryskow.Przyzwyczailem sie juz do wielu dziwnych rzeczy w BMW ale mam cicha nadzieje ze to beda koncowki , :modlitwa: ,jednak nic nie kopci nie dymi ani nic z tych rzeczy. :nienie: Jak chcialbym zeby to byla kwestia regulacji wtryskiwaczy :modlitwa:
-
:diabel_faja: W calym tym ambarasie najdziwniejsze jest to ze poza marnym odpalaniem cieplego silnika wszystko wydaje sie :cool2: .Na wtorek umowilem sie do magikow w Macierzyszy- ponoc potrafia pomoc i zapewniaja ze juz mieli kilka podobnych przypadkow i ich interwencja byla za kazdym razem skuteczna.Cos maja diablic przy regulacji pompy az strach sie bac co bedzie jak sie tylko przechwalaja. :worried: Trzymam sie nadzieja bo na forum widzialem kilka dobrych opinii o tym warsztacie :?:
-
Najgorzej jest jak silnik jest ledwo cieply. Po kilku sekundach krecenia zapala sie kontrolka od wtrysku i juz wtedy nie ma po co krecic bo nie odpali.Trzeba procedurke zaczac od nowa. :mad2: .Nieraz 2 a nawet 3 razy :mad2: Co do akumulatora to byc moze i macie racje.Ale nie raz juz sie zdarzylo ze samochod zostawialem na swiatlach (celowo) i silnik odpalal.Byc moze akumulator ma zbyt maly prad rozruchowy :idea: .Jesli ktos ma dane jaki powinien byc to moglby podac.
-
Na cieplym lipa :cry2: ,jak jest goracy wszystko jest ok :cool2:
-
Ja sie pospieszylem i wymienilem swiece okazalo sie ze poprzednik przed sprzedaza zrobil to samo :duh: .Przy okazji jak by ktos chcial to moge odsprzedac stare (jak nowki )ngk za jakis drobny pieniadz. Jak sie okazalo po wymianie swiec na nowe nic sie nie zmienilo.Musze dwa razy grzac zimny silnik przed odpaleniem inaczej lipa.Zastanawiam sie czy nie leja mi wtryski. Mial kto takie objawy?? :?
-
:roll: :8) Mam takie same problemy z odpalaniem jak i wy.I wniosek z tego taki , ze nie ma co sie madrzyc i cudowac ja u siebie tez zaloze to ustrojstwo i niech sie dzieje co ma byc , twardym trza byc a nie mientkim.Jesli tylu z was to cos pomoglo to ja wchodze w to i szkoda nerwow pozdro dla wszystkich posiadaczy grzechotnikow. :evil: :doh:
-
Zalozylem z tylu k+ f i jestem zadowolony , pare razy jechalem w komplet osob i nie zauwazylem . zeby dzialo sie cos zlego poza tym , ze zapchal mi sie filtr paliwa :mrgreen:
-
Mam nadzieje , ze juz po krzyku. :idea: Poprzedni pan wlasciciel dawno nie wymienial filtra paliwa , a ja jeszcze nie zdarzylem sie dobrze w beni rozejrzec a ona sama sie upomniala o swoje prawa :mad2: Po wyplukaniu filtra cudem jakims dojechalem do domu (zaraz pedze po nowy filtr) :!: :doh:
-
potrzebny na gwalt filtr paliwa do 2,5td w okolicy Siedlec
grzechotnik odpowiedział(a) na grzechotnik temat w E36
JAKIMS CUDEM UDALALO SIE DOJECHAC DO DOMU :clap: SPOSOB NA POWROT DZIWNY ALE SKUTECZNY .Kupilem na stacji 5 litrow benzynki + pojemnik dodatku do ropy + 5 l ropy i zrobilem filtrowi lewatywe :mrgreen: okazalo sie ze pomoglo i powolutku (do 2 tys obrotow) spacerkiem do domu dojechalem o wlasnych silach :twisted2: -
BARDZO PILNIE POTRZEBUJE FILTR PALIWA DO 2,5 TD W OKOLICACH SIEDLEC.
-
co to moze byc silnik po odpaleniu sam wchodzi na 2200 obrotow i to sa jego obroty minimalne, na gaz reaguje normalnie a po przekroczeniu 4 tysiecy obrotow zachwouje sie tak jakby odcinal paliwo i silnik gasnie. po ostrzejszym przejechaniu silnik zaczyna pracowac normalnie ale za chwile znowu gasnie. pomocy......
-
Wyszlo szydlo z worka.Jednak sworzen i luzy na poduszkach amorkow z przodu.(ukazaly sie dopiero po calkowitym uniesieniu beni za belke).Co do geometrii to po przejechaniu przez mate diagnostyczna okazalo sie ze na razie nie ma co dotykac.
-
Niunie przytaszczylem z holandii , tam serwisowali ja w aso .Jednej rzeczy sie nauczylem przy samochodach serwisowanych bez zaleglosci w zawieszniu a w szczegolnosci przyprowadzonych z krajow " równych asfaltów " NIE DOTYKAC GEOMETRII bo sie okaze ze juz nigdy tak sie jej nie ustawi. Wszelkie zmiany katow pochylenia z rególy biora sie z niesprawnych elementow zawiechy.Ciekawe jaki wplyw na geometrie (ta prawidlowa ) moze miec zalozenie zbyt niskich opon -diabel tkwi w szczegolach. :idea:
-
Nic nie ruszalem z geometria bo chcialem najpierw wymienic opony na nowe a te ktore mam sa za niskie powinny byc 205 /60 /15 a sa 195 /65 /15.Poza tym chcialem sie upewnic ze z zawiecha juz wsio gut. Mechanik stwierdzil , ze pomimo innego rozstawu otworow w tulejach od m3 nie powinno sie nic zmienic w geometrii bo po opuszczeniu i obciazeniu samochodu na tulejach zwyklych same ustawiaja sie tak ze w tych tulejach otwory rosuwaja sie w takie polozenie jak jest w tulejach od m3 :twisted: a jest tak caly czas i na sztywno.
-
Witam mam pytanko z serii dla blondynek. Co to za diabelstwo nie pozwala mi cieszyc sie z jazdy : po pierwsze odczuwam sciaganie w prawo (cisnienie w gumach ok ; trzech magikow mechanikow idzie w zaparte . ze w zawieszeniu nie ma najmniejszego luzu); po drugie przy wjechaniu w dziure jedna strona ladnie tlumi nierownosc a druga strona -jest odczuwalne uderzenie w kierownice a w zasadzie seria uderzen (cos jakby bilard po kierownicy) ; po trzecie przy lekkim chamowaniu odczuwam drzenie kierownicy. Wniosek jaki mi sie nasuwa jest taki , mam uszkodzony swozen w wachaczu i ( lub ) skonczyl mi sie amortyzator. Dodam ze wymienilem tuleje w wachaczach ( wstawilem od m3 ) oraz jeden ze swozni okreslony przez mechanika jako uszkodzony, jak rowniez laczniki stabilizatora. Z zawieszenia nie slychac zadnego postukiwania wydaje sie ze jest sztywno wszedzie,i juz nie wiem co mam o tym myslec , bo samochod bezwypadkowy w dodatku bmw wiec powinien sie jakos prowadzic - nie???
-
Teraz to i ja wiem ,ze sa miekkie :worried: , ale nie ma tragedii.Ciekawe jak sprawa sie ma ze sprezynami KAGER jakas marka firmy FOTA ?Cenowo byly kozystniejsze. :wink:
-
po 160 pln wujek mi zalatwil mowa o tylnych sprezynach