adam.gaweda

Kolega Stano, w dziale giełda wystawił swoje autko o ile się nie mylę.. Piękny e39 2.8 benzynka, mocno doinwestowane autko... Polecam się zainteresować: viewtopic.php?f=5&t=170371 :cool2:

dzięki kolego guzior2 za fotki poglądowe- czyli jednak pan w sklepie z niczym się nie pomylił, zarówno etykiety są inne jak i zabarwienie samego oleju... no to teraz bedzie wiadomo dokładnie czemu się przyglądać.. :cool2:

ad2. no to skoro nie leci ani powietrze ani woda przez korek upustowy no to masz gdzieś wałek w układzie chłodzenia... jak już auto się rozgrzeje tak, ze wskazówka stanie na śrdku, to wtedy zajrzyj pod maskę, odkręć najpierw korek od wlewania płynu chłodniczego, a ktoś inny niech w tym czasie trzyma lekko nogę na gazie (ok.2000obr...); przy takich obrotach powinieneś zauważyć strumień wody wylatujący od strony tego małego zaworka odpowietrzającego do zbiorniczka wyrównawczego... jak nie leci to możesz zacząć odkręcać ten zaworek... jeżeli tu też nie będzie leciało ani powietrze ani woda to może termostat ci sie nie otwiera?!?!

Witam, Postanowiłem założyć ten wątek po mojej ostatniej wizycie w sklepie z olejami, gdzie właściciel troszke mnie nastraszył... Otóż odkąd pamiętam, to do wszystkich swoich aut niezależnie od marki i przebiegu zawsze zalewałem oleje Motula i zawsze byłem z nich bardzo zadowolony. A teraz właściciel tegoż sklepu po dłuższej normalnej rozmowie na temat różnych olejów zaczął mi się żalić że coraz więcej jest na rynku podrobionych baniek właśnie Motula i że teraz trzeba bardzo uważać kupując produkty tej marki. Wiadomo, że najłatwiej zaliczyć wtopę kupując przez internet ale podobno w małych warsztatach, gdzie zarówno wymieniają oleje jak i sprzedają też można się naciąć!!!! Podobno olej podrobiony różni się kolorem (jest ciemniejszy) oraz etykietą z tyłu opakowania (oryginalna etykieta jest w formie odklejanej książeczki, a podrobiona to zwykła jednoczęściowa naklejka; chodzi oczywiście o koszty takiej etykiety). Podobno te podróbki są pochodzenia tureckiego i poza tymi dwoma szczegółami opakowanie jest nie do odróżnienia :mad2: Jeżeli jest w tym odrobina prawdy to piszę ten wątek ku przestrodze szanownych użytkowników naszych kochanych autek, co by dokładnie się przyglądać takim opakowaniom, szczególnie gdy cena jest kusząca!!! Jeżeli ktoś inny ma też jakieś informacje na ten temat to zapraszam do umieszczania ich tutaj :cool2:

wymień korek najpierw bo to jest ważny element w naszych beemkach! Korek ORI w ASO kosztuje coś koło 50-60 zyla o ile się nie mylę więc warto zacząć od tego... Korek jest tak zrobiony że jeżeli ciśnienie przekroczy dopuszczalne to on wtedy upuszcza i jest git... Jeżeli się już wysłużył to on może być przyczyną twardego węża; a twardy wąż też w końcu ci nabroi w silniku- albo gdzieś na trasie ci wywali cały płyn i wtedy będzie zmartwienie, albo ci jakąś uszczelkę jeszcze przedmucha! Co do kopcenia to przede wszystkim musisz dobrze zdiagnozować kolor dymu i jego gęstość. Wiadomo że zima tuż tuż, a przy tych temperaturach z reguły z rury nam sie kopci. Jeżeli byłby to płyn chłodniczy to dym jest wtedy bardzo zawiesisty, prawie stoi w powietrzu, i jest mega biały. Ale jeżeli wywalało by ci płyn do silnika w takich ilościach to na pewno podczas postoju czułbyś jak silnik się dusi!

Jest osobny dział dotyczący M-power, tam na pewno dowiesz się więcej niż tutaj... :cool2:

ech, nie no to było na pewno v8, z dieselem bym nie pomylił...

chyba Cie ostatnio na Kamiennej widziałem, ale nie jestem pewien do konca... przedwczoraj wieczorem może przejezdzałeś tędy?!?!

ja to sie przeraziłem jak kolega sobie ostatnio kupił sejczento 1.1... jak zajrzałem w instrukcje i zobaczyłem ze w mieście to auto pali 8l/100km to mi szczena opadła.... to ja juz wole zeby moje mi 12 paliło, przynajmniej sie jedzie :mrgreen:

chyba nie dojdziemy do porozumienia- w sumie to się wtrąciłem w ta rozmowę a zawsze byłem temu przeciwny, bo i tak uwazam ze kazde auto ; tym bardziej nie nowe jest inne od drugiego i wyniki nigdy nie są obiektywne... :cool2:

hmm, no to i tak coś te diesle mało ekonomiczne bo mnie 3.0l benzyna pali tyle samo w trasie przy tych prędkościach ( mierzone zalanym do pełna bakiem wielokrotnie na typowo autostradowych wypadach, jazda w wiekszosci na tempomacie ) :norty:

gdzies -ale nie pamietam gdzie- jest napisane jak wół, ze powyzej 90km/h sprzęgło w automatach się zacieśnia na stałe i pracuje tak jak manual; tzn. nie ma żadnych strat związanych z poślizgiem... :cool2:

wooow, :cool2: a jak z montażem, gdzie się trzeba wpiąć z takim układem????

Jak wyżej; wyząbkowane opony... szkoda nerwów na jakieś inne podejrzenia- najpierw na spokojnie radzę sobie dobrze sprawdzić opony bo często ludzie od razu wpadają w panikę, nie dowierzając że to faktycznie opony, powymieniają wszystko w aucie a na koniec i tak wina spada na opony :duh:

witam, czy z tego można wywnioskować jaki olej do skrzyni zalać? : Daten für die Fahrgestell-Nr. 'CE64205' Baureihe: E39 Fahrzeugtyp: 530i BMW-Typschlüssel: DT62 Motor: M54 Karosserie: Limousine Katalogausfürung: Europa Lenkung: Rechts Getriebe: Automatik Produktion: 03/2001 Füllmengen für die BJ von 01.06.2000 bis 31.05.2003 Motor M54: 6.50 Liter Öl Getriebe A5S 325Z (Automatik): 9.20 Liter Öl Differenzial: 1.00 Liter Öl Bremsflüssigkeit: 1.00 Liter Kühlwasser mit/ohne Klima: 10.50/0.00 Liter Zusatz: Hinterachsgetriebe, Automatikgetriebe: Lebensdauerfüllung Zanim zajrzę pod auto żeby odnaleźć tabliczkę to ruski rok minie :mrgreen: a tak może się zabiorę za to szybciej....

z dokręceniem nie bedziesz mial problemu, bo śruby mają tulejki dystansowe; dokręcasz do końca i tyle, w pewnym momencie poczujesz ze to już koniec :cool2:

Rady ktoś ci udzielił zacnej jeżeli chodzi o poszukiwania na forum, masz dział giełda i tam możesz dać ogłoszenie... Jeżeli będziesz szukał poza forum to zawsze zapraszamy tutaj z nr. VIN zanim zdecydujesz się kupić; koledzy bardzo ładnie ci go rozkodują i dowiesz się całej prawdy o danym modelu. Podstawowa rada- cierpliwość :cool2:

Żeby Cię w błąd nie wprowadzać to nie mam pojęcia gdzie jest w bmw. Ja taki przypadek miałem w poprzednim aucie audi a4 b6. tam odprowadzenie było pod dywanikiem pasażera, trzebabyło go dobrze wyciągnąć spod pedałów i kawałka konsoli środkowej też tam głęboko przy nogach i cały kanalik był na wierzchu; taka plastikowa rurka, w której było pełno jakiegoś błota i resztki liści (nie wiem skąd?!?!). Przy zatkanym tym kanale jeszcze dodatkowo woda lała mi się na dywanik i miałem zawsze mokry.... Po oczyszczeniu jak ręką odjął.

Szkoda ze nie chcesz inwestować bo jeżeli znasz przyczynę to szybko byś zaradził i cieszył się dalej jazdą. Lej dalej pełen syntetyk, szkoda dobijać auta półsyntetykiem..... :duh:

:cool2: Sorki za to; niedzielny poranny przypływ humoru... :wink:

Powtórze jeszcze raz po kolegach; może opony nie wyważone jak trza!!! Z tym warto popróbować u różnych wulkanizatorów bo jeden będzie miał sprzęt rozklekotany na maxa a inny może mieć sztuke nówke i zrobi wszystko na cacy. Ja z tym problemem się borykałem jakiś miesiąc temu- kupiłem sobie używki, wymieniłem; koleś w warsztacie nawet był zdziwiony że takie proste felgi mam że prawie nic nie trzeba było dociążać itd. wyjechałem od niego i po kilku dniach udałem się na A2. Tam ku mojemu zdziwieniu właśnie gdzieś tak w okolicy 120km/h zaczyna mi tyłek latać (wymieniałem właśnie opony na tyle). Byłem prawie przekonany że to będzie sprawa dobrego wyważenia bo na starych oponach nic się nie działo. Oczywiście w innym warsztacie chłopaki wrzucili koła na machinę, puścili w ruch i zaczęli dokładać ciężarków a to tu, a to tam. Teraz wszystko jest cacy, nic mi nie bije.... Najczęściej takie problemy trafiają się na dużych felgach bo tutaj opona nie jest na tyle gruba żeby wytłumić te niedociągnięcia. :cool2:

Chyba nie ten dział.... :duh:

O co wam wszystkim chodzi z tym spalaniem? Czy to jest najważniejszy temat do dyskusji? Wystarczy sobie otworzyć instrukcję obsługi i tam na pewno będzie napisane ile auto pali w mieście, poza miastem i w cyklu mieszanym. Do tego dodajemy sobie +/- 20% i mamy wynik (spalanie gazu). Jeżeli się komuś to nie pokrywa to jest to indywidualna sprawa; wiek auta, kondycja, miejsce zamieszkania, klimat, ambicje na drodze, masa właściciela, MASA NOGI WŁAŚCICIELA... :mad2:

Ano właśnie- podejrzewam że nie jesteś bezwzględnym handlarzem, tylko osobą która w normalnych warunkach pozbywa się swojego auta celem nabycia kolejnego... I takich ludzi nam więcej trzeba :cool2: Nie rozumiem czemu ludzie się napalają na rodzynki za super xtra atrakcyjną cenę i oczekują do tego wszystkiego stanu "IGŁA". Przez to właśnie handlarze robią się coraz bardziej perfidni i bezwzględni (oczywiście nie wszyscy ale większość)

Zastanawiam się czy w ogóle kupno auta w Polsce z niekręconym licznikiem lub nie poskładanego w jedną całość z 5 innych aut jest jeszcze możliwe?!?! :mad2: Może prywatnie jest jeszcze szansa coś wyrwać ale szukanie auta w komisie to jak chodzenie po polu minowym :duh: