SzybkiKuba

To zależy - nie ma czarno białej sytuacji. 20% dla auta debiutującego niższej kategorii jak np seria 3 to dla mnie bardzo dużo. Ale np dla wychodzącej z produkcji X5 (jak to miało miejsce przy E70) 20% to mało jak nie bardzo mało. Edit: mówię o autach z konfiguracji, te z placu podlegają innym standardom.

Oczywiście macie racje – w większości przypadków założenie szerszej opony poprawi prowadzenie na suchej równej czy nierównej nawierzchni. Ważne żeby zrobić to bez przesady i super ważne jest to aby unikać w przekroju nadmiernych pochyleń w jedną i w drugą stronę (ściany bocznej). Porównanie prowadzenia na 235 do 285 jest bez sensu. Wiadomo że lepiej będzie na 285 skoro taki rozmiar był przewidziany pod konkretną konstrukcję i geometrię. Ale odwrócę pytanie czy skoro na 285 jest super, to myślisz że 335 zawsze poprawi trakcję? Nope! W pierwszej wypowiedzi dotyczącej kół w serii 4 - porównanie dotyczyło średnicy i tych samych szerokości dla felg M Pakietowych 18" i 19". Zakładamy że porównujemy „takie same” opony. I średnica może i jest ta sama ale wysokość ścianki ma znaczenie. Nieprawdą jest że niższe zawsze jest lepsze – oczywiście zbyt wysoki profil szybciej pogorszy właściwości niż ten za niski. Zbyt niski profil traci możliwość wyczucia w płynny sposób przejścia w poślizg. Poza tym ma ogromne znaczenie w kwestii dogrzewania opon. Wszystko jest uwarunkowane indywidualnym zestrojeniem zawieszenia w danym aucie – tutaj mówimy o serii 4 która po prostu na publicznej drodze przy szybkiej jeździe zbiera więcej potrzebnych komunikatów na 18”. Nie twierdzę że balon 60% wysokości ścianki w stosunku do szerokości to must have ale we wszystkim warto znaleźć złoty środek. Zobaczcie na opony wyścigowe – nie znajdziecie opon typu slick z tak ekstremalnie niskim profilem jak ma to miejsce w obecnych trendach aut seryjnych. Ścianka ma wpływ na wyczucie opony i dogrzewanie. I np. czynnik temperaturowy sprawia że opony F1 mają tak ekstremalnie wysokie ściany boczne. Zawsze szersza opona = lepsze prowadzenie. Nie zawsze: 1. Źle dobrana szerokość przód vs tył – a raczej zachwianie fabrycznej proporcji pod którą zostało zestrojone zawieszenie - nadmierna szerokość tylnej osi sprawi że mamy większą podsterowność = gorsze prowadzenie. 2. Zbyt szeroka lub zbyt wąska opona dla felgi - tolerancja zakłada że 245, 255, 265 i nawet 275 da się założyć na 8.5", w rezultacie obrys w przekroju będzie przypominał trapez, rozchodzące się ściany na zewnątrz jak i do wewnątrz gdyby felga była za szeroka (co teraz przy stance i innych dziwnych trendach jest popularne) negatywnie wpływają na przenoszone siły i w pierwszym wypadku deformuje się powierzchnia styku w drugim tracimy jeszcze bardziej granicę wyczucia poślizgu, a w skrajnym przypadku środek powierzchni bieżnikowanej będzie wklęśnięty do wnętrza felgi względem powierzchni styku. Idealny obrys zachowuje zawiera się w przekroju w prostokącie. Kolejna sytuacja gdzie szersza opona = gorsze prowadzenie. 3. Szersza powierzchnia przy poślizgu szuka przyczepności większą powierzchnią - tak, ale co z tego skoro nacisk wywołany masą rozchodzi się na szerszej powierzchni więc punktowo maleje? Argumentem za szeroką oponą jest tutaj fakt że droga posiada nierówności i szersza opona zazwyczaj w większym stopniu odkształci się i dopasuje do nawierzchni, czyli tak jak ktoś napisał „szuka przyczepności”, ale to nie powierzchnia styku większa w szerszej oponie daje rezultat lepszego prowadzenia. Opony nie podlegają ogólnej teorii tarcia – dla chętnych do zrozumienia link: https://en.wikipedia.org/wiki/Tire_load_sensitivity 4. Masa auta - jeżeli mówimy o semi slicku czy slicku - za szeroka opona w stosunku do niskiej masy nigdy nie pozwoli nam odpowiednio dogrzać opony. Szersza opona = gorsze prowadzenie. 5. Nierówne drogi - szersza opona w większym stopniu będzie przenosiła niepożądane siły na kierownice = gorsze prowadzenie. Szybciej "znajdzie przyczepność" = lepsze prowadzenie. 6. Deszcz i śnieg – nie warto o tym pisać bo dochodzi cała masa zmiennych. Generalnie chodzi mi o to że nie zawsze szersze = lepsze.

Jak Ci zależy na właściwościach jezdnych to 18” 8”przód z oponą 225 i 8.5” tył z oponą 255. Już przy średnicy 19” i tych samych szerokościach opon/felg 4er prowadzi się gorzej.

Nikt się oficjalnie nie pochwali ile % dostał - takie informacje raczej nigdy nie wychodzą bo każdy rabat chce zachować. Poza tym % zależy od kilku czynników: ile masz BMW, jaki model kupujesz, jaki masz potencjał na kolejne zamówienia itd. Generalnie napisałem o Macan dla porównania bo tam co najwyżej 8-9% można wyrwać w aso - mówię o sobie. Pewnie są tacy którzy w Porsche też mają wysokie dwucyfrowe % upusty.

A jak włączysz sport+ i delikatnie wciskasz gaz nawet powyżej 1.5k rpm nie słyszysz dźwięku otwieranej klapki? Spróbuj stojąc na neutral z otwartymi drzwiami

Ceny katalogowe może i są wysokie ale: - są lepiej w std wyposażone niż F25 było, - można wyrwać bardzo dużo %rabatu, - są oferty leasingu na preferencyjnych warunkach (nie mówię o najmie długoterminowym). Generalnie takie M40i w sensownej opcji jest dalej dużo tańsze niż Macan S.

Podobnie jak przy N55 (35i). Spokojna jazda 10-12litrów w trasie. Dynamiczna jazda 20+. W mieście zawsze 20+.

Było to już poruszane przy rozmowie o trybach jazdy. W seryjnym 435i jest duża różnica comfort vs sport/sport+ i dscoff. Nie tylko w środku ale na zewnątrz też. Jest głośniej, strzela w wydech. Mówię tu o seryjnym wydechu 435i. W MPerformance jest jeszcze większa różnica. Może seryjne 28i ma inaczej - nie wiem, już nic mnie w BMW nie zdziwi.

Porównanie do C43 nie jest bez sensu - chodzi o przeniesienie napędu. Rufio trafnie zauważył że x-drive... jest nieprzewidywalny. Dlatego też wcześniej napisałem że trzeba się bardzo napracować żeby ładnie polecieć bokiem i to przy 35i - w 4cyl wersjach jest po prostu trudniej bo mocy jest mniej. Są lepsze napędy na 4 łapy do wyszalenia się niż x-drive. X-drive ma ten problem że może zawęzić tor jazdy, jak i go bardzo poszerzyć. Najgorsze co potrafi zrobić to pociągnąć przodem. Do jazdy na co dzień ma swoje zalety, do wściekania się - jest do dooopy. Tak jak wszystko powyłączasz to 28i czy 30i da się fisiować ale też uważam że rwd wersja będzie do tego lepsza. Sedno w tym że kolega uważa że przy sport+ latał bokami - sratatata. Nie da się bo elektronika za szybko kończy zabawę - jak chcesz zmusić auto do przejścia ładnym bokiem po zakręcie to TYLKO W DSC OFF! A na śliskim trzeba w każdym aucie uważać nie tylko w sport+ i nie tylko w 430ix. Jak się uprzesz to i narzucisz w eco pro samochód tylko nie ma to nic wspólnego z "lataniem bokiem". A co do napędu: nie ma znaczenia czy mówimy o 28/30i czy 35/40i - x-drive w takiej jeździe przeszkadza i odbiera fun. A jak zależy Ci najbardziej na funie i bezstresowym upalaniu to polecam dokupić E36 2.8i albo E39 540i 6mt - są do tego dużo lepsze a jak coś Ci nie wyjdzie to powiesz „trudno” i naprawisz za grosze. Rufio w C63 czasem nie było problemu z tym że wersje bez AMG Perofmance (czy jak to zwą) nie miały szpery? I jak wrażenie po przejściu na C43?

Z przyjemnością bym zobaczył jak to można latać bokiem na sport+ autem z xdrive. Bo z mojego doświadczenia a takowe z xdrive mam - w dsc off przy 35i czy 40i trzeba się napracować żeby ładnie przejść bokiem zakręt. No chyba że na śniegu, na parkingu pod marketem...bla bla bla. I tak rodzą się urban legends :) bokiem to można Golfa postawić szarpiąc za rękaw ale z lataniem bokiem ma to tyle wspólnego co wino z jabcokiem. :mrgreen: Niestety jest taki trend że im słabsze BMW tym więcej potrafi, więcej znaczków M posiada i bardziej hardcore’owym autem sportowym jest. A przeważnie najwięcej do powiedzenia ma ktoś kto zna kogoś kto kiedyś jechał z kimś...

A mi zależy żeby nie pisać herezji. Bo jednak ktoś czytając takie posty podejmuje jakieś decyzje. A wychodzi na to że prędzej bokami latałeś na play station bo w sport + jeszcze przy xdrive... :duh: no chyba że Ty takie zachowania odczytujesz jak latanie bokiem to sorry „Walter” :mrgreen:

W to że była frajda wierzę. W resztę już nie. ;)

Pod koniec listopada dzięki uprzejmości ASO z którego korzystam - dostałem do jazd testowych nowe X3 M40i. Całe porównanie jest moim subiektywnym odczuciem i oceną przez pryzmat posiadania F25 35i. Pierwsze wrażenie - wygląda... ok. I tutaj niestety w kwestii wyglądu zewnętrznego nic się nie zmieniło. Auto wygląda dla mnie poprawnie, ale jest zbyt obłe i delikatne w swojej formie. Zdecydowanie wolę kanciasty kształt F25. Nie ma tutaj jednak wyboru i po prostu trzeba się przyzwyczaić do wyglądu auta. https://drive.google.com/file/d/1VmeEDeVr4PIgDXUkGyr5EcM7X_RPP_jE/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1zobv26zmqfimOkLapt9hlXjHMZlfDMMl/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1MYufeYjWRRwDhu3Edc8XbSFWKpkldE5Y/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1tb-wIikNlftdOqrY_aXGg22MBiJyGNrD/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1WHS7meUDG5LmrJS9W6RrdRoiCD9lYDoG/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1vSPryqq5xfcaa2ZP4iylpnM_8cAgPx8h/view?usp=sharing Wnętrze: tutaj zaszła największa pozytywna zmiana w porównaniu do F25. Samochód sprawia wrażenie dużo lepiej wykończonego i wykonanego. Niezależnie od poziomu wyposażenia F25 wygląda już trochę oldschoolowo i nie oferuje takiego poziomu ergonomii i komfortu jak G01. Pakiet oświetlenia, przełączniki i przyciski wykonane z metalu są niewątpliwym plusem. Bardzo podoba mi się możliwość ustawienia kolorystyki wyświetlacza klimatyzacji w rubinowym kolorze. Ambientowe oświetlenie można konfigurować na wiele sposobów i kolorów - tutaj dla mnie też wygrywało rubinowe/pomarańczowe. Kierownica z MPakietu sprawia wrażenie "lżejszej" niż w F25. Co mi bardzo przeszkadzało to fotele komfortowe - mimo regulowanej długości siedziska nie mają pompowanych boczków. Definitywnie konfigurowałbym auto z fotelami sportowymi. Nie do końca pasuje mi też zestaw zegarów z wyświetlaczem i nowy iDrive. Uważam że starsze rozwiązania były lepsze. Wnętrze w G01 sprawia też wrażenie obszerniejszego. https://drive.google.com/file/d/1wy2_DFWd3R2vqu0jdfOqJVpYsDPicLS4/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1yzb3NLDCgVdHqCuvPUi72AifwbTxXkz9/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1WibPjTYnQO-PY5FRAVIR2gm7xa91rnRG/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/11EroS4PS2bscD2hH2YNMwY5d8cwxZfNJ/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1IqM40Jwz9eR_FHWL0z4n4Np5RxeVTLUV/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/18_4bm7N7Tq1e8sfffcEIhxGBNqI_uRmB/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1pQDEkgaBqFWsZ0g4W3bG5pXuzdPoHLiE/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1hDIwyL86Eb-SGI6H5VR5LcC2ahRav827/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/163cZtD3lF426L06ZLbZVpoHCY5yDPIP1/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/1TK-jW2xSGNY1FHcuyPhafHyJiJEXB8Uv/view?usp=sharing Prowadzenie: auto dostałem na zimowych 18" i na takich samych poruszam się moje X3 w zimowym setupie. Obiektywnie oba samochody prowadzą się bardzo dobrze, przy czym G01 jest po prostu lepsze. Prowadzi się "lżej", pewniej, lepiej skręca i hamuje. Mam wrażenie że poprawił się zdecydowanie komfort (oba auta z aktywnym zawieszeniem), a w trybie sport/sport+ etc. podwozie ma twardszą i bardziej precyzyjną nastawę. Nie miałem okazji "upalać", ale w dynamicznej jeździe autostradowej podwozie zapewnia bardzo dobrą stabilność także w okolicy prędkości maksymalnej. Na bocznych drogach jakimi najczęściej jeżdżę auto sprawia wrażenie lżejszego i mniejszego niż jest. Bardzo precyzyjnie się prowadzi, przechyły nadwozia są minimalne (jak na suv'a), i śmiało mogę powiedzieć że była to frajda z jazdy. Silnik/napęd: B58 ma w tej specyfikacji więcej mocy i to czuć. Nie jest to jakaś spektakularna różnica ale na pewno wyczuwalna. ZF szybciej zmienia biegi i mam wrażenie że tryb comfort ma lepiej napisany soft. Jeżeli chodzi o dźwięk - nie wiem ile zasługi w zestawie audio i wydechu M40i ale brzmi lepiej niż seryjny wydech w N55. Mam wrażenie że lepsze brzmienie B58 (generalnie) to zasługa lepszych seryjnych wydechów niż w dotychczasowych autach z N55. Dużym plusem w porównaniu do F25 jest układ hamulcowy. Nie jest idealny bo szybka podróż autostradą doprowadziła tarcze do fadingu ale jest zdecydowanie lepiej. Zresztą o to nie trudno bo F25 ma najgorsze hamulce z jakimi kiedykolwiek spotkałem się w aucie premium. https://drive.google.com/file/d/1X2lxJT9eriHrtSLgaxatzP_UAQqFgnQP/view?usp=sharing Ogólnie uważam że jest lepiej niż było - nie na tyle żeby od razu pozbyć się F25 i zamawiać G01, ale jeżeli ktoś i tak przymierzał się do wymiany na świeższy model to warto.

Bokiem to możesz latać w dsc off. W sport + auto bardzo fajnie się prowadzi i mimowolne lekkie uśluzgi są możliwe ale jak chcesz z premedytacją przy większej prędkości - no way! Xdrive moim zdaniem przeszkadza w takich zabawach, tymbardziej w 28i.

Miałeś bardzo małe odchylenia - wiadomo, trzeba raz na jakiś czas sprawdzić ale nie dajmy się zwariować. U Ciebie nic złego z oponami czy innymi elementami układu by się nie działo. BMW zaleca co 40k w czwórkach. Dziurawa czy nierówna droga (w PL standard), czy zakręt bokiem i geometria auta „pracuje”. Sprawdzanie co chwile nie ma sensu, chyba że czujesz po strzale w dziure czy innym zdarzeniu że coś jest nie tak.

Na pewno konstrukcyjnie B48 jest dużo lepszym silnikiem i powinien więcej wytrzymać. N20 niezależnie od wersji (20i czy 28i) to open deck. To samo jest w przypadku N54/N55 ale tam przynajmniej są tuleje w N20 cylindry są obrobioną mechanicznie częścią bloku. B48 i B58 to konstrukcja closed deck... tyle teorii. W praktyce jak ktoś planuje jeździć serią jako daily i za 5 lat/200k km zmienić auto to po prostu zadaj sobie pytanie czy możesz kupić nowe - jak tak bierz B48. KAŻDY SILNIK MA SWOJE BOLĄCZKI nawet wspomniane N57. Dla mnie ukochanym motorem który znam do ostatniej śrubki jest S54 i on też miał swoje problemy - a był to jeden z bardziej pancernych silników w historii. U jednych one wystąpią a u innych nigdy. Ja mam dwa N55 przy czym jedno miało poważną naprawę przy przebiegu zaledwie 60k km a generalnie opinia jest taka że N55 jest super extra.

Mateusz rozkoduj sobie vin, zobaczysz jak wyglądał konfig. Bez adaptacyjnego zawieszenia i zmiennego sportowego układu - nie ma co się zmienić. Każda 435i w serii ma eLSD, opcją jest mechaniczna szpera. eLSD działa i pomaga ale wrażenia jazdy są inne niż przy typowo spiętym dyfrze czy dyfrach "obecnych" M gdzie dyfer jest aktywny ale ma mechaniczną blokadę.

Zgadza się - tylko w tabeli auto ma mppk i mperformance exhaust. U mnie w comfort nie słychać flat shiftów czy "strzałów" przy odpuszczeniu a w sport/sport+/dsc off już tak. Stąd pytam bo sądzę że w wersjach 4 cyl będzie tak samo - no może z wyjątkiem 420i

Zdjęcie tej strony instrukcji wczoraj linkowałem na 2 czy 3 stronie tego wątku. A jak u Ciebie jest z wydechem?

Czyli Ty tak jak ja masz magiczne auto - zobacz sobie wyżej tabele dot. 335i i porównaj z odczuciami ;) Nie ma. co najwyżej może mieć LSD. ale moja 328i raczej tego nie miała, przynajmniej nie odczuwałem tego. i chyba żadne seryjne bmw nie blokady dyfrów, bo po co. Tu nie było pytania o mechaniczną szperę - taką można domówić jako akcesorium mperfoemance (do 435i na pewno do 328i nie wiem) ale o eLSD czyli to co masz np w IS-F przed liftem(po lifcie nie wiem) czy w C63 w serii. To jest elektronicznie blokowany dyfer hamulcami...tak w skrócie.

http://members.multiweb.nl/carlebur/Drivingmodes.png http://f30.bimmerpost.com/forums/attachment.php?attachmentid=1182677&stc=1&d=1427641065 http://f87.bimmerpost.com/forums/attachment.php?s=7ff414cc4d155b92dddd720f3cda5935&attachmentid=1624195&d=1495054489 Polecam sobie poczytać. Widać nie tylko moje auto jest magiczne :lol: W każdym z tych (135i, 335i, M2) jest trochę inaczej, głównie w kwestii dźwięku. U mnie najbliżej jest do tego opisu z 335i z drobnymi odstępstwami, ale podejrzewam że nie mam mppk ani wydechu mperfoemance stąd u mnie nie występuje strzelanie przy ujęciu czy wbijaniu wyższego biegu w comfort. Jak widać w każdym z aut w dsc off zawieszenie i układ kierowniczy jest w trybie "twardym". Jedyne co mi nie pasuje to reakcja na gaz, wydawało mi się że zostaje ta ze sport+. Podczas jazdy dalej uważam że ciężko to wyczuć, na jałowym może faktycznie jest trochę inaczej niż w s+. Jednak kolejna porcja informacji która sugeruje że: - albo 28i i 20i (bo podejrzewam że część z Was ma tą wersję n20) jest zupełnie inaczej zestrojona - albo jednak nie jesteście w stanie wyczuć różnicy - choć już bez uszczypliwości, przecież opór koerownicy jest całkiem inny!!! - albo to Wasze auta są magiczne, bo jednak nie moje stanowią mniejszość - albo sam już nie wiem :)

To już zaczyna być nudne ale w sumie fajnie że o to spytałeś. W 11 sekundzie przechodzi z comfort w sport -> najpierw podświetlony jest comfort, później sport. W 20 sekundzie z dsc off przełączam i wchodzi w sport - comfort ni jak nie jest podświetlony. Reasumując: - tabelka którą wkleiłem minimum 3 razy w tym temacie ze strony z USA potwierdza to o czym pisałem, - instrukcja auta (choć fakt to nie jest uber wiarygodne źródło), - ekran iDrive mówi że podwozie czy jak tam jest napisane przy dsc off jest w trybie dynamicznym, - wydech ma to samo brzmienie w dsc off jak w sport i sport+, i na filmiku z wczoraj to słychać :) - kierownica i zawieszenie są tak samo twarde w dsc off jak w sport i sport+ - i wreszcie na Twoją prośbę filmik też pokazuje że po wyjściu w górę z dsc off faktycznie wchodzimy w sport, ale comfort nie jest podświetlone. No cóż dziś zapomniałem więc w ramach ciekawostki nagram w weekend film z tylnego zderzaka jak działa wydech w każdym trybie. Poza tym na każdym forum jakie znalazłem był podobny temat i zawsze padało podsumowanie takie jak w tej tabelce - dsc to osobny tryb, jednak zostaje w nim większość nastaw z sport/sport+ :) A tu filmik o który prosiłeś: https://youtu.be/uRGm9M5pHDc A co do pytania kolegi o dyfer - ja nie wiem. Na 100% jest w 435i/335i i teraz w 440i/340i. Ja na Twoim miejscu bym to po prostu sprawdził w sposób który może nie jest subtelny, ale najlepiej obnaża obecność szpery przy małej prędkości - bączki na suchym, przyczepnym asfalcie.

Ale jakiś dokument, info od producenta cokolwiek jako kontrargument? Bo jak na tą chwilę ja podzieliłem się poza wrażeniami jakimś dowodem od producenta a Wy bijecie pianę jako grupa właścicieli 328/428i. Nie mam magicznych aut - raczej mam normalne auta które działają zgodnie z tym co jest w tabelce którą wkleiłem, i czytając fora z USA jakoś wychodzi na moje. Może 428i/328i ma inaczej - nie wiem, wątpię. U mnie to tak działa i z ciekawości przeglądając tematy na bimmerpost o F30, F32, F22 - wychodzi na moje. :) Nie mniej prowadząc dyskusję (dla mnie to czysta ciekawość bo BMW traktuję jako pasję i lubię wiedzieć więcej), szukam info - i jak znajduję to się dzielę. W tym temacie na razie nikt nic podobnego nie zrobił.

Z trzema autami w domu które tak samo działają :D poza tym wszystkie dane są po mojej stronie więc ponawiam prośbę o jakiś merytoryczny argument? Chyba że BMW też wydając biuletyn nie wie co jest w ich aucie.

Tylko widzicie ja nie muszę nic wmawiać, bo moje odczucia pokrywają się z wszystkim począwszy od wskazania na ekranie, zapis w instrukcji, ale co najważniejsze - przez BMW press release którego tablekę dotyczacą działania auta wkleiłem powyżej. Track day, jazda po mieście, autostradzie, czy po jeziorze nie ma tu znaczenia z mojego pov - bo u mnie działa to ok. Tabelka - ok, dotyczy auta 35i, więc albo 35i mają inaczej zestrojone tryby albo jednak to Wy jesteście jedynymi którzy mają inaczej. Jak narazie to poza odczuciamy wszystkie dane też potwierdzają moją wersję. A skoro masz w dupie jak działa dsc to po co się udzielasz? Zwłaszcza że podajesz błędne info (no chyba że 28i ma inaczej to sorry) i później urban legends stają się alternatywną rzeczywistościa. :cool2: Tak jeszcze raz dla przypomnienia o czym mówimy: https://zapodaj.net/aa0df689745fb.png.html Więc nie ja mam magiczne auto, a Wy :)