Michal_sk8

witam jakie powinny być prawidłowe obroty w silniku m50b25 vanos na zimnym i ciepłym silniku, czy na lpg będzie jakaś róznica w obrotach w stosunku do benzyny? pytam bo mam z kolegą jedną e34 ale obroty są raczej za wysokie, ktoś wcześniej bawił się obrotami na jałowym biegu chcąc je podnieść, i chciał bym wiedzieć do jakich obrotów trzeba ustawić silnik, bo nie mogłem naleźy jak fabrycznie maiło być

Mi chodzi o model XJ40 i wnętrze jak dla mnie bardzo fajne, inna stylizacja jaguar bardziej stonowany i majestatyczny http://i522.photobucket.com/albums/w345/gafj/P1000841.jpg http://i522.photobucket.com/albums/w345/gafj/P1000840.jpg

a znasz jakieś dobre forum?

jak ktoś ma jeszcze jakieś opinie o użytkowaniu tych silników lub jakieś forum jaguara gdzie będą rożne silniki nie tylko v12 to może podać

no tylko że e34 to już sporo jeździłem, co prawda silnik m60 4 litry i w manualu jak by się trafił to super by było bo jak czuje jak pracuje m62 w e38 longu moim a to spore i ciężkie auto a zbiera się niesamowicie to w e34 był by jeszcze lepszy, bo po zdjęciu elektronicznego ogranicznika to do setki ma tyle co to pierwsze m5 3,6l czyli w 6,3 sek co do jaguara to z 4 litrową jednostką nie miałem do czynienia i niestety w necie nie ma za bardzo info i za dużo informacji do czytania, ewentualnie na zagranicznych stronkach, no ale auto bardzo ciekawe i ten kociak na masce po prostu z niczym nie można porównać (no mercedes też ma coś tam na masce ale to nie to samo ;) ) jak jechałem nim to jag bym przeniósł się w czasie i prowadził prawdziwe luxusowe auto

nie obrażam się :) to wujek musi mieć starszego jaguara skoro ma pojemność 4.2 ale i tak dzięki za odpowiedź, to że napisałem auto do zabawy nie chodziło mi o to że chce kupić je aby zakatować, mam e38 i jest to naprawdę super auto, niesamowicie komfortowe i aż chce się ciągle w jakaś trasę dłuższą pojechać, i dbam o nie bardzo nie ścigam się z pod świateł jeżdżę nim po mieście (nie zimą) spokojnie i dostojnie,a w trasie z odpowiednimi prędkościami bo z takim zamiarem je kupiłem drugie auto to e34 2,5l też je bardzo lubię i podoba mi się bryła auta (uwielbiam motoryzację z tego okresu ale tylko ta prawdziwą ;) ) ale chciał bym wymienić je na mocniejszą e34 lub właśnie tego jaguara xj40 bo to auto poprostu by mi służyło do czego innego niż ta 7

Kolego e34bawaria miałeś kiedyś xj40 ? czy tylko ze słyszenia wiesz że drogo jest? bo gdy miałem kupić swój pierwszy własny samochód odradzali mi bmw bo że drogo też a jak coś to żebym brał 3 a nie 5 lub 7, kupiłem najpierw e34 525i wcale drogo nie jest, a jako drugie auto kupiłem jakiś czas temu e38 740iL zainteresowałem się jaguarem jakiś czas temu gdy napotkałem na artykuł o autach za "pensję przeciętnego kowalskiego" pojechałem obejrzeć jak wygląda to auto na żywo i naprawdę się zakochałem, auto bardzo nietypowe kształtem, w środku też luksus jak w bmw lecz inne rozwiązania, nietypowe ale też przez to bardzo mi się podoba, jeździłem akurat z silnikiem 3,2 nawet ok się zbiera ale do mojego v8 4,4 brakowało mu dlatego nie kupiłem go, oraz przeglądając filmy na YT nie wpisywałem tylko drift itp, tylko poprostu XJ40 napotkałem na film o niszczeniu silnika tzn butowaniu go bez oleju i byłem pod wrażeniem jego wytrzymałości, dlatego pytałem też o wytrzymałość silnika jaguara oraz bmw oto film nie chce kupić auta żeby stać w miejscu i palić gumę, to nie będzie auto do "upalania" ale tak jak napisałem "do zabawy i sprawiania przyjemności z jazdy oraz poruszania się w gorsza pogodę, lub okresy zimowe" temat założyłem aby dowiedzieć się opinii o silnikach tych 3 aut porównując je względem siebie,pod względem osiągów, wytrzymałości oraz awaryjności

witam chciał bym kupić auto ,które służyło by mi do zabawy i sprawiania przyjemności z jazdy oraz poruszania się w gorsza pogodę, lub okresy zimowe. Zależnie też co bym wybrał ta zabawa by wyglądała trochę inaczej tzn e34 530 lub 540 służyło by raczej do jazdy bokiem bo jest większa możliwość trafienia w manualu niż jaguara, wiem ze e30 bardziej się do tego nadaje ale nie chce mi się bawić w szukanie silnika większego i swapy, a jaguar miał by raczej łatwiej bo automat nie nadaje się do takiej agresywnej jazdy więc raczej po prostu szybka jazda,i tu moje pytanie do posiadaczy tych 3 aut Jaguara uwzględniam tylko 4 litowego gdyż ma trochę więcej koni niż 530 lecz sporo mniej od 540 i chciał bym wiedzieć jak wypada w odczuciu kierowcy (bo dane mogę sprawdzić w internecie) przyspieszenie z dolnych obrotów oraz później z wyższych, które silniki są trwalsze jaguara 6 cylindrowe czy v8 bmw

kupuję taka jaka była z tym że znalazłem aluminiową, myślę że będzie trwalsza

ale skoro miałem zamontowany taki od m52 (ten dłuższy) to chyba zmuszony jestem niestety taki zakupić bo ten krótszy chyba nie sięgnie tych nakładek które wkłada się w końce obudowy termostatu tak ?

witam wczoraj wymontowałem obudowę termostatu z silnika m50 bo była pęknięta i leciał z niej płyn z chłodnicy ,przeglądając allegro trochę się różniła niż wszystkie oferowane do m50 bo wyglądała tak http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/27/39/52/78/2739527844 a pozostałe wyglądały tak http://img14.allegroimg.pl/photos/oryginal/27/67/00/35/2767003536 no i wyczytałem że ta która miałem zamontowaną pochodziła z silnika m52 montowanego np w e39, no ale pasowało wszystko moje pytanie brzmi czy kupić taką obudowę od termostatu do m50 czy taka jak miałem ale która dedykowana jest do m52, czy jest jakaś różnica oprócz ceny ? czy te "łączenia termostatu" pasują średnicą czy są innego rozmiaru ?

witam wczoraj wymontowałem obudowę termostatu z silnika m50 bo była pęknięta i leciał z niej płyn z chłodnicy ,przeglądając allegro trochę się różniła niż wszystkie oferowane do m50 bo wyglądała tak http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/27/39/52/78/2739527844 a pozostałe wyglądały tak http://img14.allegroimg.pl/photos/oryginal/27/67/00/35/2767003536 no i wyczytałem że ta która miałem zamontowaną pochodziła z silnika m52 montowanego np w e39, no ale pasowało wszystko moje pytanie brzmi czy kupić taką obudowę od termostatu do m50 czy taka jak miałem ale która dedykowana jest do m52, czy jest jakaś różnica oprócz ceny ? czy te "łączenia termostatu" pasują średnicą czy są innego rozmiaru ?

jak wróciłem nią pod dom to na wolnych dość długo falowało i się nie chciało ustabilizować, po zatrzymaniu się jak wkręciłem trochę na obroty tak 4-5 tyś i puścić to tak pofaluje i przygasiło ją, no muszę czekać na kolegę i niech ustawia jak było

nie wiem teraz nie pamiętam, kolega mówił że tam zmieniał sobie na przepustnicy coś tam , wcześniej chodził równo czy ciepły czy zimny nie falowały obroty ani nic, a zmieniał z tego powodu bo pomyślał że przez to kontrolka oleju mruga przy hamowaniu, w sobote jak będzie miał czas to wpadnie i ustawi mi tak jak było wcześniej

Dlaczego bubla? mówię, wymienię olej sprawdzę czy śmiga ok, no i sprzedaje albo teraz albo po zimie żeby mieć jakieś auto na zimę do jazdy bo 7-mka do garażu na zimę idzie. Dogadaliśmy się i auto odebrałem ale nie oddałem całej kasy, zostawiłem tyle aby kupić cała druga e34 z silnikiem na ewentualną przekładkę, ale myślę że nie będzie ona wcale potrzebna, bo wiem że m50 jest dość wytrzymałym silnikiem i tak niesamowicie nie ucierpiał przez tydzień jazdy kolegi.

Nie dolałem bo w sumie już to miałem gdzieś bo to jego auto, a podjechał i chciał mi zaprezentować "usterkę" , wpadł znienacka to nie miałem z skąd wziąć oleju i tyle. Dziś byłem po auto i przyjechałem nim do domu, przed jazdą zobaczyłem stan oleju... i teraz jest go pełno...bo sprytny kolega teraz dolał jak już auto miałem odbierać, ale nie wiem co to za olej bo już nie jest taki przejrzysty jak ten nowy wiec na pewno jakiś najtańszy z beczki zalał dlatego znowu wymienić będę musiał olej na nowy oraz filtr przetestuję auto i do sprzedania.

jak go zapytałem to nie dolał...bo uważa że jest ok i nie przeszkadza w niczym taki niski stan...jutro już będę miał auto z powrotem i dopiero kupię olej i myślę,że za jakiś tydzień dam znać co z tego wyszło

możliwe, ale też w interesie nowego nabywcy jest sprawdzenie poziomu oleju nawet kilkukrotnie na wszelki wypadek zwłaszcza gdy coś nie tak jest, dogadaliśmy się i jutro odbieram od niego auto i zobaczę co i jak, wymienię znowu olej zaleje do pełna i zobaczę co będzie przejadę się ze 100km i jak nie będzie kontrolka mrugać to ok

wlałem tak jak mechanik mi mówił gdy pierwszy raz mi wymieniał olej, płyny wszystkie oraz wszystkie filtry czyli zalać przejechać się sprawdzić stan oleju ,ewentualnie dolać i ok, poprzednie wymiany tak robiłem a oleju miedzy wymianami nie musiałem dolewać, więc winy po mojej stronie nie widzę,chyba każdy kupujący powinien sobie i tak samemu to sprawdzić, do ukrycia nic nie miałem przed nim na sprzedaży auta mi nie zależało tylko tak wyszło że chciał kupić a ja miałem je mieć dla siebie dalej

Po wymianie dojechałem do domu i już nie jeździłem on kupił i śmigał nim oleju nie sprawdzał dopiero wtedy przy tej dolewce to w nocy do mnie podjechał więc lepsze to niż nic po za tym jego auto już jak nim jeździłem wszystko było ok przez cały okres jak go miałem, a że on sam nie chciał już teraz dolać oleju i żeby wyszło że jest jak najgorszy stan bo nawet przy dolewce nie bardzo chciał żebym dolewał...bo chciał po prostu już zwrócić mi ją, to dziś przyjechał i mówi że oleju jeszcze mniej (nie wiem czy ktoś mu to spuścił po złości czy jak ale wyszło tak że zrobił 300km na oleju grubo poniżej minimum-efekt? gdy spuści się oleju można podziwiać pięknie mieniące się w świeżutkim oleju opiłki metalu... pierwszy raz natrafiłem na kolesia który sprawdził wszystko od dupy strony, czujnik, pomiar ciśnienia jazdy próbne itp. a nie sprawdził po prostu poziomu oleju... bardzo dziwnie to wszystko wyszło, bo chyba każdy wie że warto spojrzeć czasem na bagnet a tak koleś zarżnął bardzo dobry silnik tak że aż wióry są w oleju, dobrze chociaż że nie zapalił się lub nie wybuchł jak tyle km zrobił na sucho...

temat jest też kontynuowany w dziale e34 i tam opisałem dalej cała przygodę viewtopic.php?f=71&t=200189

właśnie nie bardzo sprawdził stan oleju co jest bardzo dziwne....bo wymienił czujnik oraz sprawdził ciśnienie a stanu oleju nie...dzisiaj przyjechał do mnie ,silnik był rozgrzany auto postało jeszcze 10 minut na biegu jałowym i już pomrugiwała trochę kontrolka od oleju, niestety miałem tylko jakieś 300ml oleju o na bagnecie było minimum a olej był rozgrzany więc wiadomo że mogło być mniej nawet niż minimum a on tak jeździł tym kilka dni. Po malutkiej dolewce przestało na trochę świecić ale pojechaliśmy się przejechać i jak mocno go przeciągał na obrotach to znowu za każdym razem mrugało gdy obroty spadły do 500obr/min gdy wrzucał na luz lub przy zatrzymaniu się więc słabo by było jak by od tego silnik się zatarł...a wcześniej wszystko było ok i nigdy nie świeciło się

kolega mierzył to ciśnienie u siebie w warsztacie a koledzy powiedzieli mu że jest za niskie że powinno być 3,5 bara a nie 2 bara, ma ktoś jakiś pomysł dlaczego może świecić mimo że ciśnienie jest w normie?

olej był wymieniany dopiero co,moze faktycznie jest go za mało i wystarczy dolewka, a czujnik był wymieniony i właśnie nie mam pojęcia czemu może świecić skoro ciśnienie jest książkowe, może być to spowodowane że czujnik jest bardziej czuły tzn. reaguje pod innym ciśnieniem niż to co jest opisane w instrukcji auta?

właśnie sprawa jest o tyle delikatna niezręczna i dziwna że auto sprzedałem tydzień temu koledze i teraz mówi ,że zaczęło mu się to świecić i teraz chce to auto zwrócić bo mechanicy od mercedesa gdzie pracuje kolega powiedzieli mu ,że ten remont kosztować będzie jakieś 4,5 do 5 tyś więc żeby zwracał auto (w sumie powiedzieli mu od razu gdy tam przyjechał do pracy bo widać jego koledzy bmw nie bardzo lubią i go odstraszać może próbowali) z tego co mierzył ciśnienie to było właśnie ciśnienie około 200kPa czyli tak jak w książce i kiedyś jak mierzyłem z ciekawości to też takie samo było, i dlatego nie rozumiem czemu czujnik może pomrugiwać , został wymieniony i to samo, silnik nie hałasuje dobrze jeździ odpala na dotyk trzyma obroty i właśnie nie wiem co może powodować że ta kontrolka mrugnie, może oleju po wymianie za mało i dolać wystarczy, muszę wziąć auto od kolegi i zobaczyć