Wookie71

Diler dostaje dokumenty znacznie wcześniej niż auto. Mi też rejestrowali, kiedy dostali dokumenty, a auto stało czekało jeszcze na transport z Kleszczowa. To przecież plus a nie minus, bo jak auto do nich dotrze, to możesz je od razu odebrać. Naprawdę szykujesz się z miernikiem lakieru na nowy samochód? Niektórzy to jednak robią sobie sami pod górkę przez całe życie.:-) Jak dla mnie, to z racji takiego podejścia, jest wielce prawdopodobne, że właśnie Tobie się przytrafi felerny egzemplarz, w którym musieli dodatkowo polakierować drzwi :-)

Racja. Te posty powinny być przeniesione do wątku o G20 LCI. Nawet nie zwróciłem uwagi że.to nie ten temat :cool2: Już się zamykamy! :-) Zwłaszcza, że już odebraliśmy. Ale pewnie przez to, że tak długo czekaliśmy, wchodzimy tu, od czasu do czasu, z przyzwyczajenia :-)

No tak, ale masz za to możliwość otwarcia kilku okien na raz na prawym ekranie, które do tego możesz w każdej chwili przesunąć palcem na następne tam ustawione. Co do tylnego "dyfuzora' który oczywiście żadnym dyfuzorem nie jest, to ten nowy ma swój sens i zamyka całość nowego wyglądu, wg mnie pasuje i wygląda bardziej agresywnie.

Jeśli oceniasz po zdjęciach to owszem. W realu LCI wygląda o niebo lepiej i wg mnie wygląda lepiej niż preLCI. Zauważyłem, że każdy mój kolega, który krytykował LCI na fotach, po obejrzeniu mojej na żywo odszczekuje i stwierdza, że wygląda bosko. Dotyczy to również tyłu. To samo dotyczy środka, tablet też nie wygląda jak na fotach, w rzeczywistości wygląda solidnie, w ogóle nie czuć tandety i nie jest to moje, jakby nie było subiektywne zdanie a osób postronnych. Co do zegarów, to nie wiem o czym mowisz, bo są 3 layouty do wyboru. Fakt, że nie na do wyboru imitacji klasyków, analogowych okrągłych, ale w preLCI jest tak samo, też ich nie ma. Jak napisałem wyżej, jak patrze teraz na preLCI, to już w niej widzę poprzedni model, mimo, że oczywiście to tylko facelift. Jednak chyba najbardziej wyraźny facelift w stosunku do faceliftów poprzednich generacji. Wracając do zegarów, są równie czytelne a cały iDrive 8 o niebo lepszy w obsłudze i intuicyjny. Brak przycisków ogrzewania foteli i klimy, jest tak rozwiązany, że jest i tak dostępny na jedno kliknięcie, zawsze na dole pod ekranem głównym. Wystarczy się przestawić i jest to równie wygodne. A przynajmniej przy włączaniu ogrzewania fotela po jednym kliknięciu mam najsłabsze grzanie a w przyciskach zawsze musiałem 3 razy nacisnąć :-) Także jak widać, są gusta i guściki :-)

Mam go od miesiąca i zdecydowanie wolę stary środek. Jakbym mógł zamienić auto na identyczne ze starym środkiem nawet chwilę bym się nie zastanawiał. M340i wyprodukowane w pierwszym tygodniu LCI. Jeżdzę nim już 2,5 miesiąca i zrobiłem 6 tys km. Na początku byłem załamany tym nowym kokpitem z wielkim tabletem. Teraz jestem w nim zakochany i w życiu bym już nie zamienił na stary środek, który jakby nie było i tak miał elektroniczne zegary, więc nie ma co mówić o jakimś analogu w okrągłymi zegarami, do których wszyscy wzdychamy. Funkcjonalnie bajeczka! A do tego na żywo wygląda to naprawdę dobrze i nie czuje się żadnej tandety, której można się było doszukiwać na zdjęciach. A biorąc pod uwagę, że nowy MPak look w M340i jest boski naprawdę patrzę już na preLCi jak na serię F30, mimo, że jest nadal piękna :-) Patrzysz na pre-LCI jak na F30 a to nadal techniczne 1:1 takie samo auto jak odebrałeś. Dostałeś nowy zderzak, gorsze lampy od laserów i już uważasz że to F30 :lol: :D Chodziło mi tylko i wyłącznie o aspekt wizualny i uczucie świeżości. To oczywiste, że G20 jest o niebo lepszą konstrukcją od F30. Jeździłem E46, E91, F31 i teraz G21. Po mega udanych 3 litrowych E46, i E91, F31 jeździło mi się jak galaretą. 330d w xdrive zrobiona na 305 koni, a praktycznie przez całe 6,5 roku jeździłem nią w trybie SPORT, bo tylko w nim układ kierowniczy był znośny. W G20/21 mamy na szczęście powrót do korzeni marki i jeździ wyśmienicie :-) Także nie trzeba mi tłumaczyć oczywistości :-) A co do laserów, nad stratą których bardzo też ubolewałem, to kiedy wczytałem się w temat, okazało się, że de facto były też mocnymi ledami. Nie wiem, czy jesteś świadomy, ale one odpalają się tylko w specyficznych momentach, a kiedy działa asystent świateł drogowych i wycina światła pod nadjeżdzające auta, to i tak robi to na takich samych ledach jak w LCI przy adaptacyjnych. Jedyną różnicą jest moment, kiedy jest ciemno i pusto, który zdarza się raz na ruski rok :-) No chyba, że jeździsz w Stanach i pokonujesz bezkresne tereny, gdzie taki laser może sobie poświecić dłużej :-) Pozdr

Mam go od miesiąca i zdecydowanie wolę stary środek. Jakbym mógł zamienić auto na identyczne ze starym środkiem nawet chwilę bym się nie zastanawiał. M340i wyprodukowane w pierwszym tygodniu LCI. Jeżdzę nim już 2,5 miesiąca i zrobiłem 6 tys km. Na początku byłem załamany tym nowym kokpitem z wielkim tabletem. Teraz jestem w nim zakochany i w życiu bym już nie zamienił na stary środek, który jakby nie było i tak miał elektroniczne zegary, więc nie ma co mówić o jakimś analogu w okrągłymi zegarami, do których wszyscy wzdychamy. Funkcjonalnie bajeczka! A do tego na żywo wygląda to naprawdę dobrze i nie czuje się żadnej tandety, której można się było doszukiwać na zdjęciach. A biorąc pod uwagę, że nowy MPak look w M340i jest boski naprawdę patrzę już na preLCi jak na serię F30, mimo, że jest nadal piękna :-)

G31 - auto niszowe, buhaha, zwłaszcza w 520d :-)

Rozłożenie masy przez baterię - środek ciężkości wyżej i przesunięty do tyłu. Dla mnie różnica była aż nadto odczuwalna i wyraźna. Nie chciałbym jeździć 45e, miałem złe odczucia prowadząc to auto, nie prowadzi się tak, jakbym oczekiwał. Z kolei 40d było pozytywnym zaskoczeniem, że ciężki SUV może aż tak dobrze jeździć. Nie potępiam czyjegoś wyboru, każdy ma swoje potrzeby i swój styl jazdy. Wielu może nawet tego nie zauważyć a skupić się na ciszy 0-50 km/h i to jest ok. Po prostu mówię, że 45e prowadzi się gorzej od 40d, jeśli ktoś ma bardziej dynamiczny styl jazdy. Mnie akurat zdecydowanie bardziej przeszkadza warczenie silnika benzynowego przy 200+ na trasie niż terkot diesla w mieście. Diesel to przeżytek? Bo paru lobbystów w Brukseli próbuje tak wszystkim wmówić? Mając bezpośrednie porównanie, zdecydowanie wybieram "przeżytek" (d) niż słabe, niepraktyczne rozwiązania (e). Jakiego auta teraz nie kupisz, duża szansa, że na nim nie stracisz. G31 to niszowy segment, spadający i popularny tylko w Europie - to fakt. Trudno to traktować w kategoriach inwestycji. G05 byłoby pod tym bez dwóch zdań lepsze. Nie wiem o jakim hałasie przy 200+ mówisz. Do niedawna jeździłem tylko 3 litrowymi dieslami BMW, czyli najlepszymi silnikami w tej klasie :-) Miałem po kolei e46, e91 i F31 w 330d, wszystkie zmapowane, ostatnia F31 na 305 koni. Absolutnie na nie nie zamierzam narzekać, ale nie mają szans w kwestii kultury pracy i przede wszystkim w dźwięku z benzynowym B58, R6 3.0. Jakkolwiek dobry nie będzie 3 litrowy diesel w BMW to nadal będzie klekotem, któremu daleko do dobrej benzynki :-) Pomijam fakt, że między innymi właśnie dźwięk to coś czego oczekuje każdy szanujący siebie i motoryzację petrolhead :-)

M340i Touring, czekałem ponad 10 miesięcy. Zamówienie złożone 21 września 2021, ustalony dooobry rabat i leasing na stałej stopie. W maju tego roku zostałem poinformowany, że wersja preLCI już się nie wyprodukuje i że trzeba konwertować zamówienie na nowy model. Pod koniec czerwca szczęśliwie trafił się slot z datą produkcji na 6 lipca, czyli w pierwszym tygodniu produkcji LCI i tak się wyprodukowała. Cena ze starym rabatem i leasing na stałej stopie na szczęście zostały utrzymane! Odebrałem 29 lipca i jest to na pewno pierwsza M340i G21 LCI w Poznaniu. Zresztą nadal mało trójek LCI widać na ulicach :-) Także można powiedzieć, że mimo długiego oczekiwania okazałem się szczęściarzem :-)

Zazwyczaj samochód produkuje się po 1-2 tygodniach od nadania VINu. Ja przykładowo po 20 czerwca dostałem VIN i datę produkcji na 7 lipca. Auto zeszło finalnie z taśmy 6 lipca. 14 lipca było w Polsce w Kleszczowie. 25ego zjechalo do salonu, 29ego odbierałem :-)

KRT na pełnej! :-) Nie nerwujsa, stawiam na przełom września i października :-)

Wyższy, nie wyższy komponenty praktycznie te same a G22 to jeden z najdłużej produkujących się obecnie modeli. Pisałem to jedynie w ramach ciekawostki. Wrzesien '21 Termin produkcji 35-36 tydzień (oby!). Moja, wyprodukowana 6 lipca, ma wszystko z ww. restrykcji. Więc albo w M340 ich nie ma, albo braki dopiero powstały w sierpniu.

Właśnie rozmawiałem z moim handlowcem w BMW Bońkowscy Szczecin. Przekazał mi, że ktoś u nich niedawno zamówił M340i Touring w moim kolorze (Merlbourne Red) z białą skórą i prawdopodobnie nie będzie jej odbierał. A właśnie dostała VIN i za miesiąc będzie do odbioru. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to mogę przekazać bezpośredni kontakt do handlowca, to przedstawi więcej szczegółów :-)

Kolega czeka na M340i G21 od czerwca 21.

Oczy krwawią, jak czytam te ksenofobiczne brednie. I moje ulubione stwierdzenie "i tyle w temacie!" BTW, biorąc pod uwagę, że Monachium jest, jak wiele niemieckich miast, multi kulti, to będziesz musiał pół tego niemieckiego G26 wymienić, bo na pewno niektóre elementy złożą murzyńskie albo nie daj boże chińskie rączki.

Teraz naprawdę dają fajny pakiet w cenie: - gwarancja 5 lat (wiec raczej przez 5 lat nie ma obaw) - w końcu wszedł facelifting wprowadzający światła LEDowe jak w tonale. Jeszcze jakby wymienili infotainment na nowy z ładniejszym ekranem, to już w ogóle bajka. Szkoda tylko, ze nie ma keylessa na tylnich drzwiach. G20 / G21 też ma i miała sporo bolączek ;) wiele z nich stoi w serwisie a na fb na grupach było kilka postów o awarii silnika, zwłaszcza w 20d. W Giulii po faceliftingu są nadal ksenony, taką właśnie ma kumpel, z którą fotografowałem moją strzałę. A sam facelifting to jest śmiech, auto oczywiście jest nadal przepiękne i doskonale jeździ, ale te zmiany dostrzeże tylko ten, kto naprawdę ogarnia markę. Właściciel mi je wymieniał i sam z tego się śmiał :-)

Na jesieni nowa Gulia. Czekam z niecierpliwością. Czy poprawia niedociagniecia obecnej wersji czy pojda w slady BMW i spsują samochód. Sent from my iPad using Tapatalk Obojętnie co zrobią, pewnie będzie kolejną piękną Alfą, świetnie jeżdżącą, ale z wszystkimi mankamentami marki, która, mimo ww. atutów, zawsze będzie epokę opóźniona w stosunku do wyznaczających trendy :-) Włoska fantazja ze wszystkimi jej plusami i minusami :-) Oraz nie zauważam żadnego spsucia w G21 LCI. Zewnętrznie wygląda lepiej, mimo, że poprzednik wyglądał świetnie. Wewnętrznie, no cóż, znak czasów :-)

Też za bardzo nie wiem, o czym koledzy piszą. Moja hamuje jak żyleta :-)

Podziel sie za jakis czas wrazeniami czy Ci nie brakuje charakterystyki diesla. Odbiegajac od tematu. Nie byles moze na poczatku roku w Szklarskiej Porebie? Rzucila mi sie w oczy f31 330xd w m-paku Estoril Blue, a taka konfiguracja to rzadki widok w PL :) Nie nie, w Szklarskiej nie byłem ostatnio :-) Co do konfiguracji niebieskiej, to przynajmniej w Poznaniu, kilka widziałem. A co do charakterystyki diesla, to jej głównym atutem był zawsze wysoki moment obrotowy, a minusem, krótszy zakres, mimo, że akurat w R6 kręcił do czerwonego pola. Z tym, że takie 330d ma w serii 560nm, a M340i ma 500nm, więc nie ma wielkiej różnicy, jak widać B58 ma prawie moment diesla, a koni jednak min 120 więcej, bo większość na hamowniach wypluwa koło 390. Także nie brakuje :-) Natomiast lecąc trasy non stop 180-200 na autostradzie, czy esce, w 330d miałem spalanie koło 10,5-11,5l, a tu będzie pewnie 13-14 :-) Choć przy stałym, przepisowym 140, robi się 7,5l, co uważam za rewelacyjny wynik jak na prawie 400KM.

Ja w sumie, jeśli chciałem zmieniać biegi, to używałem już wcześniej łopatek. A jeśli chodzi o zwykłą funkcjonalność, np. szybkie przełączenie D na R i potem R na D, jest w zasadzie identycznie, tylko trzeba się przestawić na inny chwyt :-) Gratki za piękne auto w ekstra kolorze, czerń i i czerwień robi robotę. Sedany są ładne ale g21 jest piękne. Przypomina mi trochę serię 1 tylko z większym rozstawem osi. Czy te nowe zegary są tylko w jednym motywie czy można je zmieniać, bo te ze zdjęcia takie średnie przynajmniej dla mnie. Klasyczne 2 zegary (Giullia) robiłyby robotę plus jakieś dodatkowe po bokach np. jak w Porsche. Kolega wyżej wspomniał o braku lewarka, ja podzielam jego zdanie. Sam lubię czasami pobawić się jak w rajdówkach góra/dół. Sam mam łopatki ale czasami słabo nimi się steruje jak robisz kontrę wychodząc z jakiegoś zakrętu bokiem, konkretne łopatki są w Giulli, nie da się ich nie trafić :). Suma sumarów masz ekstra furę i pewnie też bym się przyzwyczaił do nowych rzeczy :wink: Niesamowicie trafiłeś, bo akurat wróciłem z nocnego spotkania z kumplem, który ma dość podobnie skonfigurowaną Giullię Veloce (czerwień z czernią) :-) Brak lewarka mi nie doskwiera, bo jak pisałem wyżej, wolę operować łopatkami, ale rozumiem, zwolenników lawarków :-) Co do wyglądu zegarów, to było to moje podstawowe zmartwienie, po informacji o przymusowej konwersji zamówienia na LCI. No i jak w przedlifcie, niewiele można zrobić z wyglądem, są trzy layout'y, żaden nie przypomina klasycznych zegarów, ale w przypadku tego wielkiego ipada już nie ma co nawet próbować wcisnąć tam imitację klasycznych zegarów. W Giulli, która w kwestii multimediów jest jednak z dwie epoki wstecz, są oczywiście klasyczne okrągłe, co jest zaj.biste. Ale ta nowoczesność też ma swoje zalety. Ogólnie, obecnie cieszę się, że mam jednak LCI.

Ja w sumie, jeśli chciałem zmieniać biegi, to używałem już wcześniej łopatek. A jeśli chodzi o zwykłą funkcjonalność, np. szybkie przełączenie D na R i potem R na D, jest w zasadzie identycznie, tylko trzeba się przestawić na inny chwyt :-)

Tu nie miałem nic do powiedzenia, obecnie go nie ma, wcześniej faktycznie było.

Auto wygląda jak milion dolarów :shock: Niesamowicie mi czerwony siadł z czarnym :8) Z ciekawości zapytam, co skłoniło Cię do zdrady gnojowozu? Abstrahując od nietrafionego określenia jednego z najlepszych diesli na świecie, czyli 3.0 R6 by BMW :-) to jeździłem 4 kolejnymi edycjami od 2006 roku. Żadna z nich mnie nigdy nie zawiodła, każda nie miała charakterystyki typowego ropniaka i z każdą kolejną edycją dawała więcej frajdy :-) Ale jako, że w sumie dałem im 16 lat swojego życia, a jednocześnie czasy dobrych "benzynek" się powoli kończą, już od pierwszego artykułu o M340i wiedziałem, że to moja następna. Czekałem tylko na info, czy wyjdą w touringu i kiedy info się potwierdziło, wybór był tylko jeden. Bo jeżdżąc od 6 lat F31 3.0d, zrobioną na 305 koni w xDrivie, która szła jak benzynowe S4, jedyną opcją wzięcia czegoś, co będzie szybsze i da więcej, była M340-stka, zwłaszcza , że była tak wychwalana przez wszystkich recenzentów za prowadzenie i performance :-) Nawet moment, kiedy zaczęli produkować M340d tego nie zmienił, chciałem wrócić do korzeni, do właściwego zakresu obrotów i prawdziwego dźwięku. I nieważne, że będzie więcej paliła, bo będzie, ale i tak pali rozsądnie, jak na swoje możliwości :-) A jeśli chodzi o moje wrażenia po pierwszych dwóch dniach i pierwszych 500 kilometrach, to BMW zrobiło mega skok, jeśli chodzi o jakość w modelu G20/21, co jest oczywiście wiadome od 2019 roku, a samo auto w nowej odsłonie naprawdę robi robotę. Już nie mogę się doczekać, kiedy nakulam te 2k kilometrów, zmienię olej i przetestuje ją po całości :-) A co do konfiguracji, to ogólnie nie przepadam za chromami, czy tą satyną, zawsze bardziej mi pasi konfiguracja z czernią, właściwie, do każdego koloru bym ją dobierał :-). Poprzednia F31, sprzedana zresztą dzień przed odbiorem czerwonej :-), pierwszemu klientowi, który czekał na nią od stycznia, też była z czernią, tyle, że niebieska :-)

Czy w każdej wersji silnikowej z adaptacyjnymi ledami jest ta opcja czy tylko w 340tce? Nie mam pojęcia, ale przypuszczam, że może to być gadżet adaptacyjnych w każdym modelu.

Gdyby nie fakt, że cała branża samochodowa, jak i szereg innych branż leży i kwiczy, Twoje zdanie można by uznać za prawdziwe.