mecik

Fajnie ,że to załatwiłes tylko jedno ale, PRZEPISY, moze warto sobie sprawdzic czego mogli od ciebie zadac a czego zadali,ja uwazam ze to co miałes w zupełnosci powinno im starczyc a tak narazili cie na nerwy poniosłes koszty itd.Gdyby to na mnie trafilo to wysmarował bym im (WK) pisemko z zadaniem zwrotu poniesionych dodatkowych kosztów(oficjalnie poleconym za potwierdzeniem odbioru) WK musi ci dac odpowiedz wraz z podstawa prawna(ktorej rowniez zadasz w pismie)w ciagu 14 dni,jesli przekrocza ten termin to twoje roszczenia zostały przyjete i masz prawo do odszkodowania(za wszystko czyli kasa,stres,czas itd.) pomecz ich troche to moze zaczna interesowac tym czego zadaja!U nas doprowadziłem do zwolnienia kierowniczki WK,arogancka baba potrafiła wysyłac ludzi do swojego synka tłumacza na korekte tłumaczeń!pozdro

To po co płacicie AC,żeby mieć zniżki czy żeby z tego korzystac jak sie cos stanie?Porzadna firma jesli jest nieduża szkoda nie zabierze wam nawet zniżek zebyście nie odeszli do konkurencji.Płace AC po to by w takich sytuacjach nie tracic kasy a ogladanie sie na znizki to pierwsze co usłyszysz w PZU "panie a nie szkoda zniżek?".pozdro

To lepiej podjedż do tych kolesi na Cisowej,specjalizuja sie w bmkach(adres jest tu na forum w polecane warsztaty)nie skroja cie az tyle a powiedza ci wiecej,nieżli goscie sa tez w Wejherowie przy głownej ulicy jak lecisz z Redy po prawej stronie(wielki szyld widoczny z daleka).pozdro

Wyglada dobrze,opis tez wyglada na uczciwy.Z Chojnic masz rzut beretem,podjedz i obejrz a potem napisz jakie jest,bo sam jestem ciekaw.pozdro

Złomiarza to sobie poszukaj u siebie w okolicy,to niedługo bedziesz recyklingował swojego furaka,gdzie wyczytałes ,że klepie przystanki?pisałem,że wydziwiacie jak stare baby i tyle,ta ostatnia sytuacje ,ktora opisałem to kolesie dostali pełna info przez telefon jak auto wyglada i co było robione,nie mieli sie czego czepic to zrobili test zegarow i jeczeli.To co pokazujesz w otomoto,nie powinno sie znalezc w Polsce,ale ktos to wpuscił,ktos ogłasza itd.pytaj sie raczej gdzie sa odpowiedzialne słuzby za takie numery(policja,itd,celnicy,wopki itd).pozdro

Z Francji to stargałeś?Złoty metalik ,moze?.pozdro

Swiece zmieńcie.pozdro

Czytam te wasze jęki i mam beke ,że mało z fotela nie spadne.Ludzie jak sie tak na tym wszystkim znacie to musicie isc do autosalonu i brac nówki,bo co wam przeszkadza,ze np 7 letnie auto jest malowane i co z tego?Ma cos powymieniane niezgodnie z tym co miało od nowosci i co z tego?Samochód to rzecz a nie żona,ma prawo sie zepsuc,ma prawo byc jakas stluczka itd.Woże autka dobre 10 lat i czesto mam na podworku takie indywidua jak wy,ostatnio przyjechało 2 cwaniaczków z Inowrocławia,jezdzą jako przedstawiciele handlowi wiec wszystko wiedza :mrgreen: poogladali,pojęczeli nagle jeden wsiada ,robi test zegarów i rzuca tekst"furak krecony ,ma 361000km,jak chcesz to ci pokaze jak sie sprawdza(e36)"roześmiałem mu sie w twarz.Ktoś tu pisze ,że sie nie da w Niemczech kupic dobrze i tanio,to wam podam madrale jeden namiar:Most i ulica Hermanstrasse(od mostu do u-bahn Kotbusser Tor) w Berlinie,jedz ktorys i poogladaj co tam stoi na ulicy z kartkami na szybach(bmki też) a wtedy pogadamy.pozdro

Na szybko sprawdzam kilka rzeczy: -na pieczatkach masz nr.tel.serwisu wiec dzwonisz,podajesz date wykonanej czynnosci i jak grzecznie poprosisz to ci grzecznie odpowiedza, -z reguly jak jest lipa to nikt nie odbiera telefonu, -ogladasz wszystko dokladnie tj.wszelkie nalepki przywieszki itp.jesli wszystko jest nabazgrane jednym charakterem pisma to smierdzi, -to samo z ksiazka widac ze cos jest robione(pieczatki,podpisy,wpisy)jednym razem a daty roznia sie np.co roku, Generalnie nie trafilem jeszcze na podrobke ktora jest nie do zauwazenia,jak jest lipa to ja widac i mozna to sprawdzic,i jeszcze jedno podrobki generalnie widziałem w Polsce,w Niemczech jak krecili cos przy aucie to nie ma nigdy ksiazki serwisowej,ZAWSZE W NIEMCZECH DOMAGAJCIE SIE KWITU OD OSTATNIEGO TUV,Niemcy to zawsze trzymaja i dokladaja do auta,na kwicie macie przebieg i usterki i jak go nie ma to juz cos jest nie tak.pozdro

A powiedz mi kto przy zdrowych zmysłach kupuje dla siebie bastler lub nur fur export?te notki dyskwalifikuja auto na dzien dobry,jak widze takie cos to dalej nawet tego nie ogladam.Przepisy rekojmi w Niemczech to cos co powinno obowiazywac w Polsce,wymiotlo by to zlom z drog i cwaniaczkow pseudo handlarzy.pozdro

O,o dociekliwych mozna pisac poeamaty,z tydzień temu przyjechało do mnie dwóch "fachowców",poogladali poczym jeden wsiada do auta robi test zegarów(e36) i z wielce madra mina mówi: "fura jest krecona ma 361000km,chcesz to pokaze ci jak sie sprawdza" rozesmiałem mu sie w twarz.pozdro

Tak?To napisz ktora z tych wypozyczalni w Polsce oferuje cos innego niz 7-ke long i roadstera,bo ja jakos nic nie znalazlem.pozdro

Wiesz tak po dłuższym zastanowieniu,to mysle ze własciwie to mozesz go olac,z tego co on ma to mozna stwierdzic tylko ze ta instalacja kiedys byla w twoim aucie i tyle,mozna przeciez domniemywac ze koles ja komus odsprzedał ten trzeci cos popsuł i teraz wkrecaja ciebie.Uzyj konkretnych argumentów w rozmowie z kolesiem a potem zakoncz konwersacje i zapomnij o frajerze,w sensie prawnym zadnej sprzedazy nie było,to ze ci wplacil jakies pieniadze o niczym nie swiadczy.pozdro

a ja cie troche moze zdziwie ale jak to sprzedałes przez allegro to w sadzie mozesz to przegrac jesli nie zawarliscie umowy z klauzula o tym ze kupujacy potwierdza stan towaru.radze dogadac sie z frajerem,chyba ze jestes pewny ,ze sprzedałes mu na 100% dobry sprzet.pozdro

No popatrz jakiego absurdu oni żadaja!przeciez potwierdzeniem ,że auto było zarejestrowane w Niemczech jest własnie duzy brief,żadaja od ciebie tego co masz tylko ciezko przestawic paniom w WK mózgownice,bo przeciez wszyscy maja maly i duzy brief to przeciez pan tez tak musi miec-absurd!ciekawe czemu nie maja obiekcji do papierow wloskich,holenderskich,dunskich?ano dlatego ze widza je raz na tysiac niemieckich i kompletnie nie maja pojecia co to jest.Kiedys zadali "zielonej karty" niemieckiej-tak nazywali potwierdzenie wymeldowania,do czasu jak przywiozłem im auto zameldowane w niemczech(niewymeldowane)i okazało sie ze to WK ma obowiazek powiadomic strone niemiecka o tym ze auto jest rejestrowne u nas wystarczylo sprawdzic w przepisach,radze wiecej zdecydowania a mniej czapkowania i proszenia wielkich dam w okienkach bo powtarzam oni sa dla nas a nie my dla nich.pozdro

Spokojnie,spokojnie,WK ma prawo żądać dokumentu potwierdzającego wymeldowanie pojazdu w Niemczech a to jest napisane tez na starym briefie(wraz z notatką ze wydano nowe brief i shein)po prostu w niektorych WK siedza takie nieuczynne krowy ,że jak cos zobaczy to traktuje to jako tzw.komplet.Robisz tak:składasz dokumenty te co masz wraz z wnioskiem o rejestracje auta,baba z okienka jesli nie chce ci tego przyjac MUSI dac ci decyzje na pismie wraz z podstawa prawna dlaczego nie chce,zrob raban ,zadaj widzenia z kierownikiem Wydziału.To oni maja sobie sprawdzic ewentualnie z WK w Niemczech,po to maja ten miesiac na dowod probny.Ciekawe ile jescze czasu minie zanim te dziadostwo zrozumie ze jest dla nas a nie my dla nich.pozdro i powodzenia

Zebys mógł ubezpieczyć musisz miec przeglad polski(rozmawiamy tu o tablicach i dowodzie innym niz polski)doczytaj wszystko uwaznie a potem sie wypowiadaj.pozdro

Jak daleko masz do Sępólna Krajeńskiego?

Felgi sa takie 5 1/2J x 13 x H2 , ET 18.pozdro

Założy,mam takie felgi(nie na sprzedaż :8) ),pojde zobaczyc jakie jest et i ci podam.pozdro

Krispl skad jestes?moze miałbym cos ciekawego dla ciebie.pozdro

Flash to trafiliscie na jakas dziadoska ubezpieczalnie.Ja miałem osobiscie (a nie moja kuzynka :8) ) stłuczke pozyczonym autem z autobusem miejskim-do dzis nikt nie pytał własciciela czy mi użuczył auto-JESLI NIE ZGłOSIł KRADZIEZY TO JEST TO TOżSAME Z UżYCZENIEM.W Polsce oc jest przypisane do auta(obejrzyj i przeczytaj sobie polise) w niektorych krajach jest ubezpieczenie przypisane do osoby(np.USA).Wg mojej wiedzy nie problemu w tej sprawie nad ktora dyskutujemy,fotoradar fotka-policja ustalenie kierowcy i to ich problem by do niego dotrzec.pozdro

Jesli auto nie zostało wymeldowane w Hiszpani to jedz smiało(dowod rejestracyjny jest potwierdzeniem ze wszystko ok) ale jesli jest jakakolwiek notka o wymeldowaniu to musisz wykupic ubezpieczenie.Znajdz kogos kto zna hiszpanski niech ci obejrzy papiery,jest tez inna mozliwosc przywiez to auto na lawecie lub na dokladke do transportu tirem-w necie znajdziesz adresy takich firm przewozowych(koszt zwozki tirem do 500gbp),jak masz blisko do portu to sie przejdz i pogadaj z polskimi kierowcami-wiekszosc tirów wraca na pusto i wielu sie zgodzi na taka dokładke.pozdro

Widze,że każdy z was cos wie wie ale nikt do konca.Wiec jest tak(żeby byla scislosc maly dowod mam przed soba w tej chwili): -mały dowod do tablic wywozowych(Zull.besh.teil I)ma datę waznosci na odwrocie tam gdzie jest pieczatka urzedu,data pokrywa sie z waznoscia ubezpieczenia lub tuv-u(zależy co krotsze-miałem kiedys ubezp.na 15dni a waznosc jeden dzien bo tuv sie wlasnie skonczył), -przedłuzajac waznosc w Niemczech zostajesz przy teil II(ten duży) ale teill I wymieniaja na nowy(11euro) -polski przeglad nie ma okreslonej daty waznosci,stwierdza tylko o dopuszczeniu auta do ruchu w Polsce i daje to"dopuszczenie" na rok, -luka prawna istnieje,policja nie ma podstawy prawnej do ukarania jeżeli masz przeglad(dopuszczenie do ruchu),ważne oc i dowod rejestracyjny(nigdzie w przepisach nie ma ,że MUSI BYC POLSKI-i to jest kuriozum naciagane przez nas) -to firmy ubezpieczeniowe biora na siebie odpowiedzialnosc za ewentualny wypadek(oc) i jezeli im starczaja dokumenty wymienione wyzej to koniec sprawy, -znam osobiscie sprawe sadowa(sad grodzki)własnie o to o czym dyskutujemy-trwała trzy lata(nie było jeszcze tych nowych briefów i gosc nie miał tak dobrze jak teraz jest)sad na koncu stwierdził,że skoro auto zostało w tym czasie zarejestrowane(w ciagu trwania postępowania) to nie ma sprawy-policja doskonale o tym wie i jedynie mało doinformowany nadgorliwiec może sie w cos takiego wkopac, pozdro

to auto jest tak charakterystyczne,że pamietam jak pare miesiecy temu próbowali je sprzedawać.Lepianka w tapicerce dyskwalifikuje ten samochód.pozdro