Qube

dolaczam sie do pytania lukas23. wczoraj wymienilem swiece na NGK BKR6EK - zgodnie z podpowiedziami uzytkownikow tego forum. stare swiece z niewiadomym przebiegiem mialy wlasnie czarne slady, jakby lekko sadza albo cos. moj silnik to m40b16 przebieg ok 200tys km, zadnych problemow z odpalaniem zimnego czy tez cieplego auta, zadnych problemow z moca czy z osiaganymi obrotami - kreci spokojnie do odciecia ok 6500. silnik pracuje rowno, nie szarpie. nie mam tez gazowni. olej polsyntetyk schell 10w/40 7tys km. temperatura silnika prawidlowa. jezdze pol na pol: miasto trasa. w ksiazce "naprawa, serwis e30" wspomina sie o tym ze w takim przypadku to wina zbyt bogatej mieszanki. w jaki sposob wyregulowac sklad mieszanki w ukladzie bosch motronic 1.3 ?? spalanie wydaje mi sie wlasnie troche za wysokie.

sprawdz gorne mocowanie amortyzatora - poduszke. u mnie bylo wybite z jednej strony i stukajac doprowadzalo mnie do szalu :) dwie stacje diagnostyczne po badaniu zawieszenia stwierdzily z cala pewnoscia ze zawieszenie mam wzorcowe a amorki jak nowe hehehhe. musialem palcem pokazac tym "fahofcom" co jest nie tak. po wymianie wszystko w porzadku. do e30 to mocowanie kosztuje ok 25 zeta.

gazu nie mam i raczej nie planuje. producent zaleca wymiane swiec bodajze co ok 20 tys km - czy sie myle?

pytanie jak w temacie: jak bardzo przechodzone swiece wplywaja na wysokosc spalania? dla przykladu moze byc m40b16. pytam z czystej ciekawosci bo i tak planuje wymiane swiec. mam auto ok 8 tys km, nie wiem ile jezdzil poprzedni wlasciciel ale pewnie tez nie wymienial. auto odpala poprawnie, swiece sa czyste bez wyraznych zanieczyszczen. czy ich przebieg (np. ok 40, 50 a moze wiecej tys km) ma znaczacy wplyw na zuzycie paliwa? niestety w archiwum nie znalazlem jednoznacznej odpowiedzi. pozdrawiam - qube

uwazam ze audi, bmw i mercedes to trzy firmy rowne sobie i produkujace jednakowo zaawansowane technicznie auta. wybor kwestia gustu. czy warto sie klocic i udowadniac ze mercedes ma lepsze to a bmw tamto? chyba nie warto. a ja mam klapki na oczach od wielu lat - tylko bmw. i nie interesuje mnie ze mercedes lepszy a audi ponad nimi wszystkimi :) pozdrawiam fanow marki.

w temacie wczesniejszym - zamarzajacy plyn do spryskiwaczy - swiezutko zakupiony plyn zimowy, z niczym nie zmieszany, z duzej polskiej firmy na O :) marznie na szybie przy minus 15. a gdzie -25 do ktorych ma podobno gwarancje niezamarzania??? w gume nas robia - a co.

jasne ze mozna mierzyc - zreszta on wcale taki bezobslugowy nie jest. przedwczoraj wyjalem dokladnie taki ze swojego auta i spokojnie otworzylem go i to bez zrywania nalepki z gory. otworzylem go zeby spokojnie odgazowal w trakcie doladowywania prostownikiem. wogole to AREOMETR a nie AEROMETR, patrz http://www.slownik-online.pl/kopalinski/59671F925CDD3223412565A10058811C.php jesli plywak areometru mimo ladowania aku tonie to wydaje mi sie ze cos z nim jest nie tak. nie masz innego zeby porownac wskazania?

mam schemat po angielsku. nie wiem czy o to ci chodzi ale podaj mail to ci go wysle. wazy 60 kb i jest w pdf.

dwa tygodnie temu wymienilem termostat bo na starym na trasie przy minus 10 na dworze nawet pierwszej kreski nie siegal. teraz na nowym dosc szybko dochodzi prawie do pionu i trzyma tyle obojetnie czy na postoju czy na trasie czy tez w miescie wiec uwazam ze tyle ma byc. przed zalozeniem sprawdzilem go w goracej wodzie i zaczynal otwierac przy ok 88 - 89 stopni a pelne otwarcie pare kresek wyzej. a to ze bez termostatu temp spada do minimum to normalne - przeciez bez niego plyn krazy caly czas dlugim obiegiem tzn przez chlodnice wiec logiczne ze na maksa schladza silnik. szczegolnie przy takich mrozach. to samo z nagrzewnica - jesli nagrzewnica z goracym plynem jest owiewana zimnym powietrzem to normalne ze ten plyn traci temperature w wyniku czego wskazanie temperatury sie zmniejsza :) a termostat kupilem za 33 zeta jakis zamiennik i narazie dziala :)

kolejne trzy dni i zero problemow. grzeje i trzyma temperature prawidlowo. teraz juz mnie uspokoiliscie - dzieki :)

witam wymienilem plyn chlodniczy spuszczajac stary kroccem na dole chlodnicy. domyslam sie po ilosci wlanego nowego plynu ze starego nie da sie do zera spuscic. zawsze cos w bloku czy tez nagrzewnicy zostanie? wymienilem tez termostat - stary za szybko mial pelne otwarcie. bez problemow dalo sie odkrecic wydawaloby sie zardzewiale sruby :) ale nie w tym problem. wiadomo ze w m40 sa dwa odpowietrzniki ukladu chlodzenia: jeden na gorze chlodnicy i jeden na aluminiowej oslonie termostatu. i tu jest problem - stalowa sruba w aluminiowym kolanku jest tak zapieczona ze nijak nie udalo mi sie jej odrecic. nowe nie zjechane klucze, WD40, zabki, imadla - wszystko nic. w pwenym momencie balem sie ze peknie to cienkie aluminium i dalem sobie spokoj bo drugiego takiego nie mam. po paru godzinach walki zlozylem wszystko tak jak bylo. zalalem silnik ile sie dalo plynem, odpalilem go i dolewalem plynu w miare opadania jego poziomu w zbiorniku wyrownawczym. weszlo ok 4 litrow. kiedy odpowietrznikiem na chlodnicy lecial juz rowny strumien wyrzucanego plynu, zakrecilem go. po chwili probnej jazdy wskazowka doszla prawie do srodka - prawie bo bylo na dworze minus 8 stopni wiec chyba nie jest zle. termostat dziala prawidlowo. czuje kiedy otwiera dlugi obieg i kiedy nagrzewa sie chlodnica. z cieplym powietrzem do wnetrza kabiny tez nie ma problemu. odpowietrzalem oczywiscie na otwartej nagrzewnicy na maksa. po wystygnieciu silnika poziom plynu jest prawidlowy - kreska na zbiorniku wyrownawczym. i tu jest pytanie - czy mimo nieudanej proby odpowietrzenia ta sruba na obudowie termostatu uklad bedzie dzialal prawidlowo? czy w ten sposob nie uszkodze czegos? czy pompa wody wypchnie resztki powietrza z ukladu? bo tak sie zastanawiam czy aby nie znalezc gdzies takiego kolanka z odpowietrznikiem ktory da sie odkrecic i zamontowac go. pozdrawiam - mac

ten akumulator to wogole za maly jest. powinien byc co najmniej 50Ah. patrze chociazby na katalog centry. mialem podobne problemy ze slabym aku, chyba 40Ah ale miesiac temu zmienilem na 55 i wszystko gra. po drugie z racji wieku i zbierajace sie osadu w aku moze dochodzic do zwarc. ale ja sprawdzilbym stan szczotek na alternatorze. to ze bez obciazenia daje poprawne napiecie to nie znaczy ze pod obciazeniem nie bedzie robil problemow. sprawdzenie szczotek napewno nie zaszkodzi. no i wypadaloby sprawdzic stan klem na akumulatorze - zasniedziale potrafia niezly cyrk zrobic. rozkrecic, wyczyscic i zakonserwowac wazelina techniczna lub innym srodkiem do klem.

tak jak napisalem w poprzednim poscie, akumulatory sa ladowane caly czas z instalacji samochodu. ale np w zegarach motometer mozna to napiecie ladujace odlaczyc przy pomocy zworki na plytce kolo akumulatorkow.

po pierwsze wymienic baterie. musza miec po 3,1 - 3,2 volta napiecia bez obciazenia i w pelni naladowane. one sa odpowiedzialne oprocz podtrzymania pamieci oilservice i inspespekcji takze za poprawne dzialanie obrotomierza i wakuometru - wskaznika chwilowego zuzycia paliwa. po drugie sprawdzic styk wszystkich wielozlaczy w zegarach - w niektorych wersjach zegarow wystepowala zworka podajaca napiecie doladowujace baterie. wystarczy ze wypadla badz poluzowala sie.

jestem swiezo po wymianie zegarow na wersje z obrotomierzem. pare dni nerwow i jestem juz madrzejszy. otoz obrotomierz i wakuometr dzialaja poprawnie tylko jesli akumulatorki sa sprawne i podlaczone do ladowania. wlasnie do ladowania poniewaz w zegarach motometer te akumulatorki sa na dodatkowej plytce i wlaczane do ladowania zworka na tej plytce. nie wiem w jakim celu istnieje mozliwosc ich wypiecia - moze jakas diagnostyka lub przeprogramowanie ukladu. znacznie czesciej brak styku wystepuje na wewnetrzych wielostykach w samych zegarach niz na tych z tylu zegarow: bialym i niebieskim. ale nie zaszkodzi w przypadku problemow spryskac ich jakims Kontaktem. raczej nie stosowac WD ale specjalne preparaty dostepne za niewielkie pieniadze w sklepach elektronicznych. wd jest dobre do rdzy i wilgoci ale do elektroniki sa lepsze rzeczy. w przypadku zegarow vdo jak i motometer oba akumulatorki maja po ok 3 volty. nie wylutowywalem ich ale sprawdzalem miernikiem bezposrednio na ich koncach. moze jakis uklad oszukiwal pomiar ale wskazalo dokladnie 3,15 - 3,16. sprawdze to jesczze raz w wolnej chwili bo mam kilka kompletow zegarow :) nie zauwazylem zeby padajace akumulatorki mialy wplyw na wskazanie temp silnika ale glowy nie dam ze tak jest naprawde. oczywiscie opisuje zegaey w e30