george.windwp.pl

Ja mam felgi 19, które uważam za optimum - kompromis pomiędzy komfortem, a trakcją. Jak ktoś lubi jeździć taczkami, walczyć z koleinami oraz naprawiać co chwilę zawieszenie to może jeździć na 20 czy 21. Wtedy faktycznie ROF dają ochronę feldze, ale o komforcie zapominamy bezpowrotnie. No chyba, że mieszkamy w Niemczech i mamy równe drogi... Nie zauważyłem także, żeby zmiana z ROF na normalne opony wpływała na skrzynkę rozdzielczą VTG. Nie ma najmniejszych szarpnięć czy dźwięków. Tak więc gadanie, że ROF są konieczne dla prawidłowej pracy xDrive, a tym bardziej wymóg opon z homologacją BMW (gwiazdka) to kit i bzdet. Ważny jest identyczny obwód kół na osiach. Ja mam z przodu 245/45/19 a z tyłu 275/40/19. Kupiłem Dunlopy bez gwiazdki. Obwód nowych opon jest identyczny, co sprawdziłem przed założeniem. Napęd pracuje idealnie. Kierownica pracuje lekko, a zawieszenie "nie męczy się" na nierównościach z racji znacznie niższej wagi sekcji nieresorowanej. W aucie jest 2x ciszej. Polecam każdemu taką zmianę. Nie poznasz samochodu! :cool2:

Dzisiaj zmieniłem opony z Runflat na normalne i nie poznałem mojego F01!!! :cool2: :cool2: :cool2: Wynalazcę opon ROF powinni ukrzyżować, a rodzinę wysłać do koreańskiego obozu pracy! Runflat - co za głupota?!? :mad2:

Na tabliczce z ciśnieniami mam podane, że z tyłu muszę mieć opony 275x40x19. Czy faktycznie nie mogę zastosować 245x45x19, tak jak z przodu? Czy to może uszkodzić xDrive?

Bo wszystko ścieka bardzo dokładnie. Ja uważam to za niepotrzebny wydatek.

Prawda jest taka: należy w tej skrzyni wymieniać olej co 150.000 km, a najlepiej co 100.000 km. Wtedy skrzynia działa cudownie. Rzecz jasna mówię o sytuacji, że nie ma innych uszkodzeń skrzyni. Żadnej adaptacji nie robiłem i po wymianie pracuje O NIEBO lepiej - gładkie zmiany, cichutko. Olej przy wymianie był brzydki, więc zalecenie BMW, że w tej skrzyni się nie wymienia to jakiś astronomiczny absurd. Nie było żadnych opiłków, więc nie było żadnych uszkodzeń w skrzyni. Wymiana statyczna - dynamiczna to bzdet.

Już wiem: TO ZEPSUTY WENTYLATOR, który z resztą zaczął wyć i tak się zorientowaliśmy. Ale i tak jadę do serwisu klimatyzacji sprawdzić całość.

Mam dziwny problem i potrzebuję pomocy - porady. Klimatyzacja od nowości działała bardzo dobrze (8 lata). 2 lata temu musiałem ją dobić. Tydzień temu, jak zaczęły się upały zdarzyły się coś dziwnego. Klimatyzacja przestała działać - po prostu leciało ciepłe powietrze jak na zewnątrz. Po wyłączeniu auta i włączeniu było znowu OK. Pojechałem sprawdzić ciśnienie w układzie - bardzo dobrze. Klima zaczęła chodzić jak należy. Ale potem 2 razy zdarzyła się następująca awaria: Po włączeniu silnika wentylacja działała jak w trybie po włączeniu zasilania czyli nie dało się zwiększyć zakresu obrotów w trybie automatycznym. Jak włączysz zasilanie bez zapalanie silnika wentylacja jest w trybie jak to nazwę podstawowym - nie dał się zwiększać zakresu (5 okienek obok wartości zadanej temperatury). U mnie kilka razy zdarzyło się ostatnio, że pomimo włączeniu silnika wentylacja/nadmuch działał właśnie w takim podstawowym trybie. To wygląda jak błąd elektroniczny - coś jakby sterownik klimy nie wiedział, że włączyłem silnik oraz sprężarkę klimy. Po wyłączeniu zasilania i włączeniu problem znika i wszystko działa ok. Dzieje się tak czasami - rzadko. Czy ktoś spotkał się z taką awarią i w jakim kierunku iść? Dzwoniłem do BMW M-Cars w Krakowie i nie spotkali się... :mad2:

Dla tych, którzy chcą sobie kupić F10 w dieslu 2.0 N47 czyli najpopularniejszy informuję co się na pewno zepsuje i co trzeba zrobić przy 150-200.000 km przebiegu: - rozrząd - turbina - amortyzatory (niby są w normie, ale przyczepność już nie taka jak kiedyś, więc trzeba wymienić) - poduszki pod silnikiem - olej w skrzyni automat - czyszczenie + wymiana klapek w kolektorze ssącym - czyszczenie EGR Trzeba sobie sprawdzić ile kosztują wyżej wymienione czynności, aby wiedzieć ile co najmniej trzeba dodać do swojego F10, aby było jak nowe. Po zrobieniu w/w samochód jedzie jak nowy prosto z taśmy produkcyjnej. :D

BMW F10 520D, automat, 270 tys. używane od nowości. Ja w tym tygodniu wymieniłem poduszki pod silnikiem i amortyzatory przód/tył. Auto jest JAK NOWE. Absolutna rewelacja! :D :D :D Jestem debilem, że na temat poduszek nie wpadłem już wcześniej. Od ok. 100 tys. już były pewne objawy ich zużycia: - coraz większe wibracje podczas jazdy - wibracje po zapaleniu silnika nim osiągnął temperaturę oleju 100 st. - głośna praca silnika gdy był zimny - wibracje i rezonans różnych niewielkich elementów w okolicy bagażnika GDY MIAŁEM D I ZACIĄGNĄŁ SIĘ HAMULEC AUTOMATYCZNY. Przez to nawet przy dłuższym oczekiwaniu na skrzyżowaniu wrzucałem na P To wszystko minęło ZUPEŁNIE po wymianie poduszek. POLECAM to zrobić w każdym F10 po 150 tys.!!! Wpływ rozrządu na powyższe odpada - wymieniłem przy 210 tys. - to też wpłynęło na kulturę pracy silnika zasadniczo. Generalnie jak po 200 tys wymieni się rozrząd, turbinę, amory i poduszki to F10 działa jak w 1 dniu po wyjechaniu z salonu! WIELKA RADOŚĆ Z JAZDY... :cool2:

Odpowiadam, pomimo, że ten temat jest stary, ale problem jest jak najbardziej aktualny. Dodatkowo temat dobrze się googluje więc można pomóc wielu osobom. Mnie wszelkie ściąganie lub wibracje doprowadzają do szału i usuwam je zawsze do skutku. Ostatnio miałem taki problem po założeniu nowych opon zimowych - ściągało w prawo. Dobra rada: ZACZYNAMY OD PRZEŁOŻENIA OPON NA PRZEDNIEJ OSI Z JEDNEJ STRONY NA DRUGĄ - zwykle to pomaga i to jest podstawa. Nie ma sensu zaczynać od geometrii. Jeżeli przełożenie z jednej strony na drugą nie pomaga wtedy: - geometria koniecznie w BMW i sprawdzenie czy jakiś wahacz nie jest zgięty (miałem tak kiedyś i auto nie ściągało w jedną stronę, ale słabo utrzymywało kierunek na wprost, tj. minimalne nachylenie jezdni w prawo lub lewo powodowało, że samochód ściągał w tą stronę) - porządne wyważanie - z tym jest wielki problem, bo większość zakładów ma sprzęt wyskalowany na dużą tolerancję i zatrudnia patałachów. Podstawa to dokładna selekcja felg i założenie najlepszych na przód, sprawdzenie po założeniu opony na wyważarce czy guma się dobrze osadziła na feldze - jak nie to spuszczenie powietrza i szokowe nabicie do 4 atm - opona musi się dobrze osadzić przed założeniem ciężarków. Większość patałachów olewa to bo zakładają, że się ułoży przy jeździe - prawda, ale utracisz już ideale wyważenie. Życzę spokoju i radości z jazdy... :D

mój kolega zamówił do swojego M5 po prostu wszystko co dawali. pytałem go o NIGHT VISION, bo ja tego nie mam. powiedział, że jest to bajer bez sensu i w przyszłości tego nie zamówi. argumentacja że nie da się jechać wyłącznie na NIGHT VISION bo trzeba przesuwać wzrok na ekran. Jakie są opinie o NIGHT VISION?

Ja w szokie! :shock: Dobrze, że któraś nie jest z papieru lub dykty... :mrgreen:

A może jakieś szczegóły? Jakieś doświadczenie? Po prostu kolega ma Jaguara XJ z 2002 roku, który ma styl starszych Jaguarów i niewiele jest zbadziwiony przez Forda. Potem było już tylko gorzej...

Mnie chodzi o sytuację jak jadę z autem pełnum ludzi, a temperatura jest np. 15 st. i jest trochę wilgotno na zewnątrz. Siła nawiewu mam zawsze na 3 kreski. Jak jest mniej to nie czuję się komfortowo. Jak jadę sam to jest w sumie OK, ale przy innych autach miałem więcej świeżego powietrza.

Ja też uważam, że wentylacja F10 jest coś nie halo. Jak jedzie 4 osoby, to często szyby parują i nie ma czym oddychać. Dopiero włączenie dużego nawiewu rozwiązuje problem, ale jest wtedy duży szum. Pod tym względem to najgorsze BMW jaki jeździłem, choć o oczywiście drobna wada. Gorsze jest to z czym walczę w serwisie, tj. świst z centralnej kratki podczas mrozów, szczególnie jak jadę na trasie. Muszę więc jeździć za zamkniętą kratką, a przez to jest jeszcze bardziej duszno. Kilka dni temu serwis próbował to rozwiązać psikają jakimś silikonem, ale nie pomogło. Teraz będę musiał wymienić mechaniczny element sterowania nawiewem. Chciałem tego uniknąć bo to oznacza demontaż deski i możliwe trzaski deski, ale nie mam wyboru. Czy ktoś miał problem ze świszczącą kratką centralną nawiewu?

Kochani Jaguar skończył się wraz zakupem go przez Forda, a następnie TATA. HOUK-POWIEDZIAŁEM.

święta prawda! :cool2:

jeżeli uważasz, że na 17' ROF jest wygodnie to sie przejedź prawdziwymi oponami zamiast gówna ROF to pogadamy

Na Sport+ tak nie pojedziesz. Trzeba wyłączyć DSC... Tylko gdzie w Polsce tak sobie pojeździć - drogi wąskie, a policji jak nasrał? :duh:

ale czy nie prościej kupić felgi 22 cale i pomalować je na zewnątrz czarną farbą do butów? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: wtedy będzie naprawdę NISKI profil, chociaż może być troszkę twardo... :duh: :shock:

Czy ktoś wie jakie zmiany konstrukcyjne wprowadzono do F01 po FL w konstrukcji zawieszenia, układu kierowniczego itp? Nic chodzi mi zamiany kosmetyczne w systemach elektronicznych czy budowie reflektorów. Jestem ciekawy, bo właściciele poprzedniej wersji zgłaszali nieokreślone stuki w zawieszeniu.

Ja też jestem ciekawy, bo mogę sobie włączyć tą funkcję i się zastanawiam. :roll:

Nie kumam tych herezji na temat castrola. Ja używałem wielu olejów i nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nimi a castrolem. A efekty w stylu: "po wymianie oleju mniej pali, ciszej pracuje itd, wynikają bardziej, z faktu, że w silniku znajduje się świeży olej a nie z faktu jakiej jest on marki. Gloryfikacja motula to nic innego jak swoisty "snobizm olejowy", niczym nie różniący się od posiadania przedmiotów sztuki użytkowej innych niż reszta narodu :mrgreen: Moim zdaniem jedyny powód dla którego olej zostawia nalot/nagar/kiepsko smaruje/przegrzewa się, wynika z tego, że jest po prostu podrobiony. Święte słowa!!!

Ło!: http://www.bmwsklep.pl/system_hifi_alpine,0,2145.html Dobra :duh: :duh: :duh: . Teraz zauważyłem, że to nie do F10. Ale pewnie nieługo do F10 też coś takiego zrobią i czy jest sens się pchać w takie coś?

Ło!: http://www.bmwsklep.pl/system_hifi_alpine,0,2145.html