Jeśli autko nie jest dogrzane - tzn pokonujesz krótkie dystanse (5 do 10 kilometrów) to będzie brał z manualu około 11-12 litrów. Ja do pracy mam 7 kilosów i jeszcze automat a pali mi spokojnie 13 (jak nie deptam mocno) lecz żona przywykła do faktu, że bumcia zje sobie nawet i 15L. A ekonomizer to nie ściema. Jak z niego kożystać: zakładając, że masz autko w pełni sprawne (tak jak ja :mrgreen: ) przyspieszasz i ekonomizer pokazuje duże spalanie (strzałka wychyla się w prawo i przekracza wartość 20L) jednak potem stopniowo spada i powiedzmy że jadąc z predkościa 60km/h pokazuje ci spalanie 13L, w tym momęcie lekko (bardzo lekko)zdejmij nogę z gazu (ale tak aby prędkość nie spadła) i zobaczysz że wskazanie ekonomizera spadnie i to o dobrych kilka litrów (bez utraty prędkości). Tak działa u mnie w automacie. Myślę, że w manualu jest tak samo. Jest tak samo w manualu. Powiem więcej, dzięki ekonomizerowi naprawdę można nauczyć się odruchów oszczędniejszej jazdy. Tak jak nie wrzucanie luzu przy zjazdach, tylko odpowiedniego biegu, który będzie hamować auto jednocześnie odcinając dopływ paliwa, czy to, którego biegu użyć przy konkretnej prędkości. To przydatne urządzenie.