
Rado_
Zarejestrowani-
Postów
822 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Rado_
-
każdy chwali swoje ale .... napęd 4x4 jest drogi w utrzymaniu ale coś za coś , rafti musiałbys się przejechać żeby to ocenić , trakcja jest niesamowita , zabawa tak samo , oczywiście trzeba się uczyć od nowa bo zachowanie 4x4 jest zupełnie inne . ale jak to opanujesz to masz spory fun , z napędem 4x4 kucy na suchą nawierzchnie jest po prostu za mało , trzeba wręcz na siłe samochód zmuszać , na mokrej wystarczająca , niezapominaj że 32 % jest na przód 68 % na tył , wiec spokojnie tyłkiem da się zamiatać :) wiec jak zależy autorowi na paleniu gumy na suchej nawierzchni to zdecydowanie 330i , a jeżeli zależy autorowi na szybką jazdę po zakrętach , samochód na cały rok , zwłaszcza w zimie daje mnóstwo radości z jazdy - to zdecydowanie 330xi
-
to jest niemożliwe z kilku przyczyn po 1 zostawiam samochód na parkingu , w jaki sposób bym zamknął samochód bez kluczyka ? , po za tym nigdy takiej sytuacji nie bylo zebym zostawił samochód z kluczykami i do tego z przekręconą stacyjką po 2 mam antynapadówke i odcięcie zapłonu wiec nawet gdybym zostawił samochód z kluczykiem przekręconym w stacyjce to by mi się alarm odpalił i odciął zapłon
-
jeżdżę firmowym dislem pedał gazu jest zawsze w 1 położeniu i pali mi max 7 - 8 litrów , robie rocznie 40-50 tyś więc wiem co mówie, oczywiście że mógbym się turlać ekonomicznie , wiem że mógbym spokojnie zejść do 5l bo koledzy inni takie rezultaty osiagają , potrafią na baku 45 l przejechac 1000 km, ale ja raczej zawsze cierpie na chorobliwy brak czasu , do tego jak się wleke to potrafie się zagapić albo zająć się czym innym a nie drogą , ja po prostu nieumiem sie turlać a najśmieszniejsze że jak firmówką wyciagam w trasie vmax czyli 160 to mi spali tyle samo co beta 330xd , tak mam porównanie bo robie często tą samą trase , wiec troche mam do powiedzenia , jak bym miał benzyne to chyba tylko na paliwo bym pracował
-
to że mam podgrzewane lusterka to wiem , widać to po prostu , co do podgrzewania to z moich obserwacji wynika że nie są zawsze włączone albo kwiatus sprecyzuje co oznacza twoje zawsze ? po przekręceniu zapłonu a może po zapaleniu pozycyjnych z tego co ja obserwowałem to w zimie miałem zamarzniete , po przekręceniu zapłonu czy po właczeniu świateł szybko szron czy też woda z nich schodzi zostawiłem własnie na jakieś dłuższy czas włączone podgrzewanie lusterek i od tego mi się odblask wypalił , tylko napewno przekręconą stacyjką nie zostawiam samochodu na parkingu wiec chyba zostawiłem na pozycyjnych kiedyś i od tego mi się stało - albo po prostu starość , nie wiem może ktoś wyjaśni bo odblaski w tym samym czasie w obu lusterkach mi się powypalały i dokładnie w tym samym miejscu na dole
-
a może ktoś sprecyzować dokładnie kiedy są włączone podgrzewanie lusterek a kiedy nie ??? niestetey u mnie po tej zimie lusterka się podpaliły , obydwa lusterka mam na dole wypalony odblask , tak jakby cały czas grzaly
-
miałem kiedyś podobne zdażenie , padł mi akumulator a że miałem połamane wszyskie zamki to tylko centralny działał rozbież lamke z tyłu od podświetlania tablicy rejestracyjnej , podłącz prostownik ,tylko musisz mieć właczone światłą pozycyjne aby był obwód elektryczny zamknięty , ja to zrobiłem poprzez odgięcie drzwi i takim specjajlnie zrobionym patykiem przekręciłem światła na pozycyjne dosłownie 30s ładownia prostownikiem i centralny załapał jak nie masz prostownika to kup byle jaki w sklepie za 30 zł ale zainwestuj w lepszy napewno ci się przyda na przyszłość robiłem tak w e36 ale w e46 też niepwoinno być z tym problem , jedyny największy problem to przekręcić światła na pozycyjne Powodzenia ,
-
kolego webber w F1 obroty mają przepisami ograniczone , te silniki mogą kręcić nawet do 22 tys , po za tym taki silnik jest na 1 max 2, 3 wyścigi , później to po prostu złom , stąd te zmiany F1 bo w zasadzie technologia użyta w tym sporcie nie służy nikomu wiecej, miljardy dolarów jest wydawane na technologie silnika która żywotność wynosi 300 km ,określij może co jest dla ciebie poważne sporty motorowe ? właśnie kolego najbardziej prestiżowym wyścigiem jest 24h Le Mans który nie tyle co preferuje moc , momenty i generalnie osiągi samochodów czy samych kierowców ale własnie wytrzymałośc i niezawodnośc silników , taki silnik jest eksploatowny w warunkach ekstremalnych na torze przez 24h, to że wprowadzili diesla to bardzo dobrze bo tam przynajmniej konstruktorzy nie koncetrują się wyłacznie na silnikach benzynowych , wzieli na warsztat diesla i to z jakim efektem , do tej pory skupiali się wyłącznie na benzynie - w myśl zasady webbera - że nie ma nic lepszego , a dlaczego , a bo tak zawsze było i będzie , niezapominaj że silniki benzynowe były udoskonalane dla sportu od początku , silnik disla od niedawna wiec daj troche mu czasu na nadgonienie benzyny obence aby dorównać dislowi osiagami mają już turbine a nawet 2 , stopień skomplikowania nowych benzyn można spokojnie powiedzieć że disla przerósł , ale i tak w spalniu benzyna ustepuje i to w znacznym stopniu , wasze gadanie że różnica w spalaniu miedzy 3l silnikami disla i benzyny to 2l , jak chcecie w mażeniemi żyć to żyjcie. różnica jest wieksza bo my dislowcy po prostu inaczej jeździmy, proponowałem test abyśmy w takich samych warunkach przejechali ten sam dystans , wymiekli wyszycy najgorliśwsi fani benzyn, po co koledzy benzynowcy woloą dalej opowiadać bajeczki o ryku silniku , o ich niesmowitych osiagach , o ich bezawaryjnych super doskonałych silnikach i do tego w miare ekonomicznych bo tylko 2l mniej palą od disla :) i najśmiesznieszy argument - jeżdżą benzyną bo ich stać , mają benzyne bo są bogaci , może to na wiosce działa , zwłaszcza to widać na autostradach zwłaszcza kiedy to elita benzynowa wlecze się i nieprzekracza 140 km/h i magicznych obrotów 3500 , wtedy zwłaszcza kręcą te swoje silniki i tą moc wykorzystują , ja się poddaje , zresztą po co mam uświadamiać ograniczonych ludzi , po co mam was odzierać z łudzeń . i powtórze to co zawsze mówie , że jak wymyślą oszczędną benzyne która będzie miała podbne osiagi do disla przy takim samym spalaniu to przejde na waszą strone , a e46 330xi przy moim dislu e46 330xd nie powala , nie powala koledzy a tym bardziej nie nazwie takiego samochodu sportowym, wiec tu się włącza mój realizm i po prostu wole disla klekota który mało pali , daje frajde z jazdy kiedy tylko zechce , choć jak mówie przebieg roczny mam podbny do was benzyniaków tylko że moj stary klekot już ma najechane 185 tys , zapewne wy macie połowe tego .
-
co do takiego spalania 3 l disla to dziwne rzeczy opowiadasz , 17-18 l disla ??? chyba miałeś wadliwy motor , koledzy z forum to potwierdzą 18 l dislem - coś ty tu bajki opowiadasz , tego sie po prostu nie da zrobić ,pomyliłeś disla z benzyną 12,5 l przy prędkości 100 km/h - wow ale wynik :), wiem że to motor 5l ale przy predkości 100km mój klekot 3l motorem pali 5l/100 ,
-
kurcze ludzie myślcie za nim coś głupiego napiszecie , myślcie i jeszcze raz myślcie , ja za to płace , płace rate leasingu i nic wiecej mnie nie interesuje , nawet jak zwłasnej winy skasuje samochód , przez 3 lata płace za użytkowanie auta więc o jakim żerowaniu ty mówisz ??? mam taką prace że musze mieć beawaryjny samochód i tani w eksploatacji , wszysko to spełnia poczciwy opel disel z mlutkim silniczkiem 1,3 który to trzeba zaznaczyć jest serwisowany w 100 %, z chęcią bym wolał sobie kupić audi a4 1,9tdi w combi ale niestety polityka firmy tego nie przewiduje , dlatego mam 2 osobowe auto które w zasdzie tylko do roboty moge wykorzystywać , auta polisingowe zwykle są conajmniej o te 10-20 % tańsze , ale jak ktoś myśli jak zwykle że okazje znalazł i nie bedzie przepłacał tylko kupi tańsze auto - no to jest później lament bo coś trzeba zrobić w samochodzie za to beta jest do relaksu i bardzo się kolego mylisz że go nie żyłuje , chyba nie zabrdzo rozumiesz że tym samochodem raczej wolno się po prostu nie da jechać, jak mam jechać wolno biore firmówke , w korki warszawskie w godziny szczytu też jej nie biore , głównie ten samochód jest na wypady i dla frajdy , a turlaniem się nie zachwyce co do bezawarujnych benzyn z gazem , tak jak wielu np ja we 36 318i borykałem się non stop z falującymi obrotami i tak naprawde mechanik mi powiedział że nie da się tego zrobić na długo bo jednak komputer dostosowuje mieszanke do paliwa a jak ciągle mu się zmienia paliwo : benzyna, gaz , do tego mieszanka gazu zależne są od temperatury , wiec dałem sobie spokój z falowaniem obrotów , bardzo mnie to wkurzało ale no cóż ,coś za coś , myśle że innych dolegliwości np takich że jednak silnik bardziej się grzeje na gazie jest więcej , więc teoria że 500k na gazie bez napraw i przynajmniej coś tak elementarnego przegląd i czyszczenie instalacji gazowych , wymiana parownika , śiwec kabli no z biegiem czasu to się jednak nazbiera , nom ale jedna zysk na jeździe na gazie spokojnie to pokryje , ale bezawaryjne i bezobsługowe auto na gazie 500k to jednak w sferze mażeń jest po gazie był disel i formą bezobsługowej jzady dislem wręcz byłem zachwycony , nie kaprysi , wlewasz bak i jeździsz i jeździsz , napoczątku ten zasięg dla kogoś kto wcześniej jeździł benzyną i gazem był niedouwieżenia. jak kolego kiedyś zmienisz przez przpadek samochód na disla to sam się przekonasz
-
ale mnie benzynowcy śmieszycie , skoro osiagi są podobne do benzyny - wole disla . stąd padł wybór disla 4x4 w sedanie , ja z buczenie i piszczenia wyrosłem , a 330xi to nie m-ka ani subaru , możecie się podniecać że wam głośno warczy ale to nie znaczy że od tego szybciej jeździ wczesniej miałem firmowego oplelka diselka przez 3 lata stuknełem 150 tys - i nic się nie zpesuło - auto bezawaryjne w 100 % od przeglądu do przeglądu , a musze dodać że auta się nie oszczędzało wogóle , teraz mam rok następnego i tylko 30 tys zrobiłem , też nic . wasze benzyny takie przebiegi zobaczą jak im dekada stuknie , a x-a mam od świeta tak jak wy te wasze benzynki , nie widze po co i na co mam tłuc na codzień mój prywatny samochód , dodam że warszawie e46 furore nie zrobicie , ot auto jak auto , na wiosce napewno :) webber skoro tak oceniasz ludzi to zdradź proszę cię bardzo ile ty tłuczesz przebiegu swoją 5l benzyną ??? oczywiscie jak bym miał 3l benzyne i taki przebieg to koledzy by mi wtórowali tzwn samozachwyt i kolegium własnej adoracji .
-
lol . przecież to moje 2 auto , podobnie się woże jak kolega BAX i taki przebieg , wiec co ma mi się psuć, a na codzień tłuke firmówke, w korkach warszawskich 1,3 silnik disla jest wystarczający :) nigdy tego nieukrywałem , za to zawsze mnie śmieszyła wypowiedź ludzi na tym forum którzy mało jeżdżą i twierdzą że mają auta bezawaryjne .
-
Czegoś nie doczytałeś? Potrzebujesz coś więcej? :duh: Mówiłem GR wyjaśnie ci w takim razie nie inetersuję mnie ile ci najwiecej spaliło i ile ci najmniej spaliło bo to się ma nijak do disla , każdy jeździ róznie , różne są warunki na drodze ,różne są drogi , i różny jest asfalt to wszysko składa się na spalanie , dlatego zaproponowałem test 100km i przejechanie w tym samym czasie tego samego dystansu dislem i benzyną , ciągle to słysze od was że wam niewiele mniej pali benzyna od disla , ja sądze że ta róznica jest większa bo my po prostu dislem inaczej jeździmy, jak już widze zaczynacie się z tego wycofywać i padają głupie argumenty o bogactwie , o preferencjach , a co to ma do rzeczy , może jednak skupmy się na tym spalaniu , bo naprawde mnie akurat dźwięk silnika czy kręcenie obrotów jakoś nie jara, osiagi się liczą . dlatego to porównanie , wtedy by wyszła róznica , oczywiście im bardziej ekonomiczna jazda tym mniejsza różnica mniedzy dislem a benzyną , im bardziej dynamiczna tym większa - to oczywiście bym po teście napisał jaka by była jazda widze że koledzy się przestraszyli i po prostu wolą żyć w nieświadomości, argument disel się psuje, śmieszny , ja mało jeżdże i powiem kolejny raz - co ma mi się psuć ? Bax osiągi 330xd , 330xi są zbliżone , powtarzasz ciągle te swoje głupoty, wiec przyjmij do wiadomości że do tej pory swoją 330xd przez 2 lata zrobiłem 15 tys , naprawde stać mnie było kupić benzyne i ja eksploatować , szukałem i kupiłem po 1 sedana który ładnie wygląda zamiast kupić praktyczniejszego turninaga , a wierz lub nie sedana kupić z silnikiem 204 PS nie jest łatwo znaleźć, po 2 x-a choć to raczej był przypadek ale miałem świadomość ile kosztuje eksploatacja x-a , tobie zapewne to nic nie mówi . Betą jeżdże od święta , nie stać mnie jeździć benzyną na codzień , od tego mam firmówke . ale przy porównywalnych osiagach po co miałbym wybierać benzyne ? po to żeby wciskac kit innym że jestem bogaty i stać mnie jeździć na benzynie ??? , gdybym się szczypał to bym kupił 320d turning mam nadzieje że przyjełeś to wkońcu raz na zawsze do wiadomości, cupe nigdy nie lubiłem i po prostu nie chce ,
-
Bax ale ja wam daje szanse się wykazać przestań paplać ,masz 330ci to możemy sprawdzić w rzeczywistości jak ty używasz wysokich obrotów powyżej 3000 i te wasze niskie spalanie , acha i zapomniałem te niesmowite osiagi i ten dźwięk silnika , zwłascza będe się upajał nim jak bedziesz kręcił swoją benzynke do 6000 obrotów
-
webber obaliłem twój mit jakoby by bogaci ludzie kupują benzyne - bo jak to mówisz "sie zarabia się wydaje i mnie stać " podałe ci dane statystyczne - polemizuj z nimi na forum podliczyłem swoje wszyskie naprawy , przeczytaj uważnie to się dowiesz, mało jeżdże - to co mi się ma psuć -też nigdy chyba tego nie zrozumiesz nie wiem człowieku co ty wogóle gadasz do mnie , od zawsze płacą mi za wykonaną robote a nie za godzine , "czy się stoi czy się leży i tak mi się należy" - aż tyle lat to ja nie mam , prowadze własną działalność a ty mi o socjalizmie wyjeżdżasz - naprawdę pomyliłeś adresata skoro disel ma podobne osiagi do benzyny i dotego mało pali - to przepraszam bardzo po co na co mam przepłacać ??? Bax nie każdy ma bogatego tatusia , ja zaczynałem od poloneza 1,4 16 v :) na wszyskie moje samochody zarobiłem sam , dlatego ty pewnych rzeczy nie zrozumiesz, jeżdżąc czy to na gazie czy dislem ja nie musze jeździć ekonomicznie , jeżdże tak jak chce - też tego nigdy nie zrozumiesz , e36 318 i było 1992r przebieg 250 tys , bardzo fajny samochodzik , niwiele mi się psuło w nim , a jeździć jeździłem tak że co mniej wiecej 4 miesiącach wymieniałem gumy z tyłu , za szybko mi się zdzierały :) też takiej jazdy nie zrozumiesz , GR - wiedziałem że wymiękniesz , kolego a kto tu mówi o jeździe 200 km/h , możesz jechać tak jak zawsze -ekonomicznie , ja tak samo będe jechał i zobaczymy jakie spalanie nam wyjdzie , trudno poświęce się , wrzuce jakąś fajną muze i możemy jechać . Cały czas mówicie jak to wam mało pali benzyna , jak będe jechał tak samo jak wy - wtedy może porównacie sobie jak to wychodzi w rzeczywistości GR daje ci szanse , bedziemy jachać z taką predkością żebyś miał obroty w polu ekonomicznym , nie chce was dobijać przy wyższych obrotach - ja wiem ile benzyna pali - wy tego nie wiecie
-
heh :) no kolega webber pojechał ostro , ale ja tam mu wybaczam , podam ci tylko dane statystyczne sprzedaży samochodów luksusowych (limuzyn) 70 % to disel 30 % to benzyna a sprzedaż samochodzików małolitrażowych tzwn miejskich ,tanich 10 % disel 90 % benzyna dalej pozostawie bez komentarza ........... i kolejny raz ponawiam zaproszenie na test porównawczy , może jednak warto koledzy benzynowcy sobie porównać jak te różnice wyglądają miedzy dislem a benzyną , jak słysze że 3l benzyna wam pali średnio 11l to naprawde nie zabardzo rozumiem po co i na co wam taki duży motor który nie widzi wysokich obrotów , jest to bynajmniej sprzeczne samo w sobie bo z jednej strony opowiadacie że kasa nie jest dla was ważna , mało jeździcie i takie spalanie ??? przecież takie spalanie to się uzyska turlając się - miałem e36 318i i moja średnia oscylowała między 10-16 l , szybko zaczełem się szczypać z kasą i nauczyć się jeździć ekonomicznie, w końcu włożyłem gaz do niej , i już wtedy mnie grzało czy mi spali 10 l czy 16l raczej zwykle było 16 l bo kolega instalacje ustawił na jak najlepsze osiagi , kręcenie do 6000 obrotów było na porządku dziennym , więc jak to jest koledzy benzynowcy ? grzeje was kasa i dlatego tak ekonomicznie jeździcie ? pomijam oczywiście zagazowane benzyny bo ja wiem jak jeździcie , spalanie napewno małe nie macie i przebieg też spory . Związki przyczynowo-skutkowe widać gołym okiem.
-
Kolego Webber a ile ty masz realnego przebiegu rocznego ? nie wirtualnego na komputerze ? możesz oczywiście swoje teorie głosić ale gdybyś jednak wiecej jeździł to nawet pomimo jak się tu wychwalasz świetnych zarobków jeździłbyś klekotem , jak mało jeździsz to można sobie pozwolić na benzyne , ale przestańcie dorabiać teorie o tym jak to benzyna mało się psuje kiedy to rocznie nie przekraczacie 10 tys , zapytam się jeszcze raz - co wam się ma psuć przy tym przebiegu ? typowa wypowiedź osoby która rocznie nie przekracza 10 tys . ja rocznie robie 50 tys i po prostu benzyna nie ma sensu u mnie , kalkulator nie przemówił do ciebie ja widze ,
-
webber wystarczy mi twój światopogląd o zarobkach , wiec zapraszam e46330xi do testu albo 330i , porównamy te wasze super osiagi i te minimalne większe spalanie od mojego klekota , możecie prowadzić jak chcecie albo ja , albo naprzemian , do wyboru do koloru jeszcze chipa nie wrzuciłem :) i później porównamy
-
Webber informatku :) chyba za dużo grasz , żyjesz w abstrakcyjnej rzeczywistości , najpierw dowiedz się może skąd taka średnia wychodzi , jest to ogłupianie społeczeństwa ,po za średnią powinni również podawać jaki procęt społeczeństwa w jakich przedziałach ma wynagrodzenie - tego nie podają wiadomo dlaczego , to że jest 1 % ludzi co zarabia powyżej 100 tys i zawyża średnią - nic ci to nie mówi , jak widać propaganda działa , to że dobrze zarabiasz - cieszy mnie to . kolego weber często latam do Radomia teraz , może tak polecisz kiedyś ze mną i sprawdzimy w rzeczywistości jak to te spalanie w trasie o której się wypowiada ma się w rzeczywistości , poprowadzisz trochę ja trochę ty i porównamy spalanie , dystans 100 km wiec doskonale się nadaje na pomiar a później kolego weber opowiadaj że benzyna niewiele mniej ci spali na trasie co diesel wiec zapraszam jak by ci się nudziło później podyskutujemy albo najlepiej jak by 330xi się znalazło , wtedy najlepsze by było porównanie :)
-
Tak Baksiu przekonałeś mnie , benzyna się nie psuje , mało jeździsz to i ci się nie psuje ale nie ougólniaj , dlaczego tak malo jeździsz ? zapewne to nieracjonalne myslenie o którym się wywodzisz , masz fajny samochód ale wolisz bardziej na niego popatrzeć niż jeździć , i jak to powtarzasz stać cię na to, a na codzień Baksio lata dislem - gdzie te nieracjonalne podejście ? podejście hobbistyczne - dobre , ciekawe co jeszcze wymyślicie , ktoś kto mało jeździ to rozumiem i nie wiem po co dorabiasz jakieś ideologie o bezawaryjności , jak czymś nie jeździsz to i ci się nie psuje , zapamiętaj to sobie
-
ja nie pale , ale pije :) wiec nie zbardzo wiem co ty pleciesz BAX , chyba że chcesz mi wmówić że twoje hobbi to spalanie benzyny bez przesady czym wy sie ludzie podniecacie w tej benzynie , minimalnie lepsze osiagi , całą tą waszą ideologie mógbym zakceptować jak by to była m-ka ale zwykła 330i ??? czym tu się podniecać , dlaczego ja was na trasach nie widze ? zapewne tam też nie liczycie się ze spalaniem hehe BMW moge zrozumieć sparzył się na dislu to się nie dziwie , ale w sumie po co ten temat , 7200 czy 12 tys wywalone w błoto a kolesie dorabiają ideologie że to jest lans i oznaka bogactwa , sorx bez komentarza , ja bym to nazwał inaczej , a wy się lansujcie dalej i płaćcie kase do budżetu , dziura spora łatajcie ją , do kogo ja wogóle tu mówie , przecież tu wszyscy są bogacze bo mają używane BMW ,na wiosce napewno furore porobicie , zwłascza jak barwnie opowiecie ile to kasy wydajecie na wache bo was stać ,
-
oki rozumiem można się zrazić dość skutecznie , nawet czasem sprawdzenie w 100 % przy używanym nie gwarantuje ci że nie będzie się psuło , może mieć np wade fabryczną , to jest ryzyko , miałes pecha , sporo twojej winy - ja raczej bez sprawdzenia przebiegu w serwisie nie wziął bym samochodu . jeżeli był by nie znany to bym nie brał , szukałbym z potwierdzonym przebiegiem samochodu . ale przy takim przebiegu to załóż gaz sekwencją , troche będzie z tego niedogodności ale jednak oszczędności roczne przy twoim przebiegu - ja myśle że warto , sekwencja zwróci ci się po pół roku dalej to zarabiasz zanam bardzo dobrego gaziarza , moją 318i gazował i ustawił i nie było różnicy miedzy benzyna i gazem , a nie miałem sekwencji . to mój kolega i gazuje od kąd pamietam i jest w tym dobry, troche niedogodności z gazem jest no ale jednak oszczędności jakie daje , jak jest dobrze instalacja założona to nic sie z nia nie dzieje i silnikowi tak samo szkody nie robi . u ciebie to conajmniej 60 l butle trzeba by włożyć załozenie sekwencji to koszt jakiś 3,5 tyś gaz średnio po jakieś 2 zł na każdym litrze zarabiasz powiedzmy tylko 2 zł bo też troche na benzynie bedziesz jeździł zakładam 10l -20 zł -100km 100l -200zł -1000km 1000l -2000zł -10.000km 2000l -4000zł -20.000km - sekwencja już ci się zwróciła 6000l -12.000zł -60.000km sekwencja ci się zwraca po 4 miesiącach to sporo wiecej wychodzi oszczędności od disla , moim zdaniem gaz też warto założyć a za oszczędzoną kase lepiej wyjechać na wypasioną wycieczke i bedziesz proekologiczny twoja opinia o gazie - namawiam cię jednak byś zmienił zdanie , dobrze założona i zestrojona instalacja gazowa jest bezproblemowa , miałem 2 samochody zagazowane i nie miałem najmniejszych poroblemów, po prostu lałem gaz i jeździłem nic wiecej , mysle że lekko na gazie zrobiłem ze 300 tys przebiegu , a dzisiejsze instalacje to zupełnie inna technologia niz 3 lata temu , sekwencja w 3 lata temu była nowością , ja nie miałem sekwencji bo mnie po prostu nie było stać na nią , miałem czasem strzały czy inne niedogodności ale nie stałem na przystankach autobusowych tylko woziłem dupe samochodem codziennie , a wtedy z kasą miałem bardzo krucho
-
nie Przepraszam a ci co robią więcej ? Ja mam 3.0 benzynę i zrobię rocznie ponad 60k , dużo jeżdżę i tylko nią , nie narzekam na byle [bAD] tak jak inni ani nie mieszam ciągle diesla z błotem , to można się ujawnić ? Czy tylko ci 30-40k ? myśle że się nie ujawni zbyt dużo bo ..... tak jak pisalem wcześniej Zacznijcie ludzie myśleć podam proste wyliczenie założe średnia czyli benzyna spali tylko o 2 litry wiecej od disla czyli benzyna 10l/100 , disel 8l/100 benzyna droższa od 40 groszy od ropy daje nam 4zł oszczędności na 10/100km plus dodatkowy koszt 2l czyli 8zł (4zł/litr) w sumie daje nam 12 zł oszcedności na 10l/100km 12 zł -10l -100 km 120 zł -100l -1000km 1200 zł -1000l -10.000km 7200 zł -6000l -60.000km - wyliczenie dla Bardzo Mądry Wybór naprawde jestem bardzo zadziwiony twoją fascynacją benzyną Bardzo Mądry Wybór , 7200 rocznie to rozumiem dla ciebie nic nie znacząca kwota nie wiliczam tego ze złośliwości tylko po porstu może jednak się troche zastanów co robisz , po co tyle kasy przepłacać , jeżeli oczywiście tyle robisz bo bez urazy ale mi osobiście na dorobku co od zera zaczynał i co tu dużo gadać mam wiele innych wydatków a nie puszczać z dymem 7200 rocznie , za to naprawde za jakiś czas można by fajną benzynke kupić z konkretnymi osiągami , coś jak taszko mówi , nie nowe ale jako hobbistyczny samochód jak najbardziej , opłacisz spokojnie za to oc , i do dłubania bedziesz miał co , na 500 km też ci wystarczy albo po prostu za tą kase kupić nowy samochód a nie używany , ale raczej to bicie piany albo kolega na gazie się wozi .
-
nie będe się powtarzał , ja swojej szukałem ponad pół roku , nie spieszyło mi się , wolałem dłużej poszukać ale mieć pewne auto , i nie ja sprawdzałem te auto tylko osba która się na tym zna , za tą usługe wcale mało nie zapłaciłem ale jak się okazało auto jest w 100 % pewne co do aut 8-10 letnich to niezabardzo wiem o czym mówisz ,na takie auta na pierwsze co się patrzy czy były serwisowane, przy tym wieku musiały byc naprawy , czy to disel czy benzyna , ktoś myśli że kupi 10 letnie auto i nic do niego nie bedzie wkładał bo ma benzyne , . bardzo mnie śmieszy kolejny raz twierdzenie że benzyna jest mniej awaryjna , czas swoje robi , jak się odpowiednio nie serwisuje samochodu to widzisz piekne ładne wypucowane autko ale z rury wali białym dymem i śmierdzi na kilometr olejem, to samo w dislu czarny dym który osmala cały tył no i się nie oszukujmy , dobrych smochodów nikt nie sprzedaję , no chyba że ma kaprys i chce nowsze , a jak sprzedaje to ceni sobie , austryjak od którego kupowałem nie chciał zejść nawet 1 eruo , powiedział że jak mu się niepodoba cena to żebym szukał sobie tańszego , co do awarii w dislach , to wymienisz wtryski , turbo i latasz kolejne 300 - 400 tys , przy takim przebiegu stać cię to wymienić
-
widać że parab po prostu często wącha i ogląda dymek za kimś :) , no ale ma benzyne , zwłaszcza to widać własnie na drogach ekspresowych i autostradach , ci nieliczący kasy benzynkami nie przekraczają 140 , przykład ostatnio wracałem trasą szybkiego ruchu, jechałem jak zawsze na dobrej drodze średnio 160-200 , A6 w benzynie nie mogło zdzierżyć że go wyprzedziłem , pocisnął do 220 , znam takich wiec ja sobie spokojnie jade swoim tempem, przejechał tak z 10 km i później grzecznie zjechał na prawy pas i zwolnił do 140 , myślał że będe go gonił i się z nim ścigał , to sa właśnie ci co nie liczą kasy , sorx ale mi to naprawde wisi czy disel spali mi ten litr czy 2 więcej jadąc 200 km , wiecej niż 10 l mi nie spali bo to już testowałem , natomiast benzyna przy takich predkościach i co ważniejsze obrotach swoje spali , każdy wie ile ale to temat tabu , widać właśnie wtedy najbardziej waszą frustracje , spod świateł , popiszczeć powarczyć - napewno benzyna lepsza , ale w trasach to tylko diselki widać .W cale temu się nie dziwie . każdy chwali swoje jak widać , a kometarz typu nieważne ile by paliła nawet 50 l/100 to i tak bym wybrał benzyne - ..... bez komentarza , dodaje uroku :) ciekawe jaką jeszcze bzdure wymyślicie może tak pora wydorośleć i zacząć jednak troche liczyć ludzie ,wziąć kalkulator zliczyć wszyskie koszty i wyciągnąć proste wnioski
-
To jakiś swap, czy faktycznie jeździsz mk3, bo fabrycznie nie produkowano tego silnika w mk2, tylko G60. Ktoś kto duuuużo jeździ, nie ma awersji do dźwięku diesla, powinien kupić silnik na ON. Nie wiem jak wygląda u ciebie jazda samochodem, ale jeśli jest to non-stop pogoń za każdym samochodem jak pies za suką, to rzeczywiście jest to jazda a normalna i twoje wymarzone 330d pokaże ci w pewnym momencie zad :nienie: Lepiej zostań przy PB. Definicją jazdy normalnej wg mnie jest: 1) nie patrzenie na ekonomizer 2) wyprzedzanie jak ktoś mnie irytuje lub wolno jedzie, np. tiry 3) nie zamulanie silnika 4) jazda z prędkością do 160-170km na autostradzie :twisted: Taka charakterystyka pozwala mi się cieszyć spalaniem PB na poziomie 10,5 - 11L/100km (cykl mieszany). W Krakowie dynamiczna jazda zaowocowała spalaniem 13,5l/100km (silnik ciepły). Roczne przebiegi 9000-10000km :mrgreen: Robię co mogę aby jeździć często, ale moja praca odbywa się w domu. Dla mnie diesel nie ma uzasadnienia finansowego ani emocjonalnego. jak ktoś mało jeździ to może i to ma jakiś sens , powiedzmy minimalne lepsze osiagi i w zasadzie to nic wiecej , może już za długo jeżdże dislami , ostanio jechałem benzyną i po prostu za cholore nie mogłem się przyzwyczaić że te auta przyśpieszają dopiero wtedy kiedy silnik z ramy wyskakuje , komfort jazdy na wysokich obrotach ? może przez pierwsze 5 minut bym się zachwycał dźwiękiem silnika ale później to już by mnie to delikatnie mówiąc denerwowało , w dislu tego nie masz , masz 200 na liczniku i jedziesz bardzo komfortowo . podobnie jak ty zent robie swoim dislem rocznie 10 tys , średnie spalanie mam 8l , przy spokojnej jeździe 6l , przy katowaniu 10 l ,wiecej się nie da . różnica tylko taka że na autostradzie to 200 nie schodzi z licznika , was po prostu nie stać na taką jazde , wiem ile benzyna pali przy wyższych obrotach i ile kosztuje was w benzynach ta moc na wysokich obrotach, zent z tego co piszesz to twoja benzyna rzadko widzi przekroczone 4000 obrotów :)) to widzisz podobnie jak u mnie :) ale ja mam inny przelicznik , ropa mnie kosztuje 40 % mniej itd. dla tego dla mnie wybór był oczywisty . benzyna nawet z gazem to mi nawet przy tak małym przebiegu nie ma sensu , 330i nie powala osiągami , ma bardzo zbliżone do disla wbrew temu co mówicie , a po swapie ma przynajmniej tak samo jak nie lepiej , zanim kupiłem 330d jeździłem 330i , nie powaliło mnie , teraz nie mam niestety okazji bo wszyscy przynajmniej u mnie dislami jeżdżą . argumety że benzyna lepiej warczy to troche śmieszne ,jak wam za mało warczy to sobie nawierdzcie tłumiki będzie was słychać na kilometr bo chyba wam o to chodzi , dla mnie osiagi się liczą i jednak komfort .i tak jak taszko82 mówi , moge sobie kupic czyto hobbistyczny samochód , oc na rok rzędu 500 zł max i was to przeraża a co chwila słysze bajki jakoby wy z kasą się nie liczycie , nic z tych waszych rozważań nie rozumiem , z jednej strony gadają że nie liczą kasy a z drugiej strony szczypią się o każdą zł .