Wkońcu dzisiaj odebralem rano most , a że to sobota więc już się nie bawiłem w szukanie mechaników i dziarsko zabrałem sie do wymiany mostu , niestety okaząło się szybko że nie mam klucza 12 torx i 16 oczkowej (mój brat ma dar do gubienia kluczy :mad2: ) z oczkowym nie było problemu , z torxem gorzej dopiero w obi znalazlem , a że dzisiaj sobota to korki na wyjazdówkach :cry2: wiec zeszło sie z kupnem ponad 1,5h przy okazji kupiłem olej przekładniowy , jak mi pisaliście wymiana mostu okazała sie banalna w sumie , wystarczyło odkręcić 2xpo 6 srub Torx na półoskach , 4 śruby na wale , 3 sruby mocujace obudowe i 2 sruby od przegubu który przeszkadzał w odkreceniu 2 srub mocujących obudowIe mostu , demontaż z montazem w sumie mi wyszła niecałe 3 h , efekt cisza , zero jakiś szmerów i huków mostu więc jestem bardzo zadowolony :cool2: , testowałem go do 140 km/h i nic nie słychać ,postanowiłem jeszcze olej wymienic ale po odkręceniu kurka polał mi sie taki ładniutki olejek że stwierdzilem ze nie warto , uzupełnilem brak i nic więcej, jutro wyjeżdzam więc go sprawdze w trasie . Dzieki za pomoc i rady jeszcze te obroty doprowadze do ładu i bedę miał fajne autko , ale to po swietach bo nie miałem czasu za bardzo ostnio