Skocz do zawartości

FierceDog

Zarejestrowani
  • Postów

    108
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez FierceDog

  1. FierceDog

    [e46] "sam naprawiam"

    tam-da-da-dam :!: dziś udało mi się "zanabyć" tę książeczkę. 60 PLN. nie będę raczej sam wymieniał rozrządu w mojej Betty, jeśli by była taka potrzeba, jednak lubię wiedzieć co tam w środku siedzi - ot tak, żeby w jakiejś rozmowie przy piwie nie wyjść na ignoranta :wink: na pewno pomniejsze naprawy/wymiany przy pomocy tej książki da się łatwo i bezpiecznie wykonać - dla amatora (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) - to na pewno przydatna pozycja i dobrze spożytkowane pieniądze.
  2. :idea: może po prostu po drogach więcej jeździ diesli i siłą rzeczy - więcej niż benzyn bywa ich również w warsztatach? (żeby nie było: sam mam benzynę :wink: )
  3. a więc tak: - było "zwykłe" coupe, - było coupe z M-pakietem, - był Clubsport - i była chyba jeszcze wersja Edition Sport jeżeli piszesz o różnicach między "zwykłym" coupe a Clubsportem - oczywiście należy dodać: ospojlerowanie: zderzak przód + tył + progi Clubsport miał jeszcze agresywniejszy, niżej schodzący przedni zderzak niż ten z M-pakietu - taki z czarnymi, matowymi zakończeniami po bokach, co dobrze widać np. tu: http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=byzjdihtf1hl i tu: http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=veflq3a3oiey ponadto - to już tylko "mi się zdaje", ale Clubsporty miały charakterystyczną tapicerkę - jeżeli nie była ona cała skórzana (cała skórzana wygląda tak jak w innych modelach) to środek był z materiału w specyficzną kratę - widać to m.in. w powyższych ogłoszeniach. wersje Clubsport i Edition Sport są b. podobne i nie potrafię podać różnic między nimi... EDIT: a - i jeszcze jedno - nigdy nie widziałem (a sporo grzebałem poszukując auta dla siebie) Clubsporta z alcantarą - to dziwne, bo można ją było mieć już w M-pakiecie....
  4. ciekawe ile "nanotechnologii" jest w tym wosku? jak dla mnie jest to chwyt marketingowy rodem z pierwszego lepszego TV-shopping - zasypać odbiorcę nieznanymi pojęciami, a potem mu powiedzieć, że promocja ważna jest tylko do końca trwania programu... co do definicji nanotechnologii - odsyłam do wikipedii... akurat tak się składa, że główny składnik tego wosku - Carnauba - jest woskiem 100% naturalnym (roślinnym) - tak więc w naszym "nanotechnologicznym" wosku nanotechnologii jest nie więcej niż w margarynie... co jednak NIE znaczy, że wosk jest zły - tak się składa, że wosk Carnauba jest wykorzystywany w wielu markowych woskach samochodowych. Pytanie tylko - po co to czarowanie z nanotechnologią?.... Celem mojego postu nie jest dyskredytowanie tego produktu, czy też wygłaszanie o nim złych opinii - po prostu chciałem zachęcić do analizy mniej, lub bardziej wyrafinowanych tricków marketingowych i zastanowienie się, czy warto kupować produkty w ten sposób sprzedawane...
  5. o ile mnie pamięć nie myli 328 ma 195 KM - czyli tyle samo co późniejsze 325. 330 to 231 KM - a to robi pewną różnicę... zgodzę się, że silnik w 330 nie jest jednostką o charakterystyce torowej, jest to raczej autostradowe GT, jednak właśnie dzięki temu, że ma te 231 KM, to nawet przy tej charakterystyce można mieć fun. nie prowadziłem 328, ale domyślam się, że ma ono podobną charakterystykę oddawania mocy jak pozostałe silniki R-6 w e46 (320 i 325), tyle, że ma o te 36 KM mniej niż 330, więc masz mniejszy "zapas"... plus "dodatni" charakterystyki silnika 330 jest taki, że jeździsz nim głównie na 1800 - 2500 obrotów i jedynie podczas krótkotrwałych (lub długo- - w zależności od upodobań) wchodzisz na wyższe obroty - dzięki temu można nawet w mieście (niekoniecznie w korkach) zejść poniżej 12 l/100 km - i nie mówię tu o jeździe oszczędnościowej!
  6. Polecam firmę el-tec zajmującą się produkcją układów dolotowych, wydechowych, samych tłumików, końcówek, rozpórek i innych "rzeczy ze stali". firma mieści się w Piastowie pod Warszawą, przy ul. Grunwaldzkiej 28 (to niedaleko od Tesco przy trasie na Pruszków) - mają też swoją stronę internetową (nie będę tu podawał jej adresu, bo nie wiem czy można, ale łatwo ją znaleźć w necie ;-) - polecam przeczytać sobie nieco o filozofii ich działania - byłem, widziałem - to nie czcze gadanie!) robiłem u nich prawie cały wydech (oprócz kolektora) w moim poprzednim aucie, w el-tecu robili też wydechy w swoich autach moi koledzy - efekt był zawsze powalający (w pozytywnym sensie tego słowa, ma się rozumieć!). Betty też się tam niebawem uda na małą operację plastyczną ;-) ludzie znają się na rzeczy, nie dysponują może sprzętem jak Boyd Coddington, ale nie brak im doświadczenia i produkują rzeczy najwyższej jakości - nie gorsze niż Remus czy Supersprint, a za dużo bardziej rozsądne pieniądze, no i klient ma satysfakcję, że uczestniczy w projektowaniu swojego wydechu - choćby dobór końcówki/końcówek :-)
  7. Witam! Chciałem przedstawić siebie i moją Betty, z którą jesteśmy od kwietnia b.r. Nie umie Ona co prawda gotować, a i sprzątanie jest na mojej głowie, ale za to jak się prezentuje!!! Czasem, kiedy jesteśmy z Betty na spacerku, jestem zazdrosny o spojrzenia przechodzących facetów kierowane na Nią - ale wtedy po prostu daję więcej gazu i pole widzenia błyskawicznie się zawęża do tego co jest na wprost przede mną... ;-) Na razie czytam forum, zbieram wiedzę i postaram się nie zaśmiecać go głupimi postami. Pozdrawiam, Rafał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.